-
11. Data: 2010-04-29 17:02:55
Temat: Re: ogłoszenia
Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>
Użytkownik "jcm" <j...@1...pl> napisał w wiadomości
news:hrbs4s$2e25$1@adenine.netfront.net...
> Zastanawia mnie natomiast trąbienie, że Polska potrzebuje specjalistów
IT.
W ten sposób swoje potrzeby ogłaszają duże organizacje pracodawców. Jeśli
ludzie to podchwycą, nastąpi zwiększenie podaży specjalistów IT (może
nawet jakieś delikatne, acz bardzo pożądane bezrobocie w tej grupie) co w
połączeniu z faktem, że wszyscy nie wyjadą, spowoduje spadek średniej
płacy w tej grupie. A o to właśnie chodzi.
e.
-
12. Data: 2010-04-29 17:05:43
Temat: Re: ogłoszenia
Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrnhtjdck.2eu3.proteus@pl-test.org...
> Jak miałbym zgadywać, to po to pewnie, żeby nie psuć sobie publicznie
> wizerunku informacją, że zatrudnia się za grosze. :)
co i tak jest praktycznie jawne, jeśli firma ogłasza się bardzo długo albo
wręcz stale (vide np. Samsung)
e.
-
13. Data: 2010-04-29 20:34:09
Temat: Re: ogłoszenia
Od: "Sir Dawid" <s...@t...pl>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrnhtj4ou.2bqb.proteus@pl-test.org...
> On 2010-04-29, Przemek <p...@w...pl> wrote:
>
> [...]
>
>> Na monster.co.uk - przy każdym stanowisku - podane wynagrodzenie.
>> Polski odpowiednik - oczywiście brak jakichkolwiek informacji.
>>
>> Czy u nas kiedyś będzie normalnie ?
>
> Świat nie dzieli się na "Polska" i "UK".
> To że akurat w Wielkiej Brytanii się podaje stawki, nie znaczy
> że tak się robi we wszystkich zachodnich krajach. Więc kwestia
> czy 'normalnie', jest dyskusyjna.
>
> A z drugiej strony to sobie przede wszystkim uświadom jakich
> umiejętności firma *naprawdę* potrzebuje. Do klepania frontendów
> na bazy danych to w naprawdę sporej większości przypadków
> wystarczy przeciętny klepacz za 2 tys. Po co więc firma
> ma przepłacać za jakość kodu, której nie potrzebuje?
>
> --
> Wojciech Bańcer
> p...@p...pl
Co do podawania stawek to w większośći zachodnich krajów tak jest iż stawkę
się podaje - wystarczy spojrzeć na zagraniczne serwisy z ogloszeniami, albo
chociaż widełki.
Obecnie zmieniam swoja prace (też sektor it) i podaje średnią z mego zawodu
;) w większośći firm oczywiście kwote akceptuje ale są też te które "lapią
się za głowę" słyszac ową stawkę. I jak osoba pisałą powyżej jest to
zmarnowanie czasu dla mnie jak i osoby rekrutującej. Raczej nie sądze by tą
metodą złapali wysoko wykfalifikowana osobę za pare groszy. Jak ktoś coś
umie to sie ceni.
Swoją drogą pamietam jak w mojej pierwszej firmie rekrutowaliśmy
pracowników, firma typowo studencka (czyli oferowana praca była dla
studentów którzy dużo sobie nie licza głownie każdy tam pracował góra rok) w
większośći ogłoszeń nie informowaliśmy o zarobkach. Aż do pewnego czasu,
oferowalismy programista C++ około 2-2,5 tys netto umowa o pracę. Po
ogloszeniu na grupie dyskusyjnej było chyba z 20 negatywnych postów, głównie
pisały je osoby które juz pare lat pracowały w zawodzie :) Ogólnie opinia o
firmie jakos nie ucierpiała, a osoby chętne pracować za taka stawkę firma
znalazła i każdy wiedział z góry za ile pracuje.
Raz miałem jeszcze taka sytułącję iż firma zgodziła się na dana kwotę netto
praca na umowę o pracę. Po czym okazało sie iż umowa o pracę jest tylko na
najniższa krajową reszta praca o dzieło. Od tego czasu nauczyłęm sie podawać
na rozmowach kwotę brutto :)
-
14. Data: 2010-04-30 07:20:53
Temat: Re: ogłoszenia
Od: "Vlad The Ripper" <os^$_znaki_bez_shift@poczta.wp.pl>
>> Zastanawia mnie natomiast trąbienie, że Polska potrzebuje specjalistów
> IT.
>
> W ten sposób swoje potrzeby ogłaszają duże organizacje pracodawców. Jeśli
> ludzie to podchwycą, nastąpi zwiększenie podaży specjalistów IT (może
> nawet jakieś delikatne, acz bardzo pożądane bezrobocie w tej grupie) co w
> połączeniu z faktem, że wszyscy nie wyjadą, spowoduje spadek średniej
> płacy w tej grupie. A o to właśnie chodzi.
>
To może być całkiem sensowne wytłumaczenie. Bo jak już uwierzysz w to, że
brakuje inżynierów i specjalistów i zaczniesz to dokładniej sprawdzać to
okazuje się, że specjalistów istotnie brakuje tylko, że takich za 1500 zł :D
-
15. Data: 2010-04-30 07:27:36
Temat: Re: ogłoszenia
Od: "Vlad The Ripper" <os^$_znaki_bez_shift@poczta.wp.pl>
>
>> Jak miałbym zgadywać, to po to pewnie, żeby nie psuć sobie publicznie
>> wizerunku informacją, że zatrudnia się za grosze. :)
>
> co i tak jest praktycznie jawne, jeśli firma ogłasza się bardzo długo albo
> wręcz stale (vide np. Samsung)
>
Jesli już mowa o Samsungu to szczerze mówiąc, aż mnie to zastanawia, ze to
jakiś czas ciągle rektutują na te same stanowiska. Wie ktoś z was koledzy i
koleżanki co jest tego przyczyną? Bo o ile ja wiem, płace tam wcale nie
odbiegają od rynkowych, a inne przesłanki nie wskazują na tak dynamiczny
rozwój by uzasadniać tak zmasowaną rekrutację.
-
16. Data: 2010-04-30 07:41:55
Temat: Re: ogłoszenia
Od: "yamma" <y...@w...pl>
Wojciech Bancer wrote:
> umiejętności firma *naprawdę* potrzebuje. Do klepania frontendów
> na bazy danych to w naprawdę sporej większości przypadków
> wystarczy przeciętny klepacz za 2 tys. Po co więc firma
> ma przepłacać za jakość kodu, której nie potrzebuje?
Łał! A to w Polsce robi się coś jeszcze poza klepaniem frontendów do baz
danych? Przecież większość tych naszych rodzimych firm software'owych, to
pijawki przyssane do cycków korporacji finansowych, ubezpieczeniowych czy
telekomunikacyjnych. Owszem, zdarzają się firmy, które bazują na wdrożeniach
rozwiązań klasy Enterprise ale tutaj raczej programiści są wyjątkiem. Konia
z rzędem temu, kto mi pokaże polską firmę software'ową z porządnym działem
R&D, która pracuje nad jakimś własnym pudełkowym produktem.
A co do tych ogłoszeń, to mam wiełką ochotę zrobić kiedyś test i wysłać ze 3
spreparowane aplikacje, takie od studenta, średniozaawansowanego i taką
wypasioną i zobaczyć jaki będzie odzew firmy. Bo to co się dzieje na
informatycznym rynku pracy, to są jakieś jaja. Przykład: pokazuje się
ogłoszenie, wysyłam swoją aplikację, która w 100% spełnia warunki w
ogłoszeniu, zero odzewu a za 2-3 tygodnie znowu pojawia się identyczne
ogłoszenie. To ja się pytam o co tutaj chodzi? Znajomemu z kolei udało się
nawet otrzymać zaproszenie na rozmowę, gdzie przeszedł test. Dostał kartkę i
długopis i musiał tam napisać jakiś program. No przecież to jakiś cyrk, bez
komputera, dokumentacji i Internetu? Co oni chcieli sprawdzić tym testem?
Jego pamięć? Do Afganistanu go chcieli wysłać? Dobrze, że miał palmtopa przy
sobie, to coś tam napisał.
Dla odróżnienia, żona (księgowość) swego czasu też szukała pracy i różnica
jest kolosalna. Na 10 wysłanych CV, była zaproszona do 7 firm i były to
głównie rozmowy a nie żadne testy.
yamma
-
17. Data: 2010-04-30 08:54:42
Temat: Re: ogłoszenia
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2010-04-29, Sir Dawid <s...@t...pl> wrote:
[...]
> Co do podawania stawek to w większośći zachodnich krajów tak jest iż stawkę
> się podaje - wystarczy spojrzeć na zagraniczne serwisy z ogloszeniami, albo
> chociaż widełki.
Nie wiem czy większość.
> Obecnie zmieniam swoja prace (też sektor it) i podaje średnią z mego zawodu
> ;) w większośći firm oczywiście kwote akceptuje ale są też te które "lapią
> się za głowę" słyszac ową stawkę. I jak osoba pisałą powyżej jest to
> zmarnowanie czasu dla mnie jak i osoby rekrutującej. Raczej nie sądze by tą
> metodą złapali wysoko wykfalifikowana osobę za pare groszy. Jak ktoś coś
> umie to sie ceni.
Skoro wiesz jakie są warunki na rynku, to wpisuj swoje oczekiwania w CV.
I już. Łatwiej tak, niż przekonywać każdego pracodawcę z osobna, że ma
widełki podawać.
[...]
> Raz miałem jeszcze taka sytułącję iż firma zgodziła się na dana kwotę netto
> praca na umowę o pracę. Po czym okazało sie iż umowa o pracę jest tylko na
> najniższa krajową reszta praca o dzieło. Od tego czasu nauczyłęm sie podawać
> na rozmowach kwotę brutto :)
A to już w ogóle bezsens, bo pracodawca od umowy o dzieło odprowadza identyczne
składki ZUS, jak od umowy o pracę. A kwotę brutto się podaje, bo "netto" jest
niepoliczalna, bez szczegółowych ustaleń z kandydatem.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
18. Data: 2010-04-30 09:11:02
Temat: Re: ogłoszenia
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Wojciech Bancer pisze:
> A to już w ogóle bezsens, bo pracodawca od umowy o dzieło odprowadza identyczne
> składki ZUS, jak od umowy o pracę. A kwotę brutto się podaje, bo "netto" jest
Oj, Wojtek, jak Ty życia nie znasz, myślisz, że dzieło będzie
zawierane z tym samym "pracodawcą"?
> niepoliczalna, bez szczegółowych ustaleń z kandydatem.
No to już w tym sęk, aby się strony dogadały, aby takie netto wyszło.
I niekoniecznie musi być przecież co do złotówki.
--
Liwiusz
-
19. Data: 2010-04-30 09:57:59
Temat: Re: ogłoszenia
Od: WOJSAL <w...@N...pl>
W dniu 29.04.2010 12:55, Przemek pisze:
> Niestety z przykrością muszę zauważyć że większość z ogłoszeń nie ma
> podanych jakichkolwiek proponowanych stawek.
Widocznie firmy takie nie maja sie czym pochwalic w tym zakresie. Stad
ograniczaja sie tylko do "atrakcyjnego wynagrodzenia" a dodatkowo
oferuja "dobra atmosfere w pracy" oraz "prace przy ciekawych
projektach". A pracownikow szukaja oczywiscie "z powodu dynamicznego
rozwoju" :)
>
> Czy u nas kiedyś będzie normalnie ?
>
Tak, gdy zmaleje bezrobocie.
Pozdrawiam,
Wojtek
-
20. Data: 2010-04-30 10:15:11
Temat: Re: ogłoszenia
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2010-04-30, WOJSAL <w...@N...pl> wrote:
[...]
>> Czy u nas kiedyś będzie normalnie ?
> Tak, gdy zmaleje bezrobocie.
Przecież w IT akurat nie ma bezrobocia.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl