W wiadomości news:op.tbwx8207iz0ep5@darek_sprzedarz.platinet.pl Kuroi
Bonza <b...@w...pl> pisze:

>> jest takie złe - tylko trzeba z niego chcieć i umieć korzystać.
> kluczowym slowem jest slowo chciec
Właśnie.

> W pierwsazym okresie probowalem wojowac o to w firmie, nie widzialem
> zainteresowania (poparcie bylo bardzo duze, ale tylko w "kuluarach"),
Normalka, ja już dośc dawno przywykłem. Przynależnośc biologiczna nie
przechodzi automatycznie w jakość, co statystyka potwierdza.

> teraz sam robie co uwazam za sluszne, choc nie oscentacyjnie, a reszta
> niech robi co chce :))
Rozumiem, ale nie zawsze da się funkcjonować w całkowitym oderwaniu od
układu odniesienia.

>> A kto mówi o odchodzeniu? Pracujesz i nie dajesz się robić w konia.
> zasada jest prosta: albo Ty odchodzisz bo ci nie pasuje, albo Tobie szef
> podziekuje pod jakims powodem. Powod zawsze sie znajdzie.
Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. To jest zasada.

> Zreszta jak wiesz podstawowym problemem jest to ze ludzie boja sie z
> roznych powodow.
Bojącymi się proponuję się przesadnie nie zajmować - strata czasu i energii.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

gosias <g...@g...pl> napisał(a):

> Czy pracownik ma prawo
> (bez jakichkolwiek) konsekwencji przewidzianych KP odmówić nadgodzin
> pracodawcy, mając inną ważną sprawę do załatwienia?

A ja mam inne pytanie w tej kwestii.
Pracodawca ustala dodatkowy dzień pracy (czyli nadgodziny), pracownik z
ważnych przyczyn nie może, pracodawca proponuje mu wziąć dzień urlopu.

Niby wszystko za obopólnym porozumieniem, ale... czy czy można udzielić urlopu
na taki dzień???
Na chłopski rozum: gdyby w ten sposób postępować, to pracownika można szybko
pozbawić urlopu udzielając go we wszystkie niedziele i święta :-)))

I druga, już hipotetyczna sytuacja. Pracodawca ogłasza dodatkowy dzień pracy
(szósty w tygodniu, czyli nadgodziny), a pracownik bierze wtedy urlop na
żądanie. Niby ma takie 4 dni do dyspozycji. Ale czy można mu udzielić wtedy
urlopu?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry