-
1. Data: 2004-10-24 23:36:42
Temat: o osobach bez konkretnych umiejetnosci
Od: "abstrakcyjny_dobrodziej" <a...@p...onet.pl>
Witam.
Od pewnego czasu mysle nad zmianą pracy. I ramach tego myślenia nawinęło mi
się pytanie: czy osoby które nie mogą pochwalić się konkretnymi
umiejętnościami (np. umiejętność programowania w.... , umiejętność obsługi
..... ) mają szansę znaleźć pracę? Pracowałem w paru firmach i wszędzie
byłem doceniany - ale te firmy nie umożliwiały mi rozwoju w takim zakresie,
jakim bym chciał. Sytuacja teraz wygląda tak, że pracowałem w paru różnych
firmach i zajmowałem się róznymi sprawami i dziedzinami. I to były dziedziny
na tyle specyficzne że wiedza, którą uzyskałem w tych firmach raczej mi się
już nie przyda. Czy po paru przepracowanych latach mam taką samą szansę
znalezienia pracy jak człowiek który dopiero co skonczył szkołę?
Znam swoją wartość, znam swój charakter - i wiem że mój przyszły pracodawca
będzie ze mnie zadowolony (cechuje mnie brak samokrytyki? nie..to pozory
:) ) Ale w tej chwili jakby startuję od zera i jest jakby tak, jakby pracy
szukała osoba, która przez rok pracowała jako tkaczka, potem jako księgowa a
następnie jako pracownica w BOKu (oczywiście przejaskrawione, ja naprawdę
pracowałem w specyficznych firmach - i wiem że do tego co robiłem już nie
wrócę)
Jak to jest? Praca na wielu różnych stanowiskach w różnych firmach jest
atutem ( pracownik ma szeroki wachlarz umiejętności) czy wręcz przeciwnie
( często zmieniał pracę czyli: nic nie umiał zrobić dobrze )
I czy takiemu człowiekowi łatwiej jest znaleźć pracę od osoby która
pracowała w różnych firmach na podobnym stanowisku?
Tak pytam bo jestem ciekaw Waszego zdania. Oczekuję gorącej dyskusji :-)
Ps Wybaczcie za brak podpisu, siła wyższa
-
2. Data: 2004-10-25 05:44:47
Temat: Re: o osobach bez konkretnych umiejetnosci
Od: "VERTRET" <vertret @ op . pl>
Użytkownik "abstrakcyjny_dobrodziej"
<a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e0Xed.37395$z77.33287@news.chello.at...
> Znam swoją wartość, znam swój charakter - i wiem że mój przyszły
pracodawca
A skąd możesz znać swoją wartośc jak jeszcze nie szukałeś pracy?
Uważam, że to rynek ci powie ile jesteś wart a nie twoje wyobrażenie o
tym.
vertret
-
3. Data: 2004-10-25 07:27:31
Temat: Re: o osobach bez konkretnych umiejetnosci
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Sun, 24 Oct 2004 23:36:42 GMT, abstrakcyjny_dobrodziej
<a...@p...onet.pl> napisał:
> Tak pytam bo jestem ciekaw Waszego zdania. Oczekuję gorącej dyskusji
Najpierw porozsylaj papiery do roznych firm i sprawdz, czy masz
jakikolwiek odzew w postaci wezwan na rozmowy rekrutacyjne. Na podstawie
tego bedziesz mogl wnioskowac na ile jestes potrzebny na obecnym rynku
pracy. Nie sugeruj sie poprzednimi doswiadczeniami w zdobywaniu pracy
(zwlaszcza jesli dosyc dlugo juz pracujesz w obecnej) poniewaz to moze
dotyczyc zupelnie innej sytuacji niz jest obecnie a i ty byles wtedy
mozliwe, ze znacznie mlodszy niz teraz.
Poptrz w moje "kwity", mozliwe, ze znajdziesz podobienstwa do opisywanej
sytuacji.
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia news o pracy grupa alt.pl.praca.oferowana
-
4. Data: 2004-10-25 08:07:30
Temat: Odp: o osobach bez konkretnych umiejetnosci
Od: "laptopkoparskey" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik abstrakcyjny_dobrodziej <a...@p...onet.pl>
w wiadomości do grup dyskusyjnych napi
sał:e0Xed.37395$z...@n...chello.at...
> Czy po paru przepracowanych latach mam taką samą szansę
> znalezienia pracy jak człowiek który dopiero co skonczył szkołę?
> Znam swoją wartość, znam swój charakter - i wiem że mój przyszły
pracodawca
> będzie ze mnie zadowolony.
przerabiałem to jakiś czas temu
wydaje mi się, że absolwenci mają większą szansę
> Ale w tej chwili jakby startuję od zera.
nawet gorzej, bo latka już nie te, gdy się od zera startuje
ale głowa do góry nie ma tego złego....
może jest to dobry moment do pójścia na swoje?
skoro twój przyszły pracodawca ma być z ciebie zadowolony, bądź nim ty!!!!
-
5. Data: 2004-10-25 21:53:10
Temat: Re: o osobach bez konkretnych umiejetnosci
Od: "abstrakcyjny_dobrodziej" <a...@p...onet.pl>
>
> A skąd możesz znać swoją wartośc jak jeszcze nie szukałeś pracy?
> Uważam, że to rynek ci powie ile jesteś wart a nie twoje wyobrażenie o
> tym.
>
> vertret
>
Szukałem pracy - jak najbardziej. I wiem że rynek mi powie ile jestem wart -
chodzi bardziej o Wasze przemyślenia na ten temat
-
6. Data: 2004-10-25 21:55:38
Temat: Re: o osobach bez konkretnych umiejetnosci
Od: "abstrakcyjny_dobrodziej" <a...@p...onet.pl>
> Tak pytam bo jestem ciekaw Waszego zdania. Oczekuję gorącej dyskusji
Najpierw porozsylaj papiery do roznych firm i sprawdz, czy masz
jakikolwiek odzew w postaci wezwan na rozmowy rekrutacyjne. Na podstawie
tego bedziesz mogl wnioskowac na ile jestes potrzebny na obecnym rynku
pracy. Nie sugeruj sie poprzednimi doswiadczeniami w zdobywaniu pracy
(zwlaszcza jesli dosyc dlugo juz pracujesz w obecnej) poniewaz to moze
dotyczyc zupelnie innej sytuacji niz jest obecnie a i ty byles wtedy
mozliwe, ze znacznie mlodszy niz teraz.
Poptrz w moje "kwity", mozliwe, ze znajdziesz podobienstwa do opisywanej
sytuacji.
....
Dzięki wielkie! Tak zrobię, bez obaw. Po prostu jestem ciekawy jak rynek
zareaguje na taką postać jak ja - cóż, nieługo sie o tym dowiem,,
-
7. Data: 2004-10-25 21:57:04
Temat: Re: o osobach bez konkretnych umiejetnosci
Od: "abstrakcyjny_dobrodziej" <a...@p...onet.pl>
> > Czy po paru przepracowanych latach mam taką samą szansę
> > znalezienia pracy jak człowiek który dopiero co skonczył szkołę?
> > Znam swoją wartość, znam swój charakter - i wiem że mój przyszły
> pracodawca
> > będzie ze mnie zadowolony.
>
> przerabiałem to jakiś czas temu
> wydaje mi się, że absolwenci mają większą szansę
Będę nadrabiał dobrą miną :-)
> > Ale w tej chwili jakby startuję od zera.
>
> nawet gorzej, bo latka już nie te, gdy się od zera startuje
> ale głowa do góry nie ma tego złego....
> może jest to dobry moment do pójścia na swoje?
> skoro twój przyszły pracodawca ma być z ciebie zadowolony, bądź nim ty!!!!
To jeszcze nie jest dobry moment na pójscie na swoje, myślę o tym - ale to
jeszcze nie teraz. No i sęk w tym że pewnie jako mój pracodawca nie będę z
siebie zadowolony - za dużo od siebie wymagam. :)
-
8. Data: 2004-10-26 09:07:52
Temat: Re: o osobach bez konkretnych umiejetnosci
Od: "Jackare" <j...@i...pl_wytnij_to_>
> > A skąd możesz znać swoją wartośc jak jeszcze nie szukałeś pracy?
> > Uważam, że to rynek ci powie ile jesteś wart a nie twoje wyobrażenie o
> > tym.
> >
> > vertret
>
> Szukałem pracy - jak najbardziej. I wiem że rynek mi powie ile jestem
wart -
> chodzi bardziej o Wasze przemyślenia na ten temat
>
A ja uważam że mozna to wykorzystac jako atut. Jestes elastyczny, umiesz sie
znalezc w wielu sytuacjach i szybko do nich zaadaptować. Z tego co piszesz
pracodawcy sa zadowoleni wiec mozna sadzic ze adaptacja daje jakis wymierny
efekt i nie jest to tylko sciema. Przystosowani zyja dluzej :-) Nie daj sie
zgasic- znasz swoja wartosc i cen sie za to. Jesli nie tu to za granica.
--
Jackare