eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZakres obowiazkow-gdzie haczyk?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 31. Data: 2008-09-17 06:54:56
    Temat: Re: Zakres obowiazkow-gdzie haczyk?
    Od: Patryk Włos <a...@o...pl>

    >> Co do pracowników wykonawczych, to absolutnie się z Tobą zgadzam -
    >> powinni być w pełni wymienialni. Ale kierownicy liniowy już
    >> niekoniecznie, a właściwie absolutnie nie. Jak bowiem wyobrażasz sobie
    >> utrzymanie dyscypliny wśród pracowników, gdyby rzeczywiście tak było,
    >> jak sugerujesz?
    >>
    > Normalnie. Zarządza stanowisko a nie Jan Kowalski. Stanowisko kierownika
    > liniowego jest tak skonstruowane i wyposażone aby zapewniało realizację
    > związanych z nim zadań. Dobiera się na nie odpowiedniego Jana
    > Kowalskiego (oczywiście że nie pierwszego lepszego) ale nie musi on "być
    > albo nie być" dla firmy czy nawet tylko dla działu.

    Tak, ale jeśli podlegli mu pracownicy to wiedzą, to zakładają, że w ten
    lub inny sposób uda *im* się doprowadzić do jego wymiany - a w tej
    sytuacji ciężko o bezwzględną dyscyplinę.


    --
    Wielka kompromitacja w Pekinie:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 32. Data: 2008-09-17 11:49:20
    Temat: Re: Zakres obowiazkow-gdzie haczyk?
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Patryk Włos" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:gapf6o$2cpq$1@opal.icpnet.pl...

    > Co do pracowników wykonawczych, to absolutnie się z Tobą zgadzam -
    > powinni być w pełni wymienialni. Ale kierownicy liniowy już
    > niekoniecznie, a właściwie absolutnie nie.

    - powiedział kierownik liniowy Any User.

    Nie masz się co denerwować, jest tylko kwestią czasu, kiedy Cię zeżre ta
    sama maszynka, którą napędzasz :)

    e.


  • 33. Data: 2008-09-17 12:30:13
    Temat: Re: Zakres obowiazkow-gdzie haczyk?
    Od: "gargamel" <s...@d...na>

    > Co do pracowników wykonawczych, to absolutnie się z Tobą zgadzam - powinni
    > być w pełni wymienialni. Ale kierownicy liniowy już niekoniecznie, a
    > właściwie absolutnie nie.

    jakto absolutnie nie? wszyscy powinni być zastępowalni, kierownicy liniowi
    też, szefostwo podobnie :O)
    "co to polska kategorii A i B?"


  • 34. Data: 2008-09-17 14:55:32
    Temat: no to fajnie zarząd zarządał
    Od: "Pegaz" <k...@p...onet.pl>

    > Zaniedbania na tym polu mogą powodować poważne konsekwencje z upadkiem
    > firmy włącznie. W firmie w której pracuje moja żona niedawno zmarł
    > człowiek który jak się okazało był jedynym który prowadził wdrożenie
    > nowego systemu zarządzania firmą (system klasy ERP). Nagle wszystko
    > zawisło na krawędzi, zarząd stanął przed wizją wylotu (zarząd "wybierany"
    > politycznie więc zależny od różnych "układów" na zwewnątrz firmy),
    > wdrożenie przed potencjalnycm krachem. Nie do pomyślenia, że w firmie w
    > której pracuje ponad 400 osób wdrożenie kluczowego systemu dla
    > funkcjonowania firmy jest powierzone jednej osobie ze średniego/niskiego
    > szczebla zarządzania...

    Sam jeden w firmie wdrożenie prowadził ? Jak on to ogarniał ? A firma
    wdrażająca system ERP nie posiada dokumentacji wdrożeniowej ? A może nie
    zależy jej na zakończeniu wdrożenia u klienta (czytaj: wystawieniu końcowej
    faktury) ?

    pozdrawiam
    Pegaz.


  • 35. Data: 2008-09-17 15:17:33
    Temat: Re: no to fajnie zarząd zarządał
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Wed, 17 Sep 2008 16:55:32 +0200, "Pegaz" <k...@p...onet.pl>
    wrote:

    >Sam jeden w firmie wdrożenie prowadził ? Jak on to ogarniał ? A firma
    >wdrażająca system ERP nie posiada dokumentacji wdrożeniowej ? A może nie
    >zależy jej na zakończeniu wdrożenia u klienta (czytaj: wystawieniu końcowej
    >faktury) ?
    Albo juz wystawila a klient juz zaplacil :)

    WAM
    --
    nad morze? www.nadmorze.pl


  • 36. Data: 2008-09-17 20:20:12
    Temat: Re: no to fajnie zarząd zarządał
    Od: "Jackare" <j...@p...pl>

    >
    > Sam jeden w firmie wdrożenie prowadził ? Jak on to ogarniał ?
    Nie ogarniał, ale wyszło to dopiero gdy umarł. Dobrze ściemniał. Z drugiej
    strony był jedynym który się angażował i wiedział o co chodzi.

    >A firma wdrażająca system ERP nie posiada dokumentacji wdrożeniowej ?
    Nie. Przecież to normalne w polskich warunkach :) Sam pracowałem kiedyś w
    firmie w któej wdrożono coś dla całej firmy, niekt nic nie wiedział bo
    kierowały tym trzy osoby, odbiór podpisano, kasa poszła a na koniec okazało
    się że nie dość że nie da się pracować bop nie przystaje do rzeczywistości i
    jest niemodyfikowalne to jeszcze najnormalniej w świecie nie działa.

    > A może nie zależy jej na zakończeniu wdrożenia u klienta (czytaj:
    > wystawieniu końcowej faktury) ?
    >
    to jest firma upolityczniona. Skład zarządu i rady nadzorczej zależy ściśle
    od układów politycznych. Kasa lub jej znakomita większość prawdopodobnie już
    dawno jest na koncie dostawcy a reszta to zasłona dymna.


  • 37. Data: 2008-09-17 20:24:47
    Temat: Re: Zakres obowiazkow-gdzie haczyk?
    Od: "Jackare" <j...@p...pl>

    Użytkownik "Patryk Włos" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:gaq9k0$u5$1@opal.icpnet.pl...
    >>> Co do pracowników wykonawczych, to absolutnie się z Tobą zgadzam -
    >>> powinni być w pełni wymienialni. Ale kierownicy liniowy już
    >>> niekoniecznie, a właściwie absolutnie nie. Jak bowiem wyobrażasz sobie
    >>> utrzymanie dyscypliny wśród pracowników, gdyby rzeczywiście tak było,
    >>> jak sugerujesz?
    >>>
    >> Normalnie. Zarządza stanowisko a nie Jan Kowalski. Stanowisko kierownika
    >> liniowego jest tak skonstruowane i wyposażone aby zapewniało realizację
    >> związanych z nim zadań. Dobiera się na nie odpowiedniego Jana Kowalskiego
    >> (oczywiście że nie pierwszego lepszego) ale nie musi on "być albo nie
    >> być" dla firmy czy nawet tylko dla działu.
    >
    > Tak, ale jeśli podlegli mu pracownicy to wiedzą, to zakładają, że w ten
    > lub inny sposób uda *im* się doprowadzić do jego wymiany - a w tej
    > sytuacji ciężko o bezwzględną dyscyplinę.
    >
    A to już zdecydowanie nie problem tego kierownika liniowego tylko tych co są
    nad nim. Oni decydują o doborze ludzi na stanowiska kierownicze, oni
    oceniają pracę kierowników i spokojnie panują nad sytuacją wśród załogi.
    Kiedy trzeba się takiego kierownika pozbyć i chcą umyć ręce od różnych
    bezpośrednich decyzji sami sprowokują tarcia na lini kierownik - załoga i
    dporowadzą do usunięcia kierownika w oparciu o "vox populi" :)
    --
    Jackare


  • 38. Data: 2008-09-17 20:27:06
    Temat: Re: Zakres obowiazkow-gdzie haczyk?
    Od: "Jackare" <j...@p...pl>

    Uż Dodatkowi ludzie do pilnowania dokumentacji i zarządzania
    > przepływem danych a często i do zarządzania w ogóle - kosztują, muszą mieć
    > kwalifikacje i musi być ich całkiem sporo, bo rozkawałkowanie jakiegoś
    > tematu pozwalające na łatwą wymienność ludzi czasem nie jest banalne.
    > Jakby
    > nie patrzeć jest to próba ucieczki od naturalnie ustalającego się stanu
    > 80/20 :)
    >
    > e.
    to taktyka, ale jej nie zawsze po drodze ze strategią :)

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1