eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › nienormowany czas pracy ??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2005-05-24 22:57:49
    Temat: nienormowany czas pracy ??
    Od: "wojtek" <w...@o...pl>

    Witam

    Przeszukalem archiwum grupy, jednak nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi
    na moj problem.
    Co wlasciwie oznacza nienormowany czas pracy.
    Czym wlasciwie sa godziny pracy. W umowiem mam zapisany nienormowany czas
    pracy.
    Nadgodzin nie wyrabiam, ale jest cos co znacznie bardziej mnie irytuje. Sa
    dwie zmiany w pracy jedna od 8-14 droga od 14 do 20. Jesli nie ma klientow
    zdaza sie wyjsc np o godzine wczesniej. Jednak ostanimic zasy gdy jest
    jakeis spietrzenei dostaje do szefa telefon ze mam sie zjawic natychmaist
    bo jest nagle wiecj klientow.
    Niby godzinowo to np wychodzi 6 h czy 7, np dzis zakonczylem prace o 14
    poczym dostalem telefon o 20 zebym natychmaist przyjechal. oraz ze jutro to
    od 9-14 ale ze bedzie wiecej klientow o 18 to ze mam przyjsc jeszcze na
    godzine czy 2 wieczorem. Ostatnimi czasy takich wyjatkowe sytuacje zdarzaja
    sie 2 razy w tygodniu.
    Staram sie neir obic problemow jesli ejstem w parcy i nagle tzreba zostac
    dlozej, ale dyspozycyjnosc 14 godzinna za 500 zl mc to lekka przesada.
    Przede wszytstkim chcialbym wiedziec co parwo na to, jakos w Kp nei
    znalazlem odpowiedniego paragrafu.

    Pozdrawiam Wojtek



  • 2. Data: 2005-05-24 23:47:11
    Temat: Re: nienormowany czas pracy ??
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: wojtek [Wed, 25 May 2005 00:57:49 +0200]:


    > Co wlasciwie oznacza nienormowany czas pracy.

    Na stanowiskach kierowniczych zazwyczaj oznacza to, ze zaczynasz
    prace jak normalni ludzie przewracaja sie jeszcze na drugi bok,
    a konczysz jak przewracaja sie juz na drugi bok ;> Ale za to nie
    masz zadnych nadgodzin :]


    Kira


  • 3. Data: 2005-05-25 05:39:05
    Temat: Re: nienormowany czas pracy ??
    Od: "candina" <c...@o...pl>


    > Przeszukalem archiwum grupy, jednak nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi
    > na moj problem.
    > Co wlasciwie oznacza nienormowany czas pracy.
    Powinieneś pracować 40 godzin tygodniowo, ale sam musisz sobie pilnować zeby
    nie było nadgodzin....

    pozdrawiam



  • 4. Data: 2005-05-25 06:52:53
    Temat: Re: nienormowany czas pracy ??
    Od: "Waldemar \"Jakec\" Bulkowski" <"jakec "@ tlen.pl>

    Dnia Wed, 25 May 2005 00:57:49 +0200, wojtek napisał(a):

    > Witam
    >
    > Przeszukalem archiwum grupy, jednak nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi
    > na moj problem.
    > Co wlasciwie oznacza nienormowany czas pracy.

    Oznacza mniej więcej tyle, że masz być w pracy 8 h + tyle ile potrzeba.
    Ale to chyba tylko na stanowiskach kierowniczych...

    3m się.

    --
    Waldek "Jakec" Bulkowski
    http://film.e-informator.pl
    http://scrabble.e-informator.pl


  • 5. Data: 2005-05-25 07:04:24
    Temat: Re: nienormowany czas pracy ??
    Od: "wojtek" <w...@o...pl>


    >
    > > Przeszukalem archiwum grupy, jednak nie znalazlem jednoznacznej
    odpowiedzi
    > > na moj problem.
    > > Co wlasciwie oznacza nienormowany czas pracy.
    > Powinieneś pracować 40 godzin tygodniowo, ale sam musisz sobie pilnować
    zeby
    > nie było nadgodzin....

    Nie chodzi tutaj o nadgodziny bo takowych nie wyrabiam, jestem zatrudniony
    na 3/4 etatu.
    Glowny problem polega na tym ze koncze prace np o 14 po czym 17.30 dostaje
    telefon ze musze antychmaist przyjsc na 2 h. SZef mi mowi ze mam byc
    dyspozycyjny, tylko jakie granice ma dyspozycyjnosc. i czy nie powinno to
    byc w umowie ze mam byc dyspozycyjny w tych a tych godzinach ??, bo tutaj
    nie ma zadnych regol... moge dostac telefon o 8 rano majac zmiane na 14,
    albo o 21 kiedy prace skonczylem o 14.
    Nie byloby problemy gdyby chodzilo o to ze mam zostac dlozej czy cos, tylko
    o te telefony ze mam natychmaist sie zjawic, oraz dyspozycyjnosc, a raczej
    jakie sa jej granice...
    Jedyne co znalazlem, w KP, to ze ejsli za te przerwe pomeidzy np 14 a 17.30
    powinienem miec zapalcone polowe stawki.
    Nie jest problemem jesli ninormowalnsoc pracy sprowadzalabny sie do etgo ze
    raz koncze o 14 a raz tzreba zostac do 17. ale dyspozycyjnosc na dobra
    saprwe od 8 do 20 przy 500 zl miesiecznie ....

    Pozdrawiam Wojtek



  • 6. Data: 2005-05-25 09:30:43
    Temat: Re: nienormowany czas pracy ??
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:d70bma$hhk$1@nemesis.news.tpi.pl wojtek
    <w...@o...pl> pisze:

    > Co wlasciwie oznacza nienormowany czas pracy.
    KP nie zawiera pojęcia nienormowanego czasu pracy, nie jest to więc system
    ani rozkład czasu pracy w rozumieniu kodeksowym.
    Jak go rozumieć?
    1. W ramach przyjętego okresu rozliczniowego liczba godzin pracy w
    dniu/tygodniu może być różna. Natomiast w okresie rozliczeniowym wychodzi
    tak, jakbyś pracował przeciętnie po 8h/dobę. Jeśli wyjdzie więcej, to jest
    to praca w nadgodzinach. (KP art. 129 i następne). Stosuje się tu przepisy
    dotyczące ogólnego wymiaru czasu pracy. Jest to chyba najwłaściwsze
    tłumaczenie tego terminu.
    2. Na stanowiskach kierowniczych wymienionych w KP art. 151^4 czas pracy
    przekraczający przeciętne 8h/dobę nie jest uznawany za pracę w nadgodzinach
    (tę sprawę załatwia się zazwyczaj wyższą pensją, dodatkami, premiami itp.).
    Taki stan niekiedy nazywa się mianem nienormowanego czasu pracy, ale to
    określenie obiegowe.
    3. Niektórzy tym terminem określają błędnie tzw. zadaniowy czas pracy (KP
    art. 140).
    4. Są i tacy którym się wydaje, że jest to kompletny brak jakichkolwiek
    unormowań czasu pracy. I ci niech tak pracują, nawet 30h/dobę. Zasłużyli!
    ;)))

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 7. Data: 2005-05-25 13:09:05
    Temat: Re: nienormowany czas pracy ??
    Od: "wojtek" <w...@o...pl>

    > > Co wlasciwie oznacza nienormowany czas pracy.
    > KP nie zawiera pojęcia nienormowanego czasu pracy, nie jest to więc system
    > ani rozkład czasu pracy w rozumieniu kodeksowym.
    > Jak go rozumieć?
    > 1. W ramach przyjętego okresu rozliczniowego liczba godzin pracy w
    > dniu/tygodniu może być różna. Natomiast w okresie rozliczeniowym wychodzi
    > tak, jakbyś pracował przeciętnie po 8h/dobę. Jeśli wyjdzie więcej, to jest
    > to praca w nadgodzinach. (KP art. 129 i następne). Stosuje się tu przepisy
    > dotyczące ogólnego wymiaru czasu pracy. Jest to chyba najwłaściwsze
    > tłumaczenie tego terminu.
    > 2. Na stanowiskach kierowniczych wymienionych w KP art. 151^4 czas pracy
    > przekraczający przeciętne 8h/dobę nie jest uznawany za pracę w
    nadgodzinach
    > (tę sprawę załatwia się zazwyczaj wyższą pensją, dodatkami, premiami
    itp.).
    > Taki stan niekiedy nazywa się mianem nienormowanego czasu pracy, ale to
    > określenie obiegowe.
    > 3. Niektórzy tym terminem określają błędnie tzw. zadaniowy czas pracy (KP
    > art. 140).
    > 4. Są i tacy którym się wydaje, że jest to kompletny brak jakichkolwiek
    > unormowań czasu pracy. I ci niech tak pracują, nawet 30h/dobę. Zasłużyli!
    > ;)))

    Wszystko ok, tylko mnie rozchodzi sie o nadgodziny, tylko o to ze koncze
    prace i za dwie godziny np musze przyjsc ponownie czasem sie o tym dowiaduje
    wychodzac z pracy a czasem dostaje telefon "prosze natychmaist przyjsc" .
    Wiec godzinowo sie niby zgadza , bo wychodzi 8h/ na dobe . Tylko ze takim
    sposobem mozna byc dosjc do absurdu, ze zaczynam prace np o 8 robie do 9
    godzinka przerwy bo nikogo nie ma potem znowu mam przyjsc o 10 dwie godzinki
    przerwy , o 12 na 1 godzinkepotem dwie godzinki przerwy i znowu godzinka,
    takim sposobem od 8 do 20 jestem wstamnei wyrobic 6 h i niby sie bedzie
    zgadzac, wszytko pieknei nadgodzin nie ma.
    Ni jestem na stanowisku kierowniczym, umowe mam na 3/4 etatu.
    Caly czas podkreslam ze nei chodzi mi o godziny nadliczbowe, tylko o to ze
    mojs zef rozumei ze nienormowany czas pracy tym ze mam byc dyspozycyjny od 8
    rano do 22, i w tym czasie zebym wyrobil te 6 h. Wydaje mi sie ze gdzies w
    kodeksie pracy znalalzem ze jesli kaze mi przychodzic ejszce raz to za czas
    przerwy powinienem emic zapalcone polowe stawki, Znalazlem cos takiego.

    Art. 139 [Przerywany czas pracy]

    § 1. Jeżeli jest to uzasadnione rodzajem pracy lub jej organizacją, może być
    stosowany system przerywanego czasu pracy według z góry ustalonego rozkładu
    przewidującego nie więcej niż jedną przerwę w pracy w ciągu doby, trwającą
    nie dłużej niż 5 godzin. Przerwy nie wlicza się do czasu pracy, jednakże za
    czas tej przerwy pracownikowi przysługuje prawo do wynagrodzenia w wysokości
    połowy wynagrodzenia należnego za czas przestoju.

    Tyle ze ja nie mam zadnego z gory ustalonego rozkładu.



  • 8. Data: 2005-05-25 18:58:28
    Temat: Re: nienormowany czas pracy ??
    Od: CanoE <c...@n...lubie.spamu.org>

    .
    >Wiec godzinowo sie niby zgadza , bo wychodzi 8h/ na dobe . Tylko ze takim
    >sposobem mozna byc dosjc do absurdu, ze zaczynam prace np o 8 robie do 9
    >godzinka przerwy bo nikogo nie ma potem znowu mam przyjsc o 10 dwie godzinki
    >przerwy , o 12 na 1 godzinkepotem dwie godzinki przerwy i znowu godzinka,
    >takim sposobem od 8 do 20 jestem wstamnei wyrobic 6 h i niby sie bedzie
    >zgadzac, wszytko pieknei nadgodzin nie ma.
    >Ni jestem na stanowisku kierowniczym, umowe mam na 3/4 etatu.

    zaraz zaraz.. jak na 3/4 etatu to jakie 8 godzin??? 8 godzin to pelen
    etat przeciez


    >Tyle ze ja nie mam zadnego z gory ustalonego rozk?adu.
    >

    szukaj innej pracy ... to chyba jedyne co mozna ci poradzic.. bo za
    500 zl to naprawde szkoda nerwow



    CanoE
    _____________________________________
    Time is on my side


  • 9. Data: 2005-05-25 20:20:07
    Temat: Re: nienormowany czas pracy ??
    Od: Wwa <w...@n...pl>

    Jotte napisał(a):

    > W wiadomości news:d70bma$hhk$1@nemesis.news.tpi.pl wojtek
    > <w...@o...pl> pisze:
    >
    >
    >>Co wlasciwie oznacza nienormowany czas pracy.
    >
    > KP nie zawiera pojęcia nienormowanego czasu pracy, nie jest to więc system
    > ani rozkład czasu pracy w rozumieniu kodeksowym.
    > Jak go rozumieć?
    > 1. W ramach przyjętego okresu rozliczniowego liczba godzin pracy w
    > dniu/tygodniu może być różna. Natomiast w okresie rozliczeniowym wychodzi
    > tak, jakbyś pracował przeciętnie po 8h/dobę. Jeśli wyjdzie więcej, to jest
    > to praca w nadgodzinach. (KP art. 129 i następne). Stosuje się tu przepisy
    > dotyczące ogólnego wymiaru czasu pracy. Jest to chyba najwłaściwsze
    > tłumaczenie tego terminu.
    > 2. Na stanowiskach kierowniczych wymienionych w KP art. 151^4 czas pracy
    > przekraczający przeciętne 8h/dobę nie jest uznawany za pracę w nadgodzinach
    > (tę sprawę załatwia się zazwyczaj wyższą pensją, dodatkami, premiami itp.).
    > Taki stan niekiedy nazywa się mianem nienormowanego czasu pracy, ale to
    > określenie obiegowe.
    > 3. Niektórzy tym terminem określają błędnie tzw. zadaniowy czas pracy (KP
    > art. 140).
    > 4. Są i tacy którym się wydaje, że jest to kompletny brak jakichkolwiek
    > unormowań czasu pracy. I ci niech tak pracują, nawet 30h/dobę. Zasłużyli!
    > ;)))
    >

    poczytajcie:

    http://www.pip.gov.pl/html/pl/html/07063002.htm


  • 10. Data: 2005-05-25 20:53:15
    Temat: Re: nienormowany czas pracy ??
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:d71to5$8h2$1@nemesis.news.tpi.pl wojtek
    <w...@o...pl> pisze:

    > Wszystko ok, tylko mnie rozchodzi sie o nadgodziny,
    Rozchodzą to sie małżeństwa i pieniądze. ;)

    > Tyle ze ja nie mam zadnego z gory ustalonego rozkładu.
    Oczywiście, że nie. Ty jesteś zwyczajnie wykorzystywany.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1