-
1. Data: 2006-11-29 17:51:50
Temat: nielegalne oprogramowanie a odpowiedzialnosc pracownika
Od: "tino" <t...@o...pl>
Witam,
Czy ktos moze mi powiedziec cos na temat odpowiedzialnosci pracownika za
uzywanie nielegalnego oprogramowania w firmie z polecenia pracodawcy?
Konkretnie chodzi mi o taka sytuacje:
Jest firma w ktorej nie ma oficjalnie stanowiska Informatyk natomiast sa dwa
stanowiska webmaster.
Osoby na pozycji webmastera, potrzebuja pewnych programow o ktorych pracodawca
wie przed zatrudnianiem ich.
Oprogramowanie takie pracodawca zapewnia w formie nielegalnego oprogramowania
typu photoshop, office itd.
Pracodawca wrecza plyte z nielegalnym oprogramowaniem wraz z krakiem
pracownikowi i mowi zeby sobie zainstalowal.
Pracownik to czyni.
I teraz jaka jest odpowiedzialnosc pracownika w tej sytuacji????
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2006-11-29 18:51:39
Temat: Re: nielegalne oprogramowanie a odpowiedzialnosc pracownika
Od: the_foe <t...@W...pl>
Dnia 29 Nov 2006 18:51:50 +0100, tino napisał(a):
> Witam,
>
> Czy ktos moze mi powiedziec cos na temat odpowiedzialnosci pracownika za
> uzywanie nielegalnego oprogramowania w firmie z polecenia pracodawcy?
>
> Konkretnie chodzi mi o taka sytuacje:
>
> Jest firma w ktorej nie ma oficjalnie stanowiska Informatyk natomiast sa dwa
> stanowiska webmaster.
>
> Osoby na pozycji webmastera, potrzebuja pewnych programow o ktorych pracodawca
> wie przed zatrudnianiem ich.
>
> Oprogramowanie takie pracodawca zapewnia w formie nielegalnego oprogramowania
> typu photoshop, office itd.
>
> Pracodawca wrecza plyte z nielegalnym oprogramowaniem wraz z krakiem
> pracownikowi i mowi zeby sobie zainstalowal.
>
> Pracownik to czyni.
>
> I teraz jaka jest odpowiedzialnosc pracownika w tej sytuacji????
>
>
pelna, instalowanie licencjonowanego oprogramowania bez posiadania licencji
jest w Polsce karalne. Polecenie sluzbowe nie chroni przed
odpowiedzialnoscia.
Takowej odpowiedzialnosci nie ma gdy przychodzisz do pracy a tu na kompie
jest juz wszytko zainstalowane, nie jest Twoim obowiazkiem sprawdzania czy
firma ma legalne opragromowanie (pod warunkiem ze nie jest to Twoj osobisty
komp), ale uwazac nalezy, slyszalem o przypadkach ze po rutunowym
sprawdzeniu i znalezieniu nielicencjonowanego oprogramowania prokurator
hurtem kaze robic przeszukanie w domach pracownikow, nawet jesli nie maja
nic wspolnego z lamanie praw licencji.
Oczywista nieprawda jest ze nielegalne jest kopiowanie na "pracowniczy"
dysk mp3, ebookow czy divixow. Wszytkie tresci przedmiotowe prawa
autorskiego, procz programow komputerowych i baz danych mozna uzytkowac bez
zgody autora, nie mozna jedynie ich rozpowszechniac bez takowej zgody.
-
3. Data: 2006-11-29 20:40:47
Temat: Re: nielegalne oprogramowanie a odpowiedzialnosc pracownika
Od: "tino" <t...@o...pl>
> Dnia 29 Nov 2006 18:51:50 +0100, tino napisał(a):
>
> > Witam,
> >
> > Czy ktos moze mi powiedziec cos na temat odpowiedzialnosci pracownika za
> > uzywanie nielegalnego oprogramowania w firmie z polecenia pracodawcy?
> >
> > Konkretnie chodzi mi o taka sytuacje:
> >
> > Jest firma w ktorej nie ma oficjalnie stanowiska Informatyk natomiast sa dwa
> > stanowiska webmaster.
> >
> > Osoby na pozycji webmastera, potrzebuja pewnych programow o ktorych pracodawca
> > wie przed zatrudnianiem ich.
> >
> > Oprogramowanie takie pracodawca zapewnia w formie nielegalnego oprogramowania
> > typu photoshop, office itd.
> >
> > Pracodawca wrecza plyte z nielegalnym oprogramowaniem wraz z krakiem
> > pracownikowi i mowi zeby sobie zainstalowal.
> >
> > Pracownik to czyni.
> >
> > I teraz jaka jest odpowiedzialnosc pracownika w tej sytuacji????
> >
> >
>
> pelna, instalowanie licencjonowanego oprogramowania bez posiadania licencji
> jest w Polsce karalne. Polecenie sluzbowe nie chroni przed
> odpowiedzialnoscia.
> Takowej odpowiedzialnosci nie ma gdy przychodzisz do pracy a tu na kompie
> jest juz wszytko zainstalowane, nie jest Twoim obowiazkiem sprawdzania czy
> firma ma legalne opragromowanie (pod warunkiem ze nie jest to Twoj osobisty
> komp), ale uwazac nalezy, slyszalem o przypadkach ze po rutunowym
> sprawdzeniu i znalezieniu nielicencjonowanego oprogramowania prokurator
> hurtem kaze robic przeszukanie w domach pracownikow, nawet jesli nie maja
> nic wspolnego z lamanie praw licencji.
> Oczywista nieprawda jest ze nielegalne jest kopiowanie na "pracowniczy"
> dysk mp3, ebookow czy divixow. Wszytkie tresci przedmiotowe prawa
> autorskiego, procz programow komputerowych i baz danych mozna uzytkowac bez
> zgody autora, nie mozna jedynie ich rozpowszechniac bez takowej zgody.
A co w sytuacji gdy:
Tak jak powiedzialem caly dzial informatyki to 2 webmasterow ze swoimi komputerami.
Ja usune cale nielegalne oprogramowanie ze swojej stacji roboczej jednak kolega
pracujacy na swoim stanowisku tego nie uczyni. Czy jestem w jakis sposob
odpowiedzialny za jego stanowisko?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2006-11-29 21:26:01
Temat: Re: nielegalne oprogramowanie a odpowiedzialnosc pracownika
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia 29 Nov 2006 18:51:50 +0100, tino <t...@o...pl>
w <0...@n...onet.pl> napisał:
> Witam,
>
> Czy ktos moze mi powiedziec cos na temat odpowiedzialnosci pracownika za
> uzywanie nielegalnego oprogramowania w firmie z polecenia pracodawcy?
>
> Konkretnie chodzi mi o taka sytuacje:
[ ... ]
> Oprogramowanie takie pracodawca zapewnia w formie nielegalnego oprogramowania
> typu photoshop, office itd.
> Pracodawca wrecza plyte z nielegalnym oprogramowaniem wraz z krakiem
> pracownikowi i mowi zeby sobie zainstalowal.
>
> Pracownik to czyni.
Ma to polecenie na piśmie?
> I teraz jaka jest odpowiedzialnosc pracownika w tej sytuacji????
Komputer jest własnością pracodawcy, więc jak wejdzie coś typu BSA, to
pierwszy poleci pracodawca.
Potem zwrotnie dostanie pracownik za narażenie pracodawcy na straty, i
wtedy bardzo przydaje się podkładka w postaci polecenia na piśmie.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
5. Data: 2006-11-30 00:32:41
Temat: Re: nielegalne oprogramowanie a odpowiedzialnosc pracownika
Od: "MI" <m...@w...pel>
ale to pracodawca jest odpowiedzialny za przygotowanie stanowiska
pracy..... skoro powiedzial, zeby crackować na jego komputerze, to na jego
odpowiedzialność.
--
-
6. Data: 2006-11-30 07:04:27
Temat: Re: nielegalne oprogramowanie a odpowiedzialnosc pracownika
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "MI" <m...@w...pel> napisał w wiadomości
news:ekl8i5$ign$1@inews.gazeta.pl...
> ale to pracodawca jest odpowiedzialny za przygotowanie stanowiska
> pracy..... skoro powiedzial, zeby crackować na jego komputerze, to na jego
> odpowiedzialność.
Tiaa, "ja tylko wykonywalem rozkazy"...
-- --- -- --- -- ---
sz. & byrnenski pies pasterski
http://szomiz.republika.pl/dod/draco/
-
7. Data: 2006-11-30 07:14:45
Temat: Re: nielegalne oprogramowanie a odpowiedzialnosc pracownika
Od: "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl>
"szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> wrote in message
news:ekm03f$o2l$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "MI" <m...@w...pel> napisał w wiadomości
> news:ekl8i5$ign$1@inews.gazeta.pl...
>> ale to pracodawca jest odpowiedzialny za przygotowanie stanowiska pracy.....
>> skoro powiedzial, zeby crackować na jego komputerze, to na jego
>> odpowiedzialność.
>
> Tiaa, "ja tylko wykonywalem rozkazy"...
No i może jeszcze mam się domyślać, czy na dany soft,
pracodawcy minęła licencja, czy jeszcze może ma.
I może mam mu czytać umowy licencyjne? Akurat...
Stach
-
8. Data: 2006-11-30 08:43:28
Temat: Re: nielegalne oprogramowanie a odpowiedzialnosc pracownika
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Thu, 30 Nov 2006 01:32:41 +0100, MI <m...@w...pel>
w <ekl8i5$ign$1@inews.gazeta.pl> napisał:
> ale to pracodawca jest odpowiedzialny za przygotowanie stanowiska
> pracy..... skoro powiedzial, zeby crackować na jego komputerze, to na jego
> odpowiedzialność.
Powiedział, żebym wziął samochód z ulicy i pojechał do Gdańska, no to
wziąłem, pierwszy z brzegu.
A na serio, to po tym, jak pracodawca beknie, pracodawca zwróci się do
pracownika o odszkodowanie za poniesione straty, bo to pracownik sam se
zainstalował crackowany soft, bo informatyka/admina tam nie ma, więc to
pracownik jest winny.
Obojętnie jaka będzie sytuacja, pracownik jest w dupie.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
9. Data: 2006-11-30 09:10:11
Temat: Re: nielegalne oprogramowanie a odpowiedzialnosc pracownika
Od: Tomasz Sokólski <a...@N...pl>
the_foe napisał(a):
> Oczywista nieprawda jest ze nielegalne jest kopiowanie na "pracowniczy"
> dysk mp3, ebookow czy divixow. Wszytkie tresci przedmiotowe prawa
> autorskiego, procz programow komputerowych i baz danych mozna uzytkowac bez
> zgody autora, nie mozna jedynie ich rozpowszechniac bez takowej zgody.
Czyli mogę sobie na dysk w pracy ściągnąć pirackie divxy, mp3 i ebooki i
w przypadku kontroli nie grozi mi odpowiedzialność karna?
Mógłbyś to rozwinąć?
Mógłbyś podać podstawę prawną?
-
10. Data: 2006-11-30 19:09:31
Temat: Re: nielegalne oprogramowanie a odpowiedzialnosc pracownika
Od: the_foe <t...@W...pl>
Dnia Thu, 30 Nov 2006 10:10:11 +0100, Tomasz Sokólski napisał(a):
> the_foe napisał(a):
>> Oczywista nieprawda jest ze nielegalne jest kopiowanie na "pracowniczy"
>> dysk mp3, ebookow czy divixow. Wszytkie tresci przedmiotowe prawa
>> autorskiego, procz programow komputerowych i baz danych mozna uzytkowac bez
>> zgody autora, nie mozna jedynie ich rozpowszechniac bez takowej zgody.
>
> Czyli mogę sobie na dysk w pracy ściągnąć pirackie divxy, mp3 i ebooki i
> w przypadku kontroli nie grozi mi odpowiedzialność karna?
nie mozesz, lamiesz 118.1 odpowiedniej ustawy.
> Mógłbyś to rozwinąć?
> Mógłbyś podać podstawę prawną?
http://tinyurl.com/y5ek2u
i
Art. 23 [tejze ustawy].
1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już
rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis
ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i
architektonicznourbanistycznego oraz do korzystania z elektronicznych baz
danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku
naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym.
Mowiac w skrocie, nie mozna rozpowszechniac (nawet kiedy mamy legalne
utwory czy filny!) i sciagac (bo "zachecamy" do nielegalanego
rozpowszechniania). Samo zas posiadanie tresci publicznie
rozpowszechnianych (jak filmy czy muzyka) przez prawo nie jest rozroznione
na posiadanie tych "legalnie" i "nielegalnie".