Hej

"news" <a...@w...pl> wrote in message news:aqenb2$mjl$1@news.tpi.pl...

> masz posade inf. od dluzszego czasu (szacunek, gratulacje).
> prawdopodobnie zastales gotowe rozwiazania i duzo sie juz tam nie zmienia.
Nie

> pamietasz moze jeszcze jak sie kompiluje kernala,
tak robilem to wczoraj, w dodatku na embedded PC

> albo kiedy ostatnio spatchowales sendmaila (bez urazy),
nie pamietam, nie uzywam

> a jak "twoja" firma przezyla nimide w zeszlym roku (masz tam 2K?) ?
o tym tylko czytali

[big ciach]
wszystko opisane wykraczalo poza zwykle obowiazki admina.
A jesli pracujesz jako admin i to robisz to albo zawalasz prace admina, albo
pracujesz w malutkiej firmie, gdzie tego adminowania jest naprawde niewiele.

> moje obowiazki czesto zaczynaja sie od zaplanowania topologi i
osieciowania.
> gdzies w srodku procesu tworzenia stawiam uslugi i patrze czy swiat widac.
> wdrozenie softu, ustalenie regol bezpieczenstwa, hermetyzacja i ochrona
sieci
> to zaledwie 3/4 drogi. juz wszystko dziala, szef zadwolony.
> kiedy ewentualnie pojawiaja sie problemy (a pojawiaja sie zawsze)
> "inwencja" i "praca tworcza" nie raz sie przydadza...

Tak jak pisalem - to nie jest praca admina.

> ratowales dane z uszkodzonego volumenu (netware nie mountowal) ?
tak,

> pisales moze kiedys (od zera) plik .pdf (Novell System PrintDef Device
Definition Fil) ?
nie

> rozsypal ci sie kiedys NDS ?
nie


Juz nie pamietam jak wyglada Novel - nie zeby byl zly po prostu nie uzywam.

> nie o to mi chodzi.
> przeciez wiadomo o co chodzi formalnie w pracy adm., zakres obowiazkow
masz
> w umowie o prace. biurokracje zostaw innym.

My nie mowimy o zakresie obowiazkow, bo opisane pobieznie przezemnie
dokumenty regulujace prace admina nie naleza bezposrednio do opisu jego
stanowiska pracy. Ty sie z nimi ngdy nie spotakles, stad niezrozumienie.

> chyba nie chodzi ci o robieniu backupu w regularnych odstepach czasu ? :))
> a moze jednak o wyproznienia ?
nie, backupy, robia sie zwykle same informujac jedynie o poprawnym wykonaniu
lub nie, co z tym admin zrobi mam nadziej ze wiesz.

> zgadzam sie,
> ale jak dotad w sprawie zatrudnienia rozmawialem z kompetentnymi
inf.-szefami,
> bez wyjatkow. "oni" mnie zatrudniali.
nie bo szef informatyk w zwyklej firmie nie informatycznej, zwykle podlega
innemu szefowi i to tamten cie zatrudnia.

> > Po co? Wedlug ciebie tylko po to aby dac prace matolom, nieukom i
nierobom.
> poszles krok za daleko. ja niczego takiego nie powiedzialem.

Nie, wyciagnalem tylko wnioski z tego co powiedziales.

> dwoch menagerow na jednego pracownika to chyba jakas patologia, czyz nie ?
owszem, ale takie firmy dlugo nie pozyja

> ISO 9001, ISO takie, ISO siakie...
> rozrysuja ci kredkami diagramy, ile ruchow masz max. zrobic przy
podcieraniu
> sobie dupska... skontroluja stolec, czy abys nie zezarl czegos w czasie
pracy...

ISO xxx nie gwarantuje dobrego zarzadzania, aczkolwiek pomaga je zachowac.

> ktos tam zawsze bedzie, chocby wlasciciel firmy - to przeciez proste.
> nie mam utopijnych i komunistycznych wizji swiata jak to sugerowal AD...
> umiar tylko umiar.

czyli dyrektorem zostaje wlasciciel bo mu sie nalezy sekretarka i sluzbowa
bryka - OK rozumiem.

> dzieki. chyle pokornie czola. nauczaj mistrzu :) (powaga i szacunek).
nauczam ;)

> zalatwie sobie staz. pierwszy raz w zyciu zobacze system wspierajacy
> podejmowanie decyzji... :P
no i dobrze

> wole SAP, ale dzieki za rade.
ja tez, dlatego siedze w nim od 4 lat

> > No stary nie gadaj ze w Katowicach nie ma pracy dla zlotej raczki!
> wlasnie sie okazalo, ze 70% populacji inf., ktorzy wczoraj siedzieli w
pracy
> zarazila sie nowym wirusem. istota dzialania nieznanego wirusa polega
> na synchronizacji czestotliwosc blyskow monitora z klikaniem myszki.
> powoduje to atak epilepsji i smierc. wirus zaatakowal w poznych godz.
> nocnych, kiedy admini siedzieli po godz. w pracy. nikt z nich nie przezyl.
> btw. mam sznse !

nei rozmiem tej przypowiastki ?

> kop mnie dalej, napewno ci ulzy....

Ja Cie nie kopie tylko nauczam :)
aze czasami moze powiem cos zlosliwego - coz, sprawiasz wrazenie ze wiesz o
czym mowisz jesli poruszasz sie w okolicach pctelogicznych, ale z
zarzadzaniem i dobrze zorganizowanym dzialem IT jeszcze sie nie spotkales.
Przy czym dzial IT to nie pan Kaziu administrator i zlota raczka.

i pozdrawiam
moze powoli EOT

do góry

> wszystko opisane wykraczalo poza zwykle obowiazki admina.
> A jesli pracujesz jako admin i to robisz to albo zawalasz prace admina, albo
> pracujesz w malutkiej firmie, gdzie tego adminowania jest naprawde niewiele.

ostatnio pracowalem, teraz jestem bezrobotny od 8msc.
Katowice, siec korporacyjna WAN: 5 lokalizacji (LAN), 5 proxy cache/gateway,
1 mail s., 4 netware s., 150 hostow (ja i dwoch adm.)

> Tak jak pisalem - to nie jest praca admina.
pewnie tak. jestem/bylem sprzataczka.

> My nie mowimy o zakresie obowiazkow, bo opisane pobieznie przezemnie
> dokumenty regulujace prace admina nie naleza bezposrednio do opisu jego
> stanowiska pracy. Ty sie z nimi ngdy nie spotakles, stad niezrozumienie.
pewnie tak.

> nie, backupy, robia sie zwykle same informujac jedynie o poprawnym wykonaniu
> lub nie, co z tym admin zrobi mam nadziej ze wiesz.
pogubilem sie. ja tu tylko sprzatam.

> > bez wyjatkow. "oni" mnie zatrudniali.
> nie bo szef informatyk w zwyklej firmie nie informatycznej, zwykle podlega
> innemu szefowi i to tamten cie zatrudnia.
wiem co mowie. gdyby mnie szef do chaty nie podwozil moze bym nie kojarzyl.

> > poszles krok za daleko. ja niczego takiego nie powiedzialem.
> Nie, wyciagnalem tylko wnioski z tego co powiedziales.
moj blad.

> > dwoch menagerow na jednego pracownika to chyba jakas patologia, czyz nie ?
> owszem, ale takie firmy dlugo nie pozyja
nie inaczaj.

> ISO xxx nie gwarantuje dobrego zarzadzania, aczkolwiek pomaga je zachowac.
aczkolwiek tak.

> czyli dyrektorem zostaje wlasciciel bo mu sie nalezy sekretarka i sluzbowa
> bryka - OK rozumiem.
ja bym nie mial skrupulow.

> > dzieki. chyle pokornie czola. nauczaj mistrzu :) (powaga i szacunek).
> nauczam ;)
spox. mnie tez sie zdarzalo.

> > > No stary nie gadaj ze w Katowicach nie ma pracy dla zlotej raczki!
> > wlasnie sie okazalo, ze 70% populacji inf., ktorzy wczoraj siedzieli w
> pracy
> > zarazila sie nowym wirusem. istota dzialania nieznanego wirusa polega
> > na synchronizacji czestotliwosc blyskow monitora z klikaniem myszki.
> > powoduje to atak epilepsji i smierc. wirus zaatakowal w poznych godz.
> > nocnych, kiedy admini siedzieli po godz. w pracy. nikt z nich nie przezyl.
> > btw. mam sznse !
>
> nei rozmiem tej przypowiastki ?
nic straconego, nie ma ustawy ze trzeba...
(transkrypcja: najwyrazniej w Katowicach jest problem z dotaniem takiej
_takiej_ pracy, najwyrazniej poza K. tez ciezko,
jak nas, polakow bedzie mniej moze sie odmieni)

> > kop mnie dalej, napewno ci ulzy....
> Ja Cie nie kopie tylko nauczam :)
zrozumialem przeslanie, co bys sobie nie myslal, jestem wdzieczny :)

> aze czasami moze powiem cos zlosliwego - coz, sprawiasz wrazenie ze wiesz o
> czym mowisz jesli poruszasz sie w okolicach pctelogicznych, ale z
> zarzadzaniem i dobrze zorganizowanym dzialem IT jeszcze sie nie spotkales.
> Przy czym dzial IT to nie pan Kaziu administrator i zlota raczka.
sorry, ale traktujesz mnie jak idiote, ktory sprawia wrazenie, ze nie wie gdzie
pracowal.
zapewniam, cie ze rozrózniam stanowiska i wiem jaka jest ich rola,
spotkalismy sie tylko z roznymi modelami prowadzenia firmy.

> i pozdrawiam
> moze powoli EOT
SYN/ACK

pozdrowki,
aszek26

do góry

artur dyksinski wrote:
>
> Czesc
Cześć...

<ciach - wszystko - bo teraz wszystko już jasne...> ;o)

Zastanawia mnie tylko i wyłącznie Twoje zgorzknienie i cynizm. Niestety
znam wiecej ludzi takich jak ty, gardzących swoimi "pobratymcami" - w
niemczech to nagminne - przypomina mi sie odpowiedni w wymowie żart -
ale to już raczej na priva (nazbyt OT)...

Twórca tego wątku jest "ofiarą" mechanizmów zachodzących w gospodarce
wolnorynkowej. Taką samą ofiarą jak ja lub ty. Wiem - zaraz mi powiesz
że bezrobocie wybrałeś świadomie planując sobie przedłużone wakacje +
czas na douczenie się i uzyskanie tych kilku certyfikatów + na to
wszystko (na ten okres 1-go roku) przez ostatnie 3 lata pracy odkładałeś
pieniążki na sub-koncie w banku pt. "na wspaniały okres bezrobocia".

Zastanawia mnie jeszcze parę spraw. Czy pomagała ci mamusia (finansowo -
certyfikaty), czy masz rodzinę na utrzymaniu, a może znalazłeś
wyrozumiałego sponsora?
Do niemiec nie wyjechałem po to żeby stać się bogatym niemcem, ale żeby
zdobyć doświadczenie w pracy w innym niż polskie środowisku.
Rok na bezrobociu w polsce, ho, ho... Jak będą organizowane wybory
Gwiazdy Bezrobocia - nie omieszkam zgłosić twojej kandydatury... ;o)

I dziękuję za wspaniały komentarz do mojej stopki. Jeśli zwróciła twoją
uwagę choć w takim stopniu - to moim zdaniem odniosła pożądany skutek.

Jeśli natomiast usiłowałeś mnie obrazić, to cóż, he, he, nie należę do
obrażalskich.

Tak trzymaj, świeć niby gwiazda polarna i wskazuj zagubionym owieczkom
drogę wyjścia z manowców...

--
Best Regards

(-) Krzysztof Ingram

--
Home Page: http://www.kingram.de
Hobby Page: http://www.it-security-solutions.com
Linux User: #171437
"Smart Brains are very limited resources...
Don't waste them, be GPL !"

do góry

> (...) a może znalazłeś wyrozumiałego sponsora?

Panie Krzysztofie, prosze spojrzec:
http://www2.gazeta.pl/usenet/704534,27014.html?group
=pl.praca.dyskusje&tid=25993

kwestia _sponsora_ bedzie nieco jasniejsza w kontekscie pewnej aluzji AD,
(choc kogo to w sumie obchodzi).

dodam, ze nie znajduje slow pogardy dla takiego hipokryty.

pozdrawiam,
aszek26

SYN/ACK

do góry

"news" <a...@w...pl> wrote in message news:aqfv6j$899$1@news.tpi.pl...


> > i pozdrawiam
> > moze powoli EOT
> SYN/ACK

hehe... to powinieneś tu dać raczej FIN/ACK lub ostatecznie RST
:-))))))))))))))

pozdrówka, Slavo

do góry

"Slavo" <slavo-s(nospam)@gmx.net> wrote in message
news:aqgiel$ne4$1@news.onet.pl...
> "news" <a...@w...pl> wrote in message news:aqfv6j$899$1@news.tpi.pl...
>
>
> > > i pozdrawiam
> > > moze powoli EOT
> > SYN/ACK
>
> hehe... to powiniene? tu daae raczej FIN/ACK lub ostatecznie RST
> :-))))))))))))))

tego niebylo w pc-kurierze :)

tylko zartuje, tylko zartuje ...
nikogo nie kopie.

do góry

> > SYN/ACK
>
> hehe... to powinieneś tu dać raczej FIN/ACK lub ostatecznie RST
> :-))))))))))))))

hehehe, dobre, rozbrajasz mnie :) ! LLTA

to wszystko ? nieeemozliwe...
moze gdzies sie walnolem w literowce, poszukaj :) URG/ACK :)))

zreszta to idzie tak,
host: SYN
serv: SYN/ACK
host: RST

na,
host: FIN nigdy nie dostaniesz ACK, mozesz nawet nie dostac nic, najwyzej tylko
serv: RST

poczytaj, zrob sobie: hping --help i sprawdz co potafi na: 213.199.144.x, GLGH...
(co to q. za pierdoly...)

pozdrowki Slavo,
ide kimac. jestem na chodzie od 24godz, jest mi zimno,
skonczyly mi sie fajki i mam fatalny nastruj...

aszek26
logout

do góry

> tylko zartuje, tylko zartuje ...
> nikogo nie kopie.

wiesz Beny, to byla cholernie konstruktywna pogawendka (powaga),
ciesze sie, ze sobie troche podadalismy,
ale dasz ten RST czy to ciagniemy ?
...zawsze se cos przeciez mozemy wywlec :))

pozdrowka,
aszek26

do góry

"news" <a...@w...pl> wrote in message news:aqgpig$924$1@news2.tpi.pl...

> zreszta to idzie tak,
> host: SYN
> serv: SYN/ACK
> host: RST

jejku co tak śle ?

> na,
> host: FIN nigdy nie dostaniesz ACK, mozesz nawet nie dostac nic, najwyzej
tylko
> serv: RST

eeee... nie chce się czepiać ale w dobrym tonie jest odpowiedzieć na FIN
ACK, tak mówi dobra stara teoria z rfc i trochę stosów tcp/ip się do tego
stosuje, nawet podręczniki tak mawiają, od niegrzecznego rozłączania jest
RST....

> poczytaj, zrob sobie: hping --help i sprawdz co potafi na: 213.199.144.x,
GLGH...
> (co to q. za pierdoly...)

'hping' is not recognized as an internal or external command, operable
program or batch file.
więc nie da rady na moim sprzęcie :-)

> pozdrowki Slavo,
> ide kimac. jestem na chodzie od 24godz, jest mi zimno,
> skonczyly mi sie fajki i mam fatalny nastruj...

wiesz co, to jest total OOT ;-)))), robie sobie właśnie lekki (soft) reset
piątkowy :-))))

pozdrówki dla sfrustrowanego aszka26 (i innych tysz)

Slavo34 (no juz tyle :-P)

do góry

Slavo wrote:
>
<ciach>
>
> 'hping' is not recognized as an internal or external command, operable
> program or batch file.
> więc nie da rady na moim sprzęcie :-)
<ciach>

Oj, Slavo, Slavo...

Przeciez juz sama skladnia '--help' zamiast '/?' powinna ci cos
podpowiedziec...

Conajmniej spod znaku pingwina... ;o)))

--
Best Regards

(-) Krzysztof Ingram

--
Home Page: http://www.kingram.de
Hobby Page: http://www.it-security-solutions.com
Linux User: #171437
"Smart Brains are very limited resources...
Don't waste them, be GPL !"

do góry