-
21. Data: 2002-11-06 21:05:02
Temat: Re: nas, polakow jest za duzo !
Od: Marcin Lisiecki <m...@p...fm>
In article <aqar80$rbe$1@news.onet.pl>, a...@p...onet.pl says...
> Może coś poradzą ci, którzy zwykle, przy okazji dyskusji
> o bezrobociu, twierdzą , że pracy jest w bród, tylko takim jak Ty
> nie chce się jej szukać. Posuwają się nawet do tego, że nazywają
> bezrobotnych bandą nierobów.
Praca jest - tylko trzeba miec odpowiednie kwalifikacje, a i
doswiadczenie. Czasem jednak trzeba zaczac w wybranej firmie od
najnizszego szczebla i schowac na jakis czas ambicje do kieszeni, aby
pozniej moc robic, to co sie lubi.
..:: pozdrawiam
..:: ml
-
22. Data: 2002-11-06 21:07:57
Temat: Re: nas, polakow jest za duzo !
Od: Marcin Lisiecki <m...@p...fm>
In article <aqbh3d$ttf$1@wulkan.zso5.gda.pl>, w...@h...com.pl
says...
> Brawo!
> Dokladnie o to chodzi. Praca nie przychodzi do nas, to
> my musimy udac sie do pracy. Nie zawsze w naszym miejscu
> zamieszkania, nie zawsze w naszym umilowanym zawodzie.
>
> Choc prawda jest, ze nie z naszej winy jest taki poziom bezrobocia.
Wlasnie. Prawde mowiac sporo jest ludzi, ktorzy mowia, ze pracy nie ma,
jest kryzys i bezrobocie, a oczekuja, ze praca przyjdzie sama - ze
panstwo zalatwi, ze zadzwoni nagle jakis pracodawca, ktory nas zatrudni
i da pensje prezesa. Teraz, aby miec prace, trzeba umiec ja zdobyc. I co
najwazniejsze - trzeba sie przystosowac do tego, ze nie bedzie sie
pracowalo przez cale zycie w wyuczonym zawodzie, a trzeba sie bedzie
przystosowywac do trendow panujacych na rynku pracy.
..:: pozdrawiam
..:: ml
-
23. Data: 2002-11-06 21:12:26
Temat: Re: nas, polakow jest za duzo !
Od: "Artur Lato" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik WOJSAL <w...@h...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aqbgup$tn2$...@w...zso5.gda.pl...
[...]
> Bezrobotnych nie nazwam nierobami - daleki jestem od tego.
> A praca - jest. Tylko ze nie zawsze w wymarzonym przez nas
> zawodzie, nie zawsze w naszym miejscu zamieszkania.
Owszem jest. Nikt nie mówi, że nie ma jej w ogóle.
Tylko czy jest dla każdego chętnego, czy tylko dla
wybrańców losu (albo dla tych co potrafią pomóc losowi
znajomościami, koneksjami rodzinnymi, a czasem nawet
łapówkami). Przy relacji kilkaset szukających na jedno
wolne miejsce pracy można sobie wyobrazić jakie
szanse mają ci pozbawieni tych innych możliwości.
Mogą tak próbować przez wiele lat. W końcu w totka
też ktoś prawie co tydzień trafia 6-kę. Ale czy z tego
wynika, że jest to realna szansa dla każdego?
A swoją drogą często się mówi o zmianie zawodu,
czy miejsca zamieszkania. W związku z tym chciałem
zadać pytanie. Czy ktoś może podać przykład zawodu
i/lub miejscowości, gdzie praca czeka na pracownika,
a nie odwrotnie? Bo mnie jakoś nic takiego nie przychodzi
do głowy.
Pozdrawiam
Artur
-
24. Data: 2002-11-06 21:37:49
Temat: Re: nas, polakow jest za duzo !
Od: "ededdeddy" <e...@w...pl>
A może :
Data publikacji:
2002-11-06
Pracodawca:
P.H. Partex
Branża:
IT - administratorzy sieci/systemu/BD
Miejsce:
Katowice
Opis:
Lider w branży artykułów piśmiennych i biurowych, dystrybutor marki
Parker i Waterman
Stanowisko:
INFORMATYK
Oczekiwane kwalifikacje:
wykształcenia wyższe,
doświadczenia w pracy na podobnym stanowisku,
znajomości systemu mySAP.com – R/3 , BW - administracja,
znajomości języka ABAP,
podstawy znajomości sprzętu komputerowego,
umiejętności pracy w zespole,
znajomość języka angielskiego
Oferta:
interesującą pracę w młodym i przyjaznym zespole,
atrakcyjne wynagrodzenie,
możliwość ciągłego rozwoju zawodowego
Kontakt:
Dział Personalny
ul. Gospodarcza 12
40-432 Katowice
Na aplikacji prosimy o dopisanie klauzuli:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych zawartych w mojej
ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji (
zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.97r. o ochronie danych osobowych Dz. U. Nr
133, poz. 883)
Email: Odpowiedz na ogłoszenie
Pozdrawiam Edd :-)
-
25. Data: 2002-11-06 23:27:23
Temat: Re: nas, polakow jest za duzo !
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
artur dyksinski <a...@p...onet.pl> writes:
> > Posiedź sobie na bezrobociu z pół roku
> > to zdanie zmienisz diametralnie ...
>
> Na bazrobociu SIEDZA tylko polglowki twojego pokroju.
> Kazdy obdarzony inteligencja czlowiek bez pracy, cos robi w kierunku
> zmiany swojego polozenia.
nie rozumiem po co bez potrzeby obrazac tych wszystkich, co sa na
zasilku? moze i czesc z nich jest leniwa, moze nie sa zbyt lotni moze
to a moze tamto - ale nie wszyscy tacy sa.
robienie tego typu uologlnien - ze jak siedzisz na bezrobociu to
widocznie jestes idiota - nie prowadzi do niczego innego poza
obrazaniem ludzi i wywolywaniem fermentu i zlosci.
no chyba ze wlasnie dokladnie ci o to chodzi.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
26. Data: 2002-11-06 23:52:23
Temat: Re: nas, polakow jest za duzo !
Od: "Beny" <b...@p...gazeta.pl>
Hej
eddedy ma racje !!!
i niestety RK tez
Wydaje sie ze nie za bardzo wiesz czego chcesz - sorry ale takie jest moje
odczucie. Maly przyklad ponizej:
"news" <a...@w...pl> wrote in message news:aqbo3e$2fa$2@news.tpi.pl...
> ale, jak uswiadamia nam teoria ewolucji specjalizacja w jednym okreslonym
kierunku czesto prowadzi do wymarcia gatunku. ja staram sie byc
> bardziej elastyczny, choc osobiscie specjalizuje sie jako admin.
1. jak sie okazalo na twoim przykladzie twoja elastycznosc doprowadzila do
schudniecia o 5kilo
> co do zmiany zawodu, roszczaruje cie, ale odbywalo sie to zawsze na
zasadzie
> awansu.
> przez to, ze chcialem (i potrafilem) zalapac nowy temat.
> widzialem nowe wyzwanie, przeczytalem kilka ksiazek,
> pobawilem sie nowa (dla
^^^^^^^^^^^^
do tego wroce pozniej
> mnie)
> technologia i pracodawca wysylal mnie na szkolenie po certyfikat.
no i gdzie to cie zaprowadzilo ?
> etapy posrednie traktuje jako epizody, doszlem do stanowiska admina i
wyzej
> sie nie da...
> nie chce pracowac jako menager, dyrektor czy cos w tym stylu, bo bym
> "usechl" z nudow :P
> wole tworzyc. wiem, dziwny jestem :)
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
2. A to jet niekonsekwencja o ktorej pisze na poczatku - chcesz byc adminem
czy tworzyc?
Tworczy admini - chym?
Admin z wyobraznia tak, ale od tworczego niech mnie Pan Bog chroni.
Po za tym piszac ze menager, "dyrektor czy cos w tym stylu" to ludzie
wykonujacy nietworcza prace nudna w ktorej usycha sie z noudow - wybacz
wskazuje na stosunkowo niewielka wiedze o zyciu i pracy.
I teraz powrot do pominietego slowa "pobawic sie". Wiekszosc twoich postow
ma taki wlasnie "zabawowy" styl. Tu sobie pogrzebales, tam sie pobawiles,
lubisz poprogramowac, ale w zasadzie adminem jest fajnie byc. Oczekujesz w
dodatku po tak sprecyzowanym profilu propozycji pracy - wybacz w aktualnej
chwili gdzie pod przyslowiowa brama zakladu czeka stadko "wyglodnialych"
specjalistow twoj "luzacki" styl ustawi cie na koncu kolejki.
Daleki jestem od krytyki twojej postawy, byc moze porady osob z tej listy
przydadza Ci sie do czegos.
I przy okazji nie licz ze znajdziesz prace droga "elektroniczna". Musisz sie
ladnie ubrac i troche poodwiedzac potencjalnych pracodawcow, a przyklad CV
od ededbalbal jest dobra wskazowka na przyszlosc.
Na osoby wyzywajace od debilow nie zwracaj uwagi. Podobnie jak i Ty nie
poznaly jeszcze wszystkich "urokow" zycia.
Pozdr.
Beny.
-
27. Data: 2002-11-07 02:32:10
Temat: Re: nas, polakow jest za duzo !
Od: "news" <a...@w...pl>
[ciach, mach]
> 1. jak sie okazalo na twoim przykladzie twoja elastycznosc doprowadzila do
> schudniecia o 5kilo
z tym 5kg to mnie zle zrozumiales :)
kiedy odpowiadalem na post AD tym malym wyznaniem chcialem przyznac
ze mnie przekonal, choc w kontekscie postu mogles rzeczywiscie przypuszczac,
ze konam z glodu :)
pozatym, wierz mi, strata 5kg to akurat jedyny pozytywny aspekt 8msc.
bezrobocia.
uroki postowania na grupe maja to do siebie,
ze taki problem (wymuszone bezrobocie)
jak moj (i pewnie kilku innych ludzi) trudno zawrzec w kilku zdaniach
(watek zaczelem chcac powiedziec Wam wszytkim o tym co mysle,
o tym kraju i kierunku w jakim zmierza)...
nie bede przeciez opisywal swojego calego zycia i doswiadczen.
czytajac Wasze posty, Szanowni Grupowicze pomalu czuje,
jakbym byl u psychoanalityka :P
--prosze nie sugerowac mi wizyty :)
byc moze strategia z elastycznascia byla zla, przemysle to jeszcze.
dzieki za kolejny argument.
> > mnie)
> > technologia i pracodawca wysylal mnie na szkolenie po certyfikat.
>
> no i gdzie to cie zaprowadzilo ?
wiem troszke :) to, napewno nie przeszkadza.
oczywiscie inna kwestia jest to sprzedac.
> > etapy posrednie traktuje jako epizody, doszlem do stanowiska admina i
> wyzej
> > sie nie da...
> > nie chce pracowac jako menager, dyrektor czy cos w tym stylu, bo bym
> > "usechl" z nudow :P
> > wole tworzyc. wiem, dziwny jestem :)
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> 2. A to jet niekonsekwencja o ktorej pisze na poczatku - chcesz byc
adminem
> czy tworzyc?
> Tworczy admini - chym?
> Admin z wyobraznia tak, ale od tworczego niech mnie Pan Bog chroni.
nie wiem czy wiesz na czym polega charakter pracy adm.,
zapewniam Cie, ze ta praca wymaga inwencji szczegolnie jesli chcesz,
aby userzy nie szkodzili firmie i nie naduzywali zaufania.
poza tym adm., jest niezalezny i w duzym stopniu i sam kieruje swoja praca,
IMHO jest to praca jak najbardziej tworcza.
> Po za tym piszac ze menager, "dyrektor czy cos w tym stylu" to ludzie
> wykonujacy nietworcza prace nudna w ktorej usycha sie z noudow - wybacz
> wskazuje na stosunkowo niewielka wiedze o zyciu i pracy.
znasz taka anegdote, w ktorej mowa o tym, ze osoba,
ktora na niczym sie nie zna ma szanse jako kierownik czy polityk ?
nie zrozum mnie (i tym razem) zle - nie chce uogolniac tego do wszystkich
zajmujacych sie ta profesja - ale czymze zajmuje sie taki np.: menager ?
IMAO kieruje i motywuje innych w celu osiagniecia jakiegos tam celu,
poprzez inne osoby. sam menager niczego nie zrobi.
dyrektor to kolejny stopien abstrakcji w kierowaniu.
i dobrze, powiesz, po to jest takie stanowisko !
ja widzialem wiele firm od kuchni, i powiem ci, ze najlepsze wyniki,
najlepsze stosunki miedzyludzkie, zapal i atmosfera pracy panuja
(wsrod programistow i adm.) tam, gdzie nie ma menagera.
oczywiscie, ktos musi byc tym dyrektorem, ale im ich mniej tym
firma zaoszczedza na administracji. zysk wypracowywuje szergowy
pracownik.
grupa adm., z ktora ostatni pracowalem miala co prawda "leadera",
ale nieformalnie, kazdy sam wiedzial co ma robic. moze innym trzeba
to rysowac kredkami... moze.
co do wiedzy o zyciu itd., to czlowiek sie uczy cale zycie, czyz nie ?
to, ze w twoich oczach tej wiedzy moze mi brakowac, rozumiem.
wszystkiego nie wiem i dlugo wiedziec nie bede, staram sie...
dlatego wlasnie tu pisze. chce ustalic czy przymusowe bezrobocie jakie
mnie dotknelo, to moja osobista tragedia, czy tez niekoniecznie.
wiem jedno, w tym kraju z praca robi sie niewesolo.
ja studiuje zarzadzanie...
ze wzgledu na przygotowanie merytoryczne zastosowania inf. w biznesie, itp.
jesli chcesz na temat stanowisk kierowniczych polemizowac, zapraszam na
prv.,
ten watek zboczyl juz na tyle z pierwotnego tematu, ze nie chce nim frapowac
polowy Polski :P
> I teraz powrot do pominietego slowa "pobawic sie". Wiekszosc twoich postow
> ma taki wlasnie "zabawowy" styl. Tu sobie pogrzebales, tam sie pobawiles,
> lubisz poprogramowac, ale w zasadzie adminem jest fajnie byc. Oczekujesz w
> dodatku po tak sprecyzowanym profilu propozycji pracy - wybacz w aktualnej
> chwili gdzie pod przyslowiowa brama zakladu czeka stadko "wyglodnialych"
> specjalistow twoj "luzacki" styl ustawi cie na koncu kolejki.
"pobawic sie" -- to slogan, nie bierz tego doslownie.
kazdy zawod ma wlasna nieformalna terminologie,
liczylem na opinie inf. z tad ten "zabawowy" styl.
"pobawic sie" znaczy rozpoznac temat, przestudiowac teorie, poczytac,
zainstalowac w labolatoryjnych warunkach i potestowac co technologia
moze, potrafi, co zmieni, czy warto, jakim kosztem (czasu, pieniedzy)
mozna wdrozyc, itp. itd...
"bawienie sie" nie znaczy braku profesjonalizmu.
to poprostu konfrontacja wlasnych mozliwosci z czyms nowym, ot co.
co do sprecyzowanych ofert, to oczekuje wszelakich propozycji,
pojde do serwisu jesli ktos mi da posade (najchetniej Katowice). prosze
:))))
"luzacki styl", mowisz ? :) -- zaraz nazwiesz mnie dresiarzem itd., ?
dzieki.
jednak nic z tych rzeczy. w pracy krawat, powaga i zaangazowanie,
a po pracy jedynym przejawem mojego "luzactwa" bedzie HL:CS
(dla niewtajemniczonych HL:CS to Half-Life: Counter Strike,
gra FPP - pojedynek sieciowy miedzy grupa terrorystow i antyterrorystow,
jestem w teamie anty...) :P
"wyglodnialych" specjalistow -- wiem Beny, wiem.
ale jak pisalem w pierwszym poscie zaczynajacych watek ok.138 przegralo ze
mna...
a mnie nie chcieli, bo obawiali sie mojej migracji z powodu zbyt rozleglych
kwalifikacji,
slabych warunkow finansowych, ktore mi proponowali -- ich zdaniem bylem
wart wiecej).
moze, gdybym od razu zgodzil sie na 900zl netto nie rozmawialibysmy wogole.
problem w tym, ze ofert pracy prawie nie ma (ededdeddy <e...@w...pl>
przytoczyl ich kilka - dzieki ededdeddy, zajmuje sie juz nimi).
> Daleki jestem od krytyki twojej postawy, byc moze porady osob z tej listy
> przydadza Ci sie do czegos.
> I przy okazji nie licz ze znajdziesz prace droga "elektroniczna". Musisz
sie
> ladnie ubrac i troche poodwiedzac potencjalnych pracodawcow, a przyklad CV
> od ededbalbal jest dobra wskazowka na przyszlosc.
dzieki za rade -- jakis czas temu sam do tego doszlem.
przciez pisalem, ze jak dostalem pierwsze 3 prace...
> Na osoby wyzywajace od debilow nie zwracaj uwagi. Podobnie jak i Ty nie
> poznaly jeszcze wszystkich "urokow" zycia.
jesli tylko Szanowni Grupowicze macie konstruktywne pomysly i uwagi
czytam z uwaga :P
pozdrawiam,
aszek26
-
28. Data: 2002-11-07 06:48:58
Temat: Re: nas, polakow jest za duzo !
Od: "mer" <b...@n...pl>
> nie chce pracowac jako menager, dyrektor czy cos w tym stylu, bo bym
> "usechl" z nudow :P
> wole tworzyc. wiem, dziwny jestem :)
Nie mów takich tekstów na rozmowach kwalifikacyjnych, bo dowodzi to, że albo nie
wiesz co POWINIEN
robić menager albo nigdy nie pracowałeś w firmie na jako takim poziomie.
I jedno i drugie osłabia twoje szanse.
mer
-
29. Data: 2002-11-07 08:04:53
Temat: Re: nas, polakow jest za duzo !
Od: "wm" <w...@p...onet.pl>
>
> polecam zakup grudniowego Chipa -- beda publikowac moja aplikacje
> "booter 0.32x" jako shareware (90 dniowy trial).
> mozecie mnie okradac :)
>
A możesz napisać jak tego dokonałeś? Bo ja też chciałbym aby opublikowali
moje aplikacje, ale na moje 3 maile z zapytaniem co muszę zrobić (tzn. jak
im je dostarczyć) było 0(zero) odpowiedzi.
zdrówko
wm
-
30. Data: 2002-11-07 09:10:44
Temat: Re: nas, polakow jest za duzo !
Od: "Vetch" <v...@m...pl>
Hej !
Użytkownik "wm" <w...@p...onet.pl> napisał
> > polecam zakup grudniowego Chipa -- beda publikowac moja aplikacje
> > "booter 0.32x" jako shareware (90 dniowy trial).
> > mozecie mnie okradac :)
>
> A możesz napisać jak tego dokonałeś? Bo ja też chciałbym aby opublikowali
> moje aplikacje, ale na moje 3 maile z zapytaniem co muszę zrobić (tzn. jak
> im je dostarczyć) było 0(zero) odpowiedzi.
eee, ja jestem lepszy :-)
Na moich 6 maili wysyłanych co miesiąc, odpowiedzieli tylko
na jeden - ostatni.
Obiecali że zapodadzą i... nic - obiecanki, cacanki ;-)
Jak widać, życzliwość i uprzejmość nie popłaca wobec chamstwa
panów z redakcji Chipa.
Nie mają nawet dość kultury, żeby dać zwykłą, chociażby odmowną
odpowiedź.
Ale spox, przy nowej wersji mojego softu, napiszę do naczelnego,
a jak nie pomoże, to do wydawcy, a potem zrobię im świetną reklamę :-)
--
Vetch
XVid;-) Player
http://vetch.magot.pl/