-
11. Data: 2003-12-01 09:28:26
Temat: Re: narobienie
Od: " leszek" <s...@W...gazeta.pl>
szary zjadacz chleba <s...@p...com> napisał(a):
> Mam zamiar zatrudnić się dla jaj w mcdonalds, a po paru dniach
> powiedzieć szefowi co o nich myślę itp rzeczy. Co mi grozi za taki czyn,
> poza negatywem w życiorysie? ;) he he
>
Głupich, jak widać, nie sieją, sami się rodzą.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2003-12-01 09:39:34
Temat: Re: narobienie "syfu" w mcdonalds
Od: "Kamil" <b...@g...pl>
> powiedzieć szefowi co o nich myślę itp rzeczy.
Co ty o nich myslisz nikogo nie obchodzi w najmniejszym stopniu (zeby
ostrzej nie powiedziec). Wazne jest to, ze sa ludzie, ktorzy tam lubia
chodzc i dla nich dziala ta siec. Jesli nie lubisz, omijaj i tyle wybor
innych szanuj.
O infantylnosci teo pomyslu juz mi sie nie chce pisac, zreszta w powyzszych
postach napisano sporo.
-
13. Data: 2003-12-01 11:20:33
Temat: Re: narobienie
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 2003-12-01 10:28, leszek wrote:
> szary zjadacz chleba <s...@p...com> napisał(a):
>
>>Mam zamiar zatrudnić się dla jaj w mcdonalds, a po paru dniach
>>powiedzieć szefowi co o nich myślę itp rzeczy. Co mi grozi za taki czyn,
>>poza negatywem w życiorysie? ;) he he
>
> Głupich, jak widać, nie sieją, sami się rodzą.
Można pójść do MD i powiedzeć, co sie mysli bez zatrudniania się, po co
tyle fatygi? :)))
Pzdr: Catbert
-
14. Data: 2003-12-01 12:37:26
Temat: Re: narobienie "syfu" w mcdonalds
Od: "Marcin Wrzech" <a...@a...pl>
Lesio5 wrote:
> A widziales prawidlowo skonfigurowany post? Nie ? To spadaj na FAQ...
sKFuj go -> to troll, ktory od czasu do czasu sie objawia, ot taki
zlosny koles, ktoremu sie nudzi
M
-
15. Data: 2003-12-01 14:54:54
Temat: Re: narobienie
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Catbert <v...@w...pl> napisał(a):
> On 2003-12-01 10:28, leszek wrote:
> > szary zjadacz chleba <s...@p...com> napisał(a):
> >
> >>Mam zamiar zatrudnić się dla jaj w mcdonalds, a po paru dniach
> >>powiedzieć szefowi co o nich myślę itp rzeczy. Co mi grozi za taki czyn,
> >>poza negatywem w życiorysie? ;) he he
> >
> > Głupich, jak widać, nie sieją, sami się rodzą.
>
> Można pójść do MD i powiedzeć, co sie mysli bez zatrudniania się, po co
> tyle fatygi? :)))
>
Można także zrobić kupę na wycieraczkę, albo przebrać się za kransoludka,
zakraść się nocą i nasikać do kotła.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2003-12-04 14:19:50
Temat: Re: narobienie "syfu" w mcdonalds
Od: "MCTo2" <m...@o...pl>
Bierz dyktafon, kasety, zapisuj wszystko jak leci (polecenia,czynności), a
potem idź do inspekcji pracy. Ci co pieprzą o świadectwie pracy niech wsadzą
sobie je w d...
Baw sie dobrze (ku doprowadzeniu Amerykanów do polskiego prawa pracy) i
zbierz informacje, które pomogą innym walczyć z kapitalistycznym syfem z XIX
wieku, który panuje w kraju.
Marek
Użytkownik "szary zjadacz chleba" <s...@p...com> napisał w wiadomości
news:bqdea8$6co$1@news.onet.pl...
> Mam zamiar zatrudnić się dla jaj w mcdonalds, a po paru dniach
> powiedzieć szefowi co o nich myślę itp rzeczy. Co mi grozi za taki czyn,
> poza negatywem w życiorysie? ;) he he
>
-
17. Data: 2003-12-04 22:38:44
Temat: Re: narobienie "syfu" w mcdonalds
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On Thu, 4 Dec 2003 15:19:50 +0100
"MCTo2" <m...@o...pl> wrote:
> Bierz dyktafon, kasety, zapisuj wszystko jak leci
> (polecenia,czynności), a potem idź do inspekcji pracy. Ci co pieprzą o
> świadectwie pracy niech wsadzą sobie je w d...
> Baw sie dobrze (ku doprowadzeniu Amerykanów do polskiego prawa pracy)
> i
a co maja Amerykanie do tego????
MCD to siec oparta o franchaising, ne se pa?
skoro tak, to _wlascicielem_ konkretnego mc donalda bedzie kto inny.
on placi licencje korporacji, to prawda, ale to, czy sie przestrzega
prawa na terenie jego restauracji to zaprawde nie sprawa korporacji
tylko _wlasciciela_.
takze najpierw sprawdz, kto jest wlascicielem a potem wykrzykuj, jak to
Amerykanow bedziesz gdzes doprowadzal.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
18. Data: 2003-12-04 23:52:45
Temat: Re: narobienie "syfu" w mcdonalds
Od: "Jarek" <e...@g...pl>
> > > praktycznie nic Ci nie grozi. Ale wez pod uwage ze swiat jest jednak
> > > cholernie maly, a kiedys bedziesz szukal na powaznie pracy... ;)
> >
> > Czy rzeczywisie nic nie grozi?
> > WYobraz sobie, ze przychodzi do Ciebie na rozmowe jakis gosc, wydaje
> > sie rozsadny itd itp. Patrzysz w jego swiadectwo pracy, a tam jest
> > posada kilkutygodniowa czy kilkudniowa w mcshit, ktora zatail w
> > cv/lm/rozmowie.
>
> przepraszam a skad rekrutujacy bedzie mial to swiadectwo pracy, ba,
> wiedzial w ogole o nim - skoro w CV delikwent nie wspomnial ze tam
> pracowal i zadnego swiadectwa z MCD nie dal?
Troche sie zamieszalem, myslalem raczej o kwestionariuszu osobowym :-) Ktos
pisal ze nie mozna tam nic ukrywac
pzdr.
Jarek
-
19. Data: 2003-12-05 08:16:22
Temat: Re: narobienie "syfu" w mcdonalds
Od: "SQLwysyn" <s...@w...pI>
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> napisał w
wiadomości news:20031204143844.4a92813a.ninka@pierdol.ninka.net
.usun...
Nina Mazur Miller
n...@n...pierdol
Obrazasz nas swoim serwerem.
--
SQLwysyn
-
20. Data: 2003-12-05 11:35:06
Temat: Re: narobienie "syfu" w mcdonalds
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 2003-12-05 09:16, SQLwysyn wrote:
> Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> napisał w
> wiadomości news:20031204143844.4a92813a.ninka@pierdol.ninka.net
.usun...
>
> Nina Mazur Miller
> n...@n...pierdol
>
> Obrazasz nas swoim serwerem.
SQLwysyn
A Twoja ksywa to z Matka Teresą z Kalkuty sie kojarzy, czy ja mam coś z
oczami?
Pzdr: Catbert