-
1. Data: 2005-03-10 08:41:05
Temat: nadgodziny, odpracowywanie
Od: "Robaczek " <r...@p...onet.pl>
Cześć
Czy ktoś z was słyszał żeby nie można było przychodzić do pracy wcześniej
(powiedzmy ok. 15-20 min) np. w ramach odpracowania jakiegoś spóźnienia, a
jedyną formą odpracowania godzin była praca tylko PO godzinach? np. po 17
To samo dotyczy się ew. nadgodzin.
Jak to wygląda w świetle prawa?
Pozdrawiam
Zirytowany pracownik
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-03-10 08:50:45
Temat: Re: nadgodziny, odpracowywanie
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia 10 Mar 2005 09:41:05 +0100, Robaczek <r...@p...onet.pl>
napisał:
> Cześć
> Czy ktoś z was słyszał żeby nie można było przychodzić do pracy wcześniej
> (powiedzmy ok. 15-20 min) np. w ramach odpracowania jakiegoś spóźnienia,
> a
> jedyną formą odpracowania godzin była praca tylko PO godzinach? np. po 17
> To samo dotyczy się ew. nadgodzin.
> Jak to wygląda w świetle prawa?
Znam sytulacje, kiedy konieczne z jakis przyczyn godziny odpracowywalo sie
przed swoim planowym czasem rozpoczecia pracy. Ale musi miec to sens - a
nie sprowadzac sie do tego, ze ktos podpisze liste, siadzie za biurkiem i
bedzie odsiadywal 2 godziny, bo np. w komorce z ktora wspolpracuje nie ma
jeszcze nikogo, poniewaz zaczynaja prace normalnie, lub jest za wczesnie
zeby kontaktowac sie z klientami.
Wszystko zalezy od organizacji pracy w danej firmie, co nie wyklucza
naturalnie przyczyn wynikajacych z pewnej zlosliwosci przelozonych, checi
wykazania swojej dominacji lub po prostu braku checi do zorganizowania
takiej mozliwosci - czesto latwiej powiedziec, zeby pracownik zostal
dluzej i podrzucac mu prace na biezaco, niz przygotowac mu zadania na
dzien jutrzejszy.
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana