-
1. Data: 2003-11-17 21:35:31
Temat: molestowanie seksualne w pracy!!!??
Od: " zosia_2" <z...@W...gazeta.pl>
zdarzylo sie wam (albo waszym znajomym) cos takiego? jak zareagowaliscie? co
sadzicie o tym zjawisku?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-11-17 21:50:20
Temat: Re: molestowanie seksualne w pracy!!!??
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> zdarzylo sie wam (albo waszym znajomym) cos takiego? jak
zareagowaliscie? co
> sadzicie o tym zjawisku?
Ja nie mialem nic przeciwko ;-))))))))))))))))
--
Krzysiek, Krakow
-
3. Data: 2003-11-17 22:33:10
Temat: Re: molestowanie seksualne w pracy!!!??
Od: "mangha" <RedXIII@[do wycięcia]wp.pl>
Użytkownik " zosia_2" <z...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bpbev3$sq9$1@inews.gazeta.pl...
> zdarzylo sie wam (albo waszym znajomym) cos takiego? jak
zareagowaliscie? co
> sadzicie o tym zjawisku?
A co można sądzić? To chyba oczywiste, że takie zjawisko zasługuje na
potępienie, a sprawca - na karę. Przykre jest tylko to, że w naszym
kraju często wiele form molestowania seksualnego nie jest uważane za
nic złego, a np. za niewinne zabawy, konskie zaloty itp. A przecież
godnosć pracownika jest jednym z jego podstawowych praw, nie
wspominając o zdrowiu psychicznym, no i samopoczuciu...
mangha
-
4. Data: 2003-11-18 08:11:15
Temat: Re: molestowanie seksualne w pracy!!!??
Od: Piotr Żebrowski <p...@o...com.pl>
KrzysiekPP wrote:
>> zdarzylo sie wam (albo waszym znajomym) cos takiego? jak
>> zareagowaliscie? co sadzicie o tym zjawisku?
>
> Ja nie mialem nic przeciwko ;-))))))))))))))))
zapewne nie bendziesz mial nic przeciw jak okaze sie ze musisz byc uległy
wobec starej niewyzytej baby [albo faceta co gorsza] a jak nie to nie ma
premi albo i wyplaty... i jak ci sie to przytrafi to zobaczymy czy sie
bendziesz smial...
--
Pozdrawiam
Piotr Żebrowski
-
5. Data: 2003-11-18 08:33:28
Temat: Re: molestowanie seksualne w pracy!!!??
Od: "Bam" <N...@k...chip.pl>
Użytkownik " zosia_2" <z...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bpbev3$sq9$1@inews.gazeta.pl...
> zdarzylo sie wam (albo waszym znajomym) cos takiego? jak zareagowaliscie?
co
> sadzicie o tym zjawisku?
>
> --
Tak naprawdę to występuje nagminnie z tego co zauważyłam.
Pracowałam ostatnio dwa lata w pewnym Oddziale Banku w którym dyrektor miał
lepkie ręce.
Po prostu jak tylko szła jedna z dziewczyn koło niego rączki mu się
wyciągały. Klepanie po tyłku, łapanie pod biustem na korytarzu, obślinione
uwagi przy klientach.
Nienawidzę takiego zachowania.
Ode mnie trzymał się z daleka bo po pierwszym takim uścisku powiedziałam mu
że to czyn karalny i nadaje się pod molestowanie.
Tylko że 15 dziewczyn tam zatrudnionych jakoś się nie odzywało.
Jednej nawet przyniósł katalog z bielizną i akcesoriami skórzanymi i
wypytywał ją co jej się podoba.
Jest uważany za nieszkodliwego dziadka 60 lat.
Mnie tylko zaszkodził bo się zwyczajnie zemścił jak odeszłam do Centrali i
chciałam zmienić miejsce pracy już tam i zadzwonili do niego po opinię na
mój temat.
Stwierdził że pyskata jestem ćwok jeden.
Ja dobrze wiem że jedynym powodem do takiego wyrażenie o mnie jest to że mu
zabroniłam się zbliżać bo pracę wykonywałam bez zarzutu, ale nie można tego
wytłumaczyć innym dyrektorom płci męskiej bo jak??
Poza tym dowiedziałam się o tym nieoficjalnie.
Problem jest bo takie zachowania są, to jest mniejszego kalibru.
Ale pracodawcy pozwalają sobie na zbyt dużo.
Koleżanka została zaproszona na rozmowę w sprawie pracy na stanowisko
biurowe.
Od wejścia pan obrzucił ją spojrzeniem od góry do dołu, kazał chwilę postać,
obrócić się, dopiero usiąść.
Potem zamiast pytań o jej kwalifikacje były pytania typu "na jaki kolor
maluje pani paznokcie" "czy nosisz spódniczki" bo pan przeszedł sobie na Ty
po pierwszym pytaniu "czy ma dużo bluzek z dekoltem"
Dziewczyna nie wytrzymała jak zakończył rozmowę posumowaniem "no, nadajesz
się, figura dobra, tylko zacznij nosić te spódniczki"
I tak uważam że długo wytrzymała bo dopiero po tym wyrwała mu swoje CV i
wyszła.
Można by opowiadać bo znam takich sytuacji mnóstwo i nie sądzę żeby poprawki
do KP od nowego roku coś zmieniły.
Bo kto się zdecyduje stracić pracę dla odszkodowania 3 miesięcznego
najniższej pensji???
-
6. Data: 2003-11-18 08:58:42
Temat: Re: molestowanie seksualne w pracy!!!??
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On Tue, 18 Nov 2003 09:33:28 +0100
"Bam" <N...@k...chip.pl> wrote:
[..]
> Od wej?cia pan obrzuci? j? spojrzeniem od góry do do?u, kaza? chwil?
> postaae, obróciae si?, dopiero usi??ae.
> Potem zamiast pyta? o jej kwalifikacje by?y pytania typu "na jaki
> kolor maluje pani paznokcie" "czy nosisz spódniczki" bo pan przeszed?
> sobie na Ty po pierwszym pytaniu "czy ma du?o bluzek z dekoltem"
> Dziewczyna nie wytrzyma?a jak zako?czy? rozmow? posumowaniem "no,
> nadajesz si?, figura dobra, tylko zacznij nosiae te spódniczki"
> I tak uwa?am ?e d?ugo wytrzyma?a bo dopiero po tym wyrwa?a mu swoje CV
> i wysz?a.
> Mo?na by opowiadaae bo znam takich sytuacji mnóstwo i nie s?dz? ?eby
> poprawki do KP od nowego roku co? zmieni?y.
> Bo kto si? zdecyduje straciae prac? dla odszkodowania 3 miesi?cznego
> najni?szej pensji???
hm... cos w tym jest.
w USA to pracodawcy takich rzeczy nie robia, bo sie boja. a boja sie, bo
przy okazji rozprawy sadowej mozna wywalczyc znacznie wieksze
odszkodowanie, niz kilkumiesieczna pensja.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
7. Data: 2003-11-18 09:00:57
Temat: Re: molestowanie seksualne w pracy!!!??
Od: "Karmakoma" <k...@g...pl>
Użytkownik "Bam" <N...@k...chip.pl> napisał w wiadomości
news:bpclhr$p3n$1@news.onet.pl...
<cmok>
> Mnie tylko zaszkodził bo się zwyczajnie zemścił jak odeszłam do Centrali i
> chciałam zmienić miejsce pracy już tam i zadzwonili do niego po opinię na
> mój temat.
> Stwierdził że pyskata jestem ćwok jeden.
i wlasnie z tego powodu nie oplaca sie ujawniac tego typu przypadkow.
niestety i ja spotkalam sie w pracy z zachowaniami tego typu. najgorsze, ze
w moim przypadku nie bylo nawet do kogo zwrocic sie o pomoc - nad moim
szefem innego juz nie bylo... co gorsza - firma owa ma dobra opinie i
aspiruje do oderwania sie od pewnej sp. gieldowej, do ktorej grupy
kapitalowej nalezy..
> Koleżanka została zaproszona na rozmowę w sprawie pracy na stanowisko
> biurowe.
> Od wejścia pan obrzucił ją spojrzeniem od góry do dołu, kazał chwilę
postać,
> obrócić się, dopiero usiąść.
> Potem zamiast pytań o jej kwalifikacje były pytania typu "na jaki kolor
> maluje pani paznokcie" "czy nosisz spódniczki" bo pan przeszedł sobie na
Ty
> po pierwszym pytaniu "czy ma dużo bluzek z dekoltem"
> Dziewczyna nie wytrzymała jak zakończył rozmowę posumowaniem "no, nadajesz
> się, figura dobra, tylko zacznij nosić te spódniczki"
i to niestetety co opisalas wygladalo dokladnie tak jak moja rozmowa
kwalifikacyjna.... dodam, ze osoba, ktora ja przeprowadzala normalnie
uwazana jest za dobrze wychowana i na pewnym poziomie - w koncu nie kazdy
konczy studia MBA na SGH. a tu okazalo sie, ze ups...
> Można by opowiadać bo znam takich sytuacji mnóstwo i nie sądzę żeby
poprawki
> do KP od nowego roku coś zmieniły.
> Bo kto się zdecyduje stracić pracę dla odszkodowania 3 miesięcznego
> najniższej pensji???
>
w przypadku molestowania przez szefa chyba najlepszym wyjsciem jest zmiana
pracy. tylko co powiedziec potencjalnemu nastepnemu pracodawcy na rozmowie,
jesli zapyta dlaczego Pani chce zmienic prace? przeciez sa perspektywy
awansu, jest ciekawa, w renomowanej firmie i za dobre pieniadze... ???
pozdrowka.
Karmakoma.
-
8. Data: 2003-11-18 09:14:40
Temat: Re: molestowanie seksualne w pracy!!!??
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> zapewne nie bendziesz mial nic przeciw jak okaze sie ze musisz byc uległy
> wobec starej niewyzytej baby [albo faceta co gorsza] a jak nie to nie ma
> premi albo i wyplaty... i jak ci sie to przytrafi to zobaczymy czy sie
> bendziesz smial...
Zawsze moge powiedziec, ze jestem gejem ;-)))))))))))))))))))
--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi
-
9. Data: 2003-11-18 09:16:45
Temat: Re: molestowanie seksualne w pracy!!!??
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 2003-11-18 10:14, KrzysiekPP wrote:
>>zapewne nie bendziesz mial nic przeciw jak okaze sie ze musisz byc uległy
>>wobec starej niewyzytej baby [albo faceta co gorsza] a jak nie to nie ma
>>premi albo i wyplaty... i jak ci sie to przytrafi to zobaczymy czy sie
>>bendziesz smial...
>
>
> Zawsze moge powiedziec, ze jestem gejem ;-)))))))))))))))))))
A ona na to, że nikt nie jest doskonały i że lubi eksperymenty...
Pzdr: Catbert
-
10. Data: 2003-11-18 09:23:17
Temat: Re: molestowanie seksualne w pracy!!!??
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> A ona na to, że nikt nie jest doskonały i że lubi eksperymenty...
Syfilis też lubi ? ;)
--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi