> "jesteś pracownikiem marketu, stoisz za kasą i pakujesz zakupy
klientom.
> Określ swoją pracę jednym zdaniem"
>
> Takie właśnie pytanie dostałem na rozmowie rekrutacyjnej 2 lata temu a
> pracę dostałem. Teraz stanąłem przed trudnym (nawet nie wiedziałem jak
> trudnym) zadaniem rekrutacji nowego pracownika i jestem ciekawy
Waszych
> odpowiedzi... Z oczywistycgh względów nie podaje narazie swojej i
chyba
> pożądanej odpowiedzi :)
>


Ja osobiście powiedziałem, że pozostawiam na kliencie dobre wrażenie i
dbam o wizerunek firmy.


Przez te kilka dni rozmawiałem z kilkoma osobami i też zadałem im to
pytanie. Co ludzie potrafią walnąć to szkoda słów. Powoli przestaję się
dziwić że takie bezrobocie jest. Czy trzeba mieć wyższe wykształcenie i
walizkę certyfikatów przeróżnych szkoleń żeby jakoś sensownie na to
pytanie odpowiedzieć ?



Danny

do góry

Dnia Tue, 14 Sep 2004 19:14:52 +0200, danny__p
<d...@n...poczta.onet.pl> napisał:


>
> Ja osobiście powiedziałem, że pozostawiam na kliencie dobre wrażenie i
> dbam o wizerunek firmy.
>
>
> Przez te kilka dni rozmawiałem z kilkoma osobami i też zadałem im to
> pytanie. Co ludzie potrafią walnąć to szkoda słów. Powoli przestaję się
> dziwić że takie bezrobocie jest. Czy trzeba mieć wyższe wykształcenie i
> walizkę certyfikatów przeróżnych szkoleń żeby jakoś sensownie na to
> pytanie odpowiedzieć ?
>
>
>
> Danny
>

Pamietaj, ze ludzie z ktorymi rozmawiales albo osobiscie albo ze slyszenia
mieli kontakt z roznymi wymyslami rekrutujacych typu "prosze mi sprzedac
slonce" istaraja sie dostosowac do domniemywanego toku myslenia
rekrutujacego, uwzgledniajac i przewidujac rozne zawarte pulapki w tak
prostym pytaniu.

To troche tak jak w tym, ze mozna cos zrobic dobrze, zle lub po wojskowemu
;)



--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##

do góry

Pamietaj, ze ludzie z ktorymi rozmawiales albo osobiscie albo ze
slyszenia
mieli kontakt z roznymi wymyslami rekrutujacych typu "prosze mi sprzedac
slonce" istaraja sie dostosowac do domniemywanego toku myslenia
rekrutujacego, uwzgledniajac i przewidujac rozne zawarte pulapki w tak
prostym pytaniu.

To troche tak jak w tym, ze mozna cos zrobic dobrze, zle lub po
wojskowemu
;)



Mogę jeszcze zrozumieć odpowiedź typu: "żadna praca nie hańbi", ale
stwierdzenie "monotonia" albo "nuda" to przecież strzał do własnej
bramki

do góry

Dnia Tue, 14 Sep 2004 20:13:26 +0200, danny__p
<d...@n...poczta.onet.pl> napisał:

> Mogę jeszcze zrozumieć odpowiedź typu: "żadna praca nie hańbi", ale
> stwierdzenie "monotonia" albo "nuda" to przecież strzał do własnej
> bramki

UPs....
No tak....
:)))

--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##

do góry

danny__p wrote:

> Przez te kilka dni rozmawiałem z kilkoma osobami i też zadałem im to
> pytanie. Co ludzie potrafią walnąć to szkoda słów. Powoli przestaję się
> dziwić że takie bezrobocie jest. Czy trzeba mieć wyższe wykształcenie i
> walizkę certyfikatów przeróżnych szkoleń żeby jakoś sensownie na to
> pytanie odpowiedzieć ?

Mozna pare co barwniejszych przykladow?
Bo jakos sobie nie wyobrazam jak mozna na to odpowiedziec jakos
szczegolnie glupio a bardzom ciekaw :)


Albi

do góry