-
21. Data: 2006-11-01 11:03:42
Temat: Re: leperówki, zasiłki i takie takie...
Od: Artur <s...@r...pbz>
Dnia Wed, 01 Nov 2006 11:50:21 +0100, Matt Z napisał(a):
> nie mają, tylko _mogą_. Teraz mają leżeć do góry brzuchem za 450 (i to
> na koszt tych, którzy pracują)?
Pogadamy jak skończysz tą swoją polibudę wrocławską i wylądujesz
*za moje pieniądze* na bezrobociu. Nie masz pojęcia o życiu człowieku,
jakie masz doświadczenie zawodowe, życiowe, społeczne? Zresztą jakie można
mieć w wieku ~20lat ?
--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB
-
22. Data: 2006-11-01 12:38:56
Temat: Re: leperówki, zasiłki i takie takie...
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Mon, 30 Oct 2006 22:38:52 +0100, Matt Z <m...@...pl.usun.koncowke>
w <ei7ev7$us2$1@news.onet.pl> napisał:
> Tak sobie gdybam...
> a gdyby tak zastąpić zasiłki dla bezrobotnych nieskomplikowaną pracą
> (zamiatanie ulic, malowanie krawężników, odśnieżanie chodników...). Po
> prostu osoba która ma prawo do zasiłku miała by prawo do bycia
> zatrudnionym przez urząd pracy (pełny etat) za kwotę równą zasiłkowi
> (leperówce, czy co tam jeszcze wymyślą).
> Jakie widzicie minusy takiego rozwiązania? Mam na myśli całkowitą
Takie, że:
a) roboty publiczne przewalają się co jakiś czas w związku z
likwidowaniem bezrobocia
b) kogoś musiałoby popierdolić, skoro może nic nie robić (czytaj robić
na czarno) i dostawać kieszonkowe, a musiałby zaiwaniać przez misiąc x 8
żeby dostać to samo
c) nawet obietnica wyższych zarobków po jakimś czasie niewiele daje (w
okolicach lata był artykuł o podobnej akcji we Wrocławiu, tylko nie
pamiętam namiarów, odzew był znikomy).
> likwidację kasy za nic i zastąpienie ją słabo co prawda, ale zawsze
> płatną pracą 'z urzędu'.
Nie ma takiej pracy dla wszystkich.
Spora część z tych 1x% bezrobotnych w Polsce jest trwale niezdolna do
pracy z powodów psychicznych, i oni nie będą pracowali, choćby nie wiem
co.
Z drugiej strony stanowią całkiem pokaźny elektorat, i nikt im nie
zafunduje terapii szokowej pod tytułem won od żłoba.
> Matt Z
A dyskusja na ten temat jest i tak jałowa.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
23. Data: 2006-11-01 13:04:09
Temat: Re: leperówki, zasiłki i takie takie...
Od: Bart <b...@b...localhost.pl>
On 2006-11-01 12:03:42 +0100, Artur <s...@r...pbz> said:
> Dnia Wed, 01 Nov 2006 11:50:21 +0100, Matt Z napisał(a):
>
>
>> nie mają, tylko _mogą_. Teraz mają leżeć do góry brzuchem za 450 (i to
>> na koszt tych, którzy pracują)?
>
>
> Pogadamy jak skończysz tą swoją polibudę wrocławską i wylądujesz
> *za moje pieniądze* na bezrobociu. Nie masz pojęcia o życiu człowieku,
> jakie masz doświadczenie zawodowe, życiowe, społeczne? Zresztą jakie można
> mieć w wieku ~20lat ?
ja powiem tak, ze jak ktos juz skonczy studia to jesli bardzo mu zalezy
na pracy to ja znajdzie. nie bedzie to praca w wyuczonym zawodzie ale
np. sprzedawca w sklepie z ubraniami albo cos podobnego gdzie nie
trzeba specjalnych kwalifikacji no i zarobki sa nie za wysokie.
(wiadomo nie ma nic odrazu) nie wroz mu bezrobocia bo jesli skonczy ta
polibude i nie bedzie wybrzydzal to znajdzie prace. bezrobotny student
= len - jestem jeszcze studentem to dobrze o tym wiem. bardzo duzo
moich znajomych na 4-5 roku przenosi sie na zaoczne zeby juz zarabiac
ale moi znajomi to w wiekszosci ambitni ludzie posiadajacy jakies
zainteresowania zwiazane z ich przyszlym zawodem.
niestety prawda jest ze duza czesc bezrobotnych to nieroby no ale co
zrobic, takie zycie :)
-
24. Data: 2006-11-01 13:25:37
Temat: Re: leperówki, zasiłki i takie takie...
Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
Bart napisał(a):
>> *za moje pieniądze* na bezrobociu. Nie masz pojęcia o życiu człowieku,
>> jakie masz doświadczenie zawodowe, życiowe, społeczne? Zresztą jakie można
>> mieć w wieku ~20lat ?
> ja powiem tak, ze jak ktos juz skonczy studia to jesli bardzo mu zalezy
> na pracy to ja znajdzie. nie bedzie to praca w wyuczonym zawodzie
Dlaczego nie?
--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl
-
25. Data: 2006-11-01 13:42:42
Temat: Re: leperówki, zasiłki i takie takie...
Od: Matt Z <m...@...pl.usun.koncowke>
Artur napisał(a):
> Pogadamy jak skończysz tą swoją polibudę wrocławską
to chyba nieprędko...
--
Matt Z
-
26. Data: 2006-11-01 14:01:23
Temat: Re: leperówki, zasiłki i takie takie...
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Tue, 31 Oct 2006 17:57:20 +0100, futszaK <f...@p...pl>
w <p...@p...pl> napisał:
> Dnia Tue, 31 Oct 2006 13:37:53 +0100, Tomek P. napisał(a):
>
>> Głód wystarczy. Nie potrzeba żadnej walki.
>
> dopóki ojciec/matka/babka żyje to nie będą głodni,potem zaczną kraść
Bardzo wygodne wytłumaczenie.
Od kradnących to ja mam obronę konieczną i Policję (w takiej
kolejności).
> to co proponujesz doprowadzi do sytuacji że będziesz się bał wyjść
> na ulice bo głodnym to już wszystko jedno
Wyjdę z gazrurką na przykład, albo będę mieszkał w strzeżonej dzielnicy.
BTW: zabawne - na małe osiedle w pewnej małej miejscowości na południu
Polski wprowadził się policjant.
Jak ręką odjął po osiedlu przestali się włóczyć blokersi, ustawły akty
wandalizmu.
Czyli jednak organy ścigania jak chca, to potrafią.
> czy tak trudno niektórym zrozumieć że JEDYNYM motorem ktory zagoni
> ludzi do pracy jest odpowiedni poziom płac, nie zaś wyliczona przez
> mundrych kolesi w garniturach z warsiaffki najniższa krajowa ?
Jedynym motorem będzie _konieczność_.
Jakbym nie miał ambicji typu własne mieszkanie, dziecko i jego porządne
wychowanie, żeby w razie czego mogło pojechać do krajów anglosaskich i
przeżyć, i miał do wyboru pracę za 600 zł a niepracę za 560, to co bym
wybrał?
W przypadku drugiej opcji oczywiście miałbym czas szukać pracy na
czarno.
> czy tak trudno niektórym zrozumieć że zbyt dużo produktów
> wytwarzanych przez ludzi pracujących jest przejadana przez urzędasów
> tworzących i rozwiązujących problemy, przez kombinowanie jak obejść
> absurdalne przepisy i przez to ci co pracują dostają sporo mniej niż
> wytwarzają ?
No zdawało mi się, że ktoś tutaj popierał redystrybucję (a kto ją
uskutecznia - właśnie owi piętnowani urzędnicy).
No to zdecyduj się - redystrybucja jest dobra, czy zła?
> f
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
27. Data: 2006-11-01 14:41:35
Temat: Re: leperówki, zasiłki i takie takie...
Od: the_foe <t...@W...pl>
Dnia Wed, 1 Nov 2006 12:38:56 +0000 (UTC), Jakub Lisowski napisał(a):
> Nie ma takiej pracy dla wszystkich.
> Spora część z tych 1x% bezrobotnych w Polsce jest trwale niezdolna do
> pracy z powodów psychicznych, i oni nie będą pracowali, choćby nie wiem
> co.
> Z drugiej strony stanowią całkiem pokaźny elektorat, i nikt im nie
> zafunduje terapii szokowej pod tytułem won od żłoba.
chyba nie wiesz ze w Polsce bezrobotni nie dostaja zadnych pieniedzy od
panstwa, a Ci nieliczni co maja zasilek to sami sobie na niego zapracowali,
bo przedciez najpierw trzeba przepracowac jakis okres by dostac swiadczenie
na krotszy okres niz skladkowy.
A zaden "trwale bezrobotny" nie pojdzie do pracy za 400 zl bo tyle to da
sie wygrzebac w ciagu kilku dni ze smietnikow (puszki, i inne metale).
-
28. Data: 2006-11-01 15:22:57
Temat: Re: leperówki, zasiłki i takie takie...
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Wed, 1 Nov 2006 15:41:35 +0100, the_foe <t...@W...pl>
w <1pv5yjvzxafah$.1v35olp4i99de.dlg@40tude.net> napisał:
> Dnia Wed, 1 Nov 2006 12:38:56 +0000 (UTC), Jakub Lisowski napisał(a):
>
>> Nie ma takiej pracy dla wszystkich.
>> Spora część z tych 1x% bezrobotnych w Polsce jest trwale niezdolna do
>> pracy z powodów psychicznych, i oni nie będą pracowali, choćby nie wiem
>> co.
>> Z drugiej strony stanowią całkiem pokaźny elektorat, i nikt im nie
>> zafunduje terapii szokowej pod tytułem won od żłoba.
>
> chyba nie wiesz ze w Polsce bezrobotni nie dostaja zadnych pieniedzy od
> panstwa, a Ci nieliczni co maja zasilek to sami sobie na niego zapracowali,
> bo przedciez najpierw trzeba przepracowac jakis okres by dostac swiadczenie
> na krotszy okres niz skladkowy.
Znaczy się sugerujesz, że ktoś pracujący przez 12 miesięcy i dostający
najniższą krajową uskładał sobie na kolejne 12 miesięcy na zasiłek w
wysokości niewiele niższej niż owa średnia krajowa?
No moje gratulacje.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
29. Data: 2006-11-01 18:43:55
Temat: Re: leperówki, zasiłki i takie takie...
Od: Bart <b...@b...localhost.pl>
On 2006-11-01 14:25:37 +0100, Wojciech Bańcer <p...@p...pl> said:
> Bart napisał(a):
>
>>> *za moje pieniądze* na bezrobociu. Nie masz pojęcia o życiu człowieku,
>>> jakie masz doświadczenie zawodowe, życiowe, społeczne? Zresztą jakie można
>>> mieć w wieku ~20lat ?
>
>> ja powiem tak, ze jak ktos juz skonczy studia to jesli bardzo mu zalezy
>> na pracy to ja znajdzie. nie bedzie to praca w wyuczonym zawodzie
>
> Dlaczego nie?
zle sie wyrazilem. poprawiam: moze to niekoniecznie byc praca w
wyuczonym zawodzie. chociaz prawda jest taka ze jak np.konczysz
kierunek informatyczny i znasz sie na programowaniu bo sie sam
podszkoliles to napewno znajdziesz w zawodzie. itp
-
30. Data: 2006-11-01 19:18:56
Temat: Re: leperówki, zasiłki i takie takie...
Od: the_foe <t...@W...pl>
> Znaczy się sugerujesz, że ktoś pracujący przez 12 miesięcy i dostający
> najniższą krajową uskładał sobie na kolejne 12 miesięcy na zasiłek w
> wysokości niewiele niższej niż owa średnia krajowa?
>
udajesz glupiego czy sie stylko starasz? Twoim zdaniem kazdy bezrobotny co
otrzymywal zasilek to pracowal rok i za najnizsza pensje. Gratulacje
Twojemu intelektowi.