> chę interpretacja. Przecież w ten sposób zostajesz bez
> dokumentów. Nieważny paszport nie jest dokumentem a żeby przebywać za
> granica musisz takowy posiadać. Wg Twojego rozwiązania możnaby wyjechać
> na parę dni przed końcem ważności i siedzieć za granicą przez lata nie
> posiadając paszportu.

Mówię tylko to co gdzieś tam usłyszałem czy zapamiętałem,
ale IMHO to nie jest pozbawione sensu, przecież po upływie terminu ważności
dane w nim nagle nie stają się nie aktualne ani nie znikają.
Poza tym nikt ci przecież nie może zabronić powrotu do kraju dlatego że nie
masz ważnego paszportu:)
--
| Mariusz Rzepkowski e-mail: m...@u...post.pl |
| GG: 966498 ICQ: 134628796 www.mariuszr.prv.pl |
| Sztuka życia - to umieć cieszyć się małym szczęściem.|
| [Phil Bosmans]|

do góry

Użytkownik "MariuszR"

> Mówię tylko to co gdzieś tam usłyszałem czy zapamiętałem,
> ale IMHO to nie jest pozbawione sensu, przecież po upływie terminu
ważności
> dane w nim nagle nie stają się nie aktualne ani nie znikają.
> Poza tym nikt ci przecież nie może zabronić powrotu do kraju dlatego że
nie
> masz ważnego paszportu:)

Na logikę biorąc masz zupełną rację. W końcu czym się róznią te dokumenty?
Dowód czy paszport. Powinien być jeden dokument. W końcu, otwarte granice.
Więc niechże coś z tego mamy.

A w Londynie potrzebują fachowców z prawdziwego zdarzenia. I raczej
robociarzy do ciężkiej pracy. np.: hydraulik, elektryk, robotnik budowlany.
Studenci bez praktyki w zawodzie mają marne szanse, chyba że "złota rączka"
albo w"czepku urodzeni". No i nie można jechać bez sporej kasy. Pracę można
dostać okazionalnie a trzeba z czegoś żyć. Koszty utrzymania są
czterokrotnie
wyższe niż u nas. Trzeba o tym pamiętać wybierając się w ciemno.

Pozdrawiam
Me(L)Isa

> --
> | Mariusz Rzepkowski e-mail: m...@u...post.pl |
> | GG: 966498 ICQ: 134628796 www.mariuszr.prv.pl |
> | Sztuka życia - to umieć cieszyć się małym szczęściem.|
> | [Phil Bosmans]|

do góry