Witam i pytam

Kiedy mogę wykorzystać przysługujący mi urlop w roku 2005.
Czy jest możliwe wykorzystanie całego przysługującego mi urlopu np. w styczniu?
Jeśli tak, to co się stanie jeśli zrezygnuję z pracy przed końcem roku 2005?

Dodam, że jestem zatrudniony na umowę na czas określony od marca 2004 (3/4
etatu).
Dzięki z góry za odpowiedź.

Darek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Witam i pytam
>
> Kiedy mogę wykorzystać przysługujący mi urlop w roku 2005.
> Czy jest możliwe wykorzystanie całego przysługującego mi urlopu np. w
styczniu?
> Jeśli tak, to co się stanie jeśli zrezygnuję z pracy przed końcem roku 2005?
>
> Dodam, że jestem zatrudniony na umowę na czas określony od marca 2004 (3/4
> etatu).
> Dzięki z góry za odpowiedź.

Nikt nie wie :-(

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Pewnego słonecznego/deszczowego dnia Darek
<s...@p...onet.pl> wystukał[a]:
> Witam i pytam
> Kiedy mogę wykorzystać przysługujący mi urlop w roku 2005.
> Czy jest możliwe wykorzystanie całego przysługującego mi urlopu np.
> w styczniu? Jeśli tak, to co się stanie jeśli zrezygnuję z pracy
> przed końcem roku 2005? Dodam, że jestem zatrudniony na umowę na
> czas określony od marca 2004 (3/4 etatu).

Tak, możesz cały przysługujący ci urlop wykorzystać w styczniu ( o ile
szef się zgodzi - plany urlopowe etc.). Jeżeli zrezygnujesz z pracy to
nie będziesz musiał go odpracować ( bo chyba o to ci chodziło). Po
prostu następny pracodawca będzie się cieszył, bo urlopu nie będzie ci
musiał udzielać.

Urlop przysługuje niejako 'z góry' za cały rok, czy też proporcjonalnie,
jeżeli umowa kończy się w trakcie roku. Jeżeli wykorzystasz go w całości
przed rozwiązaniem stosunku pracy, to twój zysk, jeżeli nie
wykorzystasz, to proporcjonalnie do przepracowanego okresu pracodawca
będzie ci musiał ekwiwalent wypłacić.



Pozdrawiam
Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry