-
121. Data: 2003-05-19 13:08:30
Temat: Odp: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "Andrzej Olszewski" <a...@d...pl>
No Ja akurat po dupie dostalem, ale umowe mialem , nawet
rozprawe wygralem, mam wyrok z klauzula wykonalnosci
i inne tego typu smieci ktorymi moge sobie tylek podetrzec.
A niby kto jest winny jak nie Policja, ze samochod Ci kradna
z pod bloku ? Tak pozatym to wydaje mi sie ze w normalnym
kraju nawet otwartego samochodu nie powinno sie dac ukrasc,
ale co to za problem, jak taki samochod sie w 10 sekund otwiera,
bez roznicy...
Użytkownik PiotrG <p...@s...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ba6j9m$ha3$...@n...news.tpi.pl...
> > Winny jest organ prawny, ktory zezwala na takie zatrudnianie.
> > Ja jakbym pracowal w inspekcji pracy to by zatrudnianie bez umowy nie
> > bylo mozliwe i pracodawca ponosilby wszystkie kary z tym zwiazane.
> Jaki to organ prawny pozwala na zatrudnianie na czarno? Bo rozumiem, ze w
> przypadku, kiedy pracodawca nie chce Ci dac umowy, nie rejestruje Cie
> nigdzie.
> Obwinianie tutaj organow prawnych jest rownoznaczne z obwinianiem policji
za
> to, ze skradziono Ci samochod (w dodatku otwarty ;-). Daj spokoj - to
> pachnie paranoja....
> Jakos dziwnie to sie staje dosc pospolite (szczegolnie tutaj) - ludzie,
> ktorzy dostali po d... bo sie zgodzili na dziwne uklady, winia potem caly
> swiat za to, ze cos nie poszlo tak, jak mialo. Winia caly swiat - tylko
> nigdy siebie...
>
> PiotrG
>
>
-
122. Data: 2003-05-19 13:10:02
Temat: Odp: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "Andrzej Olszewski" <a...@d...pl>
Użytkownik PiotrG <p...@s...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ba6jio$hqq$...@n...news.tpi.pl...
> > > Jak idziesz do pracy, podpisujesz umowe, a szef ci nie wyplaci kasy -
> > > to Cie okradl.
> > > Jak idziesz do pracy bez podpisanej umowy, to sam sie prosisz o
> > > klopoty.
>
> > Wiellu ludzi nie ma wyboru.
>
> Zgoda - pewnie tak jest. Ale wchodzac w jakiekolwiek nieformalne uklady z
> pracodawca trzeba miec swiadomosc ewentualnych konsekwencji - chocby tego,
> ze pracodawca moze sie wyprzec umowionej kwoty, okradnie cie, albo
cokolwiek
> innego. I co mu zrobisz? Prawo tutaj nic nie pomoze, bo jestes jakby
> wspolnikiem w tej sprawie. To tak jakbys kupil od zlodzieja radio, i potem
> by sie okazalo ze ono nie dziala - co z tym zrobisz? Pojdziesz na policje
> zlozyc doniesienie, ze zlodziej cie oszukal? Pojdziesz do zlodzieja i
> powiesz mu to?
>
> Pozdro,
> PiotrG
>
Co to za Policja, co takiego wielkiego zlodzieja , ktory nawet
uciec nie moze, jak firma, nie moze zlapac ?
-
123. Data: 2003-05-19 17:07:25
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: Shrek <l...@w...pl>
Dnia 18 maj 2003, "PiotrG" <p...@s...com.pl> zapodal(a):
> Alez to nie tak - nie mam pretensji. Ale, tak na zdrowy rozum, jak
> zamierzasz sie upewnic, czy pracodawca jest uczciwy? Zgoda - nie chce
> dac umowy - nie jest uczciwy. Jeden przypadek z glowy. Ale jak
> sprawdzisz inne mozliwosci? Jak sprawdzisz, czy np. pracodawca za dwa
> miesiace nie wyprowadzi kasy z firmy i nie zwieje do cieplych krajow?
> Reasumujac - poza szczegolnie jaskrawymi przypadkami pracodawcow
> krecacych cos na dziendobry (od ktorych Twoj instynkt samozachowawczy
> powinien kazac Ci uciekac gdzie pieprz rosnie), nie masz zadnej
> mozliwosci oceny uczciwosci pracodawcy.
No wiec, jak sie objawia to, ze "Wszyscy sie boja wlasnego cienia, bo
napewno kazdy pracodawca jest oszustem i nie zaplaci ani grosza"
Bo dalej nie napisales.
--
Lukasz "Shrek" Skorupka.
-
124. Data: 2003-05-19 22:57:21
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> A niby kto jest winny jak nie Policja, ze samochod Ci kradna
> z pod bloku ?
No co Ty ;-)
A zawsze myslalem, ze winni sa zlodzieje... Przeciez to ich, a nie policje
wsadzaja do ciupy. A moze to pomylka? Jesli tak, to biedni zlodzieje ;-)
PiotrG
-
125. Data: 2003-05-19 22:59:40
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
>
> No wiec, jak sie objawia to, ze "Wszyscy sie boja wlasnego cienia, bo
> napewno kazdy pracodawca jest oszustem i nie zaplaci ani grosza"
>
> Bo dalej nie napisales.
Sorry - nie jarze... Umknelo mi cos?
PiotrG
-
126. Data: 2003-05-19 23:02:26
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> Co to za Policja, co takiego wielkiego zlodzieja , ktory nawet
> uciec nie moze, jak firma, nie moze zlapac ?
Co prawda to nie Policja, ale np. prokuratura powinna go ud...pic, ale nie w
tym rzecz.
Ale jakby nie o tym mowa, nie?
PiotrG
-
127. Data: 2003-05-21 18:39:40
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: Shrek <l...@w...pl>
Dnia 20 maj 2003, "PiotrG" <p...@s...com.pl> zapodal(a):
>>
>> No wiec, jak sie objawia to, ze "Wszyscy sie boja wlasnego cienia, bo
>> napewno kazdy pracodawca jest oszustem i nie zaplaci ani grosza"
>>
>> Bo dalej nie napisales.
> Sorry - nie jarze... Umknelo mi cos?
> Mysle, ze to nie tylko wrazenie - to fakt. Niedawno szukalem ludzi
> (powiedzmy informatyko/elektronikow) - dokladnie to samo
> zaobserwowalem. Wszyscy sie boja wlasnego cienia, bo napewno kazdy
> pracodawca jest oszustem i nie zaplaci ani grosza. To jakas paranoja.
A czym to sie konkretnie objawia? Chca miec podpsana umowe, czy masz na
mysli cos innego?
Dalej nie wiem jak to sie objawia i w czym pracodawcow obraza.
Pozdr
--
Lukasz "Shrek" Skorupka.
-
128. Data: 2003-05-21 21:23:35
Temat: Odp: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "Andrzej Olszewski" <a...@d...pl>
No teraz sie czepiasz.
Użytkownik PiotrG <p...@s...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:babnnk$2j0$...@a...news.tpi.pl...
> > Co to za Policja, co takiego wielkiego zlodzieja , ktory nawet
> > uciec nie moze, jak firma, nie moze zlapac ?
> Co prawda to nie Policja, ale np. prokuratura powinna go ud...pic, ale nie
w
> tym rzecz.
> Ale jakby nie o tym mowa, nie?
>
> PiotrG
>
>
-
129. Data: 2003-05-21 21:25:33
Temat: Odp: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "Andrzej Olszewski" <a...@d...pl>
Użytkownik PiotrG <p...@s...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:babne4$1dr$...@a...news.tpi.pl...
> > A niby kto jest winny jak nie Policja, ze samochod Ci kradna
> > z pod bloku ?
> No co Ty ;-)
> A zawsze myslalem, ze winni sa zlodzieje... Przeciez to ich, a nie policje
> wsadzaja do ciupy. A moze to pomylka? Jesli tak, to biedni zlodzieje ;-)
>
> PiotrG
>
No gdyby Policja na osiedlu jezdzila 4 razy dziennie i 3 razy w nocy, to by
zlodziei bylo mniej.
Pojedz za granice i zostaw samochod otwarty, bedzie mogl tak tydzien
stac(zalezy jeszcze gdzie)
Zostaw w Polsce samochod tydzien czasu w jakims nieoswietlonym miejscu,
mozesz zapomniec
o szybie, radiu ...felgach...
-
130. Data: 2003-05-21 21:46:58
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> > A zawsze myslalem, ze winni sa zlodzieje... Przeciez to ich, a nie
policje
> > wsadzaja do ciupy. A moze to pomylka? Jesli tak, to biedni zlodzieje ;-)
> >
> No gdyby Policja na osiedlu jezdzila 4 razy dziennie i 3 razy w nocy, to
by
> zlodziei bylo mniej.
> Pojedz za granice i zostaw samochod otwarty, bedzie mogl tak tydzien
> stac(zalezy jeszcze gdzie)
> Zostaw w Polsce samochod tydzien czasu w jakims nieoswietlonym miejscu,
> mozesz zapomniec
> o szybie, radiu ...felgach...
No ok, ale czy temu winna jest Policja? Np. w Niemczech mniej kradna, a
policji na ulicach jakby sporo mniej ;-)
Nadal podtrzymuje swoje stanowisko - to zlodzieje a nie Policja winni sa
kradziezy.
PiotrG