Witam,

W poście <s...@l...eu.org>
januszek <j...@p...irc.pl> m.in. napisał(a)::

> To bzdura jest a nie żaden argument bo cała idea okrutnych kar za błache
> przestępstwa rozbija się o uczciwość tych, którzy te kary nakładają a
> wtedy zaczyna działać inny mechanizm im wyższe sankcje karne tym
> rynek łapówek za ich ominięcie staje się większy.

Dość łatwo Ci przychodzi słowo bzdura. Wysoka, wręcz drakońska kara
finansowa dla firmy mogącą pociągnąć za sobą jej upadłość była by dość
skutecznym hamulcem dla ewentualnie zainteresowanych łamaniem prawa pracy.
Wyobraź sobie taką sytuację, są 3 firmy jedna zatrudnia normalnie, płaci
podatki ZUS etc, dwie pozostałe zatrudniają na czarno w dupie mając
jakiekolwiek przepisy. Ci zatrudnieni na czarno w dwóch firmach odbierają
zasiłek z urzędu pracy z pieniędzy płaconych przez ta jedną. Czyli wychodzi
na to, że że ta pierwsza oprócz tego że zarabia na siebie musi
dofinansowywać (pośrednio) dwie pozostałe. Celowo mechanizm uprościłem, bo
w rzeczywistości jest to troszkę bardziej złożone. Efekt? Roźnie koszt
pracy bo skądś muszą się brać pieniądze w budżecie i dalej powiększa się
szara strefa. Gdzieś to błędne koło trzeba w końcu przerwać. Teraz gyby CI
udowodniono przed sądem że zatrudniałeś na czarno, powinieneś dostać karę w
wysokości równowartości ZUS i podatków od średniej krajowej za każdego
wyliczoną za okres od kiedy działa firma. Pieniądze były by przeznaczone na
dofinansowanie ZUS, służby zdrowia, zaległe podatki oraz rekompensatę dla
pracownika. Teraz się zastanów ilu pracodawców byłoby skłonnych zaryzykować
i pomyśl jaki to by mogło mieć zbawienny wpływ na polską gospodarkę. W
końcu mielibyśmy naprawdę zdrową konkurencję na rynku.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

do góry

Tomasz Motyliński napisał(a):

> Dość łatwo Ci przychodzi słowo bzdura. Wysoka, wręcz drakońska kara
> finansowa dla firmy mogącą pociągnąć za sobą jej upadłość była by dość
> skutecznym hamulcem dla ewentualnie zainteresowanych łamaniem prawa pracy.

Byłaby - dobrze napisałeś, w jakiejś utopijnej rzeczywistości bo w
naszej, polskiej A.D.2007. wcale. Na jakiej podstawie zakładasz 100%
profesjonalizm organu, który taką drakońską karę w trybie
administracyjnym by nałożył. Moim zdaniem kary, o takiej wysokości, że
mogą firmę pozamiatać nałożyć może Sąd a nie jego wysokosc pan urzednik.

> Wyobraź sobie taką sytuację, są 3 firmy jedna zatrudnia normalnie, płaci
> podatki ZUS etc, dwie pozostałe zatrudniają na czarno w dupie mając
> jakiekolwiek przepisy. Ci zatrudnieni na czarno w dwóch firmach odbierają
> zasiłek z urzędu pracy z pieniędzy płaconych przez ta jedną. Czyli wychodzi
> na to, że że ta pierwsza oprócz tego że zarabia na siebie musi
> dofinansowywać (pośrednio) dwie pozostałe.

Obecnie działają pewne mechanizmy rynkowe, które powodują, że w
niektórych rejonach kraju pracownicy uciekają z firm szarej strefy z
bardzo błachego powodu - otóż nie mogą wziąć sobie telewizora,
komputera, etc na raty; nie mogą dostać kredytu gotówkowego, karty
kredytowej etc - i co za tym idzie zaczynają szukać takiego pracodawcy,
który im legalnie pensje wyplaci. I wcale nie sa do tego potrzebne
jakies super-mega-wysokie kary nakladane w trybie administarcyjnym.

> Celowo mechanizm uprościłem, bo
> w rzeczywistości jest to troszkę bardziej złożone. Efekt? Roźnie koszt
> pracy bo skądś muszą się brać pieniądze w budżecie i dalej powiększa się
> szara strefa. Gdzieś to błędne koło trzeba w końcu przerwać.

Oczywiscie - ale jeszcze raz podkreslam - nie moze to byc widzimisie
urzednika - a do tego takie administarcyjne kary sie sprowadzaja.

> Teraz gyby CI
> udowodniono przed sądem że zatrudniałeś na czarno, powinieneś dostać karę w
> wysokości równowartości ZUS i podatków od średniej krajowej za każdego
> wyliczoną za okres od kiedy działa firma.

O widzisz - czyli chyba sie zgadzamy bo rozrozniasz kary nalozone przez
Sad od kar administracyjnych o ktorych chodzi w tym watku? ;)

> Pieniądze były by przeznaczone na dofinansowanie ZUS, służby zdrowia,
> zaległe podatki oraz rekompensatę dla pracownika.

To juz troche zalatuje utopia ;)

> Teraz się zastanów ilu pracodawców byłoby skłonnych zaryzykować
> i pomyśl jaki to by mogło mieć zbawienny wpływ na polską gospodarkę. W
> końcu mielibyśmy naprawdę zdrową konkurencję na rynku.

A teraz sie zastanow jak proponowane przez Ciebie rozwiazanie ma sie do
rzeczywistosci w jakiej tkwia nasze Sady ;)

j.

--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

do góry

Witam,

W poście <s...@l...eu.org>
januszek <j...@p...irc.pl> m.in. napisał(a)::

>> Teraz gyby Ci udowodniono przed sądem że zatrudniałeś na czarno,
>> powinieneś dostać karę w wysokości równowartości ZUS i podatków od
>> średniej krajowej za każdego wyliczoną za okres od kiedy działa firma.
>
> O widzisz - czyli chyba sie zgadzamy bo rozrozniasz kary nalozone przez
> Sad od kar administracyjnych o ktorych chodzi w tym watku? ;)

Nie, nie, nie jestem idiotą. Ja od początku zakładam, że to sąd nakłada tą
drakońską karę, a nie urzędnik. Oczywiście z drugiej strony powinna pojawić
się nowelizacja prawa pracy, tak by je ujednolicić. Np. okres wypowiedzenia
to 1 miesiąc i nie trzeba podawać przyczyny, obowiązek płacenia ZUS od
każdej formy umowy (także od umów zawieranych z emerytami i rencistami),
ograniczenie uprawnień związków zawodowych etc. Prawo (w szczególności
prawo pracy i podatkowe) powinno być jak najprostsze, jak najbardziej
czytelne i obwarowane drakońskimi karami (nakładanymi sądownie), tak by
każdy miał równe szanse na rynku. Nie wiem co robią Ci w sejmie, bo ja
mając obok zespół profesjonalistów za doradców, po to by moje pomysły
doszlifować) byłbym w stanie uporządkować Polskę w ciągu 2-3 lat. Może to
czas na to by założyć własną partię i kandydować? :) Chociaż moje pomysły
nie są populistyczne i pewnie wielu by się nie spodobały, dlatego ludzie
tacy jak ja nie maja raczej szansy dość do władzy :)

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

do góry

Tomasz Motyliński napisał(a):

> Nie, nie, nie jestem idiotą. Ja od początku zakładam, że to sąd nakłada tą
> drakońską karę, a nie urzędnik.

Sęk w tym, że jednak nie chodzi tu o Sąd... ;)

j.

--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

do góry

Uzytkownik "Immona" <c...@n...gmailu> napisal w wiadomosci
news:eso9r2$5sh$1@inews.gazeta.pl...
> Jotte wrote:
>
>> http://firma.onet.pl/1499150,wiadomosci.html
>> To niewiele, ale zawsze kroczek ku lepszemu.
>>
>
> Populizm. Niewiele to da, jesli skutecznosc wykrywania pozostanie na takim
> samym poziomie. Nieuniknionosc kary ma wieksza moc odstraszajaca niz jej
> wysokosc, a nie sadze, zeby cos sie zmienilo w zakresie tej
> nieuniknionosci.

Problem - moim zdaniem - jest powazniejszy. To nie populizm :-(

Oto banda oderwanych od zycia biurokratow wykazala sie aktywnoscia i
skutecznoscia w zwalczaniu problemu. Pewnie nawet dostali zato premie. A
skoro dostali to znaczy, ze pracuja dobrze i sa potrzebni.

I moga wymyslac kolejne recepty. Po ktorych wdrozeniu znowu dostana premie.

Da capo al fine...

-- --- -- --- -- ---
sz. & Draco - byrnenski pies pasterski
http://szomiz.republika.pl/dod/draco/
Od kilku dni szczesliwi posiadacze i prawie szczesliwi mieszkancy
gospodarstwa rolnego na Roztoczu.

do góry

On Sun, 11 Mar 2007 20:01:55 +0100, szomiz wrote:

> Problem - moim zdaniem - jest powazniejszy. To nie populizm :-(
>
> Oto banda oderwanych od zycia biurokratow wykazala sie aktywnoscia i
> skutecznoscia w zwalczaniu problemu. Pewnie nawet dostali zato premie. A
> skoro dostali to znaczy, ze pracuja dobrze i sa potrzebni.
>
> I moga wymyslac kolejne recepty. Po ktorych wdrozeniu znowu dostana premie.

a koniec końców takie działania powodują coraz intensywniejsze
przenoszenie kapitału do dziedzin gospodarki gdzie ludzi zastępuje się
maszynami

ja już dziś mając do wyboru stacje benzynową z obsługą i bezobsługową
wybieram tą drugą głosując swoimi pieniędzmi na wysoko przetworzone
technologie a nie na firmy oparte o wlewowych zarabiających 800zł
miesięcznie i domagających sie zwiększenia praw pracowników


--
futszaK
0601061867
Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta,
chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :>

do góry

Jotte wrote:

> Niedawno oglądałem reportaż o koczujących na zapleczu dworca, brudnych,
> pozostających bez środków nawet na powrót do kraju, posiadaczy wyższej
> niż przeciętna inteligencji, co rzecz jasna było jedynie dowodem
> zaradności.
> Do tej wyjątkowej elity należała także do niedawna była mistrzyni
> olimpijska Agata Wróbel, udzielająca się w sortowni śmieci w Anglii. Już
> wprawdzie w odpadach nie grzebie, ale niestety nie z powodu
> nadinteligencji lecz dlatego, że sprawę nagłośniono i zlitowało się
> jakieś polskojęzyczne wydawnictwo czy rozgłośnia, nie pamiętam dokładnie.

Odgrzewam watek sprzed kilku dni, bo przeczytalam artykul o Agacie -
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53581,3972
642.html

Nie widzialam reszty szumu medialnego wokol sprawy, ale z tego wywiadu
wynika, ze fakt jej pracowania przez bardzo krotki czas (kilka dni) w
sortowni smieci brukowce rozdmuchaly niesamowicie. A Agata bardzo
rozsadnie mowi, ze w cywilizowanym kraju recycling to branza jak kazda
inna.

"Praca to praca. Tu ludzie to rozumieją. To w Polsce się wydaje, że jak
się człowiek schyla, to już nie jest pan."

Pamietam scene z pewnych targow, gdzie personel organizacji unijnej wraz
z uczestniczacymi przedsiebiorcami (male firmy) przygotowywal stoisko w
wieczor przed rozpoczeciem. Kierownik calego projektu (z organizacji
niemieckiej) i najwazniejsza persona chwycila za miotle i inne
urzadzenia i bardzo aktywnie uczestniczyla w pracy, ktora w tym momencie
polegala glownie na sprzataniu, przesuwaniu, ustawianiu i innych nisko
wykwalifikowanych pracach.
Ja w tym nie widzialam nic dziwnego, ale ze strony przedsiebiorcow daly
sie slyszec komentarze w stylu "Wow. W Polsce to kierownik za nic by tak
z miotla nie latal." Autorytet zdobyla sobie tym momentalnie.

W Polsce jest fatalne nastawienie do prostych prac i wykonujacych je
osob i jest to jedna z tych czesci polskiej mentalnosci, ktore mi sie
nie podobaja i od ktorych z ulga odpoczywam.

I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533

do góry

> Pamietam scene z pewnych targow, gdzie personel organizacji unijnej wraz
> z uczestniczacymi przedsiebiorcami (male firmy) przygotowywal stoisko w
> wieczor przed rozpoczeciem. Kierownik calego projektu (z organizacji
> niemieckiej) i najwazniejsza persona chwycila za miotle i inne
> urzadzenia i bardzo aktywnie uczestniczyla w pracy, ktora w tym momencie
> polegala glownie na sprzataniu, przesuwaniu, ustawianiu i innych nisko
> wykwalifikowanych pracach.
> Ja w tym nie widzialam nic dziwnego, ale ze strony przedsiebiorcow daly
> sie slyszec komentarze w stylu "Wow. W Polsce to kierownik za nic by tak
> z miotla nie latal." Autorytet zdobyla sobie tym momentalnie.
>
> W Polsce jest fatalne nastawienie do prostych prac i wykonujacych je
> osob i jest to jedna z tych czesci polskiej mentalnosci, ktore mi sie
> nie podobaja i od ktorych z ulga odpoczywam.

Fatalne nastawienie? A popatrz na to od strony motywacji. Gdyby
kierownik miał zapieprzać tak samo, jak jego podwładni, to po co
właściwie ktokolwiek miałby być kierownikiem?

Cała ścieżka kariery opiera się na tym, że robi się coraz mniej, coraz
łatwiej i zarabia coraz więcej. Do tego decyduje się o losach
podwładnych, oraz jest się coraz trudniejszym do zwolnienia.

Pytam więc, jaki mas lepszy pomysł na organizację pracy w firmie?


--
Więcej na ten temat przeczytasz w moim blogu:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Dnia 13-03-2007 o 14:18:04 Any User <z...@u...pl> napisał(a):

> Fatalne nastawienie? A popatrz na to od strony motywacji. Gdyby
> kierownik miał zapieprzać tak samo, jak jego podwładni, to po co
> właściwie ktokolwiek miałby być kierownikiem?
>
> Cała ścieżka kariery opiera się na tym, że robi się coraz mniej

Management Google, Inc. i bufetowa w Google, Inc. Kto robi wiecej (według
dowolnych ktryteriów)?

> coraz łatwiej

Prezesowanie Google, Inc. nakładanie na talerz żarcia w (darmowej)
stołówce Google, Inc. Co łatwiejsze?

Ktoś Cię mocno oszukał. Więcej na ten temat nie przeczytasz w moim blogu
http://tomaszplokarz.wordpress.com

--
""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
""""""
"Nie ma prawdziwego socjalizmu bez demokracji. Podobnie jak nie ma
prawdziwej demokracji bez socjalizmu."
Róża Luksemburg

do góry

On Tue, 13 Mar 2007 14:18:04 +0100, Any User wrote:

>> W Polsce jest fatalne nastawienie do prostych prac i wykonujacych je
>> osob i jest to jedna z tych czesci polskiej mentalnosci, ktore mi sie
>> nie podobaja i od ktorych z ulga odpoczywam.
> Fatalne nastawienie? A popatrz na to od strony motywacji. Gdyby
> kierownik miał zapieprzać tak samo, jak jego podwładni, to po co
> właściwie ktokolwiek miałby być kierownikiem?

jest pojęcie zaangażowania w dany projekt, w pewnych sytuacjach się tego
UŻYWA, a są firmy gdzie raz na jakiś czas jest dzień w którym osoby będące
normalnie kierownikami



--
futszaK
0601061867
Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta,
chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :>

do góry