Witam!
Chcialem poznac wasza opine w pewnej kwestii...
Od razu uprzedzam ze nie czytam tej grupy zbyt czest wiec nie wiem
czy niedawno byla o tym dyskusja, z gory przepraszam jesli tak.

Wiec tak sie zastanawiam, czy istniej dzis jakis kierunek studiow
(jakas specjalnosc) na ktora jest jakies wikeksze zapotrzebowanie na rynku.
Czy to prawda ze ostatnio wzrasta zapotrzebowanie na specjalistow
od ochrony przyrody?
Czy sa jakies prognozy na ten temat?
Czy tez jest to moze rzecz raczej trodno przewidywalna?

dzieki za info..

--
_____________________________
Michal

do góry

Użytkownik :[ morbias ]: <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b00m7k$ctv$...@j...coi.pw.edu.pl...
> Witam!
> Chcialem poznac wasza opine w pewnej kwestii...
> Od razu uprzedzam ze nie czytam tej grupy zbyt czest wiec nie wiem
> czy niedawno byla o tym dyskusja, z gory przepraszam jesli tak.
>
> Wiec tak sie zastanawiam, czy istniej dzis jakis kierunek studiow
> (jakas specjalnosc) na ktora jest jakies wikeksze zapotrzebowanie na
rynku.
> Czy to prawda ze ostatnio wzrasta zapotrzebowanie na specjalistow
> od ochrony przyrody?

bardzo bym chciał, żona od roku szuka pracy w zawodzie, po ochronie
środowiska we wrocławiu

> Czy sa jakies prognozy na ten temat?
> Czy tez jest to moze rzecz raczej trodno przewidywalna?

raczej tak.

> dzieki za info..
>
> --
> _____________________________
> Michal

januszk...

do góry

> Chcialem poznac wasza opine w pewnej kwestii...
> Od razu uprzedzam ze nie czytam tej grupy zbyt czest wiec nie wiem
> czy niedawno byla o tym dyskusja, z gory przepraszam jesli tak.
>
> Wiec tak sie zastanawiam, czy istniej dzis jakis kierunek studiow
> (jakas specjalnosc) na ktora jest jakies wikeksze zapotrzebowanie na
rynku.
> Czy to prawda ze ostatnio wzrasta zapotrzebowanie na specjalistow
> od ochrony przyrody?
> Czy sa jakies prognozy na ten temat?
> Czy tez jest to moze rzecz raczej trodno przewidywalna?

Moim zdaniem to jest kiepski sposob wybierania studiow.
Nikt nie jest w stanie przewidziec gdzie akurat dostanie prace i w jakiej
branzy.
Moim zdaniem trzeba studiowac cos czym sie interesujemy.
Najlepiej jest wybrac jakas konkretna szkole pogadac ze studentami przejzec
przedmioty ktore bedzie sie miec przez 5lat i sprawdzic czy dana szkola
oferuje cos ciekawego.
Nie ma sensu chyba meczyc sie 5lat na studiach ktore kogogs nie interesuja a
po moze okazac sie ze dostanie sie prace w zupelnie innej branzy.


pozdrawiam
slimor

do góry

> Wiec tak sie zastanawiam, czy istniej dzis jakis kierunek studiow
> (jakas specjalnosc) na ktora jest jakies wikeksze zapotrzebowanie na
rynku.
> Czy to prawda ze ostatnio wzrasta zapotrzebowanie na specjalistow
> od ochrony przyrody?
> Czy sa jakies prognozy na ten temat?
> Czy tez jest to moze rzecz raczej trodno przewidywalna?

Filologia angielska + jakis ekonomiczny, moze byc handel zagraniczny

ale tylko JEDNOCZESNIE :)
Wojtek

do góry

> przedmioty ktore bedzie sie miec przez 5lat i sprawdzic czy dana szkola
> oferuje cos ciekawego.

tylko ktory maturzysta jest w stanie zrozumiec co to za przedmioty?
imho to rada dobra dla kogos, kto chce robic 2gi fakultet...

pozdrawiam

romekk

do góry

Roman Kubik <r...@p...com.pl> writes:

> > przedmioty ktore bedzie sie miec przez 5lat i sprawdzic czy dana szkola
> > oferuje cos ciekawego.
>
> tylko ktory maturzysta jest w stanie zrozumiec co to za przedmioty?

nie przesadzajmy, wystarczy rozmowa z kims, kto juz studiuje.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/

do góry

1. na pewno warto, oprócz angielskiego i niemieckiego,
_dobrze_ nauczyć się jakiegoś mniej popularnego języka obcego, np. rosyjski
może byc za parę lat
bardzo mocnym atutem, ew. francuski (no bo unia itd), hiszpański, włoski

2. do tego warto liznąć trochę ekonomii (handel, marketing itp)

ale to wszystko dobrze jest robić OBOK czegoś, co cię naprawdę interesuje,
wtedy jesteś przygotowany na wiele okoliczności

tak se to właśnie obmyśliłem

pozdrawiam

Grochu

do góry

> Wiec tak sie zastanawiam, czy istniej dzis jakis kierunek studiow
> (jakas specjalnosc) na ktora jest jakies wikeksze zapotrzebowanie na
rynku.
> Czy to prawda ze ostatnio wzrasta zapotrzebowanie na specjalistow
> od ochrony przyrody?
> Czy sa jakies prognozy na ten temat?
> Czy tez jest to moze rzecz raczej trodno przewidywalna?
Moim zdaniem lepiej studiować nawet jakis mało "atrakcyjny" kierunek, który
się lubi, i w którym się dzięki temu będzie dobrym, niz męczyć się na jakiś
"dobrych" studiach do których się nie ma zapału i talentu.
Jak to mówią, 'rób to co umiesz jak najlepiej możesz, a pieniądze same cię
znajdą'.
Lepiej być faktycznie specjalistą w mniej popularnym fachu niż średnim
ekonomistą czy informatykiem.

do góry

Użytkownik "Sengir" <s...@m...icpnet.pl> napisał w wiadomości
news:b027sm$dpq$1@topaz.icpnet.pl...
> > Wiec tak sie zastanawiam, czy istniej dzis jakis kierunek studiow
> > (jakas specjalnosc) na ktora jest jakies wikeksze zapotrzebowanie na
> rynku.
> > Czy to prawda ze ostatnio wzrasta zapotrzebowanie na specjalistow
> > od ochrony przyrody?
> > Czy sa jakies prognozy na ten temat?
> > Czy tez jest to moze rzecz raczej trodno przewidywalna?
> Moim zdaniem lepiej studiować nawet jakis mało "atrakcyjny" kierunek,
który
> się lubi, i w którym się dzięki temu będzie dobrym, niz męczyć się na
jakiś
> "dobrych" studiach do których się nie ma zapału i talentu.
> Jak to mówią, 'rób to co umiesz jak najlepiej możesz, a pieniądze same cię
> znajdą'.
> Lepiej być faktycznie specjalistą w mniej popularnym fachu niż średnim
> ekonomistą czy informatykiem.
>
> A myślicie że ja jak szłam na zarządzanie to miłam pojęcie co to znaczy?
Ryzyko jest zawsze, ale teraz jestem prawie po studiach i już bogata!
Mierz siły na zamiary i tyle
Pozdrawiam
Ania

do góry

Stało się to Wed, 15 Jan 2003 00:23:12 +0100, gdy "Grochu"
<g...@g...nospam.pl> napisał:

>1. na pewno warto, oprócz angielskiego i niemieckiego,
>_dobrze_ nauczyć się jakiegoś mniej popularnego języka obcego, np. rosyjski
>może byc za parę lat
>bardzo mocnym atutem, ew. francuski (no bo unia itd), hiszpański, włoski

Mysle, ze pod tym wzgledem mozna myslec o kazdym z jezykow unijnych, bo
przeciez dlaczego nie mamy otwierac firm (czy byc zatrudnianymi) w
Grecji czy Estonii lub wchodzić na tamte rynki.

Robert

do góry