> nie rozumie agresywnego tonu twojej wypowiedzi. artykuł czytalem, czytalem
> tez duzo innych wczesniej, zobacz np

Nie byl agresywny... daleko mi do agresji, uwierz :-)


> http://www1.gazeta.pl/ue/1,36144,454087.html, czytalem tez o paniach ktore
> walczyly o mozliwosc samozatrudnienia w sektorze rozwywkowym przeznaczonym
> dla osobnikow plci meskiej (byla chyba nawet sprawa w sadzie).

o tak... jak juz zaczac to na calego... :-)


>
> > Dla Twojej informacji: PRZECIETNY PROCES REKRUTACYJNY TRWA OD 6 DO 10
> > TYGODNI wiec jak wyslesz, to czekaj i nie placz ze nikt Ci nie odpowiada
> bo
> > na analize nadeslanych podan potrzeba czasu.
> > Dopiero za dwa miesiace bedziesz mogl powiedziec... no tak... te
wszystkie
> > firmy mialy mnie naprawde gleboko w dupie.
>

> Jezeli bys spojrzal na moj post to bys zobaczyl, ze ja jedynie sie
odnioslem
> do skutecznosci monstera. Nie wiem jak ty, ale ja zdaje sobie sprawe ze
> rozsylanie CV przez internet ma bardzo marginalna skutecznosc w szukaniu
> pracy.

Nie do konca. Wielu pracodawcow preferuje wersje elektroniczne (przyklad od
reki: firma deimler-chrysler -> wprowadzila specjalny elektoniczny system
rejestracji kandydatow, co znacznie upraszcza procedure rekrutacyjna, a co
za tym idzie obniza koszty z nia zwiazane )
Nie mowie o polskich firmach czy polskich oddzialach zagranicznych firm,
poniewaz sposob w jaki traktuje sie osoby starajace sie o prace jest
zenujacy. Ja osobiscie nie pozwolilbym sobie na olanie osob przysylajacych
CV sikiem prostym, jesli juz cos zaczynam to tez i koncze.

>
> 4 odslony na 150+ aplikacji to jest bardzo niewiele. a zeby mowic o jakims
> procesie rekrutacyjnym to trzeba to cv najpierw zobaczy i przeczytac a nie
> przeczytac w monsterze o tym ze "require sponsorship to work in this
> country"

Jesli dobrze mi sie zdaje, to w monster istnieje metodologia zadawania
dodatkowych, okreslonych przez przyszlego pracodawce kluczowych pytan, w tym
takze pytania o pozwolenie na prace w danym kraju ...
a skoro jestes samozatrudnionym, to wali Ci to rowno, bo nie potrzebujesz
pozwolenia na prace...

> Wiem, wiem jak bym byl samozatrudniony to bym nie musial sie prosic o
> poswiedczenie...
> ale chodzi o fakty: zakladasz sobie konto w mosterze piszesz prawde i
> dostajesz taka skutecznosc.
>

No to musiala to byc okrutna prawda... :-)


>
> > Dawac i sie prosic to juz za wiele...
> > Wiec wykorzystaj swoja szanse jaka dala Ci Nina, poczytaj dokladnie,
> pomysl,
>
> nie za bardzo rozumie jak na podstawie dwoch zdaj potrafisz wysnuc tyle
> beldnych wnioskow ?

Bledne wnioski...
Nie lubilem jezyka polskiego bo zawsze trzeba bylo pisac rozprawki "co autor
mial na mysli"
Ale teraz pozwole sobie przeanalizowac tekst Twojej wypowiedzi:

"ja 2 miesiace temu zarejestrowalem swoje cv w monsterze i regularnie
wysylam"

Podmiot pochwalil sie zarejestrowaniem swojej osoby w jednym z najwiekszych
serwisow
co wiecej, mial nadzieje, ze w ciagu krotkiego czasu znajdzie prace...

"odpowiedzi na ogloszenia, wyslalem ich chyba z 150 a moje cv obejrzalo ilu"

Podmiot postanowil wyslac podania i nazbieralo sie tego ponad 150 sztuk (
Jezzzu )

"pracodawcow ?
raptem 4."

Dla Podmiotu zatrwazajacym okazal sie fakt, ze tylko 4 pracodawcow zechcialo
przeczytac aplikacje wyslane przez Podmiot.
Najwyrazniej nie spodziewal sie tak niklej reakcji na wyslane aplikacje.

"niestety teraz bez paszportu UE prace za granica znalezc nie jest
latwo...."

Na zakonczenie Podmiot stwierdzil, ze wszystko jest do dupy bo bez paszportu
UE nie jest latwo znalezc prace.

To tyle, taka moja interpretacja, moze bledna jak stwierdziles...


>
> > wejdz na google.pl wyszukaj "samozatrudnienie" albo cos w tym stylu i
> > przestac glosic przygnebiajace wszystkich rewelacje.
> > No i wypadaloby podziekowac Ninie, a nie wyskakiwac z pretensjami :-)
>

Usmiech widzial? :-)

> i kto tu wnosi jakies pretensje ? i tez nie rozumie za co mam dziekowac ?
> przeciez linkiem do tego artykulu Nina ameryki nie odkryla :) ( a moze w
> ten sposob wlasnie odkryla ? ) :)

A moze :-)


Adas

do góry

> "niestety teraz bez paszportu UE prace za granica znalezc nie jest
> latwo...."
>
> Na zakonczenie Podmiot stwierdzil, ze wszystko jest do dupy bo bez
paszportu
> UE nie jest latwo znalezc prace.
>
> To tyle, taka moja interpretacja, moze bledna jak stwierdziles...

jest to dosc ciekawe doswiadczenie socjologiczne :) bycie interpretowanym
przez kogos. ciekawe a zaraze troche zatrwazajace, bo to swiadczy o tym jak
ktos moze nad i pod inetepretowac pewne rzeczy :)
czytalem jeszcze raz swoj post i... ale to chyba NTG.....


"niestety teraz bez paszportu UE prace za granica znalezc nie jest
latwo...." nie rowna sie "wszystko jest do dupy bo bez paszportu UE nie jest
latwo znalezc prace"

z twojej interpretacji nie wynika co dalo ci podstawy do stwierdzenia o
niecheci "ruszania glowa" i braku zastanowienia przy pisani postow.

"niestety teraz bez paszportu UE prace za granica znalezc nie jest
latwo...." to stwierdzenie moze byc troche skrotem myslowym (slowo klucz -
teraz - bo inaczej bylo kiedys) i moza to tlumaczyc tak:
dwa lata temu prowadzilem podobna akcje, odzew byl duzo wiekszy ludzie
dzownili, pytali, pojechalem do finlandii na roczny kontrakt do, pracodawca
zalatwil wszystkie formalnosci i bylem traktowany jak obywatel europy i nie
musialem kombinowac jak czarnuch. a teraz zmienila sie chyba troche
koniunktura i juz.

wydaje mi sie ze chyba warto skonczyc bo to nie musi byc interesujace dla
wszystkich EOT.

do góry

"Romek" <n...@s...pl> wrote in message
news:b88lbv$8t8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > "niestety teraz bez paszportu UE prace za granica znalezc nie jest
> > latwo...."
> >
> > Na zakonczenie Podmiot stwierdzil, ze wszystko jest do dupy bo bez
> paszportu
> > UE nie jest latwo znalezc prace.
> >
> > To tyle, taka moja interpretacja, moze bledna jak stwierdziles...
>
> jest to dosc ciekawe doswiadczenie socjologiczne :) bycie interpretowanym

Tez tak sadze... :-)

> przez kogos. ciekawe a zaraze troche zatrwazajace, bo to swiadczy o tym
jak
> ktos moze nad i pod inetepretowac pewne rzeczy :)
> czytalem jeszcze raz swoj post i... ale to chyba NTG.....

TG i to jak :-)
pozwolilem sobie tylko na delikatna analize Twojej wypowiedzi, ale byl to
bardzo ladnie wplecione w tok moich mysli wiec nie za bardzo chcialo mi sie
tworzyc nowego watku "Analiza wypowiedzi kolegi Romka" :-)

>
>
> "niestety teraz bez paszportu UE prace za granica znalezc nie jest
> latwo...." nie rowna sie "wszystko jest do dupy bo bez paszportu UE nie
jest
> latwo znalezc prace"
>
> z twojej interpretacji nie wynika co dalo ci podstawy do stwierdzenia o
> niecheci "ruszania glowa" i braku zastanowienia przy pisani postow.

Ach dalo i nawet nie wiesz jak wiele... po prostu Twoje stwierdzenie bedace
w pewnym sensie kontynuacja tematu samozatrudnienia w krajach EU ( czyli
jakby nie bylo ominiecie pewnych procedur zwiazanych z zatrudnianiem ludzi
spoza EU, a co za tym idzie lepszej pozycji w staraniu sie o prace za
granica) dalo jasny przekaz, ze i tak nie warto, bo jak nie masz paszportu
EU to nic nie zdzialasz... :-)
Wnioskuje: nic nie zrobiles w kierunku sprawdzenia co i jak, ale wyszedles z
zalozenia, ze i tak sie nie uda :-)
Ale to tylko moje przypuszczenia :-)

>
> "niestety teraz bez paszportu UE prace za granica znalezc nie jest
> latwo...." to stwierdzenie moze byc troche skrotem myslowym (slowo
klucz -
> teraz - bo inaczej bylo kiedys) i moza to tlumaczyc tak:
> dwa lata temu prowadzilem podobna akcje, odzew byl duzo wiekszy ludzie
> dzownili, pytali, pojechalem do finlandii na roczny kontrakt do,
pracodawca

dzwonili powiadasz... no to pewnie czules sie jak panisko :-)


> zalatwil wszystkie formalnosci i bylem traktowany jak obywatel europy i
nie

.. powaznie? Jezzu ale numer...! :-)

> musialem kombinowac jak czarnuch. a teraz zmienila sie chyba troche
> koniunktura i juz.

tragedia no nie? Tez mam taki sam dylemat :-)

>
> wydaje mi sie ze chyba warto skonczyc bo to nie musi byc interesujace dla
> wszystkich EOT.
Chyba tak...

Adas

do góry

Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał
> pod takim tytulem ukazal sie wlasnie artykul we wprost.
> http://www.wprost.pl/ar/?O=43411

czesc mam pytanie
- gdzie mozna szukac info na temat kosztow jakie trzeba poniesc w zwiazku z
zalozeniem swojej 1 os firmy w anglii lub holandii...
-rowniez informacje na temat tego w jaki sposob zalozyc taka dzialalnosc
czy zglosic sie bezposrednio do ambasady czy ???

pozdrawiam
wasyl...
w...@w...pl

do góry

"wasyl..." <w...@w...pl> wrote in message
news:b89g6n$p7e$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>
> Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał
> > pod takim tytulem ukazal sie wlasnie artykul we wprost.
> > http://www.wprost.pl/ar/?O=43411
>
> czesc mam pytanie
> - gdzie mozna szukac info na temat kosztow jakie trzeba poniesc w zwiazku
z
> zalozeniem swojej 1 os firmy w anglii lub holandii...

jezeli chodzi o koszty to czesciowo sa opisane na stronach podanych ponizej
mnie natomist _jeszcze_ sie nie udalo znalezc stawki ubezpieczenia
zdrowotnego
"statutory healthcare insurance scheme" moze ktos to juz przerabial ?

> -rowniez informacje na temat tego w jaki sposob zalozyc taka dzialalnosc
> czy zglosic sie bezposrednio do ambasady czy ???

jezeli chodzi o holandie to
ambasada http://www.nlembassy.pl/ tam sa linki do stron po angielsku
min swietna strona o tym jak to zrobic (na poczatek)
http://www.kvk.nl/home/homeUK.asp
oraz a to jest po polsku http://www.polamb.nl/weh/Vademecum/vad03.html
jak juz zalozysz w holandi to teoretycznie mozesz pracowac w calej UE

do góry

> jak juz zalozysz w holandi to teoretycznie mozesz pracowac w calej UE
>
mozesz sie jedynie wysylac na krotkie kontrakty (umowy miedzy firmami). Jak
chcesz pracowac dluzej to niestety musisz miec pozwolenie na prace w tym
kraju. Nie mam pojecia na ile jest to kontrolowane.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"Gosc A" <u...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:b8brji$92b$1@inews.gazeta.pl...
>
> > jak juz zalozysz w holandi to teoretycznie mozesz pracowac w calej UE
> >
> mozesz sie jedynie wysylac na krotkie kontrakty (umowy miedzy firmami).
Jak
> chcesz pracowac dluzej to niestety musisz miec pozwolenie na prace w tym
> kraju. Nie mam pojecia na ile jest to kontrolowane.
a czy to nie jest tak jak w polsce ? ze jestes podwykonawca i firma rozlicza
sie z toba na faktury i pracujesz tak naprawde jak na etacie ?

do góry

> a czy to nie jest tak jak w polsce ? ze jestes podwykonawca i firma
rozlicza
> sie z toba na faktury i pracujesz tak naprawde jak na etacie ?

heh, zapewne jest tak, jak sie umowisz (bo to o czym piszesz jest
nieformalne). Tu z reguly placa Ci za dzien przepracowany (umawiasz sie na
stawke dzienna). Mi chodzilo bardziej ze jak chcesz pracowac dluzej w innym
kraju to musisz miec pozwolenie na prace w tym kraju - z drugiej strony nie
wiem czy ktos to sprawdza (ale wiem ze niektore duze powazne firmy nie chca
sie bawic w takie 'niedomowienia').


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2smsa3nkt.fsf@pierdol.ninka.net...

> http://www.wprost.pl/ar/?O=43411

W tym artukule czytam:
"prawie pół miliona wyjechało na własną rękę, z tego 80 proc. zatrudniło
się na czarno."
Czy moge prosic o kontakt elektroniczny chociaz jednej z tych pol miliona
osob?? Nie, nie jestem z zadnej instutucji sciagajacych pracujacych na
czarno ani temu podobnych ;).
Zapraszam na spamak(at)wp.pl


--
---
Pozdrawiam - Adam Klimczyk email:s...@w...pl
Spedzaj czas OnLine i zarabiaj:
http://strony.wp.pl/wp/spamak/index.html

do góry

"Adam Klimczyk" <spamak@wp._NOSPAM_pl> writes:

> Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
> news:m2smsa3nkt.fsf@pierdol.ninka.net...
>
> > http://www.wprost.pl/ar/?O=43411
>
> W tym artukule czytam:
> "prawie pół miliona wyjechało na własną rękę, z tego 80 proc. zatrudniło
> się na czarno."
> Czy moge prosic o kontakt elektroniczny chociaz jednej z tych pol miliona
> osob?? Nie, nie jestem z zadnej instutucji sciagajacych pracujacych na
> czarno ani temu podobnych ;).

prosic pewnie mozesz, ale jesli juz kogos, to autorow tego
artykulu. tutaj to wolanie kota na puszczy, wybacz.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/

do góry