-
1. Data: 2008-06-07 07:50:33
Temat: Rozmowa rekrutacyjna w NSN
Od: Kaem <z...@o...pl>
Kłaniam się.
Czy obecne są tutaj osoby, które w minionych dwóch tygodniach stawiły
się w Warszawie na rozmowie rekrutacyjnej w Nokia Siemens Networks
(praca w sekcjach technicznych)? Konkretnie szukam osoby, do której NSN
telefonowało w ostatnich dniach, by ustalić termin kolejnej
0.5-1-godzinnej rozmowy (w tym wypadku już telefonicznej).
Ciekaw jestem, czego dotyczyć może ta rozmowa i jak może wyglądać. Pani
z Działu HR zdradziła tylko tyle, że będzie to "miękka rozmowa" (?).
K.
-
2. Data: 2008-06-07 12:20:03
Temat: Re: Rozmowa rekrutacyjna w NSN
Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>
> Pani
> z Działu HR zdradziła tylko tyle, że będzie to "miękka rozmowa" (?).
rzmi to jak sprawdzenie twoich umiejętnosci miękkich, czyli
nie-tecnicznych. Pewnie to będzie jakiś test, sprawdzenie twojej
odporności na stres i takie tam pierduły
-
3. Data: 2008-06-07 13:55:17
Temat: Re: Rozmowa rekrutacyjna w NSN
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Sat, 07 Jun 2008 09:50:33 +0200, Kaem napisał(a):
> Czy obecne są tutaj osoby, które w minionych dwóch tygodniach stawiły
> się w Warszawie na rozmowie rekrutacyjnej w Nokia Siemens Networks
> (praca w sekcjach technicznych)? Konkretnie szukam osoby, do której NSN
> telefonowało w ostatnich dniach, by ustalić termin kolejnej
> 0.5-1-godzinnej rozmowy (w tym wypadku już telefonicznej).
> Ciekaw jestem, czego dotyczyć może ta rozmowa i jak może wyglądać. Pani
> z Działu HR zdradziła tylko tyle, że będzie to "miękka rozmowa" (?).
Osobiście to w ogóle zmieniłem nastawienie do rozmów kwalifikacyjnych. Bo
niby fajnie byłoby wiedzieć "co będzie", ale przecież to spotkanie ma
ocenić czy będę się nadawać na dane stanowisko. Jak się wcześniej dowiem
jakie pytania techniczne będą, to mogę zafałszować wynik i pracę dostanę,
by zaraz z niej wylecieć. Sam bym się zresztą nie czuł dobrze na stanowisku
gdzie sobie nie radzę.
Sam staram się przygotowywać do rozmów kwalifikacyjnych, ale w innym
kontekście. Wolę wcześniej dowiedzieć się czegoś o potencjalnym pracodawcy,
tak by mieć przygotowane konkretnie własne pytania i poznać ogólną
specyfikę firmy. Czasem też pozwala to na poznanie w pewnym stopniu
oczekiwań pracodawcy (widząc ich produkty i usługi, wiem jaką specyfikę i
jakość prezentują). Czasem można też usystematyzować swoją wiedzę i
doświadczenie układając to sobie wcześniej, żeby się na rozmowie nie jąkać
i nie pominąć niczego istotnego. Reszta powinna być sprawdzianem i bo samej
wiedzy czy umiejętności nie nabędę od tego że wcześniej poznam odpowiedzi
na pytania.
Powodzenia życzę! ;)
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
4. Data: 2008-06-07 20:21:05
Temat: Re: Rozmowa rekrutacyjna w NSN
Od: Kaem <z...@o...pl>
Kapsel pisze:
> Osobiście to w ogóle zmieniłem nastawienie do rozmów kwalifikacyjnych. Bo
> niby fajnie byłoby wiedzieć "co będzie", ale przecież to spotkanie ma
> ocenić czy będę się nadawać na dane stanowisko. Jak się wcześniej dowiem
> jakie pytania techniczne będą, to mogę zafałszować wynik i pracę dostanę,
> by zaraz z niej wylecieć. Sam bym się zresztą nie czuł dobrze na stanowisku
> gdzie sobie nie radzę.
>
> Sam staram się przygotowywać do rozmów kwalifikacyjnych, ale w innym
> kontekście. Wolę wcześniej dowiedzieć się czegoś o potencjalnym pracodawcy,
> tak by mieć przygotowane konkretnie własne pytania i poznać ogólną
> specyfikę firmy. Czasem też pozwala to na poznanie w pewnym stopniu
> oczekiwań pracodawcy (widząc ich produkty i usługi, wiem jaką specyfikę i
> jakość prezentują). Czasem można też usystematyzować swoją wiedzę i
> doświadczenie układając to sobie wcześniej, żeby się na rozmowie nie jąkać
> i nie pominąć niczego istotnego. Reszta powinna być sprawdzianem i bo samej
> wiedzy czy umiejętności nie nabędę od tego że wcześniej poznam odpowiedzi
> na pytania.
Pierwsza, typowo 'techniczna' rozmowa kwalifikacyjna już za mną.
Prowadzący rozmowę informowali mnie, że jeżeli będą zainteresowani moją
osoba, odezwą się do mnie telefonicznie do (zeszłego) piątku. Jeżeli nie
spełnię ich oczekiwań, nie telefonowaliby wcale.
No i stało się - w piątek otrzymałem telefon od Pani z Działu HR. Stąd
moje pytanie o kolejny etap rozmów - ciekawi mnie, jak może wyglądać
rozmowa telefoniczna: o co w tym wypadku będą pytali, skoro etap
szczegółowych pytań technicznych już za mną.
Twoje podejście do rozmów rekrutacyjnych jest jak najbardziej poprawne.
Jeżeli chodzi o sprawy techniczne przygotowywałem się we własnym
zakresie, by pokazać co potrafię i na co mnie stać. Muszę przyznać, że
poza pytaniami technicznymi potrafili także zaskoczyć.
> Powodzenia życzę! ;)
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;)
-
5. Data: 2008-06-10 11:12:06
Temat: jak weryfikować ?
Od: "Pegaz" <k...@p...onet.pl>
> Sam staram się przygotowywać do rozmów kwalifikacyjnych, ale w innym
> kontekście. Wolę wcześniej dowiedzieć się czegoś o potencjalnym
> pracodawcy,
Jak weryfikujesz informacje które zdobyłeś o pracodawcy ?
Jak sprawdzić ten bełkot HałeRowy przekazany przez pracodawcę w ogłoszeniu
lub opowiedziany przez panią z HR. Kandydat jest na straconej pozycji.
Napisze w CV żee zna język angielski, to będzie sprawdzony z tej znajomości.
Napisze ze zna technologię X, to będzie sprawdzony z umiejętności używania
technologii X. To oczywiste i zrozumiałe. Ale jak spradzić pracodawcę, który
pisze "zapewniamy miła atmosferę" lub inne nic nie mówiące slogany ?
pozdrawiam
Pegaz.
-
6. Data: 2008-06-10 11:40:42
Temat: Re: jak weryfikować ?
Od: Maciej Bojko <m...@g...com>
On Tue, 10 Jun 2008 13:12:06 +0200, "Pegaz" <k...@p...onet.pl>
wrote:
>> Sam staram się przygotowywać do rozmów kwalifikacyjnych, ale w innym
>> kontekście. Wolę wcześniej dowiedzieć się czegoś o potencjalnym
>> pracodawcy,
>
>Jak weryfikujesz informacje które zdobyłeś o pracodawcy ?
>
>Jak sprawdzić ten bełkot HałeRowy przekazany przez pracodawcę w ogłoszeniu
>lub opowiedziany przez panią z HR. Kandydat jest na straconej pozycji.
>Napisze w CV żee zna język angielski, to będzie sprawdzony z tej znajomości.
>Napisze ze zna technologię X, to będzie sprawdzony z umiejętności używania
>technologii X. To oczywiste i zrozumiałe. Ale jak spradzić pracodawcę, który
>pisze "zapewniamy miła atmosferę" lub inne nic nie mówiące slogany ?
A to proste. "Zapewniamy miłą atmosferę", "dynamicznie rozwijająca się
firma", "srutututu" itp. zwyczajnie ignorujemy. "Atrakcyjne
wynagrodzenie" - po prostu pytamy "ile".
--
Maciej Bójko
m...@g...com
-
7. Data: 2008-06-10 14:04:57
Temat: Re: jak weryfikować ?
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Tue, 10 Jun 2008 13:12:06 +0200, Pegaz napisał(a):
>> Sam staram się przygotowywać do rozmów kwalifikacyjnych, ale w innym
>> kontekście. Wolę wcześniej dowiedzieć się czegoś o potencjalnym
>> pracodawcy,
>
> Jak weryfikujesz informacje które zdobyłeś o pracodawcy ?
>
> Jak sprawdzić ten bełkot HałeRowy przekazany przez pracodawcę w ogłoszeniu
> lub opowiedziany przez panią z HR. Kandydat jest na straconej pozycji.
No niekoniecznie ;)
> Napisze w CV żee zna język angielski, to będzie sprawdzony z tej znajomości.
> Napisze ze zna technologię X, to będzie sprawdzony z umiejętności używania
> technologii X. To oczywiste i zrozumiałe. Ale jak spradzić pracodawcę, który
> pisze "zapewniamy miła atmosferę" lub inne nic nie mówiące slogany ?
Miłą atmosferę możesz pobieżnie zbadać w czasie rozmowy kwalifikacyjnej,
która najczęściej odbywa się w siedzibie firmy. Jeśli bardzo Ci zależy,
możesz przyjść powiedzmy kwadrans wcześniej - wtedy najczęściej zostaniesz
poproszony o poczekanie, co daje znów pewne możliwości obserwacji życia w
firmie, a czasem nawet zagajenia samych pracowników.
Inna rzecz, że ta słynna "miła atmosfera" to często slogan i przy założeniu
że szanujesz swój czas i zdrowie niezależnie od tego czy w ogłoszeniu taki
tekst się pojawi czy nie, ową atmosferę trzeba będzie w miarę możliwości
szybko wybadać.
Z innych metod badania przyszłego pracodawcy mamy oczywiście internet,
gdzie często poza stroną firmową można zdobyć informacje o
przedsiębiorstwie także z innych źródeł (blogi, fora, goldenline, czasem
klienci, usenet czasem też ;). Sporo może powiedzieć siedziba firmy i jej
lokalizacja - jeśli firma mieści się "w garażu" na peryferiach, to z pewnym
prawdopodobieństwem można założyć, że na obecnym etapie rozwoju kokosów się
w niej nie zrobi (choć może znów mieć dobre perspektywy). Dochodzi też
wtedy problem z dojazdem.
Sporo o firmie mogą powiedzieć jej produkty, ich jakość i cena będą
implikować prawdopodobny charakter pracy (masówka, czy perfekcjonizm i
dbałość o szczegóły).
Nie wiem jak jest w innych branżach, w IT jest sporo "eventów" - spotkań
bardziej lub mniej formalnych, gdzie spotykają się pracownicy firm z
branży, wtedy można przy okazji sporo wysondować.
Moim zdaniem, pomimo że to wymaga pewnych nakładów czasu, warto przed
podpisaniem umowy firmie się przyjrzeć, żeby nie trafić w miejsce zupełnie
nieodpowiadające preferencjom. O pewne rzecz warto zapytać na samej
rozmowie. W ogóle jak ktoś ma tupet, może spróbować w momencie gdy będzie
czas na jego pytania analogicznie do tego jak objaśniał wcześniej dane z
CV, poprosić o uszczegółowienie punktów zawartych w ogłoszeniu. Sam byłbym
ciekaw odpowiedzi na pytania o te nieśmiertelne sztampowe punkty w stylu:
"Jakie działania podejmujecie Państwo w celu budowania i utrzymywania
dobrej atmosfery w firmie?". Chyba następnym razem sam tego spróbuję ;)
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
8. Data: 2008-06-11 10:10:58
Temat: Re: jak weryfikować ?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On Tue, 10 Jun 2008 13:12:06 +0200, "Pegaz" <k...@p...onet.pl>
wrote:
>technologii X. To oczywiste i zrozumiałe. Ale jak spradzić pracodawcę, który
>pisze "zapewniamy miła atmosferę" lub inne nic nie mówiące slogany ?
Poszukać osób, które pracują/pracowały w danej firmie.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356