-
21. Data: 2008-05-04 20:56:06
Temat: Re: jak sie pracuje w tesco?
Od: keczerad <k...@p...fm>
VanVonVen pisze:
> Ja sie obawiam, ze on ma pod soba jakichs ludzi,
jest grabażem ? ;)
--
keczerad
http://www.e-mo.com.pl
sklep w (X)HTML wraz z modulem do Subiekta GT
cennik Action do osCommerce
-
22. Data: 2008-05-04 20:59:53
Temat: Re: jak sie pracuje w tesco?
Od: "tuMEk" <t...@i...com>
Użytkownik "rs" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fvhcss$4ge$1@news.onet.pl...
> prosze o komenty ludzi pracujacych obecnie albo pracujacych w przeslosci
> albo to co uslyszeli od innych o tym jak sie pracuje w tesco
>
> szczegolnie chodzi o stanowikso chrona/monitoring
>
>
do tematu ;
moze tak :
jesli nie interesuja cie zarobki powyzej 5-8 zl/1h to praca w sam raz dla
ciebie.Dodatkowo dochodzi wyrywanie lasek (kasjerki + tzw. podłoga) jesli
takowe są i nie dorabiają do emerytury. Poza tym jesli bedziesz mial szefa
ochrony ok ( naprawde rzadkosc - sami podpierdalacze [patrz skad sie
biorą -wątek kilka postów poniżej] to bedzie OK. Zainwestuj w bardzo wygodne
obuwie - bedzie szczegolnie potrzebne. Z czasem pojdziesz po rozum do glowy
, zaczniesz wspolnie z pracownikami wynosic towar , [przymykac oko] (tzw.
kraść lub jak kto woli : dorabiać do pensji) no i za jakis tam czas wylecisz
z roboty lub cie zwolnią.
Tak w skrócie.
--
pozdro
tuMEk
-
23. Data: 2008-05-04 21:03:38
Temat: Re: jak sie pracuje w tesco?
Od: keczerad <k...@p...fm>
tuMEk pisze:
> moze tak :
> jesli nie interesuja cie zarobki powyzej 5-8 zl/1h to praca w sam raz
> dla ciebie.Dodatkowo dochodzi wyrywanie lasek (kasjerki + tzw. podłoga)
> jesli takowe są i nie dorabiają do emerytury. Poza tym jesli bedziesz
> mial szefa ochrony ok ( naprawde rzadkosc - sami podpierdalacze [patrz
> skad sie biorą -wątek kilka postów poniżej] to bedzie OK. Zainwestuj w
> bardzo wygodne obuwie - bedzie szczegolnie potrzebne. Z czasem pojdziesz
> po rozum do glowy , zaczniesz wspolnie z pracownikami wynosic towar ,
> [przymykac oko] (tzw. kraść lub jak kto woli : dorabiać do pensji) no i
> za jakis tam czas wylecisz z roboty lub cie zwolnią.
>
> Tak w skrócie.
>
tos sie wychylil zaraz sie zacznie :), anyuser jakies poscik strzeli i
juz niedostrzeze prawdomownosci Polakow ;)
--
keczerad
http://www.e-mo.com.pl
sklep w (X)HTML wraz z modulem do Subiekta GT
cennik Action do osCommerce
-
24. Data: 2008-05-04 21:30:25
Temat: Re: jak sie pracuje w tesco?
Od: Any User <u...@a...pl>
>> moze tak :
>> jesli nie interesuja cie zarobki powyzej 5-8 zl/1h to praca w sam raz
>> dla ciebie.Dodatkowo dochodzi wyrywanie lasek (kasjerki + tzw.
>> podłoga) jesli takowe są i nie dorabiają do emerytury. Poza tym jesli
>> bedziesz mial szefa ochrony ok ( naprawde rzadkosc - sami
>> podpierdalacze [patrz skad sie biorą -wątek kilka postów poniżej] to
>> bedzie OK. Zainwestuj w bardzo wygodne obuwie - bedzie szczegolnie
>> potrzebne. Z czasem pojdziesz po rozum do glowy , zaczniesz wspolnie z
>> pracownikami wynosic towar , [przymykac oko] (tzw. kraść lub jak kto
>> woli : dorabiać do pensji) no i za jakis tam czas wylecisz z roboty
>> lub cie zwolnią.
>>
>> Tak w skrócie.
>
> tos sie wychylil zaraz sie zacznie :), anyuser jakies poscik strzeli i
> juz niedostrzeze prawdomownosci Polakow ;)
A co mam niby strzelać? Wszędzie zdarzają się czarne owce. Ważne, aby
system był tak skonstruowany, aby minimalizować ich wpływ na wydajność i
uczciwość całego zespołu, oraz zyski pracodawcy. I w większości firm tak
właśnie jest.
Powiem więcej: ja osobiście jestem zwolennikiem obostrzeń dla przykładu,
ale dla pracodawcy wbrew pozorom czasem bardziej opłacalne jest ciche
przyzwolenie na pewien poziom kradzieży, niż wprowadzanie hiper
zaawansowanych form monitoringu - potrafię z tym jednak żyć i przełożyć
interes firmy nad bezwzględny wymóg pełnej uczciwości dla zasady.
Choć boli mnie czasem serce, jak myślę o tych skurw...nach, którzy
najpierw narobili bachorów, a później przedkładają ich (i własny)
interes nad interes pracodawcy, który im zaufał... Na tzw. Dzikim
Zachodzie koniokradów ponoć po prostu wieszano, a u nas mamy demokrację,
ze wszystkimi jej wadami...
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
25. Data: 2008-05-04 21:30:40
Temat: Re: jak sie pracuje w tesco?
Od: "Piotrek" <...@...ru>
>> u mnie w firmie sie smieja ze jak zawali jakas sprawe pracownik zza
>> granicy(np hindus czy anglik) to sie za nim postawi 30 innych pracownikow
>> a jak ty sie poskarzysz to jego manager dzwoni do ciebie o co ci chodzi,
>> przeciez nic sie nie stalo:)
>
> I to jest dobre?
i dobre i zle.
zle jesli pracownicy sa totalnymi idiotami lub leniami(tu sie zgodze, na
przykladzie firmy gdzie pracuje polacy wypadajo o wiele bardziej
kompetentnie i pracuja wydajniej). wtedy krycie ich niekompetencji czy
lenistwa jest zle. ale jesli ktos sie pomylil co sie przeciez zdaza lub o
czyms zapomnial a nie spowodowalo to jakis strasznych skutkow to manager
przyjmuje to do wiadomosci ze taka sprawa miala miejsce i powie ze sie
zajmie problemem, a nie krzyczy ze to kowalski spieprzyl sprawe i to jego
wina a nie moja:)
jesli podpieprzanie odbywa sie na zasadzie wyscigu szczurow lub bo niech
inny ma gorzej niz ja(to dosc typowo polskie) to jest to zle. takie
podejscie nie motywuje do niczego pracownika, stresuje go i boi sie brac na
siebie jakie kolwiek obowiazki dodatkowe bo sie mu predzej oberwie jak cos
pojdzie zle niz dostanie pochwale jak bedzie dobrze:)
wiadomo ze jak pracownik zawali sprawe to sie mu pochwala nie nalezy i musi
mu sie dostac od szefa mocniej lub slabiej(chociaz zwrocic uwage) ale nie
musi to byc publiczne roztrzasanie na forum polowy firmy.
ja przykladowo dalem w kosc przy konfiguracji jednego urzadzenia(ot burdel w
starym konfigu i przeoczenie malego drobiazgu). wprowadzilem zmiany(wg mnie
nic nie znaczace poki co) i poszedlem na obiad. w miedzy czasie okazalo sie
ze ta moja zmiana sparalizowala prace w pewnym dziale firmy i jak wracalem z
obiadu to kolega z dzialu powiedzial mi ze byla jakas awaria. przychodze do
firmy pytam szefa co sie stalo a on mi mowi ze wyslal mi maila. no i
przeczytalem ze problem byl z moja konfiguracja. przeprosilem za blad, szef
stwiedzil ze rozumie ale zeby na przyszlosc zwracac na to wieksza uwage i po
sprawie.
co ciekawe nikt z mojego dzialu nie wiedzial co bylo przyczyna "awari", ani
osoby z dzialu ktorych problem dotknal nie wiedzialy ze to ja cos
spieprzylem. wiedzieli tylko ze byla awaria ale juz jest naprawiona i nic
wiecej im do szczescia nie jest potrzebne. to jest wlasnie dobry szef, dobry
zespol i dobre srodowisko do pracy gdzie sie chce pracowac bo sie jest na
zasadzie partnerskiej. a nie ze cos sie spieprzy a wszyscy pokaza patrzcie
to on kowalski cos spieprzyl.
nikt nigdy nie mial pretensji jesli jakis pracownik zrobil cos co
spowodowalo jakis problem. zdaza sie ze robisz jedna rzecz 100 razy i sie
udaje a za 101 nie zadziala jak nalezy i cos sie wywala. wtedy zespol
przyjmuje to na siebie, mowi ze problem jest naprawiamy, przepraszamy za
klopot i po sprawie. a nie wytykanie palcami bo to ten nacisnal enter i mu
sie nie udalo:)
>> a jak polak sie pomyli to 30 pokaze ze to on cos spieprzyl a jego szef do
>> ciebie zadzwoni przeprosi i opierdoli swojego pracownika:)
>>
>> ot taka "kultura" pracy u nas jest :)
>
> Nie, po prostu Polacy są uczciwi.
>
> W każdym razie uczciwsi od innych narodów. I potrafią postawić sprawę
> jasno: spieprzył właśnie Kowalski.
>
uczciwosc niema tu nic do rzeczy. mozna powiedziec tak byl problem
rozwiazalismy go, przepraszamy za klopoty. a nie to kowalski spieprzyl jego
wina, jego opieprzac.
nic to nie da a psuje atmosfere tylko.
--
pzdr
piotrek
-
26. Data: 2008-05-04 21:34:47
Temat: Re: jak sie pracuje w tesco?
Od: Any User <u...@a...pl>
>>> u mnie w firmie sie smieja ze jak zawali jakas sprawe pracownik zza
>>> granicy(np hindus czy anglik) to sie za nim postawi 30 innych pracownikow
>>> a jak ty sie poskarzysz to jego manager dzwoni do ciebie o co ci chodzi,
>>> przeciez nic sie nie stalo:)
>> I to jest dobre?
>
> i dobre i zle.
> zle jesli pracownicy sa totalnymi idiotami lub leniami(tu sie zgodze, na
> przykladzie firmy gdzie pracuje polacy wypadajo o wiele bardziej
> kompetentnie i pracuja wydajniej). wtedy krycie ich niekompetencji czy
> lenistwa jest zle. ale jesli ktos sie pomylil co sie przeciez zdaza lub o
> czyms zapomnial a nie spowodowalo to jakis strasznych skutkow to manager
> przyjmuje to do wiadomosci ze taka sprawa miala miejsce i powie ze sie
> zajmie problemem, a nie krzyczy ze to kowalski spieprzyl sprawe i to jego
> wina a nie moja:)
Ale ja nie mówiłem, że przełożony spieprzającego ma coś krzyczeć. To
chyba oczywiste, że jak druga strona dzwoni z problemem - i nie jest to
klient zewnętrzny, tylko np. inny dział, albo prezes - to chce dokładnie
wiedzieć, co/kto był przyczyną problemu.
I wtedy ukrywanie tego jest moim zdaniem złe bezwzględnie.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
27. Data: 2008-05-04 22:18:52
Temat: Re: jak sie pracuje w tesco?
Od: keczerad <k...@p...fm>
Any User pisze:
> Choć boli mnie czasem serce, jak myślę o tych skurw...nach, którzy
> najpierw narobili bachorów, a później przedkładają ich (i własny)
> interes nad interes pracodawcy, który im zaufał... Na tzw. Dzikim
> Zachodzie koniokradów ponoć po prostu wieszano, a u nas mamy demokrację,
> ze wszystkimi jej wadami...
wez pod uwage ze te bachory beda pracować na Naszą Polskę !!! Nie
popieram kradzieży, ale twoje wypowiedzi sa czasami poniżej wszelkiej
przyzwoitości nie mówiąc o tym, ze nie mozna wrzucac wszystkich do
jednego wora.
--
keczerad
http://www.e-mo.com.pl
sklep w (X)HTML wraz z modulem do Subiekta GT
cennik Action do osCommerce
-
28. Data: 2008-05-04 22:46:01
Temat: Re: jak sie pracuje w tesco?
Od: Any User <u...@a...pl>
>> Choć boli mnie czasem serce, jak myślę o tych skurw...nach, którzy
>> najpierw narobili bachorów, a później przedkładają ich (i własny)
>> interes nad interes pracodawcy, który im zaufał... Na tzw. Dzikim
>> Zachodzie koniokradów ponoć po prostu wieszano, a u nas mamy
>> demokrację, ze wszystkimi jej wadami...
>
> wez pod uwage ze te bachory beda pracować na Naszą Polskę !!! Nie
Co nie znaczy, że należy je (czy nawet tą tzw. Naszą Polskę) przedkładać
nad interes pracodawcy, który pracownikowi *zaufał* i powierzył jakieś
obowiązki.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
29. Data: 2008-05-05 08:37:46
Temat: Re: jak sie pracuje w tesco?
Od: "Immona" <c...@n...gmailu>
"tukan" <t...@...onet.pl> wrote in message
news:fvk9cs$488$1@news.onet.pl...
> Maciej Bojko wrote:
>> On Sun, 4 May 2008 10:49:50 +0000 (UTC), VanVonVen
>>> Ja sie obawiam, ze on ma pod soba jakichs ludzi, i to niestety trzeba
>>> traktowac na powaznie :(
>>
>> Jest postacią za bardzo przerysowaną, żeby mógł być prawdziwy. To taki
>> Pointy-Haired Boss z "Dilberta".
>
> Też sądzę, że AnyUser "zarządza" ludźmi. Świetnie by musiał grać żeby
> sobie preparować takie posty i nigdy się do tego nie zdradza :)
> Poza tym ma swój blog i tam podobne poglądy wygłasza.
> Nie wiem czy tak dla jaj można to pisać i do tego trzeba chcieć.
Chcenie to akurat nic trudnego - zobacz, ile osob sie swietnie bawi. Granie
w wysoce anonimowych postach i blogu, w ktorym wpis jest raz na miesiac,
jest akurat dosc latwe, a granie przerysowanych stereotypow to najprostsza
ze wszystkich odmian. Ja wciaz uwazam, ze to calkiem poprawny, klasyczny
trolling. Tez sie w to bawilam, jak bylam w wieku, w ktorym ma sie za duzo
czasu i wiem, ze dobra postacia mozna sie bawic miesiacami.
I.
--
http://nz.pasnik.pl
http://blog.pasnik.pl
-
30. Data: 2008-05-05 08:52:25
Temat: Re: jak sie pracuje w tesco?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "VanVonVen" <vanvonven@WYTNIJ_TOinteria.pl> napisał w wiadomości
news:Xns9A9482879CE3EvanvonvenWYTNIJTOint@193.219.28
.145...
> Uzytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> raczyl wyrazic
> swoja opinie w news:fvip70$ff4$1@news.dialog.net.pl:
>
>> Jeśli pisze to na poważnie - jest czubkiem.
>> Jeśli robi sobie w ten sposób jaja - jest czubkiem tym bardziej.
>> Tak czy inaczej - czub na bank.
>
> Ja sie obawiam, ze on ma pod soba jakichs ludzi, i to niestety trzeba
> traktowac na powaznie :(
Niekoniecznie - ewidentnie jest zarazony expierdyzacja, pisac duzo, moze byc
glupio, byle nazwiska (nicka) nie mylili. I juz ma sie to czego sie chce -
rozpoznawalnosc :-D