-
51. Data: 2006-10-06 06:57:39
Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
Od: "Any User" <a...@m...com>
>> I zapytam ponownie, gdyż nie uzyskałem odpowiedzi: dlaczego, jeśli ktoś
>> ma
>> dość radykalne poglądy, to od razu jest brany za jakiegoś prowokatora?
>
> Poglądy radykalne są odmienne od innych, ale opierają się w jakiś sposób
> na
> teorii i praktyce życiowej, a nie im zaprzeczają.
Moje opierają się na praktyce, gdyż teorii z zakresu psychologii nigdy nie
miałem okazji opanować. Aczkolwiek staram się sobie czytać pewne rzeczy nt.
socjotechnik, kierowania ludźmi. Miałem kiedyś taką fajną książkę, przekład
z radzieckiego, rok chyba 1972-3, o psychologii. Tam było wiele o stosunkach
szef-podwładny, rodzic-dziecko itp., w kontekście efektywnego osiągania i
wymuszania swoich celów. Dużo się z niej nauczyłem, ale niestety musiałem ją
oddać, a nie było mnie wówczas stać na ksero całej książki, więc już się z
niej nie uczę...
>> Dla wielu gości godzących się pracować za pensję minimalną, autorytet
>> buduje się najskuteczniej właśnie poprzez strach. Wręcz powiedziałbym, że
>> próba budowania autorytetu przez cokolwiek innego jest z góry skazana na
>> niepowodzenie.
>
> Hmm... Masz może niemieckie czy rosyjskie korzenie, rodowe nazwisko na H
> czy
> S? Bo jeśli nie, to powinieneś poczytać i pouczyć się (jeśli już się
> uczysz
> te 12 h na dobę, jak to w którymś wątku pisałeś) o zachowaniach
> międzyludzkich, podstawach psychologii i temu podobnych 'pierdołach'.
No właśnie kiedyś czytałem, a później niejednokrotnie miałem okazję testować
w praktyce. I mogę Cię zapewnić, że dla człowieka, który zdaje sobie sprawę
(wie i jest pogodzony duchowo), że jego pensja minimalna + max 100pln, to
już szczyt jego kariery zawodowej i wyżej już nie zajdzie, oraz że w wypadku
utraty tej pracy, nie znajdzie nowej, bo np. jest za stary, budowanie
autorytetu przez strach jest najskuteczniejsze ze wszystkich metod.
-
52. Data: 2006-10-06 07:10:49
Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
Od: ps <p...@g...pl>
Any User wrote:
(..)
> Moje opierają się na praktyce, gdyż teorii z zakresu psychologii nigdy nie
> miałem okazji opanować. Aczkolwiek staram się sobie czytać pewne rzeczy
> nt. socjotechnik, kierowania ludźmi. Miałem kiedyś taką fajną książkę,
> przekład z radzieckiego, rok chyba 1972-3, o psychologii. Tam było wiele o
> stosunkach szef-podwładny, rodzic-dziecko itp., w kontekście efektywnego
> osiągania i wymuszania swoich celów. Dużo się z niej nauczyłem, ale
No tak, to wiele wyjaśnia :)
> niestety musiałem ją oddać, a nie było mnie wówczas stać na ksero całej
> książki, więc już się z niej nie uczę...
>
(..)
> No właśnie kiedyś czytałem, a później niejednokrotnie miałem okazję
> testować w praktyce. I mogę Cię zapewnić, że dla człowieka, który zdaje
> sobie sprawę (wie i jest pogodzony duchowo), że jego pensja minimalna +
> max 100pln, to już szczyt jego kariery zawodowej i wyżej już nie zajdzie,
> oraz że w wypadku utraty tej pracy, nie znajdzie nowej, bo np. jest za
> stary, budowanie autorytetu przez strach jest najskuteczniejsze ze
> wszystkich metod.
Jest takie przysłowie - z niewolnika nie ma pracownika. Naprawdę.
Rozumiem, że w tej branży, w której pracujesz (czyli IT), ta minimalna + 100
pln to normalna pensja?
--
ps
-
53. Data: 2006-10-06 07:22:20
Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
Od: "Any User" <a...@m...com>
>> Moje opierają się na praktyce, gdyż teorii z zakresu psychologii nigdy
>> nie
>> miałem okazji opanować. Aczkolwiek staram się sobie czytać pewne rzeczy
>> nt. socjotechnik, kierowania ludźmi. Miałem kiedyś taką fajną książkę,
>> przekład z radzieckiego, rok chyba 1972-3, o psychologii. Tam było wiele
>> o
>> stosunkach szef-podwładny, rodzic-dziecko itp., w kontekście efektywnego
>> osiągania i wymuszania swoich celów. Dużo się z niej nauczyłem, ale
>
> No tak, to wiele wyjaśnia :)
Możesz szerzej? Co jest dziwnego/śmiesznego w tym, że nie mam wykształcenia
z zakresu psychologii i dokształcam się samodzielnie w ramach hobby?
>> No właśnie kiedyś czytałem, a później niejednokrotnie miałem okazję
>> testować w praktyce. I mogę Cię zapewnić, że dla człowieka, który zdaje
>> sobie sprawę (wie i jest pogodzony duchowo), że jego pensja minimalna +
>> max 100pln, to już szczyt jego kariery zawodowej i wyżej już nie zajdzie,
>> oraz że w wypadku utraty tej pracy, nie znajdzie nowej, bo np. jest za
>> stary, budowanie autorytetu przez strach jest najskuteczniejsze ze
>> wszystkich metod.
>
> Jest takie przysłowie - z niewolnika nie ma pracownika. Naprawdę.
>
> Rozumiem, że w tej branży, w której pracujesz (czyli IT), ta minimalna +
> 100
> pln to normalna pensja?
No na stanowiskach związanych z IT, oczywiście nie. Ale np. ludziom od
sprzątania magazynów trudno płacić nawet te +100 - tacy mają po prostu
minimalną. Podobnie jest w innej firmie, z którą jestem w pewien sposób
związany - tam dostawcy (żarcia do domu) są traktowani tylko i wyłącznie
strachem, przez co znacznie wydajniej pracują i są lojalniejsi. A próby
traktowania łagodniejszego były już wielokrotnie i prowadziły zawsze do
obniżenia wydajności i pozwalania sobie przez nich na "odzywki" w stosunku
do przełożonych.
-
54. Data: 2006-10-06 07:30:41
Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
Od: Immona <c...@n...gmailu>
Any User wrote:
> książkę, przekład z radzieckiego, rok chyba 1972-3, o psychologii. Tam
> było wiele o stosunkach szef-podwładny, rodzic-dziecko itp., w
> kontekście efektywnego osiągania i wymuszania swoich celów. Dużo się z
> niej nauczyłem, ale niestety musiałem ją oddać, a nie było mnie wówczas
> stać na ksero całej książki, więc już się z niej nie uczę...
>
"Ksiaze" Machiavellego jest o tym samym i jest tam wiele madrych rzeczy,
choc jest to opis sytuacji, kiedy wladca ma nad poddanym wladze znacznie
wieksza niz pracodawca nad pracownikiem. Ale jesli interesuja Cie
relacje pionowe, to poczytaj.
>
> No właśnie kiedyś czytałem, a później niejednokrotnie miałem okazję
> testować w praktyce. I mogę Cię zapewnić, że dla człowieka, który zdaje
> sobie sprawę (wie i jest pogodzony duchowo), że jego pensja minimalna +
> max 100pln, to już szczyt jego kariery zawodowej i wyżej już nie
> zajdzie, oraz że w wypadku utraty tej pracy, nie znajdzie nowej, bo np.
> jest za stary, budowanie autorytetu przez strach jest najskuteczniejsze
> ze wszystkich metod.
Skad to ocenianie, ze ktos wyzej nie zajdzie? Ty sam miales taki start,
ze pewnie w wielu momentach Twojego zycia pewni ludzie mogli spojrzec na
Ciebie i stwierdzic, ze "wyzej nie zajdzie". A to, czy ktos znajdzie
nowa prace w wyniku utraty obecnej, bedzie sie na polskim rynku dosc
szybko zmieniac wskutek emigracji.
Rozumiem, ze strategia, ktora przyjales, moze byc skuteczna. ok. Tyle,
ze ma negatywne skutki uboczne. Pierwszy to duza ilosc osob, ktore Cie
nie lubia i beda zawsze wspominac z niechecia, drugi to skutecznosc tej
strategii tylko w obecnych warunkach panujacych na rynku pracy, a te sie
zmienia.
Widzialam kiedys w dzialaniu inna strategie wobec osob pracujacych za
minimalna - dobra atmosfera. Szef motywowal poprzez czeste i wyrazne
uswiadamianie pracownikom, ze jest konkurencja, ze musimy sie utrzymac
na rynku, ze do tego trzeba z...c i nie kryl przed pracownikami, ze on
sam sie zapracowuje tak jak oni. Ale poza tym nawiazal z nimi fajne
osobiste relacje, tak, ze byl lubiany jako czlowiek. Jak ochrzanial, a
czasem byla taka koniecznosc, to glebokie przejecie sie tym u pracownika
wynikalo bardziej z powodow emocjonalnych niz ze strachu o prace - i
bylo to bardzo skuteczne. Bylo to duze miasto i ludzie mieli mozliwosc
znalezienia innej pracy za marne pieniadze, ale trzymalo ich to, ze w
innych pracach za marne pieniadze jest zwykle fatalna atmosfera, a tam
po prostu lubili przylazic.
Cos takiego jest mozliwe, tylko wymaga znacznie wiekszych umiejetnosci
interpersonalnych niz zastraszanie. Korzysci, zwlaszcza dlugofalowe, sa
znacznie wieksze.
I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)
-
55. Data: 2006-10-06 07:34:32
Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>
Jakub Lisowski wrote:
>> Mi nie chodzi o straszenie, ale o zwolnienie dyscyplinarne lub
>> naganę z wpisem do akt.
>
> Interesujące byłoby motywowanie tego w sądzie, jak będziecie
> mieli coś takiego, to bym się zapoznał.
Nie wiem czemu ten temat spowodowal taka lawine bzdur. Sprawa jest
prosta. Pracodawca ma prawo chronic swoje zasoby przed niecelowym
i nieuprawnionym uzyciem. Produkuje regulamin sieci jako czesc
regulaminu wewnetrznego firmy i zapoznaje z tym wszystkich
pracownikow z poswiadczeniem na pismie. Lamanie postanowien
regulaminu jest naruszeniem obowiazkow pracowniczych i skutkuje
jak wyzej.
> Niby jakimi? Jest sobie łącze i się nudzi, bo przelew do ZUSu
> idzie raz w miesiącu, a poczta kapie czasem.
> No chyba że Pan Administrator ma p2p i zachowuje się jak pies
> ogrodnika.
To nie Twoj interes czy lacze sie nudzi czy nie. Byc moze
pracodawca dojdzie do wniosku, ze trzeba zmniejszyc przepustowosc
i obnizyc koszty? A "Pan Administrator" za takie praktyki sam tez
moze z pracy wyleciec (jednemu z adminow sie to przytrafilo).
--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com
-
56. Data: 2006-10-06 08:26:33
Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
Od: ps <p...@g...pl>
Any User wrote:
>>> Moje opierają się na praktyce, gdyż teorii z zakresu psychologii nigdy
>>> nie
>>> miałem okazji opanować. Aczkolwiek staram się sobie czytać pewne rzeczy
>>> nt. socjotechnik, kierowania ludźmi. Miałem kiedyś taką fajną książkę,
>>> przekład z radzieckiego, rok chyba 1972-3, o psychologii. Tam było wiele
>>> o
>>> stosunkach szef-podwładny, rodzic-dziecko itp., w kontekście efektywnego
>>> osiągania i wymuszania swoich celów. Dużo się z niej nauczyłem, ale
>>
>> No tak, to wiele wyjaśnia :)
>
> Możesz szerzej? Co jest dziwnego/śmiesznego w tym, że nie mam
To nie jest dziwne ani śmieszne, co najwyżej smutne. Po pierwsze przekład z
rosyjskiego, nie radzieckiego, po drugie lata siedemdziesiąte ubiegłego
wieku, po trzecie tamte socjotechniczne poglądy są naprawdę idealne do
zastosowania w dzisiejszych czasach...
> wykształcenia z zakresu psychologii i dokształcam się samodzielnie w
> ramach hobby?
>
Zmień hobby :)
>
>>> No właśnie kiedyś czytałem, a później niejednokrotnie miałem okazję
>>> testować w praktyce. I mogę Cię zapewnić, że dla człowieka, który zdaje
>>> sobie sprawę (wie i jest pogodzony duchowo), że jego pensja minimalna +
>>> max 100pln, to już szczyt jego kariery zawodowej i wyżej już nie
>>> zajdzie, oraz że w wypadku utraty tej pracy, nie znajdzie nowej, bo np.
>>> jest za stary, budowanie autorytetu przez strach jest najskuteczniejsze
>>> ze wszystkich metod.
>>
>> Jest takie przysłowie - z niewolnika nie ma pracownika. Naprawdę.
>>
>> Rozumiem, że w tej branży, w której pracujesz (czyli IT), ta minimalna +
>> 100
>> pln to normalna pensja?
>
> No na stanowiskach związanych z IT, oczywiście nie. Ale np. ludziom od
Nie? I na tych stanowiskach też chcesz lojalność, uczciwość i inne pozytywne
cechy pracownika utrzymać/'stworzyć' strachem?
> sprzątania magazynów trudno płacić nawet te +100 - tacy mają po prostu
> minimalną. Podobnie jest w innej firmie, z którą jestem w pewien sposób
> związany - tam dostawcy (żarcia do domu) są traktowani tylko i wyłącznie
> strachem, przez co znacznie wydajniej pracują i są lojalniejsi. A próby
> traktowania łagodniejszego były już wielokrotnie i prowadziły zawsze do
> obniżenia wydajności i pozwalania sobie przez nich na "odzywki" w stosunku
> do przełożonych.
Jeśli 'odzywki' są dla Ciebie miarą lojalności czy wydajności, to wybacz,
ale masz spaczone poglądy. Odzywki nie biorą się znikąd, poszukaj może, w
ramach tego swojego hobby (dopóki go nie zmienisz), przyczyn tych
zachowań :)
A tak apropos prac fizycznych - sprzątania magazynów, czy innych
budowlańców. Ci ludzie nie są gorsi, założę się też, że za te same
pieniądze wolałbyś pracować 'biurowo' niż fizycznie, jakie by te pieniądze
nie były.
--
ps
-
57. Data: 2006-10-06 08:29:22
Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>
ps napisał(a):
> A tak apropos prac fizycznych - sprzątania magazynów, czy innych
> budowlańców. Ci ludzie nie są gorsi, założę się też, że za te same
> pieniądze wolałbyś pracować 'biurowo' niż fizycznie, jakie by te pieniądze
> nie były.
A to juz zalezy od rodzaju pracy, czasami fajnie jest popracowac
fizycznie :)
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
58. Data: 2006-10-06 11:33:45
Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
Od: "Grzegorz Skoczylas" <g...@t...pl>
Użytkownik "Any User" <a...@m...com> napisał w wiadomości
news:eg3cuk$o5b$1@news2.ipartners.pl...
|> Czy naprawdę nie masz lepszych pomysłów na oszczęności w firmie?
|
| > Nie wyobrażam sobie kogokolwiek, kto byłby w stanie przez 8 godzin
| > siedzieć
| > i cały czas wydajnie pracować.
|
| A ja sobie wyobrażam.
No cóż, nie jestem psychologiem i być może jestem w błędzie. Nadal jednak
jestem przekonany, ze masz naiwne wyobrażenia.
Obserwowałem to wielokrotnie w mojej firmie. Niektórzy kierownicy też mają
podobne proglądy, że gdy podwłądny idzie do ubikacji albo zrobi sobie kawę
to uważają, że się obija w pracy. Ludzie pracujący w tych działach
rzeczywiście przez 8 godzin dziennie niemal nie wstają z krzeseł. Ale to
oczywiście tylko pozory. Pod byle pretekstem idzie się do kolegi
skonsultować problem jakiś problem. Na ogół jest to rzeczywisty problem. Na
ogół, gdyby mogli przez kilka minut odetchnąć, sami rozwiązaliby go w kilka
minut. Ale nie mogę, więc co im pozostaje? Udać się do kogoś na konsultacje.
Sprawę, którą można by załatwić w 5 minut załatwia się przez pół godziny
absorbując dwóch pracowników. Bo trzeba przecież dokładnie wyjaśnić problem,
a potem upewnić się, że dobrze się zrozumiało odpowiedź itd. A że są
zmęczeni, więc i tłumaczenie problemu i zrozumienie odpowiedzi zajmuje
znacznie więcej czasu.
Wykonując pracę fizyczną można ją robić przez wiele godzin niemal bez
odpoczynku. Pracy umysłowej, wymagającej przy tym myślenia, nie dasz rady
tak robić. Uważa się, że mózg przeciętnego człowieka jest zdolny do aktywnej
i wydajnej pracy nie dłużej niż przez 6 godzin dziennie, pod warunkiem
robienia krótkich przerw. Dlatego tak się zawsze lekcje w szkołach układa,
żeby na ogół nie trwały dłużej niż 6 godzin, a jeżeli trwają dłużej to są w
tym lekcje WF itp. Przecież po wyjściu ze szkoły mózgi nam się nie zmieniają
aż tak bardzo.
Kiedyś miałem pilne zadanie do zrobienia "na wczoraj". Próbowałem pracować
bez odpoczynku. Oczywiście, że się da. Tylko że od pewnego momentu
rozwiązanie problemu zamiast 10 minut zajmowało mi 30 lub 40 i w miarę
ciągłego siedzenia trwało to coraz dłużej. A wystarczyłoby wyjść na 10 minut
i pospacerować na świerzym powietrzu. Jestem pewien, że całość zrobiłbym
szybciej. Tylko co by wtedy kierownik pomyślał...
--
Grzegorz Skoczylas
http://gskoczylas.rekord.pl
-
59. Data: 2006-10-06 11:45:03
Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
Od: "Grzegorz Skoczylas" <g...@t...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:eg3mck$7su$1@news.dialog.net.pl...
|W wiadomości news:1oa61x17i93o6.9vaxql11p3d2.dlg@40tude.net Maciej
| Oszutowski <l...@m...sig> pisze:
|
| > W firmie w której pracuję jest to dość
| > popularne - w "wolnym czasie" tworzymy sobie narzędzia ułatwiające lub
| > automatyzujące część naszej pracy.
| > A za to już czasem trafiają się
| > wymierne korzyści ;)
| Słusznie. Stworzone w "wolnym czasie" narzędzia automatyzujące lub
| ułatwiajace waszą pracę powodują, że "wolnego czasu" jest więcej. W wolnym
| czasie uzyskanym dzieki wykonanym w wolnym czasie narzędziom możecie
tworzyć
| narzędzia automatyzujące lub ułatwiające waszą pracę w jeszcze większym
| stopniu. Dzięki temu stale rosnąca ilość wolnego czasu pozwala wam tworzyć
| jeszcze doskonalsze narzędzia automatyzujace lub ułatwiające pracę.
| W końcu okaże się, że narzędzia utworzone w czasie wolnym są tak
doskonałe,
| że czas wolny wynosi 8h dziennie. Wówczas nastąpi wymierny efekt w postaci
| wymówienia i będziecie mieli 24h wolnego na dobę. ;))
Przesadzasz oczywiście.
Zdarza mi się wygospodarować w pracy trochę wolnego czasu. Często w tym
czasie robię rzeczy, które mi potem ułatwiają życie (automatyzuję).
Nawet w Kodeksie Pracy są przepisy o przerwach w trakcie pracy. Przecież te
przepisy nie są po to, żeby zrobić na złość pracodawcom i dobrze
pracownikom. Po prostu pracownik mający chwilę wytchnienia pracuje
wydajniej. Korzystają na tym i pracownicy, i pracodawcy.
Oczywiście nie można pozwolić pracownikom na robienie czegokolwiek.
Pracownik powinien w pracy większość czasu poświęcić na pracę, a te
odpoczynki, sprawdzanie prywatnej poczty czy rozmowy o polityce to może być
mała cząsteczka czasu w firmie.
Można to bardzo łatwo wyegzekwować. Wystarczy pracownikom stawiać realne
zadania i rozliczać z wykonania tych zadań. "Realne" to znaczy, że czas
przewidziany na wykonanie zadanie jest określony realistycznie.
Totalna inwigilacja, tak naprawdę, nie daje żadnych korzyści. Pracownicy i
tak dosyć szybko dowiedzą się o niej. To, że nie będą w tej sytuacji
sprawdzać prywatnej poczty tak naprawdę nic nie mówi o ich lojalności wobec
firmy. W dodatku inwigilowany pracownik z pewnością nie czuje się za bardzo
związany z firmą.
--
Grzegorz Skoczylas
-
60. Data: 2006-10-06 11:49:06
Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
Od: "Grzegorz Skoczylas" <g...@t...pl>
Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w
wiadomości news:slrneiavv7.a68.jakub@jakub.kofeina.net...
| Dnia Thu, 5 Oct 2006 20:32:41 +0200, Maciej Oszutowski <l...@m...sig>
| w <1...@4...net> napisał:
|
| > Wiesz, według mnie (nie, nie jestem pracodawcą, tylko pracownikiem)
| > pracownik w miejscu pracy powinien *pracować*. Jak chwilowo nie ma
roboty,
| > to powinien sobie takową znaleźć. W firmie w której pracuję jest to dość
| > popularne - w "wolnym czasie" tworzymy sobie narzędzia ułatwiające lub
| > automatyzujące część naszej pracy. A za to już czasem trafiają się
wymierne
| > korzyści ;)
|
| Jak bardzo czasem jak wymierne?
| Bo może się okazać, że bardziej by się wam opłacało nie mieć tych
| narzędzi, albo mieć je nieoficjalnie.
To zależy od pracodawcy.
Zrobiłem jakieś narzędzie dzięki któremu moja wydajność wzrosła. Pokazuję go
szefowi. Jeżeli szef to w jakiś sposób docenia (np. premia, podwyżka od
czasu do czasu itp.) to fajnie - robię to nadal. W przeciwnym razie na
przyszłość będę ukrywał wolny czas i jeżeli coś zrobię to dla siebie a nie
dla firmy.
Albo firma mnie docenia i zyskuje na tym, albo firmie nie zależy i w efekcie
traci.
--
Grzegorz Skoczylas