eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjejak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 143

  • 131. Data: 2006-03-27 21:20:10
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    On Mon, 27 Mar 2006 22:10:30 +0200, "Nixe" wrote:

    >> Słucham - chemik inżynier lat 40 i drugi chemik inżynier lat 50.
    >
    >1.) Potwierdzone przez pracowników i ich przełożonych złe doświadczenia we
    >współpracy z osobami w wieku powyżej x lat (np. brak elastyczności, brak
    >umiejętności dostosowania się do specyficznych warunków pracy w danej
    >firmie, niekorzystne maniery, przyzwyczajenia, które w pewnym wieku trudno
    >jest wyeliminować). Pracodawca może nie chcieć w dalszym ciągu
    >eksperymentować w ten sposób i woli z góry narzucić pewne kryterium przy
    >doborze kolejnych pracowników, a więc zatrudniać młodsze osoby, które są
    >łatwiejsze do "ulepienia", bardziej elastyczne, z większymi możliwościami
    >adaptacyjnymi.

    Jasne, jak sędzi(n)a w SP będzie tak koło pięćdziesiątki to będziesz
    gadała inaczej :P

    >2.) Pracodawca wysyła pracowników na szkolenia, które są niezbędne do
    >dalszej pracy na danych stanowiskach. Firma organizująca takie szkolenia
    >zastrzega sobie, że wiek ich uczestników nie może przekraczać 40 lat (to
    >chyba nie jest dyskryminacja - każdy ma prawo kierować swoją ofertę do
    >wybranych przez siebie grup klientów). Pracodawca siłą rzeczy musi przyjąć
    >powyższe kryteria.

    Wyczuwam ściemę. Będziesz musiała przedstawić podkładkę.

    >3.) Z powodu dużego ryzyka zagrożenia zdrowia i życia w konkretnej firmie
    >pracodawca postanawia opłacać składki ubezpieczeniowe w wybranym przez
    >siebie TU. Składki w przypadku osób w wieku do 40 lat są stosunkowo niskie.
    >Po przekroczeniu tego wieku rosną w postępie geometrycznym. Pracodawca może
    >nie mieć ochoty na opłacanie tak wysokich kwot. Woli zatrudnić osoby, które
    >można ubezpieczyć opłaciwszy znacznie niższą składkę.

    To przy ubezpieczeniach grupowych są jakieś ograniczenia co do wieku?
    Coś kręcisz :> Co to za TU?

    >4.) Pracodawca ma zamiar zainwestować dość sporą kwotę pieniędzy w nowego
    >pracownika (szkolenia, stypendia itp.), co pozwoli mu zatrzymać go przy
    >sobie przez kilkadnaście/dziesiąt lat. W przypadku osoby w wieku mniej lub
    >więcej przedemerytalnym okres zatrudnienia - czyli przynoszenia zysków dla
    >firmy - będzie znacznie krótszy i siłą rzeczy trzeba będzie szukać kolejnego
    >pracownika, po czym inwestować w niego ponownie.
    >
    >Może trochę popłynęłam w niektórych miejscach, ale myślę, że naprawdę
    >niewiele jest sytuacji, z których nie jest się w stanie wytłumaczyć. Do mnie
    >najbardziej przemawia - bo jest najbardziej prawdopodobna - sytuacja
    >pierwsza i ostatnia.

    Oj popłynęłaś z tym ostatnim. Nie masz żadnej pewności, że człowiek
    który zostanie u Ciebie zatrudniony w wieku 18 lat będzie siedział
    dożywotnio. Nie sądzę żeby taka argumentacja przeszła w SP i będąc na
    Twoim miejscu wolałbym się nie przekonywać.

    >> Grafik jajnikonośny i nie
    >
    >A to już kolega psd wyjaśniał :)
    >
    >> projektant mody - gej i hetero.
    >
    >To kryterium akurat jest trochę bez sensu, bo jakim cudem pracodawca będzie
    >w stanie odróżnić homo od hetero na rozmowie kwalifikacyjnej, a nawet już w
    >ciągu pracy?

    Są osoby, które się z tym nie kryją. Po niektórych nawet widać, że
    mogą być homoseksualne. W ogłoszeniu raczej nie możesz napisać
    "zatrudnię heteroseksualistę"

    >Równie dobrze można napisać "poszukujemy osób uczciwych" albo
    >"poszukujemy osób, które wierzą w Boga". Czy ktoś odpowiadający na tę ofertę
    >przyzna się, że jest nieuczciwy albo nie wierzy w Boga? :)

    Dyskryminacja ze względu na religię/światopogląd. Chyba że Twoja firma
    ma coś wspólnego z działalnością religijną, wtedy odpowiedni zapis w
    KP, zezwala na takie coś.
    Co do uczciowości sądzę, że nie ma problemu z zamieszczeniem tego w
    ogłoszeniu.

    >Sęk w tym, że nikt mi prawdopodobnie nie powie "Przykro nam, ale jest pani
    >dla nas trochę za stara"
    >Oraz "Wszystko byłoby dobrze, gdyby była pani mężczyzną"
    >Powiedzą po prostu, że nie są zainteresowani moją ofertą i już. Albo nawet
    >nic nie powiedzą.

    Są tacy co powiedzą i u tych masz szansę na odszkodowanie.

    >Dlatego ja szukając osoby na pewne stanowisko w naszej firmie ogóle nie
    >precyzowałam płci i wieku.
    >Ale nie ukrywam, że od razu odrzucałam aplikacje, które nie spełniały moich
    >'nieoficjalnych' kryteriów. Inna sprawa, że nie spełniałyby także tych
    >oficjalnych.
    >
    >Tyle tylko, że dla mnie to wszystko jest po prostu niepotrzebny zawracaniem
    >ludziom dupy. Gdyby wiedzieli z góry, że będąc 50-letnim mężczyzną nie
    >znajdą u mnie pracy na konkretnym stanowisku, bo nie takich osób szukam, to
    >nie marnowaliby czasu na wysyłanie do nas swoich aplikacji.

    Już abstrachując od KP, to dlaczego nie znajdzie u Ciebie pracy?

    >O właśnie!
    >Czyli nie tylko ja odnoszę takie wrażenie, że jest to takie spychanie
    >okruszków pod dywan.
    >Pozornie czysto i ładnie, ale jak jest naprawdę, wie tylko sprzątaczka ;-)

    I audyt ;-)

    >Dziękuję za sugestię.
    >Cały czas w tym siedzę, ale opanowanie wszystkiego przy jednoczesnej pracy w
    >branży nie mającej z prawem nic wspólnego, jest jednak męczące :)
    (...)

    No jak masz dział kadr, to chyba nie musisz.

    --
    pozdrawiam
    Bremse


  • 132. Data: 2006-03-27 23:04:23
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: "Immona" <c...@n...gmailu>

    Nixe napisala:

    >W wiadomości <news:06032607415259@polnews.pl>
    >Immona <c...@n...gmailu> pisze:
    >
    >> tam nikomu do glowy by nie przyszlo,
    >> zeby brac dwojke zamiast dwoch jedynek dla oszczednosci
    >
    >Jasne, bo za Zachodzie to w ogóle tylko i wyłącznie same burżujstwo mieszka.
    >Pupy też pewnie stueurówkami wycierają ;-)

    Po prostu jest ogolnie wyzszy poziom zycia - nawet ludzi, ktorzy uwazaja sie
    tam za biednych. Pewne rzeczy, ktore u nas bywaja uwazane niekiedy za
    luksusowe, sa tam w zasiegu bezrobotnego zyjacego z zasilku. Spedzilam kilka

    at w Niemczech i bardzo mi sie zmienily poglady na to, co jest "burzujstwem"

    czy luksusem, a co jest powszednim przedmiotem czy usluga. Jestem w stanie
    zrozumiec ten aspekt ich sposobu myslenia, ktory wynika ze spedzenia calosci
    zycia w warunkach wzglednego dostatku. Myslenie to to w skrocie totalne
    niezrozumienie oszczedzania na pewnych rzeczach. Ja podobnie nie rozumiem
    ogolenia sie na lysa pale w celu oszczedzenia na szamponie (jako jedyna
    motywacja), ale niektorzy nasi rodacy w UK podobno to praktykuja.

    Sa po prostu oszczednosci tak niewielkie kwotowo, a dokonujace sie takim
    wysilkiem i z taka niewygoda, ze sa nieoplacalne. Oczywiscie moga byc
    oplacalne dla ludzi zyjacych w skrajnej nedzy. Ale jak ktos przyjezdza do
    hotelu i na te dwojke go stac, to raczej nie nalezy do kategorii ludzi
    kupujacych czerstwy chleb, bo tanszy.


    >
    >> wiec powod musial byc - w oczach miejscowych - inny.
    >
    >A ci panowie nie mogli powiedzieć prosto z mostu, że chcą dwójkę z osobnymi
    >łóżkami?

    A to z kolei im nie wpadlo do glowy. Uznali, ze skoro sa dwoma facetami, to
    jest to dosyc oczywiste i nie trzeba tego werbalizowac.
    Ot, jedno z miedzykulturowych niporozumien, ktorych mam duzy zbior.

    I.

    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl


  • 133. Data: 2006-03-27 23:31:21
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: "Immona" <c...@n...gmailu>

    Nixe napisala:

    >"Kira" <c...@e...wytnij.pl> napisał
    >
    >> Zachód to nie jest żaden krąg kulturowy? ;-) Od kiedy? ;-)
    >
    >'Pewne kręgi kulturowe' w znaczeniu takim, jakie przytoczył Bremse, nie są
    >równoznaczne z Zachodem. To, że firma ma takie, a nie inne podejście do
    >finansów nie wynika z miejsca jej lokalizacji. To, że niektóre firmy na
    >Zachodzie nie sępią na miejscach hotelowych nie oznacza, że w ogóle żadne
    >tego nie robią. I nie znaczy to też, że na podobnych zasadach, jak
    >zachodnie, nie działają też firmy polskie, rosyjskie czy bliskowschodnie.

    Nie wynika z lokalizacji, ale z przynaleznosci kulturowej zarzadzajacych -
    ktora oczywiscie nie jest zalezna od ich narodowosci, tylko od tego, jakim
    stylem "nasiakli" przez swoje wychowania i pozniejsze doswiadczenia.

    W biznesie wole kulture Zachodu. W imprezach, przyjazniach, towarzyszach
    podrozy i w przypadku wszystkich innych ludzi, z ktorymi nie robie interesu,
    preferuje kulture wschodnioeuropejska. Jesli chcesz wiedziec, co rozumiem
    przez jedna i druga, to zapytaj - choc mysle, ze to dosc oczywiste pojecia.

    Najwieksza roznica jest w podejsciu do innych ludzi.

    I.
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl


  • 134. Data: 2006-03-27 23:40:04
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:fcjg22dsn3s2ujekfeaoi9pphmcbu44b6a@4ax.com Bremse
    <bremse{usun.to}@wp.pl> pisze:

    > >1.) Potwierdzone przez pracowników i ich przełożonych złe doświadczenia
    > we współpracy z osobami w wieku powyżej x lat (np. brak elastyczności,
    > brak umiejętności dostosowania się do specyficznych warunków pracy w danej
    > >firmie, niekorzystne maniery, przyzwyczajenia, które w pewnym wieku
    > trudno jest wyeliminować). Pracodawca może nie chcieć w dalszym ciągu
    > >eksperymentować w ten sposób i woli z góry narzucić pewne kryterium przy
    > >doborze kolejnych pracowników, a więc zatrudniać młodsze osoby, które są
    > >łatwiejsze do "ulepienia", bardziej elastyczne, z większymi możliwościami
    > >adaptacyjnymi.
    > Jasne, jak sędzi(n)a w SP będzie tak koło pięćdziesiątki to będziesz
    > gadała inaczej :P
    Raczej nie będzie, ale to z zupełnie innego powodu. ;)
    Pracodawca jest zobowiązany przestrzegać prawa pracy. Koniec kropka. Sądy
    pracy są z reguły przychylne pracownikom. Niemniej prawdą jest, że poza
    przypadkami skrajnej głupoty pracodawcy naruszającego prawo w sposób
    oczywisty (parę przykładów takich pomysłów łatwo odnaleźć w tej gałęzi wątku
    przeszukując go wg autora), udowodnienie dyskryminacji bywa trudne. Przepis
    dotyczy obszaru bardzo rozmytego, a jest zbytnio uszczegółowiony i przez to
    podatny na próby ominięcia. Jednak orzecznictwo z reguły wskazuje na
    ukierunkowanie zgodne z intencja ustawodawcy, i całe szczęście.

    > >2.) Pracodawca wysyła pracowników na szkolenia, które są niezbędne do
    > >dalszej pracy na danych stanowiskach. Firma organizująca takie szkolenia
    > >zastrzega sobie, że wiek ich uczestników nie może przekraczać 40 lat (to
    > >chyba nie jest dyskryminacja - każdy ma prawo kierować swoją ofertę do
    > >wybranych przez siebie grup klientów). Pracodawca siłą rzeczy musi
    > przyjąć powyższe kryteria.
    > Wyczuwam ściemę. Będziesz musiała przedstawić podkładkę.
    Nie trzeba żadnej podkładki. Niejaka Nixe wypisuje bzdury, zwyczajnie brak
    jej wiedzy.
    Jeśli pracodawca uznaje, że pracownikowi potrzebne jest przeszkolenie, to
    może go na takowe skierować. Jego zmartwienie w znalezieniu ośrodka, który
    zaoferuje odpowiednie warunki realizacji szkolenia.
    Może natomiast podać w ogłoszeniu, że poszukuje pracowników posiadających
    określone umiejętności. Jeśli takowych nie znajdzie może zaoferować nabór
    informując, że przyjęci będą przeszkoleni. Wówczas ja wyżej.

    > >3.) Z powodu dużego ryzyka zagrożenia zdrowia i życia w konkretnej firmie
    > >pracodawca postanawia opłacać składki ubezpieczeniowe w wybranym przez
    > >siebie TU. Składki w przypadku osób w wieku do 40 lat są stosunkowo
    > niskie. Po przekroczeniu tego wieku rosną w postępie geometrycznym.
    > Pracodawca może nie mieć ochoty na opłacanie tak wysokich kwot. Woli
    > zatrudnić osoby, które można ubezpieczyć opłaciwszy znacznie niższą
    > składkę.
    > To przy ubezpieczeniach grupowych są jakieś ograniczenia co do
    > wieku? Coś kręcisz :> Co to za TU?
    Kolejna bzdura. Problematyka wysokości składek ubezpieczeń w ogóle nie
    wchodzi w zakres zainteresowania prawa pracy.

    > >4.) Pracodawca ma zamiar zainwestować dość sporą kwotę pieniędzy w nowego
    > >pracownika (szkolenia, stypendia itp.), co pozwoli mu zatrzymać go przy
    > >sobie przez kilkadnaście/dziesiąt lat. W przypadku osoby w wieku mniej
    > lub więcej przedemerytalnym okres zatrudnienia - czyli przynoszenia
    > zysków dla firmy - będzie znacznie krótszy i siłą rzeczy trzeba będzie
    > szukać kolejnego pracownika, po czym inwestować w niego ponownie.
    > >Może trochę popłynęłam w niektórych miejscach, ale myślę, że naprawdę
    > >niewiele jest sytuacji, z których nie jest się w stanie wytłumaczyć. Do
    > mnie najbardziej przemawia - bo jest najbardziej prawdopodobna - sytuacja
    > >pierwsza i ostatnia.
    > Oj popłynęłaś z tym ostatnim. Nie masz żadnej pewności, że człowiek
    > który zostanie u Ciebie zatrudniony w wieku 18 lat będzie siedział
    > dożywotnio. Nie sądzę żeby taka argumentacja przeszła w SP i będąc na
    > Twoim miejscu wolałbym się nie przekonywać.
    Nie lubie prorokować co zrobi sąd, ale to co niejaka Nixe napisała to tak
    jakby pójść i poprosić o wyrok na siebie. Dawno nie spotkałem się z taką
    indolencją osoby podającej się za pracodawcę. (Piszę: "podającej się", bo
    poziom wiedzy, a raczej niewiedzy, nieodparcie nasuwa podejrzenie
    konfabulacji.)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 135. Data: 2006-03-28 06:30:03
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:fcjg22dsn3s2ujekfeaoi9pphmcbu44b6a@4ax.com>
    Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> pisze:

    > Wyczuwam ściemę. Będziesz musiała przedstawić podkładkę.

    To były tylko przykłady.
    Nie piszę o konkretnych sytuacjach, które miały miejsce.

    > To przy ubezpieczeniach grupowych są jakieś ograniczenia co do wieku?

    Przy grupowych nie.

    > Oj popłynęłaś z tym ostatnim. Nie masz żadnej pewności, że człowiek
    > który zostanie u Ciebie zatrudniony w wieku 18 lat będzie siedział
    > dożywotnio.

    Nigdy i w żadnej kwestii nie ma się pewności. Istnieje jednak coś takiego
    jak ocena prawdopodobieństwa.
    Z takiej też przyczyny nie zatrudnię na ochroniarza zawałowca po 50, bo mi
    padnie na stanowisku.

    > Nie sądzę żeby taka argumentacja przeszła w SP i będąc na
    > Twoim miejscu wolałbym się nie przekonywać.

    Przede wszystkim ja nie zamieściłabym takiego ogłoszenia, bo dla mnie wiek w
    przypadku doświadczonego inżyniera chemika nie ma większego znaczenia.
    Dlatego nie mam potrzeby wymyślania uzasadnienia dla swoich powodów.
    Chciałam jednak pokazać, że takie sytuacje mogą mieć miejsce i inny
    pracodawca może mieć 10 bardziej sensownych argumentów, by jednak wyjść na
    swoje.

    > Są tacy co powiedzą i u tych masz szansę na odszkodowanie.

    Samobójcy ;-)

    >> Tyle tylko, że dla mnie to wszystko jest po prostu niepotrzebny
    >> zawracaniem ludziom dupy. Gdyby wiedzieli z góry, że będąc 50-letnim
    >> mężczyzną nie znajdą u mnie pracy na konkretnym stanowisku, bo nie
    >> takich osób szukam, to nie marnowaliby czasu na wysyłanie do nas
    >> swoich aplikacji.

    > Już abstrachując od KP, to dlaczego nie znajdzie u Ciebie pracy?

    Znajdzie, jeśli byłby np. inżynierem mechanikiem z dużym doświadczeniem w
    zakresie hydrauliki siłowej.
    Na stanowisko sekretarki jakoś nie bardzo pasuje mi taka osoba. A wyobraź
    sobie, że i takie aplikacje dostawałam.

    > I audyt ;-)

    Na audyt łatwo znaleźć sposób ;-)

    > No jak masz dział kadr, to chyba nie musisz.

    Zajmuje się tym biuro rachunkowe, więc musieć to nie muszę. Ale chcę sama
    dla siebie (a czasu czasem brak).
    No i mam taką głupią wadę, że lubię mieć kontrolę wszędzie, gdzie tylko się
    da.

    --
    PozdrawiaM


  • 136. Data: 2006-03-28 15:05:15
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    Maciek Sobczyk w news:e09i3r$ilp$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
    >
    >> Dyskryminacja ze wzgledu na wiek... podobnie jak teoretycznie
    >> nielegalne sa teksty typu "zatrudnie kobiete" (dyksryminacja ze
    >> wzgledu na plec)
    > I to jest dla mnie przykład skrajnej ignorancji, typowej dla naszego
    > politycznie poprawego bajora selektywnej ślepoty

    Co więc można powiedzieć o:

    Art. 183b.
    § 2. Zasady równego traktowania w zatrudnieniu nie naruszają działania
    polegające na:
    1) niezatrudnianiu pracownika z jednej lub kilku przyczyn określonych w art.
    183a § 1, jeżeli jest to uzasadnione ze względu na rodzaj pracy, warunki jej
    wykonywania lub wymagania zawodowe stawiane pracownikom,



    pozdrawiam
    Greg


  • 137. Data: 2006-03-28 15:08:16
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    Greg napisał(a):
    > Maciek Sobczyk w news:e09i3r$ilp$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
    >
    >>>Dyskryminacja ze wzgledu na wiek... podobnie jak teoretycznie
    >>>nielegalne sa teksty typu "zatrudnie kobiete" (dyksryminacja ze
    >>>wzgledu na plec)
    >>
    >>I to jest dla mnie przykład skrajnej ignorancji, typowej dla naszego
    >>politycznie poprawego bajora selektywnej ślepoty
    >
    >
    > Co więc można powiedzieć o:
    >
    > Art. 183b.
    > § 2. Zasady równego traktowania w zatrudnieniu nie naruszają działania
    > polegające na:
    > 1) niezatrudnianiu pracownika z jednej lub kilku przyczyn określonych w art.
    > 183a § 1, jeżeli jest to uzasadnione ze względu na rodzaj pracy, warunki jej
    > wykonywania lub wymagania zawodowe stawiane pracownikom,

    Szczerze mówiac nie wiem co sądzić ale mocno sceptycznie podchodzę do
    owego art. Mało konkretna, choć sztywna litera prawa kontra specyfika
    kulturowa, będąca w całkowitej sprzeczności z polskimi realiami. Gotów
    jestem jednak twierdzić, że litera prawa może tu zwyciężyć, może nie na
    wokandzie*, ale opiniach ekspertów - zanurzonych i wyrosłych w realiach
    naszych a nie arabskich.

    pozdr.
    m.

    * Nie dlatego, żeby miał zwyciężyć rozsądek i właściwa interpretacja
    zapisów prawnych. Badziej dlatego, że raczej się nie zdarza, by kandydat
    wytoczył proces o dyskryminację.


  • 138. Data: 2006-03-28 15:34:26
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    Jotte w news:e09h19$30k$1@news.dialog.net.pl napisał(a):
    >
    > No tośmy sobie pofilozofowali. :-)

    ;-)

    >>>> sprawiasz wrażenie nadętego/agresywnego
    >>> Tak przypuszczam. No i co?
    >> Tak ogólnie co, dla Ciebie, czy dla mnie? ;-)
    > Tak ogólnie.

    Trudno powiedzieć. Ja mogę się wypowiadać tylko za siebie :-)

    >>> I w ogóle dlaczego? Bo się nie zgadzam ze wszystkim?
    >> Nie chodzi o to co piszesz, ale jak to robisz.
    > No a jak? (...) mam właściwie skonfigurowany czytnik,

    Aż spojrzałem w swój bo może coś sugerujesz... nie no, mój wygląda w miarę
    OK :-)

    > Coś jest wg Ciebie źle?

    Na pewno nie chodzi o literki.

    >>>> a to za sprawą okazywania swojej niezależności,
    >>> Straszna wada wśród native-lizidupów i dupolizów ready.
    >> Jak wyżej.
    > Tzn.?

    Jak wyżej :-)

    >>> Uważasz, że jestem agresywny? (jeśli Ci się zechce to serio
    >>> odpowiedz i uzasadnij; jak nie to się nie fatyguj)
    >> Jasne, mam trochę czasu. Uzasadnienie jest banalne - tak odbieram
    >> niektóre Twoje teksty :-)
    > Będę drążył. Dlaczego?

    Wybacz, ale nie interesuje mnie Twoja osoba na tyle aby spisywać cytaty ;-)
    To jeżeli chciałbyś poznać jakie konkretnie teksty wywołały u mnie takie
    odczucie. Jeżeli pytasz dlaczego tak je odebrałem - subiektywizm :-)

    >>>> zwisa Ci
    >>> Akurat teraz nie... ;)
    >> O! Pokazać, że jest się innym na każdym kroku!
    > Nie "na" tylko "w"... :-PP

    O fuj! Zaczynam się bać dyskusji z Tobą :->



    pozdrawiam
    Greg


  • 139. Data: 2006-03-28 16:10:26
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    Maciek Sobczyk w news:e0bk27$gtm$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
    >
    >> Co więc można powiedzieć o:
    >> Art. 183b. § 2.
    > Szczerze mówiac nie wiem co sądzić ale mocno sceptycznie
    > podchodzę do owego art.(...) zanurzonych i wyrosłych
    > w realiach naszych a nie arabskich.

    Tu akurat nie chodzi tylko o Arabów, ale o ogól przypadków. Moim zdaniem
    jest napisane jasno - jeżeli wymagania zawodowe stawiane pracownikowi są
    takie, a nie inne to nie ma mowy o dyskryminacji. Jeżeli handlowiec kieruje
    swoją ofertę do grupy, dla której płeć ma znaczenie - ma prawo zatrudnić
    osobę, która będzie odpowiednia. Jeżeli ktoś otwiera lokal, którego
    klientami mają być głównie heteroseksualni mężczyźni to uzasadnionym jest,
    że szuka młodej, atrakcyjnej. Jeżeli ktoś zatrudnia magazyniera, który ma
    przenosić towar to uzasadnionym jest, że szuka mężczyzny, bo ten może
    przenosić cięższe pakunki. Trudniej uzasadnić dlaczego na stanowisko
    kierownika sklepu spożywczego zatrudnia się kobietę, a nie mężczyznę (albo
    odwrotnie). Albo na stanowisko kierowcy - samochód może prowadzić zarówno
    kobieta jak i mężczyzna, a pasażerom jest zupełnie obojętne kto prowadzi.
    Chociaż nie wykluczam, że mogą być wyjątki.

    Zastanawiam się czy za dyskryminację można uznać to, iż jako rachmistrz
    spisowy nie mogłem przeprowadzić badania dzietności kobiet (przez co
    uniemożliwiono mi zarobienia dodatkowych pieniędzy). Założenie było takie,
    że kobieta zrobi to lepiej, ma większe wyczucie, wzbudza większe zaufanie...
    Moim zdaniem bardziej uzasadnionym jest zatrudnienie kobiety w wyżej
    wspomianym lokalu ;-) Dodatkowych pieniędzy nie zarobiłem, ale przynajmniej
    miałem satysfakcję gdy kobiety pytały mie o co chodzi z tym badaniem, bo w
    sąsiednim budynku jakaś dziewczyna chodzi i wzbudza postrach. Okazało się,
    że ja jednak budziłem większe zaufanie ;-D



    pozdrawiam
    Greg


  • 140. Data: 2006-03-28 20:00:42
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:e0bjee$i08$1@news.onet.pl Greg <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
    pisze:

    > Co więc można powiedzieć o:
    > Art. 183b.
    Jak już pisałem problem dyskryminacji jest rozmyty i bardzo ocenny,
    natomiast w KP ustawodawca usiłuje go określić nieomal enumeratywnie. Art.
    18(3b) stanowi właśnie część tej regulacji. IMO to nie jest konieczne.
    Nasuwa się tu skojarzenie z pornografią - ograniczenia prawnę z nią związane
    są, tylko nie ma definicji samej pornografii.
    Trudno dopatrzeć się dyskryminacji w niezatrudnieniu 59-letniej
    primabaleriny, ratownika górskiego po amputacji kończyny, ociemniałego
    grafika itp.
    Tu ogromna rola sądów pracy, które muszą być przygotowane do wnikliwego i
    gwarantującego minimum ryzyka błędu postępowania, kwalifikacji dowodów i
    rzetelnego orzecznictwa. Niełatwa sprawa.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1