-
21. Data: 2006-10-26 10:06:57
Temat: Re: isc do pracy w ostatni dzien czy nie?
Od: Sadika <o...@b...pl>
pracownik napisał(a):
CIACH
>
To jest nieodpowiedzialność. Nie chcesz, nie przychodź. Ktoś będzie miał
później, przez takiego cymbała, który ma dupie obowiązki problem, bo
będzie kogoś na zmianie brakować. Jeszcze pół biedy jeśli ma być was na
zmianie 10 osób, ale jak masz być z kolega we dwójkę np. to zmieniasz
stan pracowników na zmianie o 50 procent ;)
Anyway nie lubię ludzi i nie szanuję jeśli nie są odpowiedzialni i mają
wszystko w dupie, bo ktoś za to później musi płacić.
A nie przychodź sobie, mam nadzieję, że ci nie wypłacą kasy za cały
miesiąc...
Pzdr
Sadika
-
22. Data: 2006-10-26 10:18:19
Temat: Re: isc do pracy w ostatni dzien czy nie?
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>
Sadika napisał(a):
> pracownik napisał(a):
> CIACH
>>
>
> To jest nieodpowiedzialność. Nie chcesz, nie przychodź. Ktoś będzie miał
> później, przez takiego cymbała, który ma dupie obowiązki problem, bo
> będzie kogoś na zmianie brakować. Jeszcze pół biedy jeśli ma być was na
> zmianie 10 osób, ale jak masz być z kolega we dwójkę np. to zmieniasz
> stan pracowników na zmianie o 50 procent ;)
>
> Anyway nie lubię ludzi i nie szanuję jeśli nie są odpowiedzialni i mają
> wszystko w dupie, bo ktoś za to później musi płacić.
>
> A nie przychodź sobie, mam nadzieję, że ci nie wypłacą kasy za cały
> miesiąc...
A o czyms takim jak okres rozliczeniowy i ze na ten okres _MUSI_ byc
grafik gotowy?
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
23. Data: 2006-10-26 10:24:24
Temat: Re: isc do pracy w ostatni dzien czy nie?
Od: Sadika <o...@b...pl>
Tomasz Kaczanowski napisał(a):
> A o czyms takim jak okres rozliczeniowy i ze na ten okres _MUSI_ byc
> grafik gotowy?
Nie wiem, chodzi mi tylko o to, że jeśli nie musi przychodzić, bo grafik
za późno został ustalony czy coś tam innego, to może to wprost
powiedzieć pracodawcy, a nie udawać, że o niczym nie wie, robić ludzi w
buca i zachowywać się jak 16latek.
A tak swoją drogą, jak to jest... w firmie ochroniarskiej grafik musi
być ustalony na miesiąc przed i nie można go zmieniać?
Pracowałam z wieloma firmami ochroniarskimi i nie wyobrażam sobie,
takiego braku elastyczności i możliwości dokonania zmian na bieżąco, z
ważnych powodów...
pzdr
Sadika
-
24. Data: 2006-10-26 10:36:27
Temat: Re: isc do pracy w ostatni dzien czy nie?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:ehq1hk$g0a$1@nemesis.news.tpi.pl Sadika <o...@b...pl>
pisze:
> To jest nieodpowiedzialność. Nie chcesz, nie przychodź.
W przedstawionym stanie rzeczy on po prostu nie musi przychodzić.
> Anyway nie lubię ludzi i nie szanuję jeśli nie są odpowiedzialni i mają
> wszystko w dupie, bo ktoś za to później musi płacić.
> A nie przychodź sobie, mam nadzieję, że ci nie wypłacą kasy za cały
> miesiąc...
Jak widać nie lubisz i nie szanujesz siebie skoro masz nadzieję, że ktoś
będzie nieodpowiedzialny i będzie miał w dupie cudze należności za
przepracowany miesiąc.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
25. Data: 2006-10-26 10:39:04
Temat: Re: isc do pracy w ostatni dzien czy nie?
Od: "pracownik" <r...@w...pl>
Użytkownik "Sadika" <o...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ehq1hk$g0a$1@nemesis.news.tpi.pl...
> pracownik napisał(a):
> CIACH
> >
>
> To jest nieodpowiedzialność. Nie chcesz, nie przychodź. Ktoś będzie miał
> później, przez takiego cymbała, który ma dupie obowiązki problem, bo
> będzie kogoś na zmianie brakować. Jeszcze pół biedy jeśli ma być was na
> zmianie 10 osób, ale jak masz być z kolega we dwójkę np. to zmieniasz
> stan pracowników na zmianie o 50 procent ;)
>
> Anyway nie lubię ludzi i nie szanuję jeśli nie są odpowiedzialni i mają
> wszystko w dupie, bo ktoś za to później musi płacić.
>
> A nie przychodź sobie, mam nadzieję, że ci nie wypłacą kasy za cały
> miesiąc...
tak ??
a jak firma nie wyplacala kasy to bylo dobrze??
po miesiacu czy po dwoch wyplacila marne grosze i to z wilka łaska?
a 8 czy dziewiec 9 sluzb pod rzad ze czasem brakowalo czasu na sen?
to ja mam teraz sie zachowac fair?
chyba cos tu nie gra.
-
26. Data: 2006-10-26 10:42:21
Temat: Re: isc do pracy w ostatni dzien czy nie?
Od: "pracownik" <r...@w...pl>
Użytkownik "Sadika" <o...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ehq1hk$g0a$1@nemesis.news.tpi.pl...
> pracownik napisał(a):
> CIACH
> >
>
> To jest nieodpowiedzialność. Nie chcesz, nie przychodź. Ktoś będzie miał
> później, przez takiego cymbała, który ma dupie obowiązki problem, bo
> będzie kogoś na zmianie brakować. Jeszcze pół biedy jeśli ma być was na
> zmianie 10 osób, ale jak masz być z kolega we dwójkę np. to zmieniasz
> stan pracowników na zmianie o 50 procent ;)
>
> Anyway nie lubię ludzi i nie szanuję jeśli nie są odpowiedzialni i mają
> wszystko w dupie, bo ktoś za to później musi płacić.
>
> A nie przychodź sobie, mam nadzieję, że ci nie wypłacą kasy za cały
> miesiąc...
>
> Pzdr
>
> Sadika
dla tak popierdolonej firmy i tak bylem zbyt lagodny, nie robiac zadnych
przekretow.
dobrze ze odchodze z tego gowna.
nie mow mi teraz takich glupot ze zachowuje sie jak 16 latek.
pracodawca wszystko moze a pracownik nic?
oj nie !!
oby jak najszybciej sie to zmienilo.
-
27. Data: 2006-10-26 10:42:33
Temat: Re: isc do pracy w ostatni dzien czy nie?
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>
Sadika napisał(a):
> Tomasz Kaczanowski napisał(a):
>> A o czyms takim jak okres rozliczeniowy i ze na ten okres _MUSI_ byc
>> grafik gotowy?
>
>
> Nie wiem, chodzi mi tylko o to, że jeśli nie musi przychodzić, bo grafik
> za późno został ustalony czy coś tam innego, to może to wprost
> powiedzieć pracodawcy, a nie udawać, że o niczym nie wie, robić ludzi w
> buca i zachowywać się jak 16latek.
>
> A tak swoją drogą, jak to jest... w firmie ochroniarskiej grafik musi
> być ustalony na miesiąc przed i nie można go zmieniać?
> Pracowałam z wieloma firmami ochroniarskimi i nie wyobrażam sobie,
> takiego braku elastyczności i możliwości dokonania zmian na bieżąco, z
> ważnych powodów...
Musi, mozna placic ludzia dodatki za to, ze w jakichs dzien moga byc
wezwani. Insza inszosc, ze u nas wiele firm tego nie przestrzega, ale to
sie zmieni, bo braknie niedlugo pracownikow.
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
28. Data: 2006-10-26 10:57:24
Temat: Re: isc do pracy w ostatni dzien czy nie?
Od: Sadika <o...@b...pl>
Jotte napisał(a):
> Jak widać nie lubisz i nie szanujesz siebie skoro masz nadzieję, że ktoś
> będzie nieodpowiedzialny i będzie miał w dupie cudze należności za
> przepracowany miesiąc.
>
Nie Jotte, uniosłam się, ale chodziło mi o to, że powinien to załatwić
wprost, a nie po prostu nie przychodzić do pracy.
Pzdr
Sadika
-
29. Data: 2006-10-26 11:21:15
Temat: Re: isc do pracy w ostatni dzien czy nie?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:ehq4g7$nnq$1@nemesis.news.tpi.pl Sadika <o...@b...pl>
pisze:
> ale chodziło mi o to, że powinien to załatwić wprost, a nie po prostu nie
> przychodzić do pracy.
Wprost powinien to załatwić jeśli dostanie wprost polecenie służbowe.
Na razie nie dostał.
Osobiście w takiej sytuacji zaczekałbym na formalne wydanie polecenia
zmieniającego mój grafik pracy.
Przy jego braku - jestem wolny. Jeśli polecenie jest, to postapiłbym zgodnie
z prawem - 31.10 przyszedłbym po świadectwo pracy i zaraz po odebraniu
zawiadomił o wykorzystaniu w tym dniu urlopu na żądanie.
Jest także opcja mocniejsza, ale również zgodna z prawem. 31.10 odbieram
świadectwo pracy, nie przychodzę do pracy w wyznaczonych godzinach
(16:00÷22:00), zaś o wykorzystaniu w tym dniu urlopu w trybie "na żądanie"
zawiadamiam pracodawcę np. o godz. 23:30. I nie można się przyczepić. ;)
A swoją drogą rozumiem chęć odwetu za permanentne i ciężkie (jak wynika z
wypowiedzi wątkoczyńcy) łamanie podstawowych obowiązków pracodawcy.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
30. Data: 2006-10-26 11:22:23
Temat: Re: isc do pracy w ostatni dzien czy nie?
Od: Sadika <o...@b...pl>
pracownik napisał(a):
> oby jak najszybciej sie to zmienilo.
Oby mniej takich jak ty, którzy nie chcą (bo to mniej wygodne) dochodzić
swoich praw w sposób legalny.
Pzdr
Sadika