eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeile zarabiają strażacy i w branży telekomunikacyjnej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2003-11-04 13:07:04
    Temat: Re: ile zarabiają strażacy i w branży telekomunikacyjnej
    Od: Marcin Strzyzewski <m...@c...pl>

    clockworkoi wrote:

    > Użytkownik "Wacław" <...@...com> napisał w wiadomości
    > news:bo3m1r$sds$1@julia.coi.pw.edu.pl...
    > <cut>
    > Gdybys
    >
    A studiuje
    > obecnie jeszcze co innego, zupelnie nie zbieznego (bo niby po co powielac
    > wiadomosci?).

    tylko po co ? o ile wiem masz jedno zycie..nie lepiej sie skupic na tym
    co sie chce, a nie lapac 1000 srok za ogon ?

    > Nie ma sensu zostawac z klapkami na oczach albo isc tylko
    > jedna sciezka, mozna byc dobrym w kilku dziedzinach -

    nie mozna. mozna byc co najwyzej srednim ze wszystkiego. czyli umiesz
    cos i nic konkretnego


    > jak pogadasz z
    > fizykami to zauwazysz, ze wielu z nich jest bardzo dobrymi...muzykami:)

    fizyka to praca, muzyka to hobby itp

    to ze jestem informatykiem a lubie szybkie samochody nie znaczy ze bede
    _dobrym_ kierowca rajdowym



  • 12. Data: 2003-11-04 13:14:18
    Temat: Re: ile zarabiają strażacy i w branży telekomunikacyjnej
    Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Marcin Strzyzewski" <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:bo888l$kp$1@inews.gazeta.pl...
    <cut>
    > tylko po co ? o ile wiem masz jedno zycie..nie lepiej sie skupic na tym
    > co sie chce, a nie lapac 1000 srok za ogon ?

    Ja o tym mysle jak o zamykaniu sie. Trzeba miec nieco wieksza wiedze niez
    komputery, to dla mnie oczywiste.

    > > Nie ma sensu zostawac z klapkami na oczach albo isc tylko
    > > jedna sciezka, mozna byc dobrym w kilku dziedzinach -
    >
    > nie mozna. mozna byc co najwyzej srednim ze wszystkiego. czyli umiesz
    > cos i nic konkretnego

    Bajki opowiadasz, to zwykly slogan. To tak jakbys powiedzial, ze nie mozna
    mowic plynnie w kilku jezykach, bo super to mozna w jednym. Zycie jest
    dlugie i wielu rzeczy mozna sie nauczyc.


    > to ze jestem informatykiem a lubie szybkie samochody nie znaczy ze bede
    > _dobrym_ kierowca rajdowym
    >
    Zawodowym? Pewnie nie. Chociaz kto wie? Zauwaz, ze zawodowi kierowcy nie sa
    cale zycie zawodowcami. Potem zostaja np. biznesmenami. I to wcale niezlymi
    biznesmenami.
    Zreszta, jak narazie zaden z moich pracodawcow nie narzekal , ze jestem
    kiepski, a jakby co, to moge sie przekwalifikowac szybko. A ty?
    pozdr
    /p



  • 13. Data: 2003-11-04 13:28:53
    Temat: Re: ile zarabiają strażacy i w branży telekomunikacyjnej
    Od: Marcin Strzyzewski <m...@c...pl>

    clockworkoi wrote:
    > Użytkownik "Marcin Strzyzewski" <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    > news:bo888l$kp$1@inews.gazeta.pl...
    > <cut>
    >
    >>tylko po co ? o ile wiem masz jedno zycie..nie lepiej sie skupic na tym
    >>co sie chce, a nie lapac 1000 srok za ogon ?
    >
    >
    > Ja o tym mysle jak o zamykaniu sie. Trzeba miec nieco wieksza wiedze niez
    > komputery, to dla mnie oczywiste.

    jesli laczysz to z jakims zarzadzaniem projektem, czy MBA to ok
    ale z jakims kierunkiem typu religioznastwo to szkoda czasu

    >>nie mozna. mozna byc co najwyzej srednim ze wszystkiego. czyli umiesz
    >>cos i nic konkretnego
    >
    >
    > Bajki opowiadasz, to zwykly slogan. To tak jakbys powiedzial, ze nie mozna
    > mowic plynnie w kilku jezykach, bo super to mozna w jednym. Zycie jest
    > dlugie i wielu rzeczy mozna sie nauczyc.

    taaa. ja uwazam ze bede dobrym co najwyzem specem od sieci i
    administracji unixem. programista nie. a juz windows odpada
    i to jesli chodzi tylko o _informatyke_.

    dziwne ze wszyscy szukaja specjalisty od.... i tworza zespol. a nie
    jednego pana kazia ktory wie "wszystko"
    >
    >
    >
    >>to ze jestem informatykiem a lubie szybkie samochody nie znaczy ze bede
    >>_dobrym_ kierowca rajdowym
    >>
    >
    > Zawodowym? Pewnie nie. Chociaz kto wie? Zauwaz, ze zawodowi kierowcy nie sa
    > cale zycie zawodowcami. Potem zostaja np. biznesmenami. I to wcale niezlymi
    > biznesmenami.

    ale juz nie nie lekarzami :)

    > Zreszta, jak narazie zaden z moich pracodawcow nie narzekal , ze jestem
    > kiepski, a jakby co, to moge sie przekwalifikowac szybko. A ty?


    a ja znajde zawsze prace :) bez przekwalifikowania. bo mam _duze_
    umiejtnosci w jednej dziedzinie.

    m.




  • 14. Data: 2003-11-04 14:54:22
    Temat: Re: ile zarabiają strażacy i w branży telekomunikacyjnej
    Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Marcin Strzyzewski" <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:bo89hj$6jf$1@inews.gazeta.pl...
    <cut>
    >
    > jesli laczysz to z jakims zarzadzaniem projektem, czy MBA to ok
    > ale z jakims kierunkiem typu religioznastwo to szkoda czasu

    Czemu? Ja to traktuje jako wlasny rozwoj. Zreszta zawsze dodatkowa wiedza
    przyjdzie wraz z praktyka. Kwestia zainteresowan, jesli chcesz isc waska
    scierzka, to twoja sprawa, ja tam nie hcce byc fachowcem od naciskania
    guzika.

    > >
    > > Bajki opowiadasz, to zwykly slogan. To tak jakbys powiedzial, ze nie
    mozna
    > > mowic plynnie w kilku jezykach, bo super to mozna w jednym. Zycie jest
    > > dlugie i wielu rzeczy mozna sie nauczyc.
    >
    > taaa. ja uwazam ze bede dobrym co najwyzem specem od sieci i
    > administracji unixem. programista nie. a juz windows odpada
    > i to jesli chodzi tylko o _informatyke_.
    >
    > dziwne ze wszyscy szukaja specjalisty od.... i tworza zespol. a nie
    > jednego pana kazia ktory wie "wszystko"

    Czyzby? Nie patrz co mowia wszyscy tylko jak jest realnie kiedy juz najda
    tego specjaliste. Jeszcze mi sie nie zdarzylo, bym mial sie zajmowac tylko
    jedna rzecza, niezaleznie od tego co mam w papierach i niezalezlenie od tego
    w jakiej firmie pracowalem. Ci specjalisci o ktorych mowisz musza byc w
    stanie zastapic kolegow z zespolu, ktorzy czesto zajmuja sie innymi
    technologiami.

    > > Zawodowym? Pewnie nie. Chociaz kto wie? Zauwaz, ze zawodowi kierowcy nie
    sa
    > > cale zycie zawodowcami. Potem zostaja np. biznesmenami. I to wcale
    niezlymi
    > > biznesmenami.
    >
    > ale juz nie nie lekarzami :)

    nooo nie wiadomo;) weterynarzami chociaz:P

    > a ja znajde zawsze prace :) bez przekwalifikowania. bo mam _duze_
    > umiejtnosci w jednej dziedzinie.
    >
    A ja ujme to w ten sposob - albo zostaniesz za 10 lat szefem dzialu IT, albo
    bedziesz bezrobotny.

    pozdr
    /p



  • 15. Data: 2003-11-04 15:12:48
    Temat: Re: ile zarabiają strażacy i w branży telekomunikacyjnej
    Od: Marcin Strzyzewski <m...@c...pl>

    clockworkoi wrote:
    > Użytkownik "Marcin Strzyzewski" <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    > news:bo89hj$6jf$1@inews.gazeta.pl...
    > <cut>
    >
    >>jesli laczysz to z jakims zarzadzaniem projektem, czy MBA to ok
    >>ale z jakims kierunkiem typu religioznastwo to szkoda czasu
    >
    >
    > Czemu? Ja to traktuje jako wlasny rozwoj. Zreszta zawsze dodatkowa wiedza
    > przyjdzie wraz z praktyka. Kwestia zainteresowan, jesli chcesz isc waska
    > scierzka, to twoja sprawa, ja tam nie hcce byc fachowcem od naciskania
    > guzika.
    >

    ok jesli poruszamy sie w kregu luzno powiazanych rzeczy...
    >>
    >>dziwne ze wszyscy szukaja specjalisty od.... i tworza zespol. a nie
    >>jednego pana kazia ktory wie "wszystko"
    >
    >
    > Czyzby? Nie patrz co mowia wszyscy tylko jak jest realnie kiedy juz najda
    > tego specjaliste. Jeszcze mi sie nie zdarzylo, bym mial sie zajmowac tylko
    > jedna rzecza, niezaleznie od tego co mam w papierach i niezalezlenie od tego
    > w jakiej firmie pracowalem. Ci specjalisci o ktorych mowisz musza byc w
    > stanie zastapic kolegow z zespolu, ktorzy czesto zajmuja sie innymi
    > technologiami.

    nadal mowie ze to jest jakas jedna wspolna dziedzina : zespol sieciowy:
    jest koles od security, od voip, ktos sie zna lepiej na solarisia.kazdy
    kazdego w _pewnym_ stopniu zastapi, ale to zespol supportu sieci

    juz np do serwerow novellowych/M$ jest calkowicie inny zespol.

    > A ja ujme to w ten sposob - albo zostaniesz za 10 lat szefem dzialu IT, albo
    > bedziesz bezrobotny.
    >

    licze ze wczesniej. :)


  • 16. Data: 2003-11-04 15:25:22
    Temat: Re: ile zarabiają strażacy i w branży telekomunikacyjnej
    Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Marcin Strzyzewski" <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:bo8fka$1hg$1@inews.gazeta.pl...


    > ok jesli poruszamy sie w kregu luzno powiazanych rzeczy...

    Cos czuje ze sie nie dogadamy:)
    Ja po prostu nie wiem, co bede robil za lat x. Teraz nie wyobrazam sobie
    innej roboty niz IT, ale po co mam sie tego uczyc? Mam juz jakas szkole, mam
    szkolenia, mam certyfikaty i pare lat doswiadczenia. Nie jest zle.
    Robie cos co mnie w jakims stopniu interesuje. Nie wykluczam, ze bede za te
    lat x pracowal wlasnie w tej dziedzinie. I jesli tak, to w ciagu
    ..powiedzmy...5 lat stane sie specem.

    <cut>

    > nadal mowie ze to jest jakas jedna wspolna dziedzina : zespol sieciowy:
    > jest koles od security, od voip, ktos sie zna lepiej na solarisia.kazdy
    > kazdego w _pewnym_ stopniu zastapi, ale to zespol supportu sieci
    > juz np do serwerow novellowych/M$ jest calkowicie inny zespol.

    A ja w zespole szumnie zwanym DBA mam lotusowcow i as-owca, a sam system
    telekomunikacyjny pod soba, przynajmniej 8 maszyn z solkiem, mssql-a,
    clusterek pod 2000, i uprawnienia domain admina, ze nie wspomne o
    administracji aplikacjami i treasury supporcie. Czyli bazy, systemy, lan itp
    w jednym.
    No wanem akurat sie nie zajmuje, ale pewnych rzeczy nie nalezy przeginac;)

    > > A ja ujme to w ten sposob - albo zostaniesz za 10 lat szefem dzialu IT,
    albo
    > > bedziesz bezrobotny.
    > >
    >
    > licze ze wczesniej. :)

    bezrobotny czy szef? ;)



  • 17. Data: 2003-11-04 15:35:41
    Temat: Re: ile zarabiają strażacy i w branży telekomunikacyjnej
    Od: Marcin Strzyzewski <m...@c...pl>

    clockworkoi wrote:
    > Użytkownik "Marcin Strzyzewski" <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    > news:bo8fka$1hg$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >
    >
    >>ok jesli poruszamy sie w kregu luzno powiazanych rzeczy...
    >
    >
    > Cos czuje ze sie nie dogadamy:)

    hehe bo ja wiem. po to p.p.dyskusje nie ? :)

    > A ja w zespole szumnie zwanym DBA mam lotusowcow i as-owca, a sam system
    > telekomunikacyjny pod soba, przynajmniej 8 maszyn z solkiem, mssql-a,
    > clusterek pod 2000, i uprawnienia domain admina, ze nie wspomne o
    > administracji aplikacjami i treasury supporcie. Czyli bazy, systemy, lan itp

    ok : ile switchy? jakies routery lokalne ? wireless ? ( bo to lan :) )

    czyli nadal jakas dziedzina aplikacji/adminowania, ale sieci w glebszej
    sprawie nie dotykasz. centrala telefoniczna tez nie :)

    > w jednym.
    > No wanem akurat sie nie zajmuje, ale pewnych rzeczy nie nalezy przeginac;)

    no...czemu :)) czlowiek renesansu :)

    >>>A ja ujme to w ten sposob - albo zostaniesz za 10 lat szefem dzialu IT,
    >
    > albo
    >
    >>>bedziesz bezrobotny.
    >>>
    >>
    >>licze ze wczesniej. :)
    >
    >
    > bezrobotny czy szef? ;)
    >
    widzialem ze zapytasz :) to pierwsze odrzucilem 2 posty wczesniej ;)

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1