-
91. Data: 2007-10-03 17:17:27
Temat: Re: hanbiace prace
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On Wed, 3 Oct 2007 12:01:12 +0200, the_foe <t...@W...pl>
wrote:
>hanbi wylacznie niegodziwe wynagrodzenie i uragajace warunki pracy. Czyli
>czym blizej niewolnictwa tym bardziej hanbi
Co to jest 'niegodziwe' wynagrodzenie?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356
-
92. Data: 2007-10-03 17:22:41
Temat: Re: hanbiace prace
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "the_foe" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:17bj3mwtlovek.191ugd5ecs8ka$.dlg@40tude.net...
> hanbi wylacznie niegodziwe wynagrodzenie i uragajace warunki pracy.
Czyli luksusową k... mógłbyś być ? ;)
e.
-
93. Data: 2007-10-05 09:02:59
Temat: Re: hanbiace prace
Od: Immona <c...@n...gmailu>
entroper wrote:
> Użytkownik "Immona" <c...@n...gmailu> napisał w wiadomości
> news:fdvh8v$gfi$1@inews.gazeta.pl...
>
> (...)
>
>
>>Podtrzymuje opinie, ze w Polsce
>>szanse sa i masz na tej grupie wiele przykladow osob, ktore pozostaja w
>>Polsce i w rozny sposob te szanse wykorzystaly. Oczywiscie w bogatszym
>>kraju moze byc latwiej i szybciej, jesli chodzi o zaspokajanie
>>materialnych ambicji, ale Polsce nie ma juz tej niemoznosci, jaka byla
>>za komuny. Moze powinienes sie doinformowac na temat tego, jak bylo za
>>komuny.
>
>
> Ależ ja nie podważam faktu, że szanse są. Próbuję tylko powiedzieć, że z
> indywidualnego punktu widzenia (nie znaczy, że mojego - być może mylnie
> odczytujesz mój post jako narzekanie, ja nie mam źle)
Nie odczytuje.
> nikłe prawdopodobieństwo
> niczym nie różni się od niemożliwości i nie liczy się ogólne panujący
Bardzo sie liczy - dla tego, kto to nikle prawdopodobienstwo wykorzysta.
> "nastrój" wielkich możliwości ani to, że coś, co w komunie było absolutnie
> niemożliwe teraz jest "zaledwie" mało prawdopodobne. Komunę znam dość dobrze a
> końcówkę (stan wojenny) nawet pamiętam, ale dziękuję za troskę ;) Zapominamy
Przepraszam, zle ocenilam wiek. Za odmlodzenie ludzie sie zwykle nie
obrazaja :)
> po prostu o tym, że ludzie "z ograniczonymi szansami" są niezbędni w każdym
> ustroju.
Najpierw nad ta grupa ludzi ubolewasz (tak odczytalam ton Twojego
postu), a teraz twierdzisz, ze sa niezbedni.
Rozmawiamy w ogole o ograniczonych szansach na co? Jesli chodzi o
ograniczone szanse na godne i w miare wygodne zycie, to tacy ludzie
wcale nie sa "niezbedni" - istnieja sprawnie funkcjonujace spoleczenstwa
(np. Japonia) w ktorych w praktyce nie istnieje nedza na poziomie
uragajacym godnosci czlowieka, choc oczywiscie istnieje grupa ludzi
wykonujacych najnizej platne zawody lub bedacych na zasilku, ale zyja
oni znacznie powyzej poziomu, na ktorym czlowiek staje sie zdesperowany
czy silnie sfrustrowany.
I.
--
http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
http://blog.pasnik.pl
-
94. Data: 2007-10-05 09:15:51
Temat: Re: hanbiace prace
Od: the_foe <t...@W...pl>
Dnia Wed, 3 Oct 2007 19:22:41 +0200, entroper napisał(a):
> Użytkownik "the_foe" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
> news:17bj3mwtlovek.191ugd5ecs8ka$.dlg@40tude.net...
>
>> hanbi wylacznie niegodziwe wynagrodzenie i uragajace warunki pracy.
>
> Czyli luksusową k... mógłbyś być ? ;)
>
kazdy moglby byc. liczb naturalnych jest nieskonczenie wiele.
-
95. Data: 2007-10-05 09:16:09
Temat: Re: hanbiace prace
Od: the_foe <t...@W...pl>
Dnia Wed, 03 Oct 2007 19:17:27 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):
> --
> ___________ (R)
> /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
> ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
> _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
> ___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356
np 1 gr za godzine.
-
96. Data: 2007-10-05 10:28:44
Temat: Re: hanbiace prace
Od: Immona <c...@n...gmailu>
the_foe wrote:
> Dnia Wed, 3 Oct 2007 19:22:41 +0200, entroper napisał(a):
>
>
>>Użytkownik "the_foe" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
>>news:17bj3mwtlovek.191ugd5ecs8ka$.dlg@40tude.net..
.
>>
>>
>>>hanbi wylacznie niegodziwe wynagrodzenie i uragajace warunki pracy.
>>
>>Czyli luksusową k... mógłbyś być ? ;)
>>
>
> kazdy moglby byc. liczb naturalnych jest nieskonczenie wiele.
the_foe, jestem niepojetna blondynka, wiec czy moglbys mi wyjasnic
prosto jak dziecku zwiazek miedzy istnieniem nieskonczonej ilosci liczb
naturalnych a teza, ze kazdy moglby byc luksusowa prostytutka? Z gory
dziekuje za poswiecony czas.
I.
--
http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
http://blog.pasnik.pl
-
97. Data: 2007-10-05 10:36:05
Temat: Re: hanbiace prace
Od: the_foe <t...@W...pl>
Dnia Fri, 05 Oct 2007 22:28:44 +1200, Immona napisał(a):
> the_foe wrote:
>
>> Dnia Wed, 3 Oct 2007 19:22:41 +0200, entroper napisał(a):
>>
>>
>>>Użytkownik "the_foe" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
>>>news:17bj3mwtlovek.191ugd5ecs8ka$.dlg@40tude.net.
..
>>>
>>>
>>>>hanbi wylacznie niegodziwe wynagrodzenie i uragajace warunki pracy.
>>>
>>>Czyli luksusową k... mógłbyś być ? ;)
>>>
>>
>> kazdy moglby byc. liczb naturalnych jest nieskonczenie wiele.
>
> the_foe, jestem niepojetna blondynka, wiec czy moglbys mi wyjasnic
> prosto jak dziecku zwiazek miedzy istnieniem nieskonczonej ilosci liczb
> naturalnych a teza, ze kazdy moglby byc luksusowa prostytutka? Z gory
> dziekuje za poswiecony czas.
>
> I.
Chyba naturalna ;)
A tak serio, na kazdego jest cena. Jeden wezmie 10 zl, drugi 1 mln, tzreci
zakonczenie wojen, czy absolutny zakaz aborcji. Inny by utarowac ukochana
osobe jeszcze inny dla zabawy.
Ponoc Sharon Stone poszla do lozka z jakim bogaczem za kilka mln baksow.
Nikt nie nazywa ja dziwka.
Z pracy trzeba miec satysfakcje jak nie z jej wykonywania to finansowa.
Wszyscy beda szanowac smieciarza jesli ten na tych smieciach dorobi sie
majatku. Prosta zasada. Milosci nie kupisz, szacunek jak najbardziej.
Czy prostutycja jest niemoralna? Oczywoscie ze nie, ale czy praca
telemarketera jest? spzredawcy broni czy pornografii? Polityka lub
akwizytora? Oczywoscie takze nie.
Idac do pracy (na umowie stosunku pracy) cos tracimy, oddajemy czesc swojej
wolnosci. Podlegamy komus i niekiedy robimy cos wbrew sobie bo musimy dbac
o interes pracodawcy w kazdym prawnie dopuszczonym przypadku (nie
koniecznie musi to byc moralne). W zaleznosci ile bierzemy za te strate
jest to wyznacznik czy sie hanbimy czy nie.
-
98. Data: 2007-10-06 11:46:45
Temat: Re: hanbiace prace
Od: chester <c...@p...gazeta.pl>
Bzyko napisał(a):
>>po pierwsze primo to poseł czy radny to nie zawód tylko funkcja społeczna
>>( w przypadku posła to mniej społeczna :P)
>>po drugie primo to dobry poseł tez jest zhańbiony?
>
>
> w istote "zawodu" polityka jest wpisane klamstwo a zhanbienie sie to tylko
> kwestia czasu.
> Podaj mi przyklad ( konkret ) dobrego posla
> Jesli mnie przekonasz nie wykluczam ze zmienie zdania ( mimo ze jedna
> jaskolka wiosny nie czyni bylo by to milym zaskoczeniem )
Jest paru 'nierobów', czyli posłów którzy nie zaszkodzili bo są prawie
nieaktywni. Popatrz na statystyki wystąpień/interpelacji itp.
A w drugą stronę to taki poseł Gadzinowski. Można go nie lubić, można
się z nim nie zgadzać. Ale swój elektorat reprezentuje godnie i na brak
poparcia/popularności nie narzeka, jest też bardzo aktywny a o aferach z
jego udziałem jakoś nic mi nie wiadomo.
A taki Miller Leszek dla odmiany jakoś swój elektorat jednak zawiódł, bo
mógł załatwić pewne sprawy, ale to olał (czyli olał 40-kilka % wyborców)
chester
-
99. Data: 2007-10-06 12:12:01
Temat: Re: hanbiace prace
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On Fri, 5 Oct 2007 11:16:09 +0200, the_foe <t...@W...pl>
wrote:
>np 1 gr za godzine.
A cóż niegodziwego jest w tym, że zarabia się mało?
Niegodziwością jest zarabianie zbyt dużo.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356
-
100. Data: 2007-10-07 07:58:18
Temat: Re: hanbiace prace
Od: Immona <c...@n...gmailu>
the_foe wrote:
> Dnia Fri, 05 Oct 2007 22:28:44 +1200, Immona napisał(a):
>
>
>>the_foe wrote:
>>
>>
>>>Dnia Wed, 3 Oct 2007 19:22:41 +0200, entroper napisał(a):
>>>
>>>
>>>
>>>>Użytkownik "the_foe" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
>>>>news:17bj3mwtlovek.191ugd5ecs8ka$.dlg@40tude.net
...
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>>hanbi wylacznie niegodziwe wynagrodzenie i uragajace warunki pracy.
>>>>
>>>>Czyli luksusową k... mógłbyś być ? ;)
>>>>
>>>
>>>kazdy moglby byc. liczb naturalnych jest nieskonczenie wiele.
>>
>>the_foe, jestem niepojetna blondynka, wiec czy moglbys mi wyjasnic
>>prosto jak dziecku zwiazek miedzy istnieniem nieskonczonej ilosci liczb
>>naturalnych a teza, ze kazdy moglby byc luksusowa prostytutka? Z gory
>>dziekuje za poswiecony czas.
>>
>>I.
>
>
> Chyba naturalna ;)
> A tak serio, na kazdego jest cena. Jeden wezmie 10 zl, drugi 1 mln, tzreci
A, czyli chodzilo o liczby rzeczywiste dodatnie. Trudno mi bylo te
naturalne skojarzyc z kasa.
> zakonczenie wojen, czy absolutny zakaz aborcji. Inny by utarowac ukochana
> osobe jeszcze inny dla zabawy.
Mieszasz rozne rzeczy. Owo jednorazowe pojscie z kims do lozka dla
uratowania kogos (sytuacja szantazu) czy dla jakichs wyzszych wartosci
nie ma nic wspolnego z podjeciem prostytucji jako regularnego zawodu po
rynkowych stawkach.
> Z pracy trzeba miec satysfakcje jak nie z jej wykonywania to finansowa.
> Wszyscy beda szanowac smieciarza jesli ten na tych smieciach dorobi sie
> majatku.
Ja szanuje smieciarza rowniez wtedy, gdy nie dorobil sie majatku.
> Czy prostutycja jest niemoralna? Oczywoscie ze nie, ale czy praca
> telemarketera jest? spzredawcy broni czy pornografii? Polityka lub
> akwizytora? Oczywoscie takze nie.
Nie wiem, jaki widzisz problem z praca telemarketera. :)
Poza tym, musimy pamietac, ze hierarchia prac i ich bycie postrzeganymi
jako hanbiace lub nie mocno zalezy od kontekstu kulturowego. W
starozytnej Grecji polityka byla szanowanym zawodem, prostytutki
swiatynne mialy wysoki status spoleczny w niektorych starozytnych
kulturach poganskich, w dzisiejszych Indiach zawod garbarza jest wciaz
postrzegany jako nieczysty i przypisany niskiej kascie itp. Rozumiem te
role kontekstu i wiem, ze moja opinia jest produktem kultury, z ktorej
sie wywodze.
> Idac do pracy (na umowie stosunku pracy) cos tracimy, oddajemy czesc swojej
> wolnosci. Podlegamy komus i niekiedy robimy cos wbrew sobie bo musimy dbac
> o interes pracodawcy w kazdym prawnie dopuszczonym przypadku (nie
> koniecznie musi to byc moralne). W zaleznosci ile bierzemy za te strate
> jest to wyznacznik czy sie hanbimy czy nie.
Ja rozumiem to troche inaczej. Hanbienie sie nie jest kwestia ilosciowa,
inaczej najbardziej zhanbieni byliby ludzie wykonujacy prace spoleczna
za darmo lub gospodynie domowe i matki, ktore nie otrzymuja pieniedzy za
prowadzenie domu i wychowywanie dzieci. Chodzi raczej o podzial na
rzeczy, ktore sa na sprzedaz i sa komercyjnym produktem a rzeczy, o
ktorych myslimy, ze nie powinno sie ich kalac czyniac z nich przedmiot
handlu, bo sa zwiazane z wyzszymi wartosciami i powinny pozostac
niezalezne od przyziemnych uwarunkowan. Sa to takie wartosci, jak na
przyklad dbanie o interes spoleczny i przestrzeganie prawa u polityka -
jesli je sprzedaje i rezygnuje z nich za pieniadze biorac lapowke,
uwazamy to za niemoralne.
I.
--
http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
http://blog.pasnik.pl