-
11. Data: 2009-03-07 11:57:25
Temat: Re: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pieknego dnia Wed, 04 Mar 2009 16:18:55 +0100, Konto
<n...@n...spam.no.com> zakodowal:
>czy te wedrowki po klucz wliczaja mi sie do czasu pracy, czy nie?
Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego to czas od zajęcia stanowiska
pracy do jego opuszczenia.
Duża różnica jest w wielkich przedsiębiorstwach (np. huty) gdzie od
wejścia przez bramę mija kilkadziesiąt minut do zajęcia stanowiska -
podróż wewnętrznym autobusem, przebranie itd.
SN orzekł, że czas dotarcia od bramy do stanowiska pracy nie wlicza
się do czasu pracy.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates
-
12. Data: 2009-03-07 15:57:27
Temat: Re: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:16o4r4p6206jmihoe21n0vh50an1ubu8rg@4ax.com Kaizen
<x...@c...sz> pisze:
>>czy te wedrowki po klucz wliczaja mi sie do czasu pracy, czy nie?
> Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego to czas od zajęcia stanowiska
> pracy do jego opuszczenia.
> Duża różnica jest w wielkich przedsiębiorstwach (np. huty) gdzie od
> wejścia przez bramę mija kilkadziesiąt minut do zajęcia stanowiska -
> podróż wewnętrznym autobusem, przebranie itd.
> SN orzekł, że czas dotarcia od bramy do stanowiska pracy nie wlicza
> się do czasu pracy.
Skoro wg tego orzecznictwa czas ten nie jest czasem pracy i nie jest
opłacany to oznacza, że pracownik nie pozostaje w dyspozycji pracodawcy.
Wnioskuję stąd, że nie podlega wówczas pracodawcy, który nie może wydawać mu
wówczas poleceń itp.
Tak?
--
Jotte
-
13. Data: 2009-03-08 18:33:12
Temat: Re: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
Od: Asmodeusz <c...@t...idx.tenwyraztnij.pl>
Użytkownik Herald napisał:
>
> Niech pracownik wobec tego przychodzi w ubraniu roboczym do pracy - nie
> będzie problemu z przebieraniem się.
> Wszak pracodawca nie będzie dla otwierania drzwi szatni (czy portierni jak
> to nazwał autor) zatrudniał kolejnego pracownika.
> Sprawa jest jasna - pracownik od tej 7 ma być zdolny do wykonania polecenia
> pracodawcy. oczywiście stosując przepisy BHP ma być w ubraniu
> roboczym/ochronnym, w odpowiednim obuwiu itp.
No przecież jest gotowy i wykonuje polecenie "codziennie rano idz po
klucz". Przeciez sam sobie tego biegania nie wymyślił dla swojego
widzimisię.
-
14. Data: 2009-03-08 21:07:48
Temat: Re: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pieknego dnia Sat, 7 Mar 2009 16:57:27 +0100, "Jotte"
<t...@w...spam.wypad.polska> zakodowal:
>Skoro wg tego orzecznictwa czas ten nie jest czasem pracy i nie jest
>opłacany to oznacza, że pracownik nie pozostaje w dyspozycji pracodawcy.
Nie pozostaje do dyspozycji. Nie stawił się jeszcze na stanowisku
pracy i nie może jej wykonywać.
Co pracodawcy z kasjera, który siedzi na kawie, wprawdzie w tym samych
centrum handlowym, ale na drugim jego końcu czy z operatora koparki,
który jest 1500 m od swojej koparki?
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates
-
15. Data: 2009-03-08 21:15:13
Temat: Re: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:rqb8r4158ngtu8e1e5ojfvjgdr6lnij2p3@4ax.com Kaizen
<x...@c...sz> pisze:
>>Skoro wg tego orzecznictwa czas ten nie jest czasem pracy i nie jest
>>opłacany to oznacza, że pracownik nie pozostaje w dyspozycji pracodawcy.
> Nie pozostaje do dyspozycji. Nie stawił się jeszcze na stanowisku
> pracy i nie może jej wykonywać.
Ładne cięcie.
Ale nic z tego.
Czy pracownikowi, który - jak twierdzisz - nie pozostaje w dyspozycji
pracodawcy w czasie np. zakładania ubrania roboczego albo przemarszu z
szatni do maszyny pracodawca może wydać polecenie służbowe?
--
Jotte
-
16. Data: 2009-03-09 00:46:43
Temat: Re: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pieknego dnia Sun, 8 Mar 2009 22:15:13 +0100, "Jotte"
<t...@w...spam.wypad.polska> zakodowal:
>Czy pracownikowi, który - jak twierdzisz - nie pozostaje w dyspozycji
>pracodawcy w czasie np. zakładania ubrania roboczego albo przemarszu z
>szatni do maszyny pracodawca może wydać polecenie służbowe?
Może - tak samo jak spotkanemu na ulicy w niedzielę albo takiemu,
który właśnie przyszedł do kadr przynieść zwolnienie lekarskie.
Pracownik nie stawił się na stanowisku pracy - zatem nie podjął pracy.
Chcesz podyskutować - troll.pl
Chcesz podważyć - odwołaj się do Trybunału Europejskiego od takich orzeczeń SN
EOT
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates
-
17. Data: 2009-03-09 01:48:03
Temat: Re: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:ckp8r4l0jj64e86f3r2q81rcrnepoh6kgo@4ax.com Kaizen
<x...@c...sz> pisze:
>>Czy pracownikowi, który - jak twierdzisz - nie pozostaje w dyspozycji
>>pracodawcy w czasie np. zakładania ubrania roboczego albo przemarszu z
>>szatni do maszyny pracodawca może wydać polecenie służbowe?
> Może - tak samo jak spotkanemu na ulicy w niedzielę albo takiemu,
> który właśnie przyszedł do kadr przynieść zwolnienie lekarskie.
Głupstwa gadasz.
Może mu jeszcze pod oknem w nocy wykrzyczy?
> Chcesz podyskutować - troll.pl
Zajrzałem na kretyn.pl ale masz tam bana.
> Chcesz podważyć - odwołaj się do Trybunału Europejskiego od takich
> orzeczeń SN
Żadnego orzecznictwa nie podałeś.
Każdy może się usiłować takimi gadkami, więc nie bądź śmieszny.
Albo bądź, co za różnica?
> EOT
To dobrze. Nie będziesz głupot pisał, bo jeszcze ktoś uwierzy i sobie
zaszkodzi.
--
Jotte
-
18. Data: 2009-03-09 07:11:29
Temat: Re: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>
Asmodeusz pisze:
> Użytkownik Herald napisał:
>
>>
>> Niech pracownik wobec tego przychodzi w ubraniu roboczym do pracy - nie
>> będzie problemu z przebieraniem się.
>> Wszak pracodawca nie będzie dla otwierania drzwi szatni (czy portierni
>> jak
>> to nazwał autor) zatrudniał kolejnego pracownika.
>> Sprawa jest jasna - pracownik od tej 7 ma być zdolny do wykonania
>> polecenia
>> pracodawcy. oczywiście stosując przepisy BHP ma być w ubraniu
>> roboczym/ochronnym, w odpowiednim obuwiu itp.
>
> No przecież jest gotowy i wykonuje polecenie "codziennie rano idz po
> klucz". Przeciez sam sobie tego biegania nie wymyślił dla swojego
> widzimisię.
No - chodzenie po klucz to juz praca, bo to przyotowanie stanowiska
pracy, ktore powinno byc albo przygotowane przez pracodawce, albo
przygotowanie takowego nalezy do obowiazkow pracownika, czyli jest juz
praca.
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
19. Data: 2009-03-09 08:26:11
Temat: Re: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>
>> Czy pracownikowi, który - jak twierdzisz - nie pozostaje w dyspozycji
>> pracodawcy w czasie np. zakładania ubrania roboczego albo przemarszu z
>> szatni do maszyny pracodawca może wydać polecenie służbowe?
>
> Może - tak samo jak spotkanemu na ulicy w niedzielę albo takiemu,
> który właśnie przyszedł do kadr przynieść zwolnienie lekarskie.
tak samo może chcieć wpaść na imprezę do teściów pracownika i zacząć
opierdzielać za czegos zrobienie/niezrobienie itp.
weź mnie nie rozśmieszaj. W pracy - jest przełożonym i jakaś zależność
istnieje (ale pracując przy maszynie obracającej się w prawo żeby taki
przełozony nie wiem jak krzyczał to w lewo sie nie obróci, prawda? czyli
nie zawsze jego gadanie jest skuteczne)
Ale w czasie wolnym od pracy? niech spada na drzewo, jest wtedy
dokładnie takim samym człowiekiem jak ja. I wtedy może mu się chcieć cos
tam zrobić. Niech sobie robi, co mnie to interesuje. On może, ja nie muszę.
oczywiście co innego w pracy
>
> Chcesz podważyć - odwołaj się do Trybunału Europejskiego od takich orzeczeń SN
>
chyba czegoś nie rozumiem, jakie znowu orzeczenie sądu najwyzszego w
sprawie wydawania poleceń slużbowych??? mógłbyś to rozwinąć?
-
20. Data: 2009-03-09 09:15:39
Temat: Re: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
Od: "Jurek M" <m...@1...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:gp1sgq$9h6
>> Może - tak samo jak spotkanemu na ulicy w niedzielę albo takiemu,
>> który właśnie przyszedł do kadr przynieść zwolnienie lekarskie.
> Głupstwa gadasz.
> Może mu jeszcze pod oknem w nocy wykrzyczy?
Może wszystko. Wolno mu. Niech sobie krzyczy, pod warunkiem, że nie zakłóca
ciszy nocnej... ;)
Inna sprawa, w jaki sposób ustosunkuję się do tego.
Ale to już nie będzie miało formy polecenia służbowego, tylko prośby, którą mogę
rozpatrzyć pozytywnie lub nie.
Owszem, i mnie zdarzały się telefony od szefa (bardzo sporadycznie) np. o 21
wieczorem, czy mógłbym pojechać do klienta x, bo np. zawiesił się serwer
obsługujący wagę, a kolega, który obsługuje tego klienta był właśnie na
zwolnieniu lekarskim. I poprosił mnie. Gdybym nie zgodził się, pojechałby sam.
Za nadgodziny i dojazd miałem zapłacone zgodnie z ustaleniami. I było ok.
W innym przypadku, u innego pracodawcy (magazyn pracuje w godz 6-22), zdarzały
się telefony o różnych porach. Zgodnie z umową byłem do dyspozycji pracodawcy w
godz 8-16 pon-pią. A telefony, owszem dzwoniły po godzinach... I co? Z początku
(pierwsze 3 mies. pracy na okresie próbnym) godziłem się, traktując to (naiwnie)
jako inwestycję na przyszłość, podwyżki, premie...
Moje prognozy okazały się nietrafione ;).
Pierwszym krokiem było pozbycie się telefonu służbowego (miałem okazję
przekazania tel. nowo zatrudnionemu pracownikowi), następnym było nieodbieranie
tel. z firmy po godz. 16...
Ostatnim krokiem było rozwiązanie umowy o pracę z tą firmą w momencie, kiedy
mieli inwentaryzację połączoną z wdrażaniem nowego systemu erp...burdel mieli
niesamowity ;).
Jurek M.