-
21. Data: 2006-05-19 20:35:46
Temat: Re: "frycowe"
Od: futszaK <f...@p...pl>
Fri, 19 May 2006 20:35:42 +0200, użyszkodnik "zasit" <z...@w...pl>
napisał:
> wszelkie propozycje zatrudnienia związane z przeprowadzka
> poniżej 2000zł netto za miesiąc uznaje za obraźliwe
aj bo trafiają się tu i tam jakieś chore propozycje
ja mieszkam na zadupiu, vel Pomorze Środkowe, oficjalnie jestem
bezrobortny, zyje z hałtur dla miejscowej kablówki, praca z ludźmi,
bycie technikiem, akwizytorem, handlowcem, biurem napraw, serwisem
technicznym aczkowliek przymierzam sie do zrobienia swojej wlasnej
sieci bo widze potencjal
owszem, mam pojęcie o tym czy o tamtym i od czasu do czasu pojawiają
się z dziwnych miejsc jakieś propozycje pracy, aczkolwiek to wszystko
na zasadzie "my byśmy Cie mile widzieli ale musisz się przeprowadzić"
nikt nie pomyśli o tym że po przeprowadzeniu koszty utrzymaniu
lawinowo rosną i o ile na moim zadupiu wystarcza 500zł jako
przysłowiowe minimum socjalne to w innym mieście będzie to już 1500zł
jeśli bym chciał tak bardzo się przenieść to już lepiej gdzieś na
wyspy gdzie 1500 miesięcznie owszem ale w innej walucie można zarobić
--
futszaK
601061867
wszelkie propozycje zatrudnienia związane z przeprowadzka
poniżej 2000zł netto za miesiąc uznaje za obraźliwe
-
22. Data: 2006-05-19 20:44:22
Temat: Re: "frycowe"
Od: "zasit" <z...@w...pl>
W Polsce? Tak jest na calym swiecie. Sorry - nie na calym swiecie - moj
> wujek mial w latach '80 na studiach kolege studenta bodajze z Namibii czy
> innej Botswany, na ktorego w kraju czekala dyrektorska czy nawet
> ministerialna posadka.
to jest calkowicie inna sytuacja
tak samo mozna powiedziec a w USA to jest inaczej a w Polsce inaczej
cytat
Awans dali koledze zamiast tobie?
Nie jestem zwiazany z ta firma i nie bylem, chce tylko to o czym zawsze
slysze i to co uda sie wyciagnac od pracownikow przeniesc na jakies wioski
co by mi sie przydaly (i nie tylko mi)
cytat
Przewracac firme do gory nogami bo przyszedl jakis pracownik
ktoremu sie nie podoba, ze jego kierownik ma gorsze wyksztalcenie?
nie o to chodzi, jezeli ktos przez 5 lat sie czegos nie nauczyl (np. tego ze
nalezy czytac wszelkie nowosci z zakresu norm jezeli siedzi sie w takim
fachu) na danym stanowisku a przychodzi "mlody,smarkaty" i mu mowi "panie
toz to bzdura jest tak sie nie robi, no moze tylko w tej firmie" to znaczy
ze mlody nie dosc ze pyskaty to jeszcze smarkaty?
swego czasu na studiach mialem dokotra ktory mowil "jezeli w swojej pracy
zawodowej natraficie na jakiegos inzyniera i bedzie on sie upieral przy
czyms co jest totalna bzdura smialo o tym mowcie, a jak cos to ja wam
pomoge"
:]
-
23. Data: 2006-05-19 21:11:17
Temat: Re: "frycowe"
Od: Maciej Oszutowski <l...@m...sig>
On Fri, 19 May 2006 20:43:31 +0200, zasit wrote:
> dlaczego nie przeprowadza sie czegos w rodzaju mini konkursu? bierzemy
> absolwenta, kierownika, no i jeszcze kogo tam popadnie i dajemy im projekt
> do zrealizowania i na tej podstawie ocenimy kto powien zajmowac dane
> stanowisko
Bo konkretny projekt to konkretna kasa dla firmy.
Powierzyłbyś duże pieniądze kompletnie nieznanej osobie, tylko po to żeby
mogła się wykazać że potrafi nimi zarządzać? A jeżeli zawali sprawę?
--
| Maciej Oszutowski | Mowa jest srebrem |
| imagiATpsytranceDOTpl | a milczenie owiec. |
-
24. Data: 2006-05-19 22:27:40
Temat: Re: "frycowe"
Od: "zasit" <z...@w...pl>
jak zawali sprawe to nie otrzyma kasy
powaznych projektow nie zleca sie pojedynczym osobom tylko biurom
projektowym
-
25. Data: 2006-05-19 22:28:55
Temat: Re: "frycowe"
Od: "zasit" <z...@w...pl>
no oczywiscie
czasami pracodawcy mysla ze w miescie 30 tysiecznym nagle znajda
szpecjaliste
:]
tak mobilnosc kosztuje i trzeba ja wyceniac na okolo 2000 zl
a za mniejsza kase to dupa nie fachowiec
:]
-
26. Data: 2006-05-19 22:34:48
Temat: Re: "frycowe"
Od: "zasiu" <z...@w...to.gower.peel>
> jak zawali sprawe to nie otrzyma kasy
>
> powaznych projektow nie zleca sie pojedynczym osobom tylko biurom
> projektowym
A jak myślisz, kto zarządza tymi projektami? Też "nie osoba, tylko
biuro"?:-)
pozdr
zasiu
-
27. Data: 2006-05-19 22:56:05
Temat: Re: "frycowe"
Od: "zasiu" <z...@w...to.gower.peel>
> nie o to chodzi, jezeli ktos przez 5 lat sie czegos nie nauczyl (np. tego
> ze nalezy czytac wszelkie nowosci z zakresu norm jezeli siedzi sie w takim
> fachu) na danym stanowisku a
Z tymi normami to mnie zabiles:-) Malo ktora firma zajmujaca sie
instalacjami kupuje normy, bo:
A) trzeba je kupowac pakietami (rowniez niepotrzebne), co jest drogie
B) sa smiertelnie nudne
C) najczesciej nowosci w normach pojawiaja sie z "lekkim" poslizgiem w
stosunku do praktyki /mowie tu o branzy teletechnicznej/
D) w 99% przypadkow stosowanie sie do norm nie jest obowiazkowe
O tym zapewne wie kierownik, ktory przez 5 lat niczego sie nie nauczyl, nie
wie natomiast swiezak po studiach, ktory mysli, ze pozjadal wszystkie
rozumy;-)
> przychodzi "mlody,smarkaty" i mu mowi "panie toz to bzdura jest tak sie
> nie robi, no moze tylko w tej firmie" to znaczy ze mlody nie dosc ze
> pyskaty to jeszcze smarkaty?
Jakby sie wypowiedzial w takim tonie swiadczyloby to przede wszystkim o jego
buractwie, a nie wiedzy. I by swiadczylo tylko o tym, ze jego aspiracje do
kierowania sa niesluszne.
> swego czasu na studiach mialem dokotra ktory mowil "jezeli w swojej pracy
> zawodowej natraficie na jakiegos inzyniera i bedzie on sie upieral przy
> czyms co jest totalna bzdura smialo o tym mowcie, a jak cos to ja wam
> pomoge"
Realnie w takiej sytuacji moze pomoc tylko doktor medycyny w specjalnosci
psychiatria ;-]
pozdr
zasiu
-
28. Data: 2006-05-19 23:03:00
Temat: Re: "frycowe"
Od: "zasit" <z...@w...pl>
zawsze wszystko zarzadza jedna osoba ale tylko zarzadza
prace wykonuja ludzie i to w duzej liczbie
-
29. Data: 2006-05-20 06:51:05
Temat: Re: "frycowe"
Od: "Jackare" <jacek.leszczuk[wytnij_to]@wytnij_to.interia.pl>
> swego czasu na studiach mialem dokotra ktory mowil "jezeli w swojej pracy
> zawodowej natraficie na jakiegos inzyniera i bedzie on sie upieral przy
> czyms co jest totalna bzdura smialo o tym mowcie, a jak cos to ja wam
> pomoge"
>
i tym między innymi różni się uczelnia od życia. Na uczelniu teoria - w
zyciu praktyka, chcoćby często mocno odbiegająca od teorii.
Oderwanie to ma zresztą szerszy wymiar. Większość prac badawczych
prowadzonych na uczelniach nie ma żadnego celu związanego z zastosowaniem
przemysłowym lub uzytkowym. Wywodzący się z czasów komuny naukowcy kiszą się
we własnym środowisku i nie są nawet zainteresowani prowadzeniem prac
badawczych w kierunku zastosowań. Przeważa nurt w którym prowadzi się prace
naukowe, publikuje, dyskutuje w wąskim gronie naukowców i błyszczy się lub
nie w hermetycznym środowisku.
-
30. Data: 2006-05-20 09:40:09
Temat: Re: "frycowe"
Od: "zasit" <z...@w...pl>
a gdzie ja napisalem ze musi normy kupowac?
"czytac wszelkie nowosci z zakresu norm "
sa bardzo dobre opracowania nowych norm gdzie wszytko jest pieknie ladnie
przetlumaczone
D) w 99% przypadkow stosowanie sie do norm nie jest obowiazkowe
O tym zapewne wie kierownik, ktory przez 5 lat niczego sie nie nauczyl, nie
wie natomiast swiezak po studiach, ktory mysli, ze pozjadal wszystkie
rozumy;-)
o tym doskonale wie dobrze wyksztalcony swiezak :]
Realnie w takiej sytuacji moze pomoc tylko doktor medycyny w specjalnosci
psychiatria ;-]
nie no bez przesady
alby ty nie jestes myslacym inzynierem albo ci wpoili ze masz robic to co
inni czymkolwiek by to bylo, bez myslenia czy jest to dobre czy zle
:]