-
1. Data: 2006-05-18 12:39:14
Temat: "frycowe"
Od: "zasit" <z...@w...pl>
z tego co sie slyszy oraz z tego co mozna przeczytac na tej grupie mozna
wysnuc pewien wniosek
istnieje cos takiego jak "frycowe" w pracy czyli zjawisko polegajac na
byciu murzynem czyli czlowiekiem od roznej czesto nie takiej jaka miala byc
roboty
przyklad
absolwent wyzszej uczelni idzie do biura projektowego i pomaga w robieniu
projektow, widzi kolege ktory juz jest kierownikiem na budowie bo pracowal
tam zalozmy 5 lat w firmie i juz awansowal i studiuje zaocznie
absolwent bardzo dobrze jest przygotowany do pracy bo na studiach mial
profesjonalen przygotowanie z projektowania a tamtem kierownik mimo stazu do
dzis pewnych rzeczy nie wie
absolwnet popracuje z 6 miesiecy i moze potem dostanie jakas podwyzke jezeli
sie nie zniecheci i nei ucieknie z firmy lub na zachod (wzrosnie popularnoc
USA teraz bez wiz)
:]
i takich przypadkow mozna mnozyc wiele
-
2. Data: 2006-05-18 13:01:54
Temat: Re: "frycowe"
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu zasit porozsypywal nastepujace haczki:
> istnieje cos takiego jak "frycowe" w pracy czyli zjawisko polegajac na
> byciu murzynem czyli czlowiekiem od roznej czesto nie takiej jaka miala byc
> roboty
Wzruszajace
> absolwent wyzszej uczelni idzie do biura projektowego i pomaga w robieniu
> projektow, widzi kolege ktory juz jest kierownikiem na budowie bo pracowal
> tam zalozmy 5 lat w firmie i juz awansowal i studiuje zaocznie
Znaczy sie uwazasz ze absolwent, bez doswiadczenia, powinien z miejsca
zostac kierownikiem i zarabiac wiecej niz aktualny kierownik z duzym
doswiadczeniem?
> absolwent bardzo dobrze jest przygotowany do pracy bo na studiach mial
> profesjonalen przygotowanie z projektowania a tamtem kierownik mimo
> stazu do dzis pewnych rzeczy nie wie
Zalezy jakie sa to rzeczy, ktorych ine wie. Jesli czysto teoretyczna
wiedza, ktora nie jest potrzebna w praktyce to zaden problem - i tak z
niej nie skorzysta. A jesli brak mu wiedzy, ktora jest potrzebna w pracy
- to nie powinien byc kierownikiem i fakt przyjscia absolwenta do pracy
nie ma tutaj zadnego znaczenia.
> i takich przypadkow mozna mnozyc wiele
No i co z tego?
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
3. Data: 2006-05-18 13:14:28
Temat: Re: "frycowe"
Od: "zasit" <z...@w...pl>
odpowiedzia na twoja odpowiedz moze byc to same slowo no i co z tego?
Zalezy jakie sa to rzeczy, ktorych ine wie. Jesli czysto teoretyczna
wiedza, ktora nie jest potrzebna w praktyce to zaden problem - i tak z
niej nie skorzysta. A jesli brak mu wiedzy, ktora jest potrzebna w pracy
- to nie powinien byc kierownikiem i fakt przyjscia absolwenta do pracy
nie ma tutaj zadnego znaczenia.
- w projektowaniu wazna jest znajmosc norm, przepisow, nowoczesnych
rozwiazan z tego co rozmawialem z owym kierownikiem nie wynika aby ona sie
znal na tym duzo
po prostu awansowal bo robil iles tam lat a nikt jego wiedzy i przydatnosci
nie weryfikuje
Znaczy sie uwazasz ze absolwent, bez doswiadczenia, powinien z miejsca
zostac kierownikiem i zarabiac wiecej niz aktualny kierownik z duzym
doswiadczeniem?
w tym przypadku zarobki byly porownywalne roznica rzedu 200-300 zl
A jesli brak mu wiedzy, ktora jest potrzebna w pracy
- to nie powinien byc kierownikiem i fakt przyjscia absolwenta do pracy
nie ma tutaj zadnego znaczenia
widze dla ciebie nic nie wiekszego znaczeni
-
4. Data: 2006-05-18 13:39:27
Temat: Re: "frycowe"
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu zasit porozsypywal nastepujace haczki:
> odpowiedzia na twoja odpowiedz moze byc to same slowo no i co z tego?
Pierwsze co, to jakbys mogl cytowac odpowiednio (wrotka, plus jakies
znaki pokazujace gdzie jest cytowany tekst a gdzie Twoja odpowiedz)
> - w projektowaniu wazna jest znajmosc norm, przepisow, nowoczesnych
> rozwiazan z tego co rozmawialem z owym kierownikiem nie wynika aby ona sie
> znal na tym duzo
> po prostu awansowal bo robil iles tam lat a nikt jego wiedzy i przydatnosci
> nie weryfikuje
Jesli ktos jest kierownikiem i nie zna wielu rzekomo potrzebnych norm,
to widac ta znajomosc jest mu zbedna - moze od tego ma pracownikow?
> widze dla ciebie nic nie wiekszego znaczeni
Dla mnie ma znaczenie to, co jest wazne. Jesli kierownik nie ma wiedzy
potrzebnej do wykonywania swojej pracy, to pomylka jest zeby byl on
kierownikiem. Ale jesli jest tym kierownikiem od dluzszego czasu i mimo
wszystko jakos dziala i funkcjonuje, to moze jednak ta wiedza nie jest
mu konieczna? Moze jego zadainem jest nadzorowanie pracy innych,
organizowanie im pracy, dbanie zeby wszystko bylo zrobione na czas? A do
tego nie jest mu konieczna znajomosc norm.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
5. Data: 2006-05-18 17:52:35
Temat: Re: "frycowe"
Od: "zasiu" <z...@w...to.gower.peel>
> istnieje cos takiego jak "frycowe" w pracy czyli zjawisko polegajac na
> byciu murzynem czyli czlowiekiem od roznej czesto nie takiej jaka miala
> byc roboty
>
> przyklad
> absolwent wyzszej uczelni idzie do biura projektowego i pomaga w robieniu
> projektow, widzi kolege ktory juz jest kierownikiem na budowie bo pracowal
> tam zalozmy 5 lat w firmie i juz awansowal i studiuje zaocznie
> absolwent bardzo dobrze jest przygotowany do pracy bo na studiach mial
> profesjonalen przygotowanie z projektowania a tamtem kierownik mimo stazu
> do dzis pewnych rzeczy nie wie
Bardzo malo zyciowy przyklad. Zazwyczaj jest tak:
Absolwent wyzszej uczelni idzie do firmy, tam dosterzega, ze 90% rzeczy
ktorych sie uczyl na uczelni do niczego mu sie nie przyda, wykonanie
glupiego telefonu stanowi dla niego mega problem, gdy ktos chce go przyuczyc
do podstaw to sie obrusza, bo "on jest pan inzynier" i "nie po to 5 lat
studiowal, zeby teraz...". O zarobkach nie wspomne :-)
pozdr
zasiu
-
6. Data: 2006-05-18 19:09:19
Temat: Re: "frycowe"
Od: Cezary Morga <c...@d...pl>
zasit wrote:
> widze dla ciebie nic nie wiekszego znaczeni
Moze bede uszczypliwy, ale poprosze po polsku. Nic nie zrozumialem, a nie
chce sie domyslac...
--
---
Cezary Morga
-
7. Data: 2006-05-18 20:05:57
Temat: Re: "frycowe"
Od: "zasit" <z...@w...pl>
bardzo malo zyciowy?
pytanie tylko dlaczego?
bo co ? bo akurat absolwent byl dobrze przygotowany do swojego zawodu i mial
przynajmniej wiedze teoretyczna na ten temat wieksza a to w przypadku
projektantow sie przydaje (zeby zdobyc uprawnienia budowlane trzeba miec
doswiadczenie i do tego trzeba zdac egzamin ze znajomosci prawa budowlanego)
wiem ze niektorzy z was wyznaja zasade iz lepszy ktos bez wiedzy ale z
doswiadczeniem niz ktos z wiedza a bez doswiadczenia
:]
-
8. Data: 2006-05-18 20:34:55
Temat: Re: "frycowe"
Od: Michał <s...@p...onet.pl>
> istnieje cos takiego jak "frycowe" w pracy czyli zjawisko polegajac na
> byciu murzynem czyli czlowiekiem od roznej czesto nie takiej jaka miala
byc
> roboty
/ciach.....
1. Zacznijmy od pytania: czy kierownik napewno musi wszystko wiedziać ? Z
doświadcenia wiem że raczej przeciwnie. Ma zrealizować i wyegzekwować to
czego wymaga szef (właściciel). Wystarczy że wie mniej więcej o co chodzi -
w takim przypadku człowiek z 5 letnim stażem wie o wiele więcej o realiach
pracy niż studencina odrazu po szkole ...
2. Z tą wiedzą teoretyczną też jest różnie - naprawde !!! Znam taki
przypadek gdzie ludzie mający doświadczenie po szkołach średnich mieli o
wiele większą wiedzę niż człowiek po studiach który został kierownikem -
branżaelektrotechniczna w elektrowni.
3. Idąc dalej -> czy kierowca bez prawa jazdy który jeździł 5 lat jest
gorszym kierowcą który zdał dobiero egzamin ??? (wiadomo że nauki jazdy
jeździć nie uczą tylko uczą zdać egzamin ((-:) ...) ?
4. Wolny rynek jakos to ocenia inaczej - na starcie studenci zaoczni mający
dobre doświadczenie mają czasami nawet parę stówek więcej od absolwenta
dziennych.
-
9. Data: 2006-05-18 20:49:03
Temat: Re: "frycowe"
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
zasit napisał(a):
> wiem ze niektorzy z was wyznaja zasade iz lepszy ktos bez wiedzy ale z
> doswiadczeniem niz ktos z wiedza a bez doswiadczenia
Nie, po prostu niektorzy z nas wyznaja zasade ze jesli ktos ma
doswiadczenie, to sila rzeczy ma tez *potrzebna* wiedze (zwroc uwage na
slowo 'potrzebna').
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio
-
10. Data: 2006-05-18 21:14:55
Temat: Re: "frycowe"
Od: "zasiu" <z...@w...to.gower.peel>
> bardzo malo zyciowy?
> pytanie tylko dlaczego?
Bo to nijak sie ma do rzeczywistosci, w ktorej bycie absolwentem nawet
dobrej uczelni nie gwarantuje nawet minimum wiedzy, o umiejetnosciach
praktycznych nie wspominajac.
> bo co ? bo akurat absolwent byl dobrze przygotowany do swojego zawodu i
> mial przynajmniej wiedze teoretyczna na ten temat wieksza a to w przypadku
> projektantow sie przydaje (zeby zdobyc uprawnienia budowlane trzeba miec
> doswiadczenie i do tego trzeba zdac egzamin ze znajomosci prawa
> budowlanego)
Na politechnikach (rozmwiamy chyba o technicznych zawodach) uczy sie bardzo
czesto pojec historycznych. Akurat w przypadku projektantow wiedza
praktyczna jest bardzo przydatna - przynajmniej wtedy te projekty sa
realizowalne;]
> wiem ze niektorzy z was wyznaja zasade iz lepszy ktos bez wiedzy ale z
> doswiadczeniem niz ktos z wiedza a bez doswiadczenia
> :]
Jak sobie wyobrazasz kogos "bez wiedzy ale z doswiadczeniem"? Tak sie nie
da. Z doswiadczeniem nabywasz wiedze. Sam zreszta zobaczysz, gdy
doswiadczenie nabedziesz:-P
pozdr
sz