-
1. Data: 2005-09-12 07:01:08
Temat: emigracja za pracą
Od: "Forest" <g...@w...pl>
czy ktoś z was szukał pracy poza miejscem zamieszkania ?
(powinienem chyba napisać - wielu z was napewno szukało pracy poza miejscem
zamieszkania) jak takie poszukiawnie pracy wygląda ? jestem kompletnie zielony
w tym temacie, podzielcie się swoimi doświadczeniami - czy jechaliście np. w
ciemno do warszawy - gdzie o pracę podobno najłatwiej i tam szukaliście, czy
może prace w warszawie ( w angli, irlandi, itp., itd. ) załatwiliście sobie z
miejsca zamieszkania , pomijam znajomości bo takich nie posiadam .
mnie intryguje jedna rzecz - w moim przypadku proces rekrutacyjny na
każde "lepsze" stanowisko ( tzn. nie na przedstawiciela handlowego w gorszym
znaczeniu tego słowa) składał się co najmniej z trzech etapów - selakcja cv,
rozmowa kawlifikacyjna, okres próbny; muszę się pochwalić, że parę razy dwa
pierszwe etapy przeszedłem - czyli jestem coraz bliżej; jeżeli miałbym parę
razy jeździć do warszawy, i odpadlbym w ostatnim etapie, to co najmien 200 zł
na przejazdy ( w moim przypadku podróż do warszawy do ok. 80, 100 zł w obie
strony) - poszłoby w błoto - no może zdobyłbym kolejne doświadczenie - rozmowa
kwalifikacyjna w dużej i znanej firmie w warszawie.
Co wy na to ?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-09-12 09:43:27
Temat: Re: emigracja za pracą
Od: Piotr Przewłocki <p...@p...onet.pl>
Forest napisał(a):
> mnie intryguje jedna rzecz - w moim przypadku proces rekrutacyjny na
> każde "lepsze" stanowisko ( tzn. nie na przedstawiciela handlowego w gorszym
> znaczeniu tego słowa) składał się co najmniej z trzech etapów - selakcja cv,
> rozmowa kawlifikacyjna, okres próbny; muszę się pochwalić, że parę razy dwa
> pierszwe etapy przeszedłem - czyli jestem coraz bliżej; jeżeli miałbym parę
> razy jeździć do warszawy, i odpadlbym w ostatnim etapie, to co najmien 200 zł
> na przejazdy ( w moim przypadku podróż do warszawy do ok. 80, 100 zł w obie
> strony) - poszłoby w błoto - no może zdobyłbym kolejne doświadczenie - rozmowa
> kwalifikacyjna w dużej i znanej firmie w warszawie.
>
> Co wy na to ?
Ja szukałem pracy w W-wie (i jestem też stąd) przez 6 miesięcy.
Opłacało by Ci się przeprowadzić na 6 m-cy do np. W-wy licząc że przez
ten okres znajdziesz pracę? Samo wynajęcie kawalerki to lekką ręką 3
tys. zł. na pół roku (cena szacunkowa, nie znam rynku).
A jak w pół roku nie znajdziesz?
--
Pitt
http://republika.pl/p_przewlocki/
-
3. Data: 2005-09-12 10:14:11
Temat: Re: emigracja za pracą
Od: "forest" <g...@w...pl>
w w- wie 6 miesięcy ??
to już chyba nie jest to "ekonomiczne" eldorado .....
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-09-12 12:15:52
Temat: Re: emigracja za pracą
Od: Piotr Przewłocki <p...@p...onet.pl>
forest napisał(a):
> w w- wie 6 miesięcy ??
> to już chyba nie jest to "ekonomiczne" eldorado .....
Są branże i stanowiska, gdzie czas poświęcony na szukanie pracy liczy
się w godzinach. Są i takie, że liczy się latami.
--
Pitt
http://republika.pl/p_przewlocki/
-
5. Data: 2005-09-12 13:11:31
Temat: Re: emigracja za pracą
Od: "forest" <g...@w...pl>
kontynujmy wątek, jakie to branże ?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2005-09-12 13:31:35
Temat: Re: emigracja za pracą
Od: Piotr Przewłocki <p...@p...onet.pl>
forest napisał(a):
> kontynujmy wątek, jakie to branże ?
Przejrzyj sobie np. http://praca.onet.pl/ i sprawdź jakich ogłoszeń jest
najwięcej.
Bardzo dużo jest ofert dla programistów (jakieś C++ - nie znam się na
tym; ja z innej branzy), handlowców, księgowych.
Sporo dla pracowników działów Marketingu.
Mało dla specjalistów PR, dziennikarzy, fotografów, chemików,
historyków, artystów plastyków... długo mógłbym wymieniać.
Sam sobie popatrz.
A poza tym, im ktoś ma wyższe wymagania względem stanowiska (np. minimum
manager) i pensji tym poszuka dłużej. To smutna prawda, ale prawda.
--
Pitt
http://republika.pl/p_przewlocki/