Witam,

Moja znajoma spotkała sie niedawno z bardzo dziwnym zachowaniem jednej z
firm rekrutacyjnych w Warszawie.
Pracując w firmie X (stała umowa o pracę) wysłała CV do tej firmy
rekrutacyjnej. Jednak firma rekrutacyjna odmówiła
wprowadzenia jej danych do procesu rekrutacyjnego. Tłumaczyli to lojalnością
wobec firmy X, która jest ich klientem.
Wynika z tego, że jeśli jesteś pracownikiem firmy X to nie możesz liczyć na
oferte tej konkretnej firmy rekrutacyjnej.
Czy takie zachowanie jest normalne?? Czy jest to zgodne z prawem??
Pani tlumaczyla, że jest to taka sama zasada jak np. nieujawnianie danych
osobowych kondydatów.
Co można w takiej sytuacji zrobić?? (pomijam zwolnienie sie z firmy X)

Pozdrawiam
Krzysiek

do góry

krzysiek <k...@k...it.pl> wrote:
> Czy takie zachowanie jest normalne?? Czy jest to zgodne z prawem??

A podaj przepis, ktory zabrania firmie rekrutacyjnej takiego postepowania?!?

> Pani tlumaczyla, że jest to taka sama zasada jak np. nieujawnianie
> danych osobowych kondydatów.
> Co można w takiej sytuacji zrobić?? (pomijam zwolnienie sie z firmy X)

skorzystac z uslug innej firmy?

Powalaja mnie czasami pytania - czy firma miala prawo. A co moze jeszcze do
sadu ja chcesz podac?
Niech sie znajoma cieszy, ze firma nie dala cynku do firmy X, ze ma
nielojalnego pracownika...

do góry

> Moja znajoma spotkała sie niedawno z bardzo dziwnym zachowaniem jednej z
> firm rekrutacyjnych w Warszawie.
> Pracując w firmie X (stała umowa o pracę) wysłała CV do tej firmy
> rekrutacyjnej. Jednak firma rekrutacyjna odmówiła
> wprowadzenia jej danych do procesu rekrutacyjnego. Tłumaczyli to
lojalnością
> wobec firmy X, która jest ich klientem.

i coz w tym dziwnego? to chyba dobrze swiadczy o firmie rekrutacyjnej.

> Wynika z tego, że jeśli jesteś pracownikiem firmy X to nie możesz liczyć
na
> oferte tej konkretnej firmy rekrutacyjnej.
> Czy takie zachowanie jest normalne?? Czy jest to zgodne z prawem??

a jest prawo ktore reguluje dzialanie tego typu firm?

wojtek

do góry

Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości news:bvlnkc$ga5$1@news.onet.pl...
> krzysiek <k...@k...it.pl> wrote:

> Niech sie znajoma cieszy, ze firma nie dala cynku do firmy X, ze ma
> nielojalnego pracownika...

Znaczy, że nie ujawniła danych osobowych podmiotowi, którego zgoda na
ujawnianie tych danych nie obejmowała (bo, jak sie domyślam, zgoda
obejmowała jedynie proces rekrutacji)? Cieszyć się? Nie przesadzasz troszkę?

Sigurd

do góry

Sigurd <s...@p...onet.pl> wrote:
> Znaczy, że nie ujawniła danych osobowych podmiotowi, którego zgoda na
> ujawnianie tych danych nie obejmowała (bo, jak sie domyślam, zgoda
> obejmowała jedynie proces rekrutacji)? Cieszyć się? Nie przesadzasz
> troszkę?

Przesadzam - w rownym stopniu jak autor watku - tylko po to, zeby mu pokazac
te jego schize... ;)

do góry

krzysiek <k...@k...it.pl> napisał(a):

> Witam,
>
> Moja znajoma spotkała sie niedawno z bardzo dziwnym zachowaniem jednej z
> firm rekrutacyjnych w Warszawie.

Świadczy o uczciwości tej firmy i posiadaniu oraz przestrzeganiu reguł
postępowania.

Zbyt piękne, żeby było prawdziwe.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Prawdopodobnie firma rekrutacyjna wcześniej wspólpracowała z firmą w której
obecnie pracuje Twoja znajoma. W umowach pomiedzy klientami a firmami
doradczymi (bądź zwyczjowo) nie rekrutuje się kandydatów z firm swoich
poprzednich klientow (oczywiście przez pewien czas). Myślę, że rekruter nie
chcąc ujawinić danych firmy podał taki wyjaśnienie Twojej znajomej.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry