-
1. Data: 2004-03-03 20:55:53
Temat: dziwna sytuacja...
Od: "Miner" <m...@n...pl>
Mam pytanie do szanownych grupowiczow, przydazyla mi sie pewna historia i
nie wiem co zrobic.
Zaczne moze od poczatku.
W roku 2002 w maju zwolnilem sie z pewnej firmy na wlasna prosbe, tj.
wypowiedzenie na wniosek pracownika.
W lutym 2002 roku jeszcze gdy pracowalem wzialem zaliczke w wysokosci 200 zl
i szczerze mowiac zapomnialem o tej zaliczce, wedlug mnie ksiegowosc powinna
ta kwote potracic z najblizszej pensji przy przelewie pieniedzy na konto,
ale tego nie zrobila.
Gdy odchodzilem z firmy dostalem swiadectwo pracy oraz posiadalem podpisana
obiegowke takze przez ksiegowosc(obiegowka powinna lezec w firmie).
W zeszlym tygodniu dostalem wezwanie pisemne z firmy abym w terminie 7 dni
zaplacil zalega kwote ... ble ...ble ... na konto take i takie w przecinym
wypadku firma podejmie kroki prawne.
I teraz mam pytanie czy jesli odchodzac z firmy kiedy dostalem do reki
swiadectow pracy nie powinno to znaczyc ze jestem z firma rozliczony?
Poradzcie mi czy prawo nie stoi po mojej stronie.
-
2. Data: 2004-03-03 21:14:39
Temat: Re: dziwna sytuacja...
Od: Rygel <r...@g...pl>
On Wed, 03 Mar 2004 21:55:53 +0100, Miner wrote:
> I teraz mam pytanie czy jesli odchodzac z firmy kiedy dostalem do reki
> swiadectow pracy nie powinno to znaczyc ze jestem z firma rozliczony?
> Poradzcie mi czy prawo nie stoi po mojej stronie.
ZTCP roszczenia firmy wobec pracownika przedawniają się po roku,
więc chyba się nie wyrobili...
Ale moim zdaniem: jeżeli kasa ci sie nie należała to oddaj, bo
pewnie za nią beknie księgowa.
Rygel
-
3. Data: 2004-03-04 10:49:39
Temat: Odp: dziwna sytuacja...
Od: "brett" <b...@i...com.pl>
Poradzcie mi czy prawo nie stoi po mojej stronie.
Nie stoi. Pożyczone pieniądze trzeba oddawać, firma ma rację.
> ZTCP roszczenia firmy wobec pracownika przedawniają się po roku,
A nie po 3 latach?
brett
-
4. Data: 2004-03-04 10:59:50
Temat: Re: dziwna sytuacja...
Od: tuptuś <x...@x...pl>
Wed, 3 Mar 2004 21:55:53 +0100, na pl.praca.dyskusje, Miner napisał(a):
> Mam pytanie do szanownych grupowiczow, przydazyla mi sie pewna historia i
> nie wiem co zrobic.
> Zaczne moze od poczatku.
> W roku 2002 w maju zwolnilem sie z pewnej firmy na wlasna prosbe, tj.
> wypowiedzenie na wniosek pracownika.
> W lutym 2002 roku jeszcze gdy pracowalem wzialem zaliczke w wysokosci 200 zl
> i szczerze mowiac zapomnialem o tej zaliczce, wedlug mnie ksiegowosc powinna
> ta kwote potracic z najblizszej pensji przy przelewie pieniedzy na konto,
> ale tego nie zrobila.
> Gdy odchodzilem z firmy dostalem swiadectwo pracy oraz posiadalem podpisana
> obiegowke takze przez ksiegowosc(obiegowka powinna lezec w firmie).
> W zeszlym tygodniu dostalem wezwanie pisemne z firmy abym w terminie 7 dni
> zaplacil zalega kwote ... ble ...ble ... na konto take i takie w przecinym
> wypadku firma podejmie kroki prawne.
> I teraz mam pytanie czy jesli odchodzac z firmy kiedy dostalem do reki
> swiadectow pracy nie powinno to znaczyc ze jestem z firma rozliczony?
> Poradzcie mi czy prawo nie stoi po mojej stronie.
nie do 3. lat moga cie scigac , a swiadectwo pracy trzeba wydac
pracownikowi 'niezwlocznie" bez wzgledu na rozliczenia i inne sprawy
--
pozdrawiam
Tuptuś :-)
-
5. Data: 2004-03-04 13:01:42
Temat: Re: dziwna sytuacja...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Miner" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c25gt0$34n$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Gdy odchodzilem z firmy dostalem swiadectwo pracy oraz posiadalem podpisana
> obiegowke takze przez ksiegowosc(obiegowka powinna lezec w firmie).
> W zeszlym tygodniu dostalem wezwanie pisemne z firmy abym w terminie 7 dni
> zaplacil zalega kwote ... ble ...ble ... na konto take i takie w przecinym
> wypadku firma podejmie kroki prawne.
> I teraz mam pytanie czy jesli odchodzac z firmy kiedy dostalem do reki
> swiadectow pracy nie powinno to znaczyc ze jestem z firma rozliczony?
> Poradzcie mi czy prawo nie stoi po mojej stronie.
dość głupie pytanie bardzo w polskim obowiązującym obecnie stylu.......
tzn pytasz czy jak se zapomnieli odebrać
przy zwolnieniu to teraz możesz to leganie sobie przywłaszczyć?
wiec ja ci podpowiem nie prawnie tylko moralnie......
skoro zapomniałeś a teraz ci przypomnieli i też sobie przypomniałeś
to twoich cholernym obowiązkiem jako uczciwego człowieka
jest polecieć w podskokach do pracodawcy oddać mu te 200zł
przeprosić za kłopot wyjaśnić że sobie zapomniałeś itd.........
Nie zadawaj na drugi raz takich głupich pytań......
marek Dyjor
-
6. Data: 2004-03-04 13:55:38
Temat: Re: dziwna sytuacja...
Od: "Miner" <m...@n...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości :
> skoro zapomniałeś a teraz ci przypomnieli i też sobie przypomniałeś
> to twoich cholernym obowiązkiem jako uczciwego człowieka
> jest polecieć w podskokach do pracodawcy oddać mu te 200zł
> przeprosić za kłopot wyjaśnić że sobie zapomniałeś itd.........
Po pierwsze nie mam z czego oddac bo nia mam nawet zasilku dla bezrobotnych
a 200 zl jest dla mnie duza suma,
po drugie pracujac tam zostalem kilka krotnie okradziony przez pracodawce z
naleznych mi pieniedzy.Pracodawca wprowadzil premie uznaniowe i sam sobie
interpretowal jej przyznawanie,oszukanych osob bylo sporo...
wiem ze nie znacie tematu ale oni nas strasznie wykorzystywali.
> Nie zadawaj na drugi raz takich głupich pytań......
Pytanie nie jest glupie z mojego punktu widzenie bo jak juz wspomnialem nie
mam z czego oddac tej kwoty.
Obecnie nigdzie nie pracuje i nie uzyskuje dochodow, dlatego zapytalem
grupowczow co w tej sytuacji zrobic.
Jak bym pracowal i zarabial jakiekoliek pieniadze to na pewno bym zwrocil
kase nawet dla swojego swietego spokoju nie pytajac sie nikogo czy racja
jest po mojej stronie czy tez nie...
Pozdrawiam
Mienr
-
7. Data: 2004-03-04 14:05:24
Temat: Re: dziwna sytuacja...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Miner" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c27chi$vl$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości :
>
> > skoro zapomniałeś a teraz ci przypomnieli i też sobie przypomniałeś
> > to twoich cholernym obowiązkiem jako uczciwego człowieka
> > jest polecieć w podskokach do pracodawcy oddać mu te 200zł
> > przeprosić za kłopot wyjaśnić że sobie zapomniałeś itd.........
>
> Po pierwsze nie mam z czego oddac bo nia mam nawet zasilku dla bezrobotnych
> a 200 zl jest dla mnie duza suma,
ja Cię doskonale rozumiem ale ...... to nie jest usprawiedliwienie
> po drugie pracujac tam zostalem kilka krotnie okradziony przez pracodawce z
> naleznych mi pieniedzy.Pracodawca wprowadzil premie uznaniowe i sam sobie
> interpretowal jej przyznawanie,oszukanych osob bylo sporo...
> wiem ze nie znacie tematu ale oni nas strasznie wykorzystywali.
to tez jest średnie........ skoro cię okradli to trzeba było poskarżyć się do sądu
pracy......
lub do prokuratury......
> Pytanie nie jest glupie z mojego punktu widzenie bo jak juz wspomnialem nie
> mam z czego oddac tej kwoty.
jest mi przykro ale................
> Obecnie nigdzie nie pracuje i nie uzyskuje dochodow, dlatego zapytalem
> grupowczow co w tej sytuacji zrobić.
Dogadać się z byłym pracodawcą poprosić o umorzenie lub rozłożenie na raty
zaproponować odpracowanie długu..........
> Jak bym pracowal i zarabial jakiekoliek pieniadze to na pewno bym zwrocil
> kase nawet dla swojego swietego spokoju nie pytajac sie nikogo czy racja
> jest po mojej stronie czy tez nie...
racja jest po stronie ......... sam zresztą wiesz po czyjej stronie
czasem ciężko się z tym pogodzić........
Marek Dyjor