-
1. Data: 2003-08-08 11:47:37
Temat: doswiadczenie
Od: "fraglez" <t...@N...gazeta.pl>
Podobno szczegolnie ostatnio w branzy informatycznej nie liczy sie zupelnie
dyplom wyzszej uczelni (jego brak) tylko doswiadczenie.
Czy liczy sie tez doswiadczenie zdobyte samemu, nad projektami dla siebie, na
zaliczenie na uczelni, czy tylko jako praca dla firmy, na zlecenie czy etat?
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-08-08 11:51:58
Temat: Re: doswiadczenie
Od: " " <t...@N...gazeta.pl>
innymi slowy czy licza sie wiedza i umiejetnosci czy dupogodziny w firmie.
aha interesuje mnie dobrze platna praca w silnych firmach, a nie jakis admin
byle linuxa w biurze czy programista php.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2003-08-08 12:01:06
Temat: Re: doswiadczenie
Od: "winetu" <P...@w...pl>
Użytkownik "fraglez" <t...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bh02ko$b2l$1@inews.gazeta.pl...
> Podobno szczegolnie ostatnio w branzy informatycznej nie liczy sie
zupelnie
> dyplom wyzszej uczelni (jego brak) tylko doswiadczenie.
Jasne tylko dlaczego 90% ogłoszeń wymaga dyplomu a 80% dyplomu z informatyki
i dlaczego jakiś czas temu wymiatacze bez dyplomu żalili sie na grupie, że
nie chca ich zatrudniać bo nie maja dyplomu?
-
4. Data: 2003-08-08 12:13:07
Temat: Re: doswiadczenie
Od: "fraglez" <t...@N...gazeta.pl>
winetu <P...@w...pl> napisał(a):
> Jasne tylko dlaczego 90% ogłoszeń wymaga dyplomu a 80% dyplomu z informatyki
> i dlaczego jakiś czas temu wymiatacze bez dyplomu żalili sie na grupie, że
> nie chca ich zatrudniać bo nie maja dyplomu?
ok pominmy sprawe syplomu, zakladamy ze bedzie odpowiedni, pytam o doswiadczenie.
przykladowo taki target: bazy oracle, systemy ERP. jak w to wejsc?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2003-08-08 12:20:02
Temat: Re: doswiadczenie
Od: web <w...@p...fm>
In article <bh02ko$b2l$1@inews.gazeta.pl>,
t...@N...gazeta.pl says...
> Podobno szczegolnie ostatnio w branzy informatycznej nie liczy sie zupelnie
> dyplom wyzszej uczelni (jego brak) tylko doswiadczenie.
> Czy liczy sie tez doswiadczenie zdobyte samemu, nad projektami dla siebie, na
> zaliczenie na uczelni, czy tylko jako praca dla firmy, na zlecenie czy etat?
To zalezy od tego, jak dana firma podchodzi do pracownika.
Ja np. mam wyksztalcenie srednie, a zajmuje sie programowaniem
bazodanowych aplikacji www i przetwarzaniem baz danych. Kazdy dzien
poswiecam na nauke i moge powiedziec, ze w pewnych dziedzinach w swojej
firmie jestem niezastapiony. Zarobki tez mam w miare OK, choc mozna
zarabiac wiecej (i dlatego przygotowuje sie do wyjazdu do UK). Z cala
pewnoscia moge powiedziec, ze sam nauczylem sie wiecej w konkretnych
dziedzinach niz ludzie, ktorzy w moim otoczeniu legitymuja sie dyplomami
uczelni wyzszych. I nauczylem sie tego, co nna prawde mnie interesuje i
co na prawde przydaje sie w pracy, a nie calej masy bzdetow, ktore na
drugi dzien wylatuja z glowy.
Ale czesto przegladam ogloszenia na temat pracy, aby zorientowac sie,
jakie kwalifikacje obecnie trzeba miec, aby byc na topie. I zauwazylem,
ze w Polsce to dziwnie wyglada.
Firmy chca np. administratorow sieci z wyksztalceniem wyzszym,
znajomoscia baz danych Oracle, SQL Server, umiejetnoscia programowania w
Perlu, ASP, Javie, ze znajomoscia zasad obslugi klienta i koniecznie z
paszportem Polsatu.
Domyslam sie, ze w przypadku niektorych (szczegolnie tych mniejszych)
firm wiaze sie to z ograniczaniem kosztow i checia zatrudnienia
czlowieka, ktory bedzie jednoczesnie administratorem, programista,
specjalista ds baz danych i serwisantem.
Natomiast zasubskrybowalem jakis czas temu ogloszenia o pracy w IT w UK.
I tam nie ma raczej nic na temat wyksztalcenia. Dostaje konkretne
ogloszenia: 2 lata doswiadczenia w takiej technologii, rok w takiej, a
trzy w takiej. I jest konkretnie. Bez jakiejs takiej dziwnej
papierkologii.
Tak wiec moim zdaniem to zalezy od indywidualnego podejscia danej firmy.
I od tego, czy szukasz pracy w Polsce, czy gdzies za granica. Osobiscie
nie mam ochoty na studiowanie w Polsce, ale pewnie zaczne studiowac w
UK, gdy sie tam przeniose.
-
6. Data: 2003-08-08 12:20:04
Temat: Re: doswiadczenie
Od: web <w...@p...fm>
In article <bh044j$gne$1@inews.gazeta.pl>,
t...@N...gazeta.pl says...
> > Jasne tylko dlaczego 90% ogłoszeń wymaga dyplomu a 80% dyplomu z informatyki
> > i dlaczego jakiś czas temu wymiatacze bez dyplomu żalili sie na grupie, że
> > nie chca ich zatrudniać bo nie maja dyplomu?
>
> ok pominmy sprawe syplomu, zakladamy ze bedzie odpowiedni, pytam o doswiadczenie.
> przykladowo taki target: bazy oracle, systemy ERP. jak w to wejsc?
Sprobuj zaczac prace w firmie, ktora sie tym zajmuje i ktora jest z tego
znana na rynku i ma na nim dobra, stabilna pozycje. Czasem mozna zaczec
prace od stanowiska, na ktorym nie jest wymagany dyplom, a pozniej
zaczac piac sie w gore.
-
7. Data: 2003-08-08 12:52:28
Temat: Re: doswiadczenie
Od: "magia/maggie" <m...@w...amba.bydg.pdi.net>
Użytkownik "winetu" <P...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bh03br$o9j$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> > Podobno szczegolnie ostatnio w branzy informatycznej nie liczy sie
> zupelnie
> > dyplom wyzszej uczelni (jego brak) tylko doswiadczenie.
>
> Jasne tylko dlaczego 90% ogłoszeń wymaga dyplomu a 80% dyplomu z
informatyki
> i dlaczego jakiś czas temu wymiatacze bez dyplomu żalili sie na grupie, że
> nie chca ich zatrudniać bo nie maja dyplomu?
No wiesz, nie od dzis wiadomo ze w tej branzy (pewnie i nie tylko) najlepsze
oferty pracy nie ukazuja sie w "ogloszeniach".
A te co juz sa w ogloszeniach i zwieraja jakies zaporowe warunki to glownie
po to zeby pozniej ktos z HR nie mial za duzo pracy z przegladaniem
aplikacji.
Latwiej i dokladniej woli przejrzec 10 ofert niz 100 z czego 90 nijakich.
I potwierdzam to co mowi fraglez - w tej branzy faktycznie liczy sie
doswiadczenie i skonczone kursy a dopiero gdzies dalej wyksztalcenie.
m.
-
8. Data: 2003-08-08 13:14:17
Temat: Re: doswiadczenie
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
web <w...@p...fm> napisał(a):
>
> Firmy chca np. administratorow sieci z wyksztalceniem wyzszym,
> znajomoscia baz danych Oracle, SQL Server, umiejetnoscia programowania w
> Perlu, ASP, Javie, ze znajomoscia zasad obslugi klienta i koniecznie z
> paszportem Polsatu.
Problem jest też często taki, że firmy nie wiedzą kogo chca, poza tym, że
chcą kogos w temacie "informatyka". Zlecają to tzw. "doradcom personalnym",
którzy tez nie mają o tym pojęcia albo klient nie potrafi sprecyzowac, o co
mu właściwie chodzi, więc skąds przepisują taką listę pobożnych życzeń.
Pokazują to klientowi, który jest zachwycony, że całość wygląda mądrze i
dostojnie. I potem biorą się tego typu ogłoszenia, mimo, iż naprawdę chodzi
o faceta od sieci windows, drukarki i pomocy użytkownikom przy Wordzie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2003-08-09 07:24:17
Temat: Re: doswiadczenie
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl>
"web" <w...@p...fm> wrote in message
news:MPG.199db2b1beb1525b9896a4@news.tpi.pl...
> Ja np. mam wyksztalcenie srednie, a zajmuje sie programowaniem
> bazodanowych aplikacji www i przetwarzaniem baz danych. Kazdy dzien
> poswiecam na nauke i moge powiedziec, ze w pewnych dziedzinach w swojej
> firmie jestem niezastapiony. Zarobki tez mam w miare OK, choc mozna
> zarabiac wiecej (i dlatego przygotowuje sie do wyjazdu do UK). Z cala
> pewnoscia moge powiedziec, ze sam nauczylem sie wiecej w konkretnych
> dziedzinach niz ludzie, ktorzy w moim otoczeniu legitymuja sie dyplomami
> uczelni wyzszych. I nauczylem sie tego, co nna prawde mnie interesuje i
> co na prawde przydaje sie w pracy, a nie calej masy bzdetow, ktore na
> drugi dzien wylatuja z glowy.
Widzisz to nie do konca jest tak, jak piszesz. Ja tez do pewnego momentu
bylam dumna z samodzielnie zdobytej wiedzy i doswiadczenia. Moj maz (tez
informatyk) namowil mnie, zebym poszla na studia. I dopiero na studiach
okazalo sie ilu, tak na prawde rzeczy nie wiem. Obecnie przy realizowaniu
projektow, rozmowach z klientami korzystam bardziej z podstaw teoretycznych,
jakie nabylam na uczelni, niz z wiedzy praktycznej.
> Ale czesto przegladam ogloszenia na temat pracy, aby zorientowac sie,
> jakie kwalifikacje obecnie trzeba miec, aby byc na topie. I zauwazylem,
> ze w Polsce to dziwnie wyglada.
>
> Firmy chca np. administratorow sieci z wyksztalceniem wyzszym,
> znajomoscia baz danych Oracle, SQL Server, umiejetnoscia programowania w
> Perlu, ASP, Javie, ze znajomoscia zasad obslugi klienta i koniecznie z
> paszportem Polsatu.
To fakt, najczesciej wymagania mijaja sie z rzeczywistoscia, dlatego dosc
czesto wysylam CV na oferty, ktore pozornie mnie przerastaja, a pozniej sie
okazuje, ze jestem w sam raz :)
> Domyslam sie, ze w przypadku niektorych (szczegolnie tych mniejszych)
> firm wiaze sie to z ograniczaniem kosztow i checia zatrudnienia
> czlowieka, ktory bedzie jednoczesnie administratorem, programista,
> specjalista ds baz danych i serwisantem.
Nie zawsze. Najczesciej jest tak, ze firmy wola miec kogos z duza wiedza, bo
wiadomo, ze taka osoba da sobie rade w podbramkowych sytuacjach.
> Natomiast zasubskrybowalem jakis czas temu ogloszenia o pracy w IT w UK.
> I tam nie ma raczej nic na temat wyksztalcenia. Dostaje konkretne
> ogloszenia: 2 lata doswiadczenia w takiej technologii, rok w takiej, a
> trzy w takiej. I jest konkretnie. Bez jakiejs takiej dziwnej
> papierkologii.
Ale z drugiej strony przydzielaja Cie do konkretnego projektu, w ktorym
korzystasz TYLKO z wiedzy juz zdobytej, czyli tak na prawde nie rozwijasz
sie...
> Tak wiec moim zdaniem to zalezy od indywidualnego podejscia danej firmy.
> I od tego, czy szukasz pracy w Polsce, czy gdzies za granica. Osobiscie
> nie mam ochoty na studiowanie w Polsce, ale pewnie zaczne studiowac w
> UK, gdy sie tam przeniose.
A ja sobie cenie studia w Polsce, wlasnie za szerokie spojrzenie na
problematyke. Jak bede chciala zrobic specjalizacje, to pojade na zachod,
ale zeby zdobyc podstawy, wole studiowac w Polsce.
Kania
-
10. Data: 2003-08-09 08:43:48
Temat: Re: doswiadczenie
Od: "Tomek Słota" <t...@p...pl>
Myślę że studia bez praktyki są wprawdzie mniej warte, niż sama dobra
praktyka, ale jednocześnie praktyka i dobre studia są nie do zastąpienia...
Jeśli dasz sobie szansę przekonania się o tym zaczynając studia, to
prawdpopodobnie przyjdzie dzień, w którym odkryjesz sens przedmiotów, które
na pierwszy rzut oka wydają się oderwane od pracy programisty...
Jak zaznaczyłem na początku, praktyka ma również znaczenie kluczowe i
najlepiej jeśli jest zdobywana równolegle ze studiami (dziennymi, ew.
wieczorowymi). W naszym warunkach oznacza to, że trzeba zajmować się
praktyką raczej poza uczelnią. Ale jednocześnie dobrze jest mieć też coś z
tzw. ,,życia studenckiego''. Znajdowanie złotego środka między tymi trzema
sprawami nie jest niestety prostą sprawą ;-)