Skonczylem dzienne studia inzynierskie o kierunku informatyka i ekonometria.
Treaz jestem na I semestrze zaocznych uzupelniajacych magisterskich z
zarzadzania, ale okazuje sie, ze ma mam wiekszosc podobnych przedmiotow do
tych, co mialem na studiach inzynierskich.
Teraz mam dylemat, czy warto wykladac dalsze 10 tys zl tylko po to zeby miec
magistra?

Jak to jest, czy brak tytulu magistra moze mi pozniej przeszkodzic w awansie
na jakies kierownicze stanowisko?

Czy pracodawcy na rowni traktuja wyksztalcenie inz z mgr ??

Ja osobiscie wole te kase przeznaczyc na jakies kursu prowadzone przez
praktykow niz na sucha wiedze z politechniki. Np wole sobie zrobic pare
kursow z arg.org.pl

do góry

> Jak to jest, czy brak tytulu magistra moze mi pozniej przeszkodzic w
> awansie na jakies kierownicze stanowisko?
>
> Czy pracodawcy na rowni traktuja wyksztalcenie inz z mgr ??
>
> Ja osobiscie wole te kase przeznaczyc na jakies kursu prowadzone przez
> praktykow niz na sucha wiedze z politechniki. Np wole sobie zrobic pare
> kursow z arg.org.pl

Magister jest potrzebny w wielu zawodach.
I jego brak moze Ci przeszkodzic nie tylko w awansie na kierownicze
stanowisko, ale takze w dostaniu innej pracy (duzo firm odrzuca CV gdy
kandytat nie ma mgr).

Mam kolege, teraz juz po 30-tce, ktory mial wlasnie inz. Teraz robi
studia magisterskie (i bardzo sie mu to podoba).

Moim zdaniem najlepszym wyjsciem bylobylo po prostu zmienic kierunek
studow uzupelniajacych magisterskich. Niekoniecznie musisz studiowac
zarzadzanie - prawda ??

pozdrawiam
willa



--
====================================================
=========
http://www.olga.prv.pl - moje podroze, te male i te duze...

GG: 1262644
e-mail: o...@p...fm

do góry

pinowa zapodał(-a):
> Skonczylem dzienne studia inzynierskie o kierunku informatyka i
> ekonometria. Treaz jestem na I semestrze zaocznych uzupelniajacych
> magisterskich z zarzadzania, ale okazuje sie, ze ma mam wiekszosc
> podobnych przedmiotow do tych, co mialem na studiach inzynierskich.
> Teraz mam dylemat, czy warto wykladac dalsze 10 tys zl tylko po to zeby
> miec magistra?
> Jak to jest, czy brak tytulu magistra moze mi pozniej przeszkodzic w
> awansie na jakies kierownicze stanowisko?
> Czy pracodawcy na rowni traktuja wyksztalcenie inz z mgr ??
> Ja osobiscie wole te kase przeznaczyc na jakies kursu prowadzone przez praktykow
niz na sucha wiedze z politechniki. Np wole
> sobie zrobic pare kursow z arg.org.pl

Mgr Ci się przyda ! Rezygnacja to durnota...
Masz dwa wyjścia:
a) zmienić kierunek
b) zadziałać z indeksem z inż. i poprosić o przepisywanie wielu ocen: zrobisz
te mgr mniejszym wysiłkiem

--
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

do góry

> Mgr Ci się przyda ! Rezygnacja to durnota...
> Masz dwa wyjścia:
> a) zmienić kierunek
> b) zadziałać z indeksem z inż. i poprosić o przepisywanie wielu ocen:
> zrobisz
> te mgr mniejszym wysiłkiem

Czlowiek sie pyta jaka jest rzeczywistosc !
ja sam wiem, ze "magister to magister i jest wazny", ale głosicie to, bo tak
zawsze bylo?
Czy może jesteście Hr-wcami lub zajmujecie wsyokie stanowiska kierownicze i
rzeczywiście w waszej firmie zwraca się na to uwage...

Sam jestem po studiach i wiem ile wniosly mi szkolenia z DOOR, B&O NAV. oraz
z zakresu języków obcych
tak więc te 10.000 lepiej poświęcić na takie właśnie kursy, które wniosą 100
x więcej do Twoich umiejętności.


Maciek
PS. pracuje w korporacji 1000 osobowej na wysokim szczeblu i na kursy b.
zwroce uwage niz "suchą" Akademie Ekonomiczna....

do góry

> Sam jestem po studiach i wiem ile wniosly mi szkolenia z DOOR, B&O NAV.
oraz
> z zakresu języków obcych
> tak więc te 10.000 lepiej poświęcić na takie właśnie kursy, które wniosą
100
> x więcej do Twoich umiejętności.
>
>
> Maciek
> PS. pracuje w korporacji 1000 osobowej na wysokim szczeblu i na kursy b.
> zwroce uwage niz "suchą" Akademie Ekonomiczna....

Dokładnie tak jest, tam gdzie obecnie pracuję niezależnie czy się ma średnie
czy wyższe zarabia się i robi się to samo.
Gdybym miał mgr, z których się wycofałem bym sobie tylko pluł w twarz że
zainwestowałem w siebie i nic z tego nie ma.
Wielu pracodawcom ten mgr do niczego nie jest potrzebny a i wiedza po
magisterce wcale w pracy się nie przydaje, tylko to
jest kolejny glejt i tyle.
Jestem informatykiem.administratorem sieci i tutaj czy mam mgr czy nie nie
ma znaczenia.

Pozdrawiam
Anakin

do góry

"Anakin" <a...@i...pl> wrote in news:dt7ftg$c3t$1@news.onet.pl:

> Dokładnie tak jest, tam gdzie obecnie pracuję niezależnie czy się ma
> średnie czy wyższe zarabia się i robi się to samo.
[...]
> Jestem informatykiem.administratorem sieci i tutaj czy mam mgr czy nie
> nie ma znaczenia.

ok, ale nie jest czasem tak, ze ukonczone studia inzynierskie dowodza
(no powiedzmy: powinny dowodzic), ze dana osob _POSIADA_ wiedze z pewnej
dziedziny techniki; zwracam uwage na _POSIADA_ tzn. ze inzynier jest na
tyle wyksztalcony, ze umie wykorzystywac zdobycze pewnej dziedziny
techniki; takie wyksztalcenie powinno gwarantowac, ze jezeli jakies
zagadnienie jest zgodne z zasadami odpowiedzniej sztuki inzynierskiej,
to inzynier wyksztalcony w tym kierunku rozumie to zagadnienie, potrafi
je wykorzystywac, potrafi zaproponowac modyfikacje tego zagadnienia
(ktora tez bedzie zgodna z zasadami sztuki inzynierskiej);

tymczasem ukonczone studia magisterskie powinny dowodzic, ze dana osoba
nie tylko jest "obcykana" w danej dziedzinie techniki (mowie tylko o
studiach technicznych); takie studia oznaczaja, ze ktos potrafi _ROZWIJAC_
wiedze; nie tylko posiadac; czyli nie tylko wykorzystywac jakies
technologie, ale tworzyc zupelnie nowe (przykladowo);

jezeli sie pracuje jako administrator sieci, to jest to raczej typowo
zajecie opierajace sie na umiejetnosci wykorzystania istniejacych
narzedzi; sa jakies technologie, jest uruchomione srodowisko zgodne
z tymi technologiami; i jest inzynier zajmuje sie biezacym utrzymaniem
tego srodowiska, moze jego rozbudowa, ale tez w oparciu o istniejace
narzedzia;

oczywiscie, ze na takie stanowisko wystarczy byc inzynierem;

pzdrv;
adas;

do góry

i myślisz, że każdy kto posiada dyplom mgr posiada umiejętność _ROZWIJANIA_?

do góry

Sat, 18 Feb 2006 18:57:40 +0000 (UTC), adasiek napisał(a):

>> Jestem informatykiem.administratorem sieci i tutaj czy mam mgr czy nie
>> nie ma znaczenia.

> ok, ale nie jest czasem tak, ze ukonczone studia inzynierskie dowodza
> (no powiedzmy: powinny dowodzic), ze dana osob _POSIADA_ wiedze z pewnej
> dziedziny techniki; zwracam uwage na _POSIADA_ tzn. ze inzynier jest na
> tyle wyksztalcony, ze umie wykorzystywac zdobycze pewnej dziedziny
> techniki; takie wyksztalcenie powinno gwarantowac, ze jezeli jakies
> zagadnienie jest zgodne z zasadami odpowiedzniej sztuki inzynierskiej,
> to inzynier wyksztalcony w tym kierunku rozumie to zagadnienie, potrafi
> je wykorzystywac, potrafi zaproponowac modyfikacje tego zagadnienia
> (ktora tez bedzie zgodna z zasadami sztuki inzynierskiej);
>
> tymczasem ukonczone studia magisterskie powinny dowodzic, ze dana osoba
> nie tylko jest "obcykana" w danej dziedzinie techniki (mowie tylko o
> studiach technicznych); takie studia oznaczaja, ze ktos potrafi _ROZWIJAC_
> wiedze; nie tylko posiadac; czyli nie tylko wykorzystywac jakies
> technologie, ale tworzyc zupelnie nowe (przykladowo);

Zamiast podkreslac slowa _posiada_ i _rozwijac_ proponuje podkreslic
_POWINNY_.


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry