bo szef mi powiedzial ze nie mam brac portfela bo niby jest takie prawo...

cos mi sie nie zabardzo wydaje zeby takie cos istnialo....

pozdr
zielee

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> bo szef mi powiedzial ze nie mam brac portfela bo niby jest takie
> prawo...

Niech "paragrafem" się określi. Nie słyszałem o takim prawie, ale
wszystkiego to pewnie jeszcze nie wiem. Jak tu nikt nie odpowie,
to może na pl.soc.prawo będą wiedzieć...

J.K.
--
Dla handlowców posiadających DG oraz studentów
kilka ofert zleceń na stronie www.zapraszam.pl
Niestety, ofert umów o pracę - obecnie nie ma.

do góry

ZieleE <f...@o...pl> zapodał(a):
> bo szef mi powiedzial ze nie mam brac portfela bo niby jest takie prawo...
> cos mi sie nie zabardzo wydaje zeby takie cos istnialo....
[...]

taa... a jak to sklep z wędlinami, to zakaz przynoszenia kanapek z kiełbasą.

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(@)irc(.)pl

do góry

DooMiniK napisał(a):

>
> taa... a jak to sklep z wędlinami, to zakaz przynoszenia kanapek z kiełbasą.

IMHO logiczne. Kielbase w tym przypaku "zapewnia" pracodawca. :)

Robert

do góry

ZieleE <f...@o...pl> napisał(a):

> bo szef mi powiedzial ze nie mam brac portfela bo niby jest takie prawo...
>
> cos mi sie nie zabardzo wydaje zeby takie cos istnialo....
>

moze dla pewnosci zapytaj sie czy mozesz stawic sie nago do pracy aby rozwiac
wszelkie watpliwosci szefa ;)

pozdrawiam
mhl999

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

NIe będę pisał o wypowiedziach moich poprzedników ... bo to nie ma sensu ...
porypane egoistyczne poddejście konsumpcyjnego małolata do otaczającej go
rzeczywistości wg mnie.....

Dla mnie w wypowiedzi pytającego jasno wyłania się idea pracodawcy ......
NIE PRZYNOŚ PIENIĘDZY DO PRACY ... BO JAK CIĘ ZŁAPIE NA KRADZIEŻY LUB
STWIERDZE MANKO ZABIORE WSZYSTKO DO WYSOKOŚCI NIEDOBORU.

Wg mnie pracodawca kil;kakrotnie został okradziony przez pracowników i
dmucha na zimne ... a że sam jest ograniczony i nie potrafi tego załatwić
zgodnie z prawem ..... zapobiega ... na tyle .. na ile ma wiedzy i
doświadczenia .... a osobnicy prawnikopodobni dyskutujący w temacie nie
widzą głównego wątku ... a tylko imaginacje

pozdrawiam
fart

do góry

> Wg mnie pracodawca kil;kakrotnie został okradziony przez pracowników
> i dmucha na zimne ... a że sam jest ograniczony i nie potrafi tego
> załatwić zgodnie z prawem ..... zapobiega ... na tyle .. na ile ma
> wiedzy i doświadczenia .... a osobnicy prawnikopodobni dyskutujący
> w temacie nie widzą głównego wątku ... a tylko imaginacje

Wiesz, jestem pracodawcą i - na szczęście w dawnych czasach -
pracownicy też mnie okradali. Tak długo, aż nauczyłem się
zabezpieczać. Ale zgodnie z prawem. Gdybym się nie nauczył, dzisiaj
mieliby możliwość w aktualnych warunkach okradać mnie na "grubą kasę".
Jeżeli ten "jest ograniczony i nie potrafi tego załatwić zgodnie z
prawem" (ale tego nie wiem, bo nie jestem prawnikiem) to wyłącznie
jego problem. Ale działać bezprawnie mu nie wolno.

J.K.
--
Dla handlowców posiadających DG oraz studentów
kilka ofert zleceń na stronie www.zapraszam.pl

do góry

Dnia Sun, 20 Mar 2005 17:43:37 +0100, Jan Kowalski
<J...@n...pisz.tu> napisał:

>> Wg mnie pracodawca kil;kakrotnie został okradziony przez pracowników
>> i dmucha na zimne ... a że sam jest ograniczony i nie potrafi tego
>> załatwić zgodnie z prawem ..... zapobiega ... na tyle .. na ile ma
>> wiedzy i doświadczenia .... a osobnicy prawnikopodobni dyskutujący
>> w temacie nie widzą głównego wątku ... a tylko imaginacje
>
> Wiesz, jestem pracodawcą i - na szczęście w dawnych czasach -
> pracownicy też mnie okradali. Tak długo, aż nauczyłem się
> zabezpieczać. Ale zgodnie z prawem. Gdybym się nie nauczył, dzisiaj
> mieliby możliwość w aktualnych warunkach okradać mnie na "grubą kasę".
> Jeżeli ten "jest ograniczony i nie potrafi tego załatwić zgodnie z
> prawem" (ale tego nie wiem, bo nie jestem prawnikiem) to wyłącznie
> jego problem. Ale działać bezprawnie mu nie wolno.
>
> J.K.

Moze "zgodnie z prawem" oznaczalo to, ze wzorowal sie na zarzadzeniu
wydanym (nie wiem, czy lokalnie czy ogolnopolsko) dla policjantow
wychodzacych na patrole - moga miec przy sobie jedynie niewielka kwote
zgloszona przed wyjsciem. Tam chodzilo o to, ze w przypadku stwierdzenia u
policjanta na czy po patrolu wiekszych pieniedzy niz zgloszone (rewizja??)
oznacza to, ze dostal lapowke za "odstapienie od czynnosci". Sprawa dosyc
glosna byla swego czasu.

--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry