-
101. Data: 2004-11-14 20:28:48
Temat: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cn5ja0$l0n$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Józek; <cn0ici$nd8$1@news.onet.pl> :
>> > Nie wszyscy. Kapitalistą jest również właściciel kiosku z gazetami,
>> > który zasuwa od 6 do 20 za niezbyt wysokie wynagrodzenie. Za to
>> > kapitalista będący posiadaczem kwiaciarni lub sklepiku spożywczego
>> > często zasuwa od 2-3 rano. Musisz sprecyzować o jakich kapitalistów
>> > Ci
>> > chodzi. ;)
>> >
>> To nie są zarzuty, jesli chcesz zarabiać nie możesz patrzeć na szwagra.
>
> Dobra, ale zanim zaczniemy gromić kapitalistów, to najpierw chyba trzeba
> wiedzieć kto to - ja wiem - Kulczyk i inni z listy najbogatszych, ale co
> potem? ;)
>
>> Sugeruje zwiększenie siły nabywczej społeczeństwa, przez gwarancje
>> pracy.
>
> Jakiej pracy? i kto ma być tym gwarantem [ponosić koszty]? Jednym z
> efektywniejszych sposobów "zwiększenia siły nabywczej" jest zmniejszenie
> PDOF.
>
W tej chwili wyprodukowanie czegokolwiek nie jest żadnym problemem nie
brakuje nam również surowców. 10 - 20% społeczeństwa jest w stanie
zaspokoić podstawowe potrzeby społeczeństwa, więc jakie znaczenie ma co
będzie robiła reszta.
W artykule " Lekowy rozbuj"30 - 40 % reklama
"Struktura ceny jest taka - cena substancji i wytworzenia leku nie
przekracza 10%-15% ceny fabrycznej, na badania przeznacza się od 5% do
15%, na marketing zaś - od 30% do 40%. Ale jeżeli ktoś tego nie zrobi, w
ogóle nie sprzeda leku. Będzie miał tani lek, ale go nie sprzeda. W Polsce
mamy do czynienia z marketingiem leków dopiero od 15 lat. I to zachodnie
koncerny narzuciły polskim firmom tak szaloną promocję. Poza tym uważam,
że te tzw. nowości farmaceutyczne są zbyt intensywnie reklamowane. Wcale
nie było tak źle z tymi starszymi lekami i takiej różnicy nie ma.
Psychiatria, tu bym się zgodził, nowość oznacza większą skuteczność,
natomiast w chorobach krążenia, układu nerwowego jest wiele starszych
bardzo dobrych leków, więc po co wprowadzać nowe, które są 10 razy
droższe. To jest jakaś egzotyka."
>> Zajrzyj do encyklopedii, po drugie pokaż mi taki kraj, a po trzecie
>> właśnie taki został stworzony, zauważ że zarobki spadają.
>
> Gospodarka kapitalistyczna bazuje na konkurencyjności --> ale nie
> oznacza to tego, że bezrobocie jest wpisane jako stały element tego
> "ustroju" - jest tylko akceptowane. Bezrobocie zresztą wpisane było
> również i w socjalizm [niezależnie od "dobrych" chęci rządzących] - w
> dużych miastach pracownicy mieli mały [albo żaden] wybór zatrudnienia,
> na wsiach i małych miasteczkach zdarzało się, że za pracą trzeba było
> jechać dziesiąt kilometrów [pomijam ogromne bezrobocie ukryte na wsiach]
Polska ma trudne okresy, brak stabilizacji (rozbiory , wojny, zmiany
ustroju) ale jak wytłumaczysz bezrobocie w Niemczech czy Francji a
zwłaszcze w USA.
> Popatrz na to, jak na sklep - towary stojące na półkach są bezrobotne
> dopóki ktoś ich nie kupi - uważasz, że to, że możesz wybierać i samemu
> tworzyć własne plany zakupów jest złe?
>
Plany zakupów są świetne, dla tych co pracują i mają pieniądze.
> A co do zarobków - wzrasta rozwarstwienie, ale to nie to samo co spadek.
>
Nawet nie żartuj, o jakim rozwarstwieniu mówisz, porównanie kogoś kto nie
ma pracy z zarabiającym kilkadziesiąt czy kilka settysięcy to jest
rozwarstwienie czarujesz sam siebie.
>> Jeśli chodzi o Hitlera to chętnie poprzeglądał bym statystyki
>> gospodarczew
>> latach 1930 -1944 może wiesz gdzie je znalez.
>
> Nie wiem - nawet jeżeli Hitler miał wysoki wzrost PKB, to zawdzięczał go
> armatom i kradzieżom, a takich niuansów już nie znajdziesz w
> statystykach - zresztą efektem tego wzrostu wcale nie było znaczne
> polepszenie się stopy życiowej ludności.
>
Był kryzys, a armaty zaczęto używać dopiero od roku 39, ciekawe brak
danych!
> I zapomniałem dodać, bo zdaje się, że tow. L pominął jeszcze jedną ważną
> lekcję z historii - NIE MA POWROTU DO CZASÓW SOCJALIZMU, chyba że
> poprzez wcielenie Polski do WNP [rubel, wewnetrzna granica celna itp.] -
> dokładnie wszystkie towary kupujemy za waluty [w uproszczeniu], więc nie
> ma powrotu do komfortowego okresu socjalizmu, gdzie dużą część surowców
> mogliśmy kupować za rubla transferowego.
>
> Flyer
Nie mam ochoty wracać do utopi.
Największym wrogiem zwykłego człowieka jest, są wojny, rewolucje,
przewroty i młyn jaki wytwarzają wszelkiego rodzaju męty(posłowie i
media).
Józek
-
102. Data: 2004-11-14 20:38:25
Temat: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
Od: Piotr Kreglicki <p...@U...wp.pl>
Józek napisał(a):
> Polska ma trudne okresy, brak stabilizacji (rozbiory , wojny, zmiany
> ustroju) ale jak wytłumaczysz bezrobocie w Niemczech czy Francji a
> zwłaszcze w USA.
Bezrobocie w Francji czy w Niemczech bardzo łatwo wytłumaczyć. -
socjalizm. Z jednej strony koszty pracy są tak wysokie, że pracodawcom
bardziej opłaca się przenosić produkcję za granicę. Z drugiej strony
związki zawodowe nie zgadzają się na jakiejolwiek obniżenie stawek, mimo
że nie ma to żadnego uzasadnienia ekonomicznego.
Państwo niemieckie jest bardzo hojne i wypłaca przez bodajże 2-3 lata
zasiłek w wysokości 70% ostatnich zarobków. Jaki bezrobotny w takiej
sytuacji pójdzie do pracy skoro nic nie robiąc jest w stanie całkiem
nieźle żyć? Efekt jest taki że z jednej strony Niemcy marudzą, że im
obcokrajowcy zajmują miejsca pracy bo tubylcy poniżej określonej stawki
pracy nie podejmą, a z drugiej pracodawcy w wielu branżach narzekają na
brak rąk do pracy. Przy okazji budżet Niemiec ledwie dyszy.
A USA? A jaki tam masz problem? Bezrobocie oscyluje na zdrowym poziomie
5-6%. Chyba, że wierzysz w utopie w stylu pełne zatrudnienie.
P. Kręglicki
-
103. Data: 2004-11-14 20:47:08
Temat: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
Od: "Ra.Y" <r...@w...pl>
MP wrote:
> Racja. Zwłaszcza specyficzne "specyfiki" :-). I wiele takich, co
> byłego przedstawiciela handlowego z konkurencji przyjmą na dyrektora u
> siebie. To wnosi nowy oddech do firmy i ma więcej plusów... A przy
> okazji - w polskich firmach (zgodnie zresztą z powszechnym trendem
> szkoleniowym) panuje opinia, że bardzo trudno w naszych warunkach być
> dobrym dyrektorem, jeśli wczoraj było się kolegą. Naprawdę tylko
> wybitni to potrafią.
Dlatego nie każdy zostaje dyrektorem :)
Zresztą czasem jest na to inny sposób: AFAIK w Poczcie Polskiej po
awansie z okienka na kontrolera zmienia się Urząd Pocztowy, na którym
się pracuje. Jest sposób? Jest :)
> RY> Upieranie się przy twierdzeniu, że kadra kierownicza przychodzi
> RY> tylko z zewnątrz, "bo ma plecy", jest najzwyklejszym hołdowaniem
> RY> stereotypom i przejawem ignorancji.
>
> Ten ignorant zanim stworzył własną firmę bywał dyrektorem i prezesem i
> dlatego błaga o wybaczenie ignorancji własnej na temat wiedzy w
> zakresie rekrutacji na stanowiska kierownicze :(. Ponadto ten ignorant
> nie używał słowa "tylko" oraz nigdy nie twierdził, że konieczne są
> "plecy". Jesteś dziennikarzem, czy co?
Nie, nie jestem.
A opinia o ingnorancji nie była skierowana konkretnie do ciebie, tylko
do całego wątku.
"Uderz w stół..." ;)
> Zostaje się kierowcą TIRa z pewnych powodów i wątpię, czy taki
> człowiek starałby się zostać dyrektorem. Prędko by go to zanudziło :).
Powody rzecz indywidualna.
--
ra.y
-
104. Data: 2004-11-14 21:35:13
Temat: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Kreglicki" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cn8fo7$5f2$1@inews.gazeta.pl...
>
> Bezrobocie w Francji czy w Niemczech bardzo łatwo wytłumaczyć. -
> socjalizm. Z jednej strony koszty pracy są tak wysokie, że pracodawcom
> bardziej opłaca się przenosić produkcję za granicę. Z drugiej strony
> związki zawodowe nie zgadzają się na jakiejolwiek obniżenie stawek, mimo
> że nie ma to żadnego uzasadnienia ekonomicznego.
> Państwo niemieckie jest bardzo hojne i wypłaca przez bodajże 2-3 lata
> zasiłek w wysokości 70% ostatnich zarobków. Jaki bezrobotny w takiej
> sytuacji pójdzie do pracy skoro nic nie robiąc jest w stanie całkiem
> nieźle żyć? Efekt jest taki że z jednej strony Niemcy marudzą, że im
> obcokrajowcy zajmują miejsca pracy bo tubylcy poniżej określonej stawki
> pracy nie podejmą, a z drugiej pracodawcy w wielu branżach narzekają na
> brak rąk do pracy. Przy okazji budżet Niemiec ledwie dyszy.
> A USA? A jaki tam masz problem? Bezrobocie oscyluje na zdrowym poziomie
> 5-6%. Chyba, że wierzysz w utopie w stylu pełne zatrudnienie.
>
> P. Kręglicki
Jesteś przeciwny socjalizmowi, a za czym głosowałeś za UE czy przeciw,
albo inaczej dlaczego tym ludziom nie dano pracy, wolą dawać zasiłek?
W pełne zatrudnienie nie wierze, a nawet zakładam że przy gwarancji pracy
i tak by było 5%.Tylko mięć wybór a pozostać bez wyboru to jest różnica,
prawda.
W USA oficjalnie 7% prawdopodobnie bez cudzoziemców, a ile to jest
milionów ludzi i rodzin? z prawem do życia a bez warunków do życia,
pozwalasz kotom się kocić a nie dajesz im żreć więc gryzom wszystko z
Twoją ręką włącznie.
Józek
-
105. Data: 2004-11-14 21:57:26
Temat: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
Od: "Immona" <n...@z...com.pl>
Użytkownik "Józek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cn8j0t$mer$1@news.onet.pl...
> Jesteś przeciwny socjalizmowi, a za czym głosowałeś za UE czy przeciw,
Najpierw nikt nie myslal o tym, zeby UE byla "spojona" polityka socjalna -
poczatkowe zalozenia byly zupelnie inne, co widac w dokumentach. Lewica i
zwiazki zawodowe wprowadzily te tematyke na szczebel unijny tylnymi drzwiami
w latach 70-tych, a zaczelo sie od dopisania nie wygladajacego
niebezpiecznie punktu, ze prawo unijne reguluje warunki pracy wplywajace na
zdrowie... potem zas interpretowano to coraz szerzej (czas pracy? wplywa na
zdrowie, a jakze...). Obecnie lobby na rzecz odsocjalizowania UE jest coraz
silniejsze i choc nic nie dzieje sie szybko w trybach brukselskiej
biurokracji - rokowania nie sa zle. W Niemczech zwiazki zawodowe juz
zaczynaja popuszczac, a coraz wiecej ludzi zaczyna rozumiec pojecie
"konkurencyjnosc".
> albo inaczej dlaczego tym ludziom nie dano pracy, wolą dawać zasiłek?
Nie da sie komus "dac pracy", ktorej nie ma. Ty masz jakies dziwaczne
peerelowskie wierzenia, ze panstwo moze wytworzyc od reki miejsca pracy. Co
najwyzej fikcyjne. Tam u nich nie ma juz nawet miejsca na roboty
interwencyjne, bo jak trzeba posprzatac ulice lub zrobic cos innego -
pieniadze na to sa i jest to zrobione. Co by mieli robic - nosic kamienie z
jednego miejsca w drugie i z powrotem? Jak sobie w ogole wyobrazasz
"gwarancje pracy", o ktorej mowisz?
I.
-
106. Data: 2004-11-14 22:21:57
Temat: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Immona" <n...@z...com.pl> napisał w wiadomości
news:cn8kj6$dn7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Nie da sie komus "dac pracy", ktorej nie ma. Ty masz jakies dziwaczne
> peerelowskie wierzenia, ze panstwo moze wytworzyc od reki miejsca pracy.
> Co najwyzej fikcyjne. Tam u nich nie ma juz nawet miejsca na roboty
> interwencyjne, bo jak trzeba posprzatac ulice lub zrobic cos innego -
> pieniadze na to sa i jest to zrobione. Co by mieli robic - nosic
> kamienie z jednego miejsca w drugie i z powrotem? Jak sobie w ogole
> wyobrazasz "gwarancje pracy", o ktorej mowisz?
>
> I.
Odpowiem pytaniem na pytanie:
Co produkuje reklama, albo inaczej, jakie dobra produkuje reklama a zżera
(podraża)do 50% ceny produktu.
Zostaw PRL w spokoju, jesteśmy ludzimi w nawiasie rozumni, skoro żyjemy to
musimy jeść i gdzieś mieszkać a jeśli nie chcesz tym ludziom dawać tego za
darmo to pozwól im zapracować, zagwarantuj im tą prace, z korzyścią dla
siebie i policz jakie z tego wynikną korzyści dla wszystkich. Mam napisać
o niewolnikach?
Józek
-
107. Data: 2004-11-14 22:28:57
Temat: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
Od: "Immona" <n...@z...com.pl>
Użytkownik "Józek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cn8log$nr5$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Immona" <n...@z...com.pl> napisał w wiadomości
> news:cn8kj6$dn7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> Nie da sie komus "dac pracy", ktorej nie ma. Ty masz jakies dziwaczne
>> peerelowskie wierzenia, ze panstwo moze wytworzyc od reki miejsca pracy.
>> Co najwyzej fikcyjne. Tam u nich nie ma juz nawet miejsca na roboty
>> interwencyjne, bo jak trzeba posprzatac ulice lub zrobic cos innego -
>> pieniadze na to sa i jest to zrobione. Co by mieli robic - nosic kamienie
>> z jednego miejsca w drugie i z powrotem? Jak sobie w ogole wyobrazasz
>> "gwarancje pracy", o ktorej mowisz?
>>
>> I.
> Odpowiem pytaniem na pytanie:
> Co produkuje reklama, albo inaczej, jakie dobra produkuje reklama a zżera
sklonnosc do kupna :) dobro bardzo cenne i miedzy innymi generujace miejsca
pracy
> (podraża)do 50% ceny produktu.
> Zostaw PRL w spokoju, jesteśmy ludzimi w nawiasie rozumni, skoro żyjemy to
> musimy jeść i gdzieś mieszkać a jeśli nie chcesz tym ludziom dawać tego za
> darmo to pozwól im zapracować, zagwarantuj im tą prace, z korzyścią dla
> siebie i policz jakie z tego wynikną korzyści dla wszystkich. Mam napisać
> o niewolnikach?
Nie odpowiedziales mi na moje pytanie. Jaka by byla ta praca, ktora bys
zagwarantowal? Na czym by polegala? Konkretnie.
I.
-
108. Data: 2004-11-14 23:03:36
Temat: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:cn8log$nr5$1@news.onet.pl Józek <s...@p...onet.pl>
pisze:
> Odpowiem pytaniem na pytanie:
> Co produkuje reklama, albo inaczej, jakie dobra produkuje reklama a zżera
> (podraża)do 50% ceny produktu.
> Zostaw PRL w spokoju, jesteśmy ludzimi w nawiasie rozumni, skoro żyjemy
> to musimy jeść i gdzieś mieszkać a jeśli nie chcesz tym ludziom dawać
> tego za darmo to pozwól im zapracować, zagwarantuj im tą prace, z
> korzyścią dla siebie i policz jakie z tego wynikną korzyści dla
> wszystkich. Mam napisać o niewolnikach?
IMO masz wiele racji, ale popadasz w dogmatyzm, używasz ogólnikowej
argumentacji i niepotrzebnie wdajesz się w ideologiczne dysputy z
"wyznawcami" tzw. wolnego rynku. Po co? Przecież mniej oszołomieni szybko
zmodyfikują swoje stanowiska po roku czy dwóch osobistego bezrobocia lub
obserwując beznadziejną sutuację zatrudnieniową kogoś bliskiego, a o resztę
nie warto się martwić.
Nie będę próbował wzorem niektórych stwarzać wrażenia, że świetnie orientuję
się w zagadnieniach ekonomii rynku pracy ani wypowiadał się groteskowym
tonem "wszystkowiedzącego" mentora-przemądrzalca, ale przecież na całym
świecie za instrument stymulujący procesy gospodarcze uważa sie politykę
podatkową.
W wielkim uproszczeniu - realnie znaczące ulgi podatkowe za zatrudnienie
pracownika (ale nie dla właściciela osobiście, lecz dla firmy jako podmiotu
gospodarczego), podatkowe zniechęcanie do likwidacji miejsc pracy, rozsądnie
propracowniczy kodeks pracy i/lub otworzenie dróg do odszkodowawczych
roszczeń cywilnych (jak w USA choćby, tam nie ma wszak KP), a całość systemu
elastyczna w sensie legislacyjnym, co umozliwi szybką reakcę na zmieniające
się warunki. Nie wiem co tam jeszcze, ale mniej więcej w tym kierunku myślę.
Tak mi się wydaje - no, ale ja jestem związkowcem z paroma wygranymi
sprawami na koncie, a nie posłusznym i usłużnym pracownikiem, wdzięcznym za
"łaskę" pracy ;))
--
Pozdrawiam
Jotte
-
109. Data: 2004-11-14 23:14:39
Temat: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
Od: Piotr Kreglicki <p...@U...wp.pl>
Józek napisał(a):
> Jesteś przeciwny socjalizmowi, a za czym głosowałeś za UE czy przeciw,
UE jest bardzo zrożnicowana pod wzgledem poziomu bezrobocia i polityki
państwa w tym względzie. Inaczej to wygląda w Wielkiej Brytanii czy
Irlandii a całkiem inaczej w Niemczech czy Francji.
> albo inaczej dlaczego tym ludziom nie dano pracy, wolą dawać zasiłek?
No ale kto i jaką prace ma im dać skoro jej nie ma? Rząd wyczaruje? Rząd
nie jest od dawania pracy tylko od tworzenia warunków żeby praca była.
> W pełne zatrudnienie nie wierze, a nawet zakładam że przy gwarancji pracy
> i tak by było 5%.Tylko mięć wybór a pozostać bez wyboru to jest różnica,
> prawda.
> W USA oficjalnie 7% prawdopodobnie bez cudzoziemców, a ile to jest
> milionów ludzi i rodzin? z prawem do życia a bez warunków do życia,
Operowanie liczbami bezwzględnymi jest tutaj bez sensu. Idąc twoim
tokiem rozumowania w USA jest wyższe bezrobocie niż w Polsce bo
bezrobotnych jest tam 8 milionów ludzi (5,5% a nie 7%) a w Polsce 3
miliony. Dane oficjalne sa tutaj: http://stats.bls.gov/
P. Kręglicki
-
110. Data: 2004-11-14 23:15:57
Temat: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Immona" <n...@z...com.pl> napisał w wiadomości
news:cn8m89$isv$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Józek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cn8log$nr5$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Immona" <n...@z...com.pl> napisał w wiadomości
>> news:cn8kj6$dn7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>
>>> Nie da sie komus "dac pracy", ktorej nie ma. Ty masz jakies dziwaczne
>>> peerelowskie wierzenia, ze panstwo moze wytworzyc od reki miejsca
>>> pracy. Co najwyzej fikcyjne. Tam u nich nie ma juz nawet miejsca na
>>> roboty interwencyjne, bo jak trzeba posprzatac ulice lub zrobic cos
>>> innego - pieniadze na to sa i jest to zrobione. Co by mieli robic -
>>> nosic kamienie z jednego miejsca w drugie i z powrotem? Jak sobie w
>>> ogole wyobrazasz "gwarancje pracy", o ktorej mowisz?
>>>
>>> I.
>> Odpowiem pytaniem na pytanie:
>> Co produkuje reklama, albo inaczej, jakie dobra produkuje reklama a
>> zżera
>
> sklonnosc do kupna :) dobro bardzo cenne i miedzy innymi generujace
> miejsca pracy
>
Miejsca pracy? dla kogo dla ilu?
Ja nie podważam definicji:reklama dziwignią handlu.
Tylko że to już parodia.
>> (podraża)do 50% ceny produktu.
>> Zostaw PRL w spokoju, jesteśmy ludzimi w nawiasie rozumni, skoro żyjemy
>> to musimy jeść i gdzieś mieszkać a jeśli nie chcesz tym ludziom dawać
>> tego za darmo to pozwól im zapracować, zagwarantuj im tą prace, z
>> korzyścią dla siebie i policz jakie z tego wynikną korzyści dla
>> wszystkich. Mam napisać o niewolnikach?
>
>
> Nie odpowiedziales mi na moje pytanie. Jaka by byla ta praca, ktora bys
> zagwarantowal? Na czym by polegala? Konkretnie.
>
> I.
>
Ależ odpowiedziałem w pierwszych postach. Powtórzę w skrócie
Proste prace porządkowe za minimalną płace bez względu na wiek i
wykształcenie, praca która nie pozwoliła by się człowiekowi poniżać do
żebractwa i gorzej.
Józek