-
71. Data: 2005-10-24 14:29:43
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: "Maciek Sobczyk" <m...@d...dopPLer>
Użytkownik "Forest" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5af6.000018be.4357cebc@newsgate.onet.pl...
> zgodnie z tym, co wyczytałem w jednym z postów zacząłem wysyłać osobno
cv i
> osobno lm w pdf,( autor chwalił się, że znalazł pracę po pół roku i w
takiej
> formie wysłał aplikacje) ; i od miesiąca nic, głucha cisza, a kiedyś -
tzn.
> kiedy cv i lm wysyłałem w jednym pliku - co najmniej dwa rozmowy na
miesiąc,
> poradźcie, pomóżcie, pocieszcie.
Chyba nie przypuszczasz, że takie drobne szczegóły, jak rozszerzenie i ilość
plików ma aż tak wielkie znaczenie?
Dyskusje na temat PDF lub DOC olewaj z góry na dół. Menedżerowie o
kilkunastoletnim stażu, którzy wzrastali zawodowo w mało skomputeryzowanej
Polsce i dlatego piszą koszmarne CV w wordzie, jednak jakoś dostają pracę i
nikt się nie zastanawia nad kwestią word czy pdf.
Jasne, jeśli aplikacja jest wymuskana, piękna i efektowna - wartość
kandydata rośnie. Jeśli jednak nie jest taka, powinna spadać tylko wtedy,
jeśli kandydat aplikuje na stanowisko związane z zarządzaniem i normami
działu sprzedaży. W końcu jeśli nie potrafi napisać swojej własnej oferty...
Poczekaj, powysyłaj, nie przejmuj się problemem PDF vs. DOC. Ja Ci powiem
szczerze, że o ile wolę wysyłać cokolwiek w PDF, to najbardziej lubię
dostawać DOC :) Ot taki paradoks.
pozdr.
m.
-
72. Data: 2005-10-24 14:42:33
Temat: Re: juz oklepana kwestia
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "jerry" napisał w wiadomości
> że nie wypowiedziała się tu ŻADNA osoba, która pracuje
> w HR lub sekretariacie, bądź prowadzi niewielką działalność
> i sama odbiera aplikację - i nie potwierdziła: TAK, ODBIERAM
> CV I LM I JEŻELI DOSTANĘ JE W FORMACIE PDF -
> KASUJĘ, BO NIE WIEM CO Z TYM ROBIĆ!
No to już się zgłaszam! ;)))
Pracując w pewnej firmie prywatnej zdarzyło mi się, że byłam
na urlopie, a dokumenty w sekretariacie odbierał mój szef.
Jak widział e-maile z załącznikami innymi niż .doc, to kasował
je, wcześniej próbując je otworzyć (był AR, ale wkurzyło go
zbyt długie czekanie podczas otwierania), a potem stwierdzając,
że to na pewno wirusy! ;))
--
Koziorozec
-
73. Data: 2005-10-24 16:41:53
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: WL <n...@m...com>
Koziorozec wrote:
>
> To potwierdzenie, które dostajesz świadczy tylko o tym, że
> SMS _WYSZEDŁ_ z danej sieci, a wcale nie jest równoznaczne
> z tym, że otrzymał go Twój odbiorca! ;>>
Windows prawda.
Potwierdzenie doreczenia (delivery report) mowi o tym, ze sms zostal
_doreczony_. Co prawda nie mowi, czy zostal odczytany, ale to juz inna
rzecz.
WL
-
74. Data: 2005-10-24 16:49:20
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: WL <n...@m...com>
Maciek Sobczyk wrote:
> Poczekaj, powysyłaj, nie przejmuj się problemem PDF vs. DOC. Ja Ci powiem
> szczerze, że o ile wolę wysyłać cokolwiek w PDF, to najbardziej lubię
> dostawać DOC :) Ot taki paradoks.
Zaden paradoks. W docu widzisz, jak nadawca sobie radzi z obsluga Worda,
a w pdfie maskujesz swoje ewentualne niedoskonalosci w powyzszym ;)
WL
-
75. Data: 2005-10-24 20:21:02
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: "@nn" <ann@post>
Użytkownik "Koziorozec" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:djija4$qj0$1@inews.gazeta.pl...
>
> Twój post nie wskazywał na to, o czym teraz piszesz ;)
> Podzielam zdanie, że wysyłanie w .pdf nie jest najlepszym
> rozwiązaniem.
> Ale są i tacy, którzy nie odbiorą .doc, bo może zawierać
> makra-wirusy. I mają trochę racji, chociaż małą wiedzę i widać
> nie posiadają antywira z aktualną bazą sygnatur wirusów ;>
Wiem, wiem...wydawało mi się po prostu, że jak ktos prowadzi handel za
pomocą internetu to powinien sie przynajmniej trochę orientować.
> Inaczej zrozumiałam Twoją wypowiedź, a tak w ogóle to odpowiedzi
> do postów niekoniecznie skierowane są tylko do autora, a szerzej -
> do czytelników grupy. Osobiście bardzo mnie denerwuje, gdy z braku
> wiedzy niektóre osoby twierdzą, że korzystanie z elektronicznego
> konta
> naraża go na włam, kradzież itd. Niestety, bardzo wiele osób tak
> myśli.
He, he ..ona mi tłumaczyła, że nie pinnam jej była wysyłac powierdzenia
z linkiem, bo gdyby nie była tak uczciwa jak jest, to mogłaby oskubac
mi konto...:))
>> A tak w ogóle okres masz, że taka nerwowa jesteś?
>
> Jestem w takim wieku, że mam go co miesiąc ;>>>
Ja jeszcze tez (niestety) :P
> Ale gdzie Ty tu widziałaś nerwy? ;)
> Dobra, założę, że nie chciałaś być złośliwa ;)
>
Nie, nie chciałam, serio...po prostu tak na mnie naskoczyłaś, ze nie
bardzo wiedziałam czym się naraziłam O_o
Ania
--
***********e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ***********
******************** www.madej.master.pl ********************
Seks jest jedną z dziewięciu rzeczy potrzebnych do reinkarnacji,
pozostałe osiem nie ma znaczenia.
-
76. Data: 2005-10-24 22:29:53
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@t...ds.pwr.wroc.pl>
Koziorozec napisał(a):
>> 3. TeX, LaTeX i pochodne... ;)
> Ten przykład nie był chyba najlepszy ze względu na jego
> nie-powszechność ;)
A to zależy w jakiej branży.
Pozdr,
--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl
-
77. Data: 2005-10-24 22:34:23
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@t...ds.pwr.wroc.pl>
Koziorozec napisał(a):
> No to współczuję. AR jest pamięciożerny i tak wolno się otwiera,
> że z pewnością wygodniej jest używać Worda, a praca obu programów
> jednocześnie na słabszym sprzęcie jest co najmniej uciążliwa.
Można mieć starszą wersję. Można wykastrować nową. Można używać czego
innego.
Pozdr,
--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl
-
78. Data: 2005-10-25 21:02:12
Temat: Re: juz oklepana kwestia
Od: "MHCMega" <j...@...pl>
> Nudzi mi się już ten wątek. Chcę na koniec podkreślić, że nie
> wypowiedziała się tu ŻADNA osoba, która pracuje w HR lub sekretariacie,
Bo takie osoby nie potrafia list uzywac :) ze nie wspomne juz o Acrobacie...
MHCMega
-
79. Data: 2005-10-26 04:50:03
Temat: Re: juz oklepana kwestia
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
MHCMega napisał(a):
> Bo takie osoby nie potrafia list uzywac :) ze nie wspomne juz o Acrobacie...
List powiadasz... To pewnie znaczy, że z acrobatem już sobie radzisz? ;PPP
j.
-
80. Data: 2005-10-26 09:35:46
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: "Maciek Sobczyk" <m...@d...dopPLer>
Użytkownik "WL" <n...@m...com> napisał w wiadomości
news:djj36l$hd2$2@news.onet.pl...
> Maciek Sobczyk wrote:
>
> > Poczekaj, powysyłaj, nie przejmuj się problemem PDF vs. DOC. Ja Ci
powiem
> > szczerze, że o ile wolę wysyłać cokolwiek w PDF, to najbardziej lubię
> > dostawać DOC :) Ot taki paradoks.
>
> Zaden paradoks. W docu widzisz, jak nadawca sobie radzi z obsluga Worda,
> a w pdfie maskujesz swoje ewentualne niedoskonalosci w powyzszym ;)
Odbierając doca wyciągam z niego to co chcę.
Wysyłając pdf, czuję się dobrze, bo gwałcę indywidualne cechy odbiorcy,
uniemożliwiając mu dopasowanie wiadomości do jego potrzeb.
Często więc się zdarza, że dostaję prośbę o wysłanie ponownie w docu. Wtedy
czuję się jeszcze lepiej, bo mogę mówić do słuchawki jak do dziecka:
"dobzie, wyśle". I wtedy czuję się jak ekspert.
Generalnie robię to po to, by zrobić sobie dobrze.
A tak na serio - nie dorabiałbym ideologii do indywidualnych preferencji w
zakresie wysyłania i odbierania załączników. A sprawdzając znajomość worda,
kazałbym narysować na kartce szablon ulotki - bardziej niż obsługa dokumentu
worda, interesuje mnie obsługa widza i to jak się do niego podchodzi. A czy
robi się to w wordzie, czy w corelu, czy w czymś innym... a kogo to :)
pozdrawiam
m.