-
1. Data: 2006-07-11 17:00:32
Temat: co dalej robić?
Od: "romanserwis" <r...@n...pl>
Witam.
Może mi coś poradzicie.
Zastanawiam się co dalej robić.
Od 12 lat prowadzę DG - serwis rtv oraz sprzętu komputerowego. Działam w
miejscowości 12tys. w lubelskim.Mam 35 lat. Ostatnio roboty jest coraz
mniej. Rtv coraz tańsze i ludzie rzadziej naprawiają. Komputery oprócz
serwisowania przez pięć lat składałem, ale dałem sobie spokój bo jest bardzo
mała marża. Napraw komputerów też jakoś mniej ostatnio.
Czy tak jest w rzeczywistości, czy to ja coś źle robię?
Zastanawiam się co dalej robić. Czy może powinienem się bardziej reklamować?
Czy szukać zleceń w większych miastach, np. szukać współpracy z większymi
serwisami.
Czy może powinienem szukać pracy w innym rejonie kraju? Czy gdzie indziej
jest większe zapotrzebowanie na moje usługi? Czy kilkunastoletnie
doświadczenie w prowadzeniu DG będzie atutem podczas szukania pracy na
etacie, czy wprost przeciwnie - będzie to przyszłego pracodawcę odstraszać?
A może powinienem szukać roboty za granicą? W jakim kraju potrzebują kogoś
takiego jak ja?
A może powinienem się nieco przekwalifikować, np. jakieś kursy z
programowania, czy technologi sieciowych?
Czekam na wszelkie konstruktywne uwagi.
roman
-
2. Data: 2006-07-11 18:45:16
Temat: Re: co dalej robić?
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Tue, 11 Jul 2006 19:00:32 +0200, romanserwis napisał(a):
> Czekam na wszelkie konstruktywne uwagi.
Moje osobiste doswiadczenia ze specjalistami od napraw RTV sa w ogromnej
wiekszosci zle lub bardzo zle. To spowodowalo, ze zaniesienie telewizora
tudziez monitora do specjalisty to dla mnie ostatecznosc.
Byc moze jestem odosobnionym przypadkiem, ale napotkani specjalisci nie
znali sie zbyt dobrze na nowych technologiach, najczesciej tylko krecili
zeby jak najwiecej kasy wyciagnac, a czesto okazywalo sie po paru
tygodniach ze sprzet jest "nienaprawialny".
Byc moze jestes inny, oczywiscie nie przecze. Ale moje doswiadczenia
sprawily, ze jak ognia unikam napraw pogwarancyjnych takiego sprzetu, bo
czesto taniej i szybciej kupic nowe.
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
3. Data: 2006-07-12 05:09:29
Temat: Re: co dalej robić?
Od: "Waldemar \"Jakec\" Bulkowski" <"jakec "@ tlen.pl>
Dnia Tue, 11 Jul 2006 19:00:32 +0200, romanserwis napisał(a):
> Witam.
> Może mi coś poradzicie.
> Zastanawiam się co dalej robić.
>
> Od 12 lat prowadzę DG - serwis rtv oraz sprzętu komputerowego. Działam w
> miejscowości 12tys. w lubelskim.Mam 35 lat. Ostatnio roboty jest coraz
> mniej. Rtv coraz tańsze i ludzie rzadziej naprawiają. Komputery oprócz
> serwisowania przez pięć lat składałem, ale dałem sobie spokój bo jest bardzo
> mała marża. Napraw komputerów też jakoś mniej ostatnio.
> Czy tak jest w rzeczywistości, czy to ja coś źle robię?
Ja mieszkam w miasteczku 15 tys. - niewiele większe od Twojego. A są tutaj
4 sklepy komputerowe, w tym jeden świadczący prawdziwe usługi serwisowe
(pozostałe też świadczą, ale raczej proste - instalacja systemu itp). I
żaden z nich nie narzeka. Wręcz odwrotnie - czasem nie wyrabiają się z
robotą. Ale to dotyczy sprzedaży nowych rzeczy - nie serwisowania. Może
pójdź właśnie bardzie w stronę handlu?
3m się.
--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl
http://scrabble.e-informator.pl
-
4. Data: 2006-07-12 07:13:33
Temat: Re: co dalej robić?
Od: "romanserwis" <r...@n...pl>
> Moje osobiste doswiadczenia ze specjalistami od napraw RTV sa w ogromnej
> wiekszosci zle lub bardzo zle. To spowodowalo, ze zaniesienie telewizora
> tudziez monitora do specjalisty to dla mnie ostatecznosc.
>
> Byc moze jestem odosobnionym przypadkiem, ale napotkani specjalisci nie
> znali sie zbyt dobrze na nowych technologiach, najczesciej tylko krecili
> zeby jak najwiecej kasy wyciagnac, a czesto okazywalo sie po paru
> tygodniach ze sprzet jest "nienaprawialny".
>
> Byc moze jestes inny, oczywiscie nie przecze. Ale moje doswiadczenia
> sprawily, ze jak ognia unikam napraw pogwarancyjnych takiego sprzetu, bo
> czesto taniej i szybciej kupic nowe.
>
>
> --
> Kapsel
> http://kapselek.net
> kapsel(malpka)op.pl
Ano właśnie. Jest wielu pseudofachowców, którzy psują rynek. Często słyszę
od Klientów narzekanie na innych majstrów i często robię naprawy którym nie
poradzili.
roman
-
5. Data: 2006-07-12 07:26:33
Temat: Re: co dalej robić?
Od: "romanserwis" <r...@n...pl>
> Ja mieszkam w miasteczku 15 tys. - niewiele większe od Twojego. A są tutaj
> 4 sklepy komputerowe, w tym jeden świadczący prawdziwe usługi serwisowe
> (pozostałe też świadczą, ale raczej proste - instalacja systemu itp). I
> żaden z nich nie narzeka. Wręcz odwrotnie - czasem nie wyrabiają się z
> robotą. Ale to dotyczy sprzedaży nowych rzeczy - nie serwisowania. Może
> pójdź właśnie bardzie w stronę handlu?
>
>
Ja również nie tylko instatuję windowsy. Jestem elektronikiem, więc jak
Klient ma zepsuty zasilacz lub płytę główną to najpierw staram się to
naprawić.
W stronę handlu poszedłem sześć lat temu. Na początku było nieźle. Jednak
powstajace kolejne sklepy zdobywały Klientów tylko za pomocą niższej ceny.
Po pół roku upadały, ale trochę Klientów zabrały. I tylko psuły rynek, bo
klient widząc że sklep upada woli pojechać do pobliskiego większego miasta.
A poza tym teraz komputery są nawet w biedronce. Niestety w tak biednym
regionie jak lubelszczyzna zawsze liczy się tylko cena.
Na rynku jest sporo sprzętu RTV przywiezionego z Niemiec. Ja sam często
naprawiam takie sprzęty, które inni masowo przywożą. Widząc, że ci
importerzy szrotu z zachodu całkiem nieźle prospreują sam zacząłem jeździć
do Niemiec, przywozić i sprzedawać sprzęt używany. Jenak nie tędy droga do
poprawy mojej sytuacji.
roman
-
6. Data: 2006-07-12 08:31:09
Temat: Re: co dalej robić?
Od: "fotech" <w...@p...onet.pl>
> Na rynku jest sporo sprzętu RTV przywiezionego z Niemiec. Ja sam często
> naprawiam takie sprzęty, które inni masowo przywożą. Widząc, że ci
> importerzy szrotu z zachodu całkiem nieźle prospreują sam zacząłem jeździć
> do Niemiec, przywozić i sprzedawać sprzęt używany. Jenak nie tędy droga do
> poprawy mojej sytuacji.
W mojej opinii zrobiles co trzeba bylo, a teraz probujesz renimacji trupa. Jestem w
podobnym wieku co Ty, ale nawet do mnie dochodzi, że zepsuty czajnik sie wywala na
smiecie i kupuje nowy, a nie doplaca polowe jego wartosci za naprawe. Co do serwisu
komputerowego, to marza jest pochodna skali. Jesli nei masz rodziny a masz jeszcze
zasoby finansowe - mały sklepik z kompami w duzym miescie (na rok-dwa) cie
podratuje.
Wojtek
-
7. Data: 2006-07-12 10:35:48
Temat: Re: co dalej robić?
Od: "romanserwis" <r...@n...pl>
> Na rynku jest sporo sprzętu RTV przywiezionego z Niemiec. Ja sam często
> naprawiam takie sprzęty, które inni masowo przywożą. Widząc, że ci
> importerzy szrotu z zachodu całkiem nieźle prospreują sam zacząłem jeździć
> do Niemiec, przywozić i sprzedawać sprzęt używany. Jenak nie tędy droga do
> poprawy mojej sytuacji.
W mojej opinii zrobiles co trzeba bylo, a teraz probujesz renimacji trupa.
Jestem w podobnym wieku co Ty, ale nawet do mnie dochodzi, że zepsuty
czajnik sie wywala na smiecie i kupuje nowy, a nie doplaca polowe jego
wartosci za naprawe. Co do serwisu komputerowego, to marza jest pochodna
skali. Jesli nei masz rodziny a masz jeszcze zasoby finansowe - mały sklepik
z kompami w duzym miescie (na rok-dwa) cie podratuje.
Wojtek
Mam rodzinę. Nie myślę o tymczasowych rozwiązaniach.
Gdybym miał zasoby to bym sobie poradził, a tak szukam jakiejś zmiany.
Zasoby poszły na budowę domu.
Czajników to ja nie naprawiam. :) Ale TV tak. Tutaj kilkadziesiąt czy sto
zł. powinno się opłacać zapłacić.
roman
-
8. Data: 2006-07-12 16:06:05
Temat: Re: co dalej robić?
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Wed, 12 Jul 2006 12:35:48 +0200, romanserwis napisał(a):
> Czajników to ja nie naprawiam. :) Ale TV tak. Tutaj kilkadziesiąt czy sto
> zł. powinno się opłacać zapłacić.
To moze zacznij sie reklamowac jednak jakos, zaloz sobie strone WWW moze,
napisz mniej wiecej swoje stawki... bo ja dotad nie spotkalem TV serwisanta
co by wzial ode mine kilkadziesiat zl. No moze ladnych pare lat temu.
Ostatnia naprawa kosztowala domownikow 200zl za wymiane "czegos tam", a
telewizor teraz dluzej sie uruchamia i generalnie nie wyglada na rownie
sprawny jak kiedys.
Jesli jestes dobry i masz dobre stawki, to chyba po prostu potrzebujesz
reklamy i rozglosu, zeby Cie ludzie polecali.
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
9. Data: 2006-07-13 19:06:49
Temat: Re: co dalej robić?
Od: "Piotr" <...@...pl>
> marza jest pochodna skali. Jesli nei masz rodziny a masz jeszcze
> zasoby finansowe - mały sklepik z kompami w duzym miescie (na
> rok-dwa) cie podratuje.
> Wojtek
Ja jak ostatnio kupowałem laptopa, to wstąpiłem do MediaMarkt, obadałem
matryce i inne elementy, porównałem sprzęt a potem znalałem tani sklep w
necie
i za 2 dni miałem kompa w domu - 300 zł taniej niż w promocji w MediaMarkt.
Zapewne nie wszyscy tak postępują ale wydaje mi się że sklep w
internecie
jest najbardziej dochodowy na dzień dzisiejszy:
- zasięg - cały kraj,
- nie musisz się martwić o pomieszczenie - możesz sprzet mieć nawet w garażu
- mniejsze koszty
- coś jeszcze ?
Pozdrawiam,
--
Piotr
-
10. Data: 2006-07-14 10:17:23
Temat: Re: co dalej robić?
Od: "romanserwis" <r...@n...pl>
> Ja jak ostatnio kupowałem laptopa, to wstąpiłem do MediaMarkt, obadałem
> matryce i inne elementy, porównałem sprzęt a potem znalałem tani sklep w
> necie
> i za 2 dni miałem kompa w domu - 300 zł taniej niż w promocji w
> MediaMarkt.
> Zapewne nie wszyscy tak postępują ale wydaje mi się że sklep w
> internecie
> jest najbardziej dochodowy na dzień dzisiejszy:
> - zasięg - cały kraj,
> - nie musisz się martwić o pomieszczenie - możesz sprzet mieć nawet w
> garażu
> - mniejsze koszty
> - coś jeszcze ?
>
Oczywiście, wiele ludzi tak robi. Ale może i nie ma kosztów związanych z
lokalem, ale skoro jest najtaniej to marże najniższe. No i trzeba mieć casch
na towar. I jeszcze więcej na reklamę.
Raczej nadal będe rozwijał działalność serwisową.
roman