a...@w...pl napisał(a):

> miccov wrote:
> > warszawskiej. Obecnie pracuj=EA w firmie telekomunikacyjnej za 2000 netto=
> ale
>
> Umowa o prace czy jakies inne wynalazki?
>

umowa o pracę na czas określony do 31/12/2006, później pewnie jej
przedłużenie na kolejny rok albo i nie (zresztą chyba już nie chciałbym jej
przedłużać)
W firmie w której dziś byłem na rozmowie po trzech miesiącach dają na czas
nieokreślony - oczywiście jak się sprawdzę

michał

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

entroper <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> napisał(a):

> a jak złapię trochę
> > doświadczenia to może trafi się coś lepszego. Mam czas do piątku
> na
> > zastanowienie, obym podjął dobrą decyzję ...
>
> a jak nie trafi się potem nic lepszego ? Nie lepiej rozsyłać cv z
> tej pracy niż z nowej ? Rozumiem, wiosna, chcesz na świeże
> powietrze, ale jeszcze się zastanów...
>
> e.
>
>

wiem wiem, ale jak zostanę to nadal będę absolwentem beż żadnego
doswiadczenia w zawodzie, którego zgłoszeń prawie nikt nie bierze pod
uwagę ... ;-(

michał

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

miccov wrote:
> umowa o pracę na czas określony do 31/12/2006, później pewnie jej
> przedłużenie na kolejny rok albo i nie (zresztą chyba już nie chciałbym jej
> przedłużać)
> W firmie w której dziś byłem na rozmowie po trzech miesiącach dają na czas
> nieokreślony - oczywiście jak się sprawdzę

Dzieki za info. Skonczylismy ta sama uczelnie, choc inne kierunki :).
Sluchaj, ja wiem, ze sytuacja z praca jest ciezka, ale przezycie za
1000 PLN w Wawie jest jeszcze ciezsze. Samo wynajecie kawalerki to
koszt tego rzedu. A jedzienie? A odlozenie czegos? Pracodawca, ktory
tyle daje i nie chce dac wiecej oraz obiecuje MOZE 1500 (niestety, tez
malo jak na Wawe) pozniej, jest IMHO zwyczajnie nastawiony na
wykorzystywanie pracownika :(. Nie twierdze, ze nalezy miec postawe
roszczeniowa wobec pracodawcy (bie nie nalezy!), ale szacunek musi byc
z obu stron.
Pzdr!

do góry

Tue, 21 Mar 2006 09:34:34 +0000 (UTC), użyszkodnik "miccov"
<m...@N...gazeta.pl> napisał:

> witam, dziś na rozmowie o pracę na stanowisko inżyniera budowy zaproponowano
> mi 1000 zł netto/miesiąc przez pierwsze 3 miesiące

powiedz mu ze ok ale albo na tydzień albo w Euro albo plus refundacja
mieszkania i wyżywienia





--
futszaK
601061867
Bez dofinansowania pociągów trzeba ułożyć jednak rozkład jazdy pod
pasażerów,a nie pod kolejarzy dojeżdżających do pracy

do góry

futszaK <f...@p...pl> napisał(a):

> Tue, 21 Mar 2006 09:34:34 +0000 (UTC), użyszkodnik "miccov"
> <m...@N...gazeta.pl> napisał:
>
> > witam, dziś na rozmowie o pracę na stanowisko inżyniera budowy
zaproponowano
> > mi 1000 zł netto/miesiąc przez pierwsze 3 miesiące
>
> powiedz mu ze ok ale albo na tydzień albo w Euro albo plus refundacja
> mieszkania i wyżywienia
>
>
>
ha ha ha, mój kumpel mi to samo powiedział, wiecie co dałem sobie spokój z tą
firmą, jutro zadzwonię i powiem że rezygnuję, chyba że przystaną na moja
propozycję (zaproponowałem 1600 netto na początek). A dziś na tej rozmowie to
koleś mi powiedział że ma jedno cv w którym kandydat napisał że przez
pierwsze 3 miesiące może pracować za darmo (też po politechnice) - normalnie
wymiękłem.
Jeszcze raz dzięki za porady i życzę miłego wieczoru ;-))

michał

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> pierwsze 3 miesi?ce może pracować za darmo (też po politechnice) - normalnie
> wymiękłem.

To akurat jest nielegalne ... musi mu płacic minimum 899 i nic tego nie
zmieni.

--
Krzysiek, Krakow

do góry

Użytkownik "miccov" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dvphe1$342$1@inews.gazeta.pl...
[ciach]
> propozycję (zaproponowałem 1600 netto na początek). A dziś na tej rozmowie
> to
> koleś mi powiedział że ma jedno cv w którym kandydat napisał że przez
> pierwsze 3 miesiące może pracować za darmo (też po politechnice) -
> normalnie
> wymiękłem.

Stawiam, że gość Cię kłamał. Taki pospolity burak, który
ma za zadanie jak najmniej wynegocjować.

do góry

> > pierwsze 3 miesi?ce może pracować za darmo (też po politechnice) - normalnie
> > wymiękłem.
>
> To akurat jest nielegalne ... musi mu płacic minimum 899 i nic tego nie
> zmieni.

na umowe zlecenie moze i nawet za zlotowke; i to ile tylko zechce

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> chcę wrócić do swojego zawodu. jak myślicie warto zrezygnować z 2 tys. i
> biegać 10 godzin po budowie za 1 tys. Jak postąpilibyście będąc w
> analogicznej
> sytuacji?
>
> pzdr
> michał
Cześć.
Uważam że firma o której piszesz to zwykłe buractwo i szukanie jelenia. Przy
takim podejściu będą Cię kiwać jak tylko im się uda. Nie pakuj się więc w
stres- może się okazać że nawet tego tysiąca nie będziesz mógł wyegzekwować.

Na własnym przykładzie mogę powiedzieć że warto sobie stawiać ambitne cele.
Wysyłaj CV. Jeżeli nie masz doświadczenia w rozmowach kwalifikacyjnych,
aplikuj na stanowiska których w rzeczywstości nie chcesz tylko po to aby
nabrać doświadczenia w rozmowach. Nie każda jest prowadzona przez
profesjonalistę z HR. Są "naturszczycy", jest i buractwo.
Po kilkunastu- kilkudzuiesięciu rozmowach będziesz wiedział jak się
sprzedać, co chce usłyszeć rekrutujący i w jaki sposób mu to podać. To
swego rodzaju gra i tyle. Wysyłaj CV na ambitne stanowiska- za którymś razem
zaskoczy. Być może to lubisz, ale dla mnie budowa to jedno z najgorszych
miejsc pracy- tam nigdy nie ma dobrych warunków: w suche dni kurz wciska się
nawet do zegarka, w mokre - błoto po kolana. Jeżeli już koniecznie chcesz
szukaj u dobrych, gwarantujących standardy pracodawców takich jak Strabag,
Mota, Dromex czy z polskich firm Hydrobudowa. Jeśli ktoś mówi ci że ma
chętnych za darmo- doaj sobie spokój, a najlepiej rozdrażnij gościa pytaniem
dlaczego ich nie zatrudnia- przecież to najbardziej naturalne co taki
charakter w tym momencie by zrobil. Szukając pracy patrz przede wszystkim na
swój interes. Pomyśl też o odpowiedzialności. Jeżeli weźmiesz
odpowiedzialność za coś w partackiej firmie i szlag trafi jakąś budowlę-
Ciebie będą ciągac do odpowiedzialności. Za 1000 zł chyba nie warto. Jeszcze
raz proponuję szukac w dużych firmach. Rynek dużych budów jest taki że
przetargi wygrywają największe firmy dając nieskie ceny wykonania.
wygrywający angażują podwykonawców żyłując ich niemiłosiernie jeśli chodzi o
ceny w efekcie trafiając do ostaniego ogniwa w łańcuchu wykonawców masz
propozycję pracy za 1000 zł. Moja rada: olej to i szukaj wyżej lub za lepsze
pieniądze. Szanuj się i nie pisz że nie masz doświadczenia. Pracujesz 5 lat
a to świadczy o tym że potrafisz pracować. Samo to dużo znaczy. Pracownik z
5 letnim stażem daj pracodawcy jakąś gwarancję stabilizacji na co pracodawcy
zaczynają zwracać coraz większą uwagę.
--
Jackare
Bytom/Krakow

do góry

Skoro masz pracę, to jesteś w komfortowej sytuacji, możesz dalej szukać. Te
firmy budowlane wiedzą doskonale, że musisz kilka lat pracować na budowie,
żeby zdobyć później uprawnienie projektanta, dlatego są takie chamskie, ale
można trafić na porządne firmy.
Pozdrawiam

do góry