witam

mam pytanie
czy firmy są jakoś ubezpieczone na wypadek błedu pracownika (błedu
popełnopnego w pracy, który obiąza firmę dodatkowymi kosztami - tak jakby
karą)
czy firmy mają jakis dodatkowy budżet na takie sytuacje?
jezeli w umowie miedzy firma a pracownikiem nie ma nic wspomnienego odnosnie
takich sytuacji (a wiec co firma zrobi jak pracownik nawali :o) ) to jak
rozwiazuje sie problem? polubownie rozmowa szefa z pracownikime?

pzdr payk

ps
mam nadzieje ze nie wyrazałem sie zbyt enigmatycznie :o)

do góry

Thu, 25 Mar 2004 09:12:02 +0100, na pl.praca.dyskusje, Payk napisał(a):

> witam
>
> mam pytanie
> czy firmy są jakoś ubezpieczone na wypadek błedu pracownika (błedu
> popełnopnego w pracy, który obiąza firmę dodatkowymi kosztami - tak jakby
> karą)
> czy firmy mają jakis dodatkowy budżet na takie sytuacje?
> jezeli w umowie miedzy firma a pracownikiem nie ma nic wspomnienego odnosnie
> takich sytuacji (a wiec co firma zrobi jak pracownik nawali :o) ) to jak
> rozwiazuje sie problem? polubownie rozmowa szefa z pracownikime?
>
> pzdr payk
>
> ps
> mam nadzieje ze nie wyrazałem sie zbyt enigmatycznie :o)

firmy raczej nie maja specjalnych rezerw na bledy pracownikow .Jak szkoda
byla umyslna to naprawiasz ja w pelnej wysokosci, a jak nie to nie wiecej
jak 3miesieczne wynagrodzenie.Mysle, ze pokorna rozmowa z szefem /o ile
jeszcze tam pracujesz/ jak najbardziej wskazana.

do góry

Payk; <c3u48i$tvj$1@topaz.icpnet.pl> :

> witam
>
> mam pytanie
> czy firmy są jakoś ubezpieczone na wypadek błedu pracownika (błedu
> popełnopnego w pracy, który obiąza firmę dodatkowymi kosztami - tak jakby
> karą)
> czy firmy mają jakis dodatkowy budżet na takie sytuacje?
> jezeli w umowie miedzy firma a pracownikiem nie ma nic wspomnienego odnosnie
> takich sytuacji (a wiec co firma zrobi jak pracownik nawali :o) ) to jak
> rozwiazuje sie problem? polubownie rozmowa szefa z pracownikime?

Oczywiście - musisz być Prezesem, wtedy w ramach gratyfikacji firma
ubezpiecza Cię przed odpowiedzialnością cywilną wobec firmy. ;)

Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

do góry

Użytkownik "Payk" <m...@N...icpnet.pl> napisał w wiadomości
news:c3u48i$tvj$1@topaz.icpnet.pl...
> witam
>
> mam pytanie
> czy firmy są jakoś ubezpieczone na wypadek błedu pracownika (błedu
> popełnopnego w pracy, który obiąza firmę dodatkowymi kosztami - tak jakby
> karą)

Jeśli bład pracownika skutkuje szkodą którą firma wyrządza jakiejś
firmie/osobie trzeciej, to tak - odpowiedzialnośc cywilna w działalności
gospodarczej.

> czy firmy mają jakis dodatkowy budżet na takie sytuacje?

Nie wiem, ale zazwyczaj nie

> jezeli w umowie miedzy firma a pracownikiem nie ma nic wspomnienego
odnosnie
> takich sytuacji (a wiec co firma zrobi jak pracownik nawali :o) ) to jak
> rozwiazuje sie problem? polubownie rozmowa szefa z pracownikime?

To zależy... jak wina umyślna, pracownik płaci w pełnej wysokości szkody.
Jak wina nieumyślna, do wysokości 3-ch miesięcznych pensji (pewnie brutto).
Możliwość polubownego załatwienia zawsze istnieje - nawet przy szkodzie
umyślnej, ale do tego potrzebna jest wola dogadania sieze strony firmy

do góry

Pięknego dnia Thu, 25 Mar 2004 10:26:20 +0100, piotr <x...@x...pl>
zakodował:

>byla umyslna to naprawiasz ja w pelnej wysokosci, a jak nie to nie wiecej

Na jakiej podstawie "w pełnej wysokości"?

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded

do góry

Thu, 25 Mar 2004 17:50:10 +0100, na pl.praca.dyskusje, Kaizen napisał(a):

> Pięknego dnia Thu, 25 Mar 2004 10:26:20 +0100, piotr <x...@x...pl>
> zakodował:
>
>>byla umyslna to naprawiasz ja w pelnej wysokosci, a jak nie to nie wiecej
>
> Na jakiej podstawie "w pełnej wysokości"?

kodeks pracy dzial V
art. 116 pracodawca musi uzasadnic i wykazac wysokosc szkody
art.122 szkoda umyslna - w pelnej wysokosci.
--
pozdrawiam
MEva :-)

do góry

>
> firmy raczej nie maja specjalnych rezerw na bledy pracownikow .
jesli jest to firma budowlana ( w innych nie pracowalem) to powazny
zleceniodawca projektu lub wykonastwa jego bezwzglednie wymaga tzw.
"ubezpieczenia od błedu w sztuce" , wiec jest to rodzaj funduszu na błędy
pracowników. jesli to robi firma krzak1 z firma krzak2 po najnizszych
kosztach ,z niekompetentnymi ludzmi, z najtanszymi materialami, itd,
itd...to sami sobie sa winni i niech sie martwia. przysłowie ludowe: "chytry
płaci dwa razy".
--
PozdKa
** Wartość moralna naszych czynów
jest zdeterminowana wiedzą o
świecie, na której one są oparte. **

do góry