z...@w...pl wrote:

> mówi się o /około/ 20% bezrobociu [3 mln], ale do tego trzeba dodać
z czego grubo ponad połowa pracuje w szarej strefie(strzelam ale myślę, że
90%M i 40%K)!

> [większość z] 3 mln /było - nie było/ bezrobotnych polaków
Przecież pracują, nie zamykajmy się tak w naszym polskim świadku, zresztą
oni teraz wypracowują nam podwyżki.

> pracujących za granicą, i [jakiś] 1 mln /chcących pracować/
Mój dziadek ma 84 lata i ciągle pracuje (na część etatu), ale jak ktoś ma
rentkę to już nie musi pracować, fakt, ze małą ale przecież państwo nas
okrada z zusu i nawet nie daje na emerytury, jak patrze w moją rmua to mnie
krew zalewa.

> 'wcześniejszych emerytów', oraz sporo [?ile] tych z 'rentą na
> głupa', a także 1-2 miliony z przyrostu armii urzędników. też są
> ci spod budki z piwem, którym sie robić nie chce i nie chodzą nawet
> do pośredniaka.
Tym to już nie pomożesz!

> swobodnie wychodzi, że co piąty polak ma pracę! i musi na to
> zarobić...
> rząd ratuje się każąc bez szemrania tyrać po 13 godzin za 5
> setek...
Niedawno mnie przewiało w serwerowni i musiałem do doktorka i były tam dwie
typowe Baby przez wielkie B i licytowały się, która mniej zarabia, więc
jedna zarabiała 300 a druga 500 nie wiem tylko czy dniówki czy miesięcznie
ale chyba to drugie, jakaś paranoja!!!!

> jak to zmienić? to proste zmusić rząd.
To się samo zmieni, gdy poziom wyjezdnych osiągnie jakieś 4-5 mln i polskie
firmy albo się pozamykają, albo pozwiększają wynagrodzenia, chyba, że nasz
kochany polski rząd otworzy rynek pracy np. dla ukraińców. Zmiany te
wymagają czasu, nie można ich wprowadzić nagle bo zagroziłoby to bardzo
mocną inflacją, a tego bym bardzo nie chciał.

> ja tego nie zrobię - bo nie 'mam zdolności'; ale wyjaśnię. gdyby
> ktokolwiek zebrał 100 tys podpisów [jest net] pod ustawą o 6-cio
> godzinnym dniu pracy z dotychczasową stawką, i zebrał dugie 100 tys
> pod ustawą o 10% podatku od wszystkich...
Nie można z dnia na dzień obniżyć podatku do 10%, trzeba do tego przygotować
aparat państwowy.

> zrobiłby wielką przysługę krajowi i chyba wymieniano by go w
> podręcznikach historii...
> tak jedno jak drugie rozwiązuje problem dość radykalnie...
> ale tylko drugie zwiększa wpływy do budżetu...
> pierwsze jest pobożnym życzeniem i w razie realizacji zwiększa
> zatrudnienie policji [wtedy] kontrolującej tachometr na łopacie
> kopacza, kurniki z ptasią grypą, [i gołębie w locie], pijanych
> rowerzystów-zabójców...
...

do góry

On 2006-07-14 07:48:50 +0200, Immona <c...@n...gmailu> said:

> Jesli nikt nie chce pracowac za mniej niz x, nie potrzeba zadnych praw
> wyznaczajacyc place - pracodawca oferujacy mniej niz x po prostu nikogo
> za taka kwote nie znajdzie.


Już komornicy zadbają o to, żeby byli chętni na nawet najmniej płatne
miejsca. W Polsce nie da się iść "na zasiłek" i żyć, jak sugerują
internauci. Osobie bez dochodów grozi eksmisja "na bruk" a to bardzo
zachęca do zap... po 12 godzin za 600,- Taki to "wolny rynek".
Pracodawca oferujący skandalicznie mało, ma silne wsparcie w polskim
prawie i rzeczywistości. Trochę to się zmienia. Ciekawe czy triumfujące
(aktualnie) koła "narodowe" dadzą radę odciąć nas od świata (Unii) i
zamknąć w obozie pod nazwą "IV RP". Kiedy odbieranie paszportów?

camel[OT]

--
-Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

do góry