Użytkownik HERAKLES napisał:
> ELA wrote:
>
>
>>Psychologii nie studiowałam.
>>To, co mówię mężowi, to moja prywatna sprawa.
>>Nie musisz mi się tłumaczyć, ja też pracuje ciężko do trzeciej nad
>>ranem, a czasem wręcz nie kładę się spać by móc pracować.
>>Wiem co to jest żyć dla pasji, wiem co to znaczy żyć z pasją, wiem o
>>pasji wszystko.
>
> Właśnie się tłumaczysz!!!
>
>
>>Kim jesteś w firmie , w której pracujesz; jak bardzo zarząd i cała kadra
>>liczy się z twoim zdaniem..i w ogóle jaki jesteś fascynujący- mało mnie
>>interesuje.
>>Z doświadczenia jednak wiem ,że:"tylko winni sie tłumaczą", "krowa co
>>dużo ryczy mało mleka daje" a "prawdziwa cnota krytyk się nie boi".
>>
>>Życzę jednak sukcesów.Może znajdziesz wkońcu kogoś na miarę swoich
>>oczekiwań.
>>Pozdrawiam,Ela.
>
>
To była odpowiedź na twoje pytanie inteligenciku:-)

do góry

Użytkownik "ELA" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dn9msb$rs6$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
> To była odpowiedź na twoje pytanie inteligenciku:-)

Witam!

I po tych dyskusjach widzimy jak bardzo nieprzygotowani
są ........... pracodawcy iiiii i kadra dozoru.
Ale sie uśmiałem.
Wiedzieć wszystko, umieć wszystko i nie pytać o zapłatę.

Józek

do góry

> U Was w informatyce jeszcze nie jest tak zle. Prawdziwa masakra z udawanymi
> studiami dzieje sie w naukach ekonomicznych. :)


wiem coś o tym , sam jestem po ekonomii, gdybym miał tylko ten papierek na
dłuuugo zasiliłbym szeregi bezrobotnych

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

HERAKLES wrote:
> Witam,
> To bezrobocie nie polega na tym, że nie mam miejsc pracy, tylko na
> tym, że nie ma właściwych osób na te miejsca pracy które są. Ludzie
> kończą studia, wydając kupe kasy na nie(łącznie ze zlecaniem prac
> dyplomowych i innych) i tak naprawdę nic nie potrafią. Jest wchuj
> miejsc pracy dla specjalistów, tylko że ludziom się po prostu:

Dla takiego buca nie chciałbym pracować i nie wykluczam,
że wyszedłbym z rozmowy kwalifikacyjnej. Nie zwykłem tak
gadać, ale obrażając wszystkich po kolei zasłużyłeś sobie na to.
Dyskusja na temat nie przychodzenia na rozmowy, spóźniania się
zależy od punktu siedzenia. Ja mam w tej materii zgoła inne
doświadczenia.

do góry

Użytkownik "HERAKLES" <h...@b...pl> napisał w wiadomości
news:43976473$0$1511$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> Nie wiem skad Twoja frustracja. Po prostu nie kazdy ma predyspozycje do
>> nauk scislych.
>>
>> W Newsweeku z przed tygodnia byl artykul o programistach w kontekscie
>> rynku pracy. Cytowali mlodego szefa dzialu R&D Comarchu, ktory stwierdzil
>> bez ogrodek ze szanse na prace maja u niego studenci UW i PW ze srednia
>> pow. 4, w dalszej kolejnosci z renomowanych uczelni z Poznania,
>> Wroclawia,
>> Gdanska itp.
>
> To propaganda, i tak biorą tylko tych co się nadają, nawet tych bez
> studiów,
> a kujonki ze średnią nawet 5.0 "bez pasji" i tak się nie nadają.
> --

No chyba logiczne, ze nie kazdego biora. Ale o niektorych bija sie najlepsi
pracodawcy, wygrywaja tylko Ci z zagraniczni. 2 lata temu trojka Polakow z
UW zajela I miejsce w konkursie na programowanie zespolowe. Pokonali
Harvard, MIT, Standford. Dwoch juz wyjechalo do Stanow, w Polsce zostal
tylko jeden, ale dlatego ze mu dali w wieku 24 lat dyrektorskie stanowisko w
Comarchu (o nim pisalem w poscie wyzej) i pensje cos pewnie kolo
30tys./miesiecznie.
O najlepszych pracownikow trzeba walczyc, a nie dac jakies ochlapy i jeszcze
czekac na calowanie po rekach. Powoli wychodzimy z dolka kiedy to pracodawca
dyktuje warunki i najwyrazniej do Ciebie jeszcze to nie dotarlo. Skoro nie
mozesz znalezc pracownika to zapewne Twoja firma oferuje frajerskie warunki.
Wiekszosc firm jakos sobie radzi i nie narzeka.

do góry

Użytkownik "HERAKLES" <h...@b...pl> napisał w wiadomości
news:dn9jau$50$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> zwięźle SZUKASZ KOGOŚ KTO BĘDZIE DLA CIEBIE ZARABIAŁ A TY NIE BĘDZIESZ
>> MUSIAŁ JUŻ NIC ROBIĆ( BO SWOJE JUŻ ZA CZASÓW STUDIÓW WYPRACOWAŁEŚ))
>
> Nie no zwariowałaś, szukam kogoś, żeby nie pracować do 3 nad ranem i nie
> stracić miesiąca na wdrażanie pracownika w bardzo popularne technologie,
> których podstaw można nauczyć się w miesiąc.

>> Poza tym po przeczytaniu twojego posta odnoszę wrażenie, że poprawność
>> pisowni i wysoka kultura osobista nie są twoją najmocniejszą stroną.
> Ja tu delikatne przekleństwa soczyście oddające stan psychiatryczny. To ty
> od razu o obrzydliwym straniu wyjeżdżasz, chłopakowi/mężowi też o straniu
> cały wieczór nawijasz?

Wyluzujcie. Stany psychiatryczne nie usprawiedliwiaja takiego braku estetyki
u dwoch rozmowcow, ktorzy chyba nie wywodza sie sposrod dresiarzy.
Herakles: Nie rozumiem Cie. Robisz wielka afere na ppd z tego, ze nie mozesz
znalezc pracownika, ale wzbudziwszy zainteresowanie publicznosci nie podales
namiarow na wymagania/lokalizacje/oferte. Do tego zachowujesz sie w sposob
odstraszajacy potencjalnych kandydatow od Twojej firmy :D

Moze glowny problem lezy nie w jakosci materialu na rynku pracy (choc ze z
tym jest problem w tej branzy, to wiem) tylko w sposobach rekrutacji -
miejscach i sposobach oglaszania sie? Gdzie sie oglaszaliscie, skad
przychodzily do was te aplikacje z szablonu i ludzie, na ktorych sie
skarzysz? Dla wielu HRow na grupie moze to byc cenna informacja o
nieopowiednich kanalach.

I.

do góry

Dnia Thu, 08 Dec 2005 11:31:57 +0100, Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
napisał:

> On Thu, 08 Dec 2005 00:55:21 +0100, "Toudi Mordolek POLSKA Ltd."
> wrote:
>
>> oczywiście
>> wyszyscy jak słyszą że na początek będzie "pańszczyźniane" i okres
>> próbny
>> to są wręcz oburzeni...
>
> Pańszczyźniane? Znaczy że miałbym pracować za darmo w zamian za
> obietnicę zatrudnienia?
>

A co? Ty też należysz do tej grupy osób, które uważają, że za samo zdjęcie
należy sie 2500 z umową na stałe? I pewnie jaszcze najlepiej, żeby
pracodawca od samego początku się odpier.... i niczego nie wymagał? Z
resztą nie ważne. Problem w tym, że wyrwałeś fragment z całej wypowiedzi.
Jak się pracownik spóźnia na rozmowę, albo przychodzi dopiero na drugą nie
odwołując pierwszej to chyba lekko dziwne jest, że jeszcze wydaje mu się,
że wszyscy tylko na niego czekają. Po drugie, co ważne, chodziło w tej
wypowiedzi o ludzi z raczej niskim wykształceniem, bez do świadczenia,
których trzeba było przeszkolić przktycznie ze wszystkiego. Poza tym
zauważ proszę, że zaznaczyłem równiez i to, że brak odpowiedzialności jest
obopólny i dotyczny w równej mierze i pracowników, i pracodawców. A jes to
spowodowane moim zdaniem socjalnymi praktykami naszego państwa. Trudno
dobrze pracować gdy z wypracowanych pieniędzy dostaje się ledwie 60%,
trudno zadowolić pracownika pensją do której trzeba dodać jeszcze ponad
60% characzu dla państwa (i spółki).

Widzisz to nie jest tak, że siadłem sobie na stołeczku i mi się w d...
poprzewracało. Wręcz przeciwnie, w tej chwili sam szulkam pracy i nie
chciał bym znowy stanąć w roli pracodawcy. Za to wiem już, czego obawiają
sie pracodawcy i że dzięki naszemu wspaniłemu "pro pracodawczemu"
kodeksowi pracy 3 razy wymaglują cię srednio przyjemną rozmową i 10000
razy sie zastanowią zanim kogoś zatrudnią, zamiast zatrudnić 3 na tydzień
i po tym czasie zostawić tego który najlepiej się nadawał.

Szanowanie,
--
Toudi Mordolek POLSKA Ltd.

do góry

Dnia Thu, 08 Dec 2005 12:01:15 +0100, jerry <j...@i...pl>
napisał:
>> oczywiście wyszyscy jak słyszą że na początek będzie "pańszczyźniane"
>> i okres próbny to są wręcz oburzeni...
> co rozumiesz przez "pańszczyźniane"?
> Zdaje się, że pańszczyzny nie ma w tym kraju już od XVI w. Ciekawe co
> się za tym kryje.

Najniższa stwaka za pracę, którą dopuszczają przepisy (choć bez
dodatkowych umniejszeń z tytułu braku doświadczenia) czlyli coś koło chyba
850zł ale mogę się mylic nie jestem już w tej chwili na bierząco. Z resztą
to nie jest ważne, tak jak osoba wcześniej wyrywa Pan sobie fragmnt mojej
wypowiedzi i komentuje ją bez kontekstu. A krótko mówiąc chodziło o
zestawienie prezentowanych postaw i roszczeń. Nieodpowiedzialnych postaw i
wygórowanych roszczeń.

>> a jak już mają umowę to pierwsze
>> co? - zwolnionko lekarskie...
> A dziwisz się? Są wykończeni po tej pańszczyźnie...

I w jego trakcie jadą do Hiszpani? I takie przypadki widziałem! Poza tym,
skąd Pan wie, że są wykończeni skoro przd chwilą sie pytał co miałem na
myśli mówiąc pańszczyzna? Poza tym stanie na sklepie, posprzątanie tam
czasem i odkurzenie wieczorem to chyba nie jest AŻ takie ciężkie?

>> A studia nawet całkiem były by fajne gdyby zamiast 5 lat zrobić to w
>> 2...
> masz 3 letnie studia licencjackie bądź inżynierskie - o co ci chodzi?

Hint: "zrobić _TO_ w 2..."

Szanowanie,
--
Toudi Mordolek POLSKA Ltd.

do góry

> Wyluzujcie. Stany psychiatryczne nie usprawiedliwiaja takiego braku
> estetyki u dwoch rozmowcow, ktorzy chyba nie wywodza sie sposrod
> dresiarzy. Herakles: Nie rozumiem Cie. Robisz wielka afere na ppd z tego,
> ze nie mozesz znalezc pracownika, ale wzbudziwszy zainteresowanie
> publicznosci nie podales namiarow na wymagania/lokalizacje/oferte. Do tego
> zachowujesz sie w sposob odstraszajacy potencjalnych kandydatow od Twojej
> firmy :D

Właśnie dlatego ukrywam się pod pseudonimem, i wyładowuje swoją frustrację
anonimowo, normalnie robię to uprawiając sport, ale ostatnio nie mam na to
czasu, faktycznie jestem zajebistym szefem(tak mi się przynajmniej zdaje)
wierzcie mi lub nie ale mażycie o takim przełożonym, który o 17 wyżuci was
na zbity ryj z firmy, żebyście się nie przepracowywali i opierdoli bardzo
nieprzyjemnie dopiero wtedy gdy coś naprawdę spierdolicie, a do tego nie
trzeba się przejmować cenzurą, bo klnie jak szewc, no i oczywiście
wypierdoli jak się nie nadajecie, ale IT to inna bajka. Jak czytam o
szefach chujach o jakich tu ludzie piszą to mózg mi dęba staje! Namiaru nie
podałem, moje ogłoszenie leży gdzieś oficjalnie na p.p.o. A jak się ktoś
boi kolesia który nie lubi kretynów to pewnie sam jest kretynem, a takich
nie potrzebuję. Także szukam odważnych.

> Moze glowny problem lezy nie w jakosci materialu na rynku pracy (choc ze z
> tym jest problem w tej branzy, to wiem) tylko w sposobach rekrutacji -
> miejscach i sposobach oglaszania sie? Gdzie sie oglaszaliscie, skad
> przychodzily do was te aplikacje z szablonu i ludzie, na ktorych sie
> skarzysz? Dla wielu HRow na grupie moze to byc cenna informacja o
> nieopowiednich kanalach.
p.p.o, NZS PW.
Teraz zaatakowałem bk PW może coś z tego wyjdzie.

--
======================================
Między duszą a materią pośredniczy matematyka.

do góry

Dobrych ludzi produkuje w tym momencie już tylko
> PJWSTK i PW(niektóre wydziały i tylko dzienne, na miarę Warszawy)

Znaczy przedstawicieli handlowych poszukujesz? Generalnie to lol...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry