eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeŁazienka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2007-12-12 20:43:03
    Temat: Łazienka
    Od: "grim" <z...@p...onet.pl>

    Witam!

    Sprawa jest trochę śmieszna ale chciałbym wiedzieć jak wygląda ona w świetle
    prawa.

    Zatrudniłem firmę dwuosobową do wykonania "prywatnej" łazienki (właściciel i
    pracownik).
    Właściciel był tylko na początku, nie podał mimo że prosiłem orientacyjnej
    ceny za całość, podał tylko jeden jej składnik - cene za położenie metra kw.
    glazury.
    Unikał podania ceny.
    Właściciel nie znał z autopsji zakresu prac, przy końcu zjawił się i podał
    cenę bardzo szybko bez żadnych obliczeń.
    Cena ta zaszokowała mnie bo jest bardzo wysoka i bardzo okrągła.
    Nie podpisałem żadnej umowy.
    Żeby było jasne chcę zapłacić za pracę tyle ile jast warta ( nie chcę nikogo
    oszukać wykorzystując jakieś niedopatrzenia formalne), wykorzystując
    przysługujące mi prawa. Cenę porównałem do znanych z doświadczeń znajomych

    Proszę o poradę czy wykonawca może podać dowolną cene czy musi ją jakoś
    uzasadnić?
    Czy ja musze się na nia zgodzić?
    Czy jest jakaś taryfa za prace wykończeniowe,?

    Za każdą odpowiedź z góry dziękuję!



  • 2. Data: 2007-12-12 21:38:11
    Temat: Re: Łazienka
    Od: "|--=Bartek=--|" <bolivar @ CosTamJeszcze autograf.pl>

    > Witam!
    >
    > Sprawa jest trochę śmieszna ale chciałbym wiedzieć jak wygląda ona w
    > świetle prawa.
    >
    > Zatrudniłem firmę dwuosobową do wykonania "prywatnej" łazienki (właściciel
    > i pracownik).
    > Właściciel był tylko na początku, nie podał mimo że prosiłem orientacyjnej
    > ceny za całość, podał tylko jeden jej składnik - cene za położenie metra
    > kw. glazury.
    > Unikał podania ceny.
    > Właściciel nie znał z autopsji zakresu prac, przy końcu zjawił się i podał
    > cenę bardzo szybko bez żadnych obliczeń.
    > Cena ta zaszokowała mnie bo jest bardzo wysoka i bardzo okrągła.
    > Nie podpisałem żadnej umowy.
    > Żeby było jasne chcę zapłacić za pracę tyle ile jast warta ( nie chcę
    > nikogo oszukać wykorzystując jakieś niedopatrzenia formalne),
    > wykorzystując przysługujące mi prawa. Cenę porównałem do znanych z
    > doświadczeń znajomych
    >
    > Proszę o poradę czy wykonawca może podać dowolną cene czy musi ją jakoś
    > uzasadnić?
    > Czy ja musze się na nia zgodzić?
    > Czy jest jakaś taryfa za prace wykończeniowe,?
    >
    > Za każdą odpowiedź z góry dziękuję!
    1.
    Ech, co za ludzie... targuj się. To taki zwyczaj.
    - Rany tak drogo??
    - Tak, koszty pracownika, ciężko znaleźć... blablabla
    - Ale trochę inaczej było mówiono, nie da się zejść z ceny
    - Blablabla
    - Ale inni dają tyle i tyle (cenę podajesz niższą)
    - Blablabla
    Dochodzicie do porozumienia

    W tym wypadku rozmowa z uśmiechem,

    2.
    Zgadzasz się na kwotę, ale prosisz o SZCZEGÓŁOWY rachunek (fakturę) na
    wszystko. Ważne, by punkt po punkcie było co zrobione, za ile, jaki materiał
    i za ile.
    Dodatkowo pokazujesz wszystkie niedociągnięcia, rysy, plamki.

    3.
    Idziesz w zaparte, że podał cenę za mk i tyle.

    Popełniłeś jeden błąd - powinieneś od początku poprosić o podanie ceny od do
    (czyli ile maksymalnie może cię to wyjść).


    --
    B.Z.
    www.patryk.biz


  • 3. Data: 2007-12-13 09:03:34
    Temat: Re: Łazienka
    Od: Pawel Trocinski <t...@a...ict.pwr.wroc.pl>

    Dnia 12.12.2007 |--=Bartek=--| <bolivar@CosTamJeszcze> napisał/a:
    >> Witam!
    >>
    >> Sprawa jest trochę śmieszna ale chciałbym wiedzieć jak wygląda ona w
    >> świetle prawa.
    >>
    >> Zatrudniłem firmę dwuosobową do wykonania "prywatnej" łazienki (właściciel
    >> i pracownik).
    >> Właściciel był tylko na początku, nie podał mimo że prosiłem orientacyjnej
    >> ceny za całość, podał tylko jeden jej składnik - cene za położenie metra
    >> kw. glazury.
    >> Unikał podania ceny.
    >> Właściciel nie znał z autopsji zakresu prac, przy końcu zjawił się i podał
    >> cenę bardzo szybko bez żadnych obliczeń.
    >> Cena ta zaszokowała mnie bo jest bardzo wysoka i bardzo okrągła.
    >> Nie podpisałem żadnej umowy.
    >> Żeby było jasne chcę zapłacić za pracę tyle ile jast warta ( nie chcę
    >> nikogo oszukać wykorzystując jakieś niedopatrzenia formalne),
    >> wykorzystując przysługujące mi prawa. Cenę porównałem do znanych z
    >> doświadczeń znajomych
    >>
    >> Proszę o poradę czy wykonawca może podać dowolną cene czy musi ją jakoś
    >> uzasadnić?
    >> Czy ja musze się na nia zgodzić?
    >> Czy jest jakaś taryfa za prace wykończeniowe,?
    >>
    >> Za każdą odpowiedź z góry dziękuję!
    > 1.
    > Ech, co za ludzie... targuj się. To taki zwyczaj.
    > - Rany tak drogo??
    > - Tak, koszty pracownika, ciężko znaleźć... blablabla
    > - Ale trochę inaczej było mówiono, nie da się zejść z ceny
    > - Blablabla
    > - Ale inni dają tyle i tyle (cenę podajesz niższą)
    > - Blablabla
    > Dochodzicie do porozumienia
    >
    > W tym wypadku rozmowa z uśmiechem,
    >
    > 2.
    > Zgadzasz się na kwotę, ale prosisz o SZCZEGÓŁOWY rachunek (fakturę) na
    > wszystko. Ważne, by punkt po punkcie było co zrobione, za ile, jaki materiał
    > i za ile.
    > Dodatkowo pokazujesz wszystkie niedociągnięcia, rysy, plamki.
    >
    > 3.
    > Idziesz w zaparte, że podał cenę za mk i tyle.
    >
    > Popełniłeś jeden błąd - powinieneś od początku poprosić o podanie ceny od do
    > (czyli ile maksymalnie może cię to wyjść).
    >

    Chyba brakuje jeszcze jednego punktu:

    4. To Pan?
    - dzień dobry, przyszedłem po pieniążki za łazienkę
    - dzień dobry. Słucham. Że po co Pan przyszedł? Pierwszy raz Pana widzę.
    - No za tą łazienkę, co u Pana robiłem.
    - Pan coś u mnie robił? A ma Pan ze mną umowę?

    ;)
    Może w ten sposób się uda.


  • 4. Data: 2007-12-13 11:44:53
    Temat: Re: Łazienka
    Od: t...@g...com

    On 13 Gru, 10:03, Pawel Trocinski <t...@a...ict.pwr.wroc.pl>
    wrote:
    > Dnia 12.12.2007 |--=Bartek=--| <bolivar@CosTamJeszcze> napisał/a:

    > 4. To Pan?
    > - dzień dobry, przyszedłem po pieniążki za łazienkę
    > - dzień dobry. Słucham. Że po co Pan przyszedł? Pierwszy raz Pana widzę.
    > - No za tą łazienkę, co u Pana robiłem.
    > - Pan coś u mnie robił? A ma Pan ze mną umowę?

    W ten sposób do można wpier... zarobić. Jak koleś nie umie załatwić
    sprawy tak jak trzeba to niech teraz buli.


  • 5. Data: 2007-12-13 16:07:17
    Temat: Re: Łazienka
    Od: Herakles <h...@b...pl>

    grim wrote:

    > Witam!
    >
    > Sprawa jest trochę śmieszna ale chciałbym wiedzieć jak wygląda ona w
    > świetle prawa.
    >
    > Zatrudniłem firmę dwuosobową do wykonania "prywatnej" łazienki (właściciel
    > i pracownik).
    > Właściciel był tylko na początku, nie podał mimo że prosiłem orientacyjnej
    > ceny za całość, podał tylko jeden jej składnik - cene za położenie metra
    > kw. glazury.
    > Unikał podania ceny.
    > Właściciel nie znał z autopsji zakresu prac, przy końcu zjawił się i podał
    > cenę bardzo szybko bez żadnych obliczeń.
    > Cena ta zaszokowała mnie bo jest bardzo wysoka i bardzo okrągła.
    > Nie podpisałem żadnej umowy.
    > Żeby było jasne chcę zapłacić za pracę tyle ile jast warta ( nie chcę
    > nikogo oszukać wykorzystując jakieś niedopatrzenia formalne),
    > wykorzystując przysługujące mi prawa. Cenę porównałem do znanych z
    > doświadczeń znajomych
    >
    > Proszę o poradę czy wykonawca może podać dowolną cene czy musi ją jakoś
    > uzasadnić?
    > Czy ja musze się na nia zgodzić?
    > Czy jest jakaś taryfa za prace wykończeniowe,?
    >
    > Za każdą odpowiedź z góry dziękuję!

    Albo lejesz w mordę albo płacisz, będzie Pan zadowolony He he!


  • 6. Data: 2007-12-13 18:54:15
    Temat: Re: Lazienka
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>

    Użytkownik <t...@g...com> napisał w wiadomości
    news:2cd14c9a-8f33-4697-bc9a-915f554247ea@e10g2000pr
    f.googlegroups.com...

    >W ten sposób do można wpier... zarobić.

    Wyraźnie przeceniasz siłę nomen omen przebicia dwuosobwej firmy, nawet jeśli
    to jacyś kryminaliści (a całkiem możliwe). Jeśli zleceniodawca wyraźnie da do
    zrozumienia, że nie jest kolejnym (zapewne - "firma" wyraźnie żyje z takich)
    frajerem, który dał się nabrać na ten sam numer, wtedy przepłaci, ale w
    granicach rozsądku.

    e.


  • 7. Data: 2007-12-13 19:15:02
    Temat: Re: ?azienka
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    On Thu, 13 Dec 2007 03:44:53 -0800 (PST), t...@g...com wrote:

    >> 4. To Pan?
    >> - dzień dobry, przyszedłem po pieniążki za łazienkę
    >> - dzień dobry. Słucham. Że po co Pan przyszedł? Pierwszy raz Pana widzę.
    >> - No za tą łazienkę, co u Pana robiłem.
    >> - Pan coś u mnie robił? A ma Pan ze mną umowę?
    >
    >W ten sposób do można wpier... zarobić. Jak koleś nie umie załatwić
    >sprawy tak jak trzeba to niech teraz buli.

    Jak wykonawca nie umie załatwic sprawy jak trzeba, to niech teraz
    ząbki w tynk, a nie kase dostać.
    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
    ___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356


  • 8. Data: 2007-12-14 01:34:11
    Temat: Re: ?azienka
    Od: futszaK <f...@g...com>

    Adam Płaszczyca wrote:
    >>W ten sposób do można wpier... zarobić. Jak koleś nie umie załatwić
    >>sprawy tak jak trzeba to niech teraz buli.
    > Jak wykonawca nie umie załatwic sprawy jak trzeba, to niech teraz
    > ząbki w tynk, a nie kase dostać.

    Mimo wszystko proponowalbym dazyc do zalatwienia sprawy w sposob
    satysfakcjonujacy obie strony nie zas wzajemnym obstawaniu przy swoim




    futszaK


  • 9. Data: 2007-12-18 20:02:18
    Temat: Re: Łazienka
    Od: Mariusz Lotko <i...@w...pl>

    grim wrote:

    > Witam!
    >
    > Sprawa jest trochę śmieszna ale chciałbym wiedzieć jak wygląda ona w
    > świetle prawa.
    >
    > Zatrudniłem firmę dwuosobową do wykonania "prywatnej" łazienki (właściciel
    > i pracownik).
    > Właściciel był tylko na początku, nie podał mimo że prosiłem orientacyjnej
    > ceny za całość, podał tylko jeden jej składnik - cene za położenie metra
    > kw. glazury.
    > Unikał podania ceny.
    > Właściciel nie znał z autopsji zakresu prac, przy końcu zjawił się i podał
    > cenę bardzo szybko bez żadnych obliczeń.
    > Cena ta zaszokowała mnie bo jest bardzo wysoka i bardzo okrągła.
    > Nie podpisałem żadnej umowy.
    > Żeby było jasne chcę zapłacić za pracę tyle ile jast warta ( nie chcę
    > nikogo oszukać wykorzystując jakieś niedopatrzenia formalne),
    > wykorzystując przysługujące mi prawa. Cenę porównałem do znanych z
    > doświadczeń znajomych
    >
    > Proszę o poradę czy wykonawca może podać dowolną cene czy musi ją jakoś
    > uzasadnić?
    > Czy ja musze się na nia zgodzić?
    > Czy jest jakaś taryfa za prace wykończeniowe,?
    >
    > Za każdą odpowiedź z góry dziękuję!

    Jeśli podał Ci cenę metra, to zmierz co położył, przemnóż i zapłać otrzymaną
    w ten sposób kwotę.

    --
    Mariusz Lotko

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1