-
11. Data: 2005-09-19 12:34:04
Temat: Re: adresy na umowach
Od: Piotr <s...@r...com>
Zbyszek Tuźnik napisał(a):
> Wg ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych jak najbardziej.
BTW: ta ustawa to ciekawy relikt komunistycznego państwa policyjnego.
Teoretycznie przebywając gdzieś więcej niż 3 dni należałoby się tam
tymczasowo zameldować ;). I porównać to z USA gdzie sam pomysł
wprowadzenia dowodów osobistych został skrytykowany za naruszanie
wolności ;)
pozdrawiam
Piotr
-
12. Data: 2005-09-19 12:45:54
Temat: Re: adresy na umowach
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Zbyszek Tuźnik [Mon, 19 Sep 2005 14:30:01 +0200]:
> Jeśli w wyniku cudzej głupoty ponosi się szkodę...
> A ja poniosłem, przyłapałem się na błędzie ortograficznym
> po wysłaniu... stąd cancel i drugi post... tylko nie wiem,
> czy jakiś sąd (poza Ostatecznym) to uwzględni - chociażby
> jako straty moralne. :/
Niestety, ale nie sadze zeby ktos ja z tego powodu chocby
przesluchac chcial. A szkoda, juz sie ucieszylam ze moze
jednak kretynizm zacznie byc wykroczeniem...
Kira
-
13. Data: 2005-09-19 12:46:50
Temat: Re: adresy na umowach
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Piotr [Mon, 19 Sep 2005 14:34:04 +0200]:
> Teoretycznie przebywając gdzieś więcej niż 3 dni
> należałoby się tam tymczasowo zameldować ;)
No i probowalam sie zameldowac w przyczepie nad jeziorem,
to mi powiedzieli ze tak sie nie da... Ale jak spytalam kto
w takim razie za ewentualna grzywne bedzie odpowiadal, to
juz nie chcieli nawet ze mna rozmawiac...
Kira
-
14. Data: 2005-09-19 12:47:14
Temat: Re: adresy na umowach
Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>
> BTW: ta ustawa to ciekawy relikt komunistycznego państwa policyjnego.
> Teoretycznie przebywając gdzieś więcej niż 3 dni należałoby się tam
> tymczasowo zameldować ;). I porównać to z USA gdzie sam pomysł
> wprowadzenia dowodów osobistych został skrytykowany za naruszanie
> wolności ;)
Zgadzając się co do wątpliwej proweninencji owego aktu prawnego
rozwiązuje on (przynajmniej w teorii) większość problemów
"okołoadministracyjnych" jakie mogłby się pojawić na linii
państwo-obywatel (i nie tylko obywatel).
Nie, nie bronię jej (ustawy), ale jest ona wygodna - oczywiście dla władzy.
Zbyszek