-
1. Data: 2002-04-25 21:03:09
Temat: Zostałem wypierdzielony
Od: "Wojtek" <w...@a...net.pl>
Witam wszystkich
Ostatnio załatwiałem sobie fajną pracę za pośrednictwem doradztwa
personalnego. Wszystko pięknie ładnie, ponieważ przebiłem konkurencję
i dostałem telefon od doradztwa, że moje papierki wylądują u pracodawcy.
Byłem zadowolony i podekscytowany, ALE...
do dnia dzisiejszego nawet nie dostałem informacji od tej "przyszłej firmy"
że dziękują za zainteresowanie, a minął już dobry miesiąc. Tak czy inaczej
nie wiem co o tym myśleć. Pierwsza myśl jaka mi się nasuwa to, że tylko
debile załatwiają tak sprawy albo nasze prawo pozwala na takie numery.
Z pozdrowieniami,
wkurzony wojtas.
-
2. Data: 2002-04-26 05:38:42
Temat: Re: Zostałem wypierdzielony
Od: "fotech" <u...@f...onet.pl>
> Ostatnio załatwiałem sobie fajną pracę za pośrednictwem doradztwa
> personalnego. Wszystko pięknie ładnie, ponieważ przebiłem konkurencję
> i dostałem telefon od doradztwa, że moje papierki wylądują u pracodawcy.
> Byłem zadowolony i podekscytowany, ALE...
Co to znaczy w tym kontekscie "załatwiłem" ?
Dostałeś na spotkaniu promese zatrudnienia, zaproponowano Ci prace czy jej
warunki ?
To, ze agencja doprowadziła do spotkania z Toba i pracodawcą to normalna
działalnośc rekrytacyjna posrednictwa, takich rozmow sie prowadzi mnostwo,
podobnie jak przy publicznej rekrutacji.
Obawiam sie, ze troszke źle zrozumiałeś sytuacje?
pozdrawiam Wojtek
-
3. Data: 2002-04-26 12:56:53
Temat: Re: Zostałem wypierdzielony
Od: "Adam F." <p...@s...com>
"fotech" <u...@f...onet.pl> wrote in message
news:3cc8e819_2@news.vogel.pl...
> > Ostatnio załatwiałem sobie fajną pracę za pośrednictwem doradztwa
> > personalnego. Wszystko pięknie ładnie, ponieważ przebiłem konkurencję
> > i dostałem telefon od doradztwa, że moje papierki wylądują u pracodawcy.
> > Byłem zadowolony i podekscytowany, ALE...
>
> Co to znaczy w tym kontekscie "załatwiłem" ?
> Dostałeś na spotkaniu promese zatrudnienia, zaproponowano Ci prace czy jej
> warunki ?
> To, ze agencja doprowadziła do spotkania z Toba i pracodawcą to normalna
> działalnośc rekrytacyjna posrednictwa, takich rozmow sie prowadzi mnostwo,
> podobnie jak przy publicznej rekrutacji.
> Obawiam sie, ze troszke źle zrozumiałeś sytuacje?
To jest właśnie powszechna w społeczeństwie postawa roszczeniowa...
Piętnuję jak jasna cholera.
Pozdrawiam
Adam
-
4. Data: 2002-04-26 16:36:01
Temat: Re: Zosta?em wypierdzielony
Od: j...@y...com (Jarek N.)
> Ostatnio załatwiałem sobie fajną pracę za pośrednictwem doradztwa
> personalnego. Wszystko pięknie ładnie, ponieważ przebiłem konkurencję
> i dostałem telefon od doradztwa, że moje papierki wylądują u pracodawcy.
> Byłem zadowolony i podekscytowany, ALE...
chyba nie bardzo rozumiesz jak dziala branza rekrutacyjna....
konkurencje sie przebija w rozmowie z pracodawca a nie z rekruterem,
ktoremu w koncu zalezy na tym aby kandydata na pozycji umiescic.
Niektorym do tego stopnia ze wysylaja CV do wszystkich firm na
slepo, bez sprawdzania czy kandydat wogole sie nadaje (a noz sie uda
dostac jakas prowizje). Wiec to ze rekruter wyslal CV nie swiadczy o
kompletnie niczym - niewykluczone ze pracodawca wogole z tym rekruterem
nawet nie chcial rozmawiac (po co placic rekruterowi skoro mozna dostac
200 CV po jedym ogloszeniu w prasie?). Na przyszlosc radze traktowac z
rezerwa obietnice agencji i nie liczyc ze agent czuje sie zobowiazany
cokolwiek Tobie zalatwic.
AHA, niektore agencje oglaszaja falszywe/nieistniejace pozycje po to
tylko aby zebrac CV kandydatow do swojej bazy danych.
Powodzenia,
Jarek (j...@o...usunto.net).
-
5. Data: 2002-04-26 22:34:22
Temat: Re: Zostałem wypierdzielony
Od: "Krzysztof" <l...@w...pl>
W dobrym tonie jest informowac o sytuacji zatrudnienia.
To jest normalne, lepiej szczerze zawiadomic pisemnie o decyzji.
A apropo kiedys bylem w podobnej sytuacji.
Byłem na 3 spotkaniach. I w koncu powiedziano mi,
iz zostalem wybrany wsrod ilus tam osob, tara, tata.
Prosze czekac odezwiemy sie. Dodam, iz firma zajmujaca
sie rekrutacja zlecona do znalezienia odpowiedniej osoby przez pracodawce.
Powazna firma, spolka akcyjna (pracodawca).
W trakcie remontu jest budynek dla firmy.
Remont i przygotowanie biura przewidziane do konca miesiaca.
Wszystko sie zgadz, ide tam cos sie remontuje.
Czekam do konca miesiaca, nic, pare dni, nic. Dzwonie
do biura posrednictwa i mowie im ze nazywam sie tak i tak
i ze zostalem wybrany i chcialem sie dowiedziec czy sie cos zmienilo
i kiedy bede mogl zaczac prace. Pani w sekretariacie loczy mnie z jakims
panem.
Tem nie wie o co chodzi, wtedy prosze o rozmowe z tym Panem ktory mnie
rekrutowl. Nie ma go w tej chwili, ale prosze sie nie martwic, zadzwonie do
niego
i wyjasnie sytuacje. A on na pewno sie z panem skontaktuje.
Nic gluch przez pare dni, wiec pisze e-maila, do tego Pana
proszac, aby wyjasnil mi cala sytuacje, bo nie wiem czy mam czekac, czy
juz to nie aktualne. Nic, glucho. Zmarnowalem 1,5 miesiaca czekajac.
Nie szukalem innych okazji, bo bylem pewny. A miedzy czasie odmuwilem
paru spodkac. Moze nie zostalbym zatrudniony w nich, ale tego nie wiem.
Teraz do puki nie podpisze umowy, nie wierze w zatrudnienie.
A do tej pory mam chec obsmarowac to biuro posrednictwa, gdyz pewnie
postepuja tak nadal. Nawet listu nie chcialo im sie puscic.
Beznadzieja, iz paraja sie taka profesja!!!!!!!
pozd. KrzYnio
Użytkownik "Adam F." <p...@s...com> napisał w wiadomości
news:aabirh$1mq$1@news.tpi.pl...
> "fotech" <u...@f...onet.pl> wrote in message
> news:3cc8e819_2@news.vogel.pl...
> > > Ostatnio załatwiałem sobie fajną pracę za pośrednictwem doradztwa
> > > personalnego. Wszystko pięknie ładnie, ponieważ przebiłem konkurencję
> > > i dostałem telefon od doradztwa, że moje papierki wylądują u
pracodawcy.
> > > Byłem zadowolony i podekscytowany, ALE...
> >
> > Co to znaczy w tym kontekscie "załatwiłem" ?
> > Dostałeś na spotkaniu promese zatrudnienia, zaproponowano Ci prace czy
jej
> > warunki ?
> > To, ze agencja doprowadziła do spotkania z Toba i pracodawcą to normalna
> > działalnośc rekrytacyjna posrednictwa, takich rozmow sie prowadzi
mnostwo,
> > podobnie jak przy publicznej rekrutacji.
> > Obawiam sie, ze troszke źle zrozumiałeś sytuacje?
>
> To jest właśnie powszechna w społeczeństwie postawa roszczeniowa...
> Piętnuję jak jasna cholera.
>
> Pozdrawiam
> Adam
>