-
1. Data: 2002-06-18 14:57:31
Temat: Znajomosci
Od: <m...@w...pl>
Czesc
Jestem domoroslym programista i szukam pracy jako programista.
Mam skonczone studia o kierunku bynajmniej nie informatycznym (energetyka).
Jak myslicie, jakie mam szanse i czy warto np. isc na jakies studia
podyplomowe ?
Czy w dzisiejszych czasach maja jeszcze znaczenie umiejetnosci, czy juz tylko
znajomosci ?
Dzieki za odpowiedz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2002-06-18 17:37:17
Temat: Re: Znajomosci
Od: "AndY" <a...@i...pl>
>
> Jestem domoroslym programista i szukam pracy jako programista.
> Mam skonczone studia o kierunku bynajmniej nie informatycznym
(energetyka).
> Jak myslicie, jakie mam szanse i czy warto np. isc na jakies studia
> podyplomowe ?
> Czy w dzisiejszych czasach maja jeszcze znaczenie umiejetnosci, czy juz
tylko
> znajomosci ?
>
tylko znajomosci ...
umiejetnosci sa daleko z tylu ... ale sa ...
AndY
-
3. Data: 2002-06-18 21:57:10
Temat: Re: Znajomosci
Od: "deff" <d...@c...org>
> Czy w dzisiejszych czasach maja jeszcze znaczenie umiejetnosci, czy juz
tylko
> znajomosci ?
Jesli w parze ze znajomosciami nie ida umiejetnosci, to raczej sie nie
licza. No chyba ze firma lubi utrzymywac cieniasow i darmozjadow.
Deff
-
4. Data: 2002-06-19 09:55:07
Temat: Re: Znajomosci
Od: "Rafal Neumann" <n...@s...pl>
> > Czy w dzisiejszych czasach maja jeszcze znaczenie umiejetnosci, czy juz
> tylko
> > znajomosci ?
> >
>
> tylko znajomosci ...
> umiejetnosci sa daleko z tylu ... ale sa ...
co to za brednie? znajmosci moga pomoc ale nie sa decydujace - jak ktos jest
dobry to prace znajdzie i bez znajomosci
daj sobie spokoj ze studiami podyplomowymi tylko szukaj pracy,w Polsce lub
zagranica
studia Cie niczego nie naucza - praca tak,a lata biegna , chyba nie chcesz
byc wyksztalconym 27 latkiem bez doswiadczenia?
pozdrawiam
Rafal Neumann
-
5. Data: 2002-06-19 10:13:37
Temat: Re: Znajomosci
Od: "Kromek Turlanek" <k...@p...invalid>
>Użytkownik "Rafal Neumann" <n...@s...pl>
>>>Czy w dzisiejszych czasach maja jeszcze znaczenie umiejetnosci, czy juz
>>tylko
>>>znajomosci ?
>>tylko znajomosci ...
>>umiejetnosci sa daleko z tylu ... ale sa ...
>co to za brednie?
Jakie znaczenie mają umiejętności jak niemal każdy starający się o pracę deklaruje
posiadanie ich ?
>znajmosci moga pomoc ale nie sa decydujace - jak ktos jest
>dobry to prace znajdzie i bez znajomosci
A z czym ?
>daj sobie spokoj ze studiami podyplomowymi tylko szukaj pracy,w Polsce lub
>zagranica
No to jak ją znajdzie bez tych znajomości ? Napisze, że wszystko umie i pracodawca mu
uwierzy ?
>studia Cie niczego nie naucza - praca tak,a lata biegna , chyba nie chcesz
>byc wyksztalconym 27 latkiem bez doswiadczenia?
Studia dają papierek dający nieznajomemu pracodawcy szansę poważnego potraktowania
starającego się o pracę. Bez papierka oczywiście można znaleźć pracę tyle, że w
kategorii ,,co łaska"
-
6. Data: 2002-06-19 10:34:47
Temat: Re: Znajomosci
Od: "iron" <i...@g...pl>
Oto moja osobista opinia.
Pracuję jako programista od kilku lat, ale bynajmniej nie skończyłem
informatyki, tylko matematykę, a wcześniej dwulatkę informatyczną. Dwulatka
nauczyła mnie tzw. sposobu myślenia jak komputer, a studia myślenia i
wyobraźni, co razem wzięte jest dosyć pożyteczne. Język programowania to
zbiór instrukcji i reguł, których zawsze można się naczyć. Wszelakiego
rodzaju IDE to metodologia klikania i znajomości reguł obsługi. Tego zawsze
można się nauczyć. Według mnie dobry pogramista musi umieć zrozumieć pewne
idee, które później przybierają konkretny byt w postaci motorów i
kompilatorów. Jeżeli się używa jakiegokolwiek narzędzia bez dogłębnego
zrozumienia idei, która stanowiła źródło jego powstania, to chyba wtedy
trzeba dać sobie spokój z programowaniem.
Też jest źle jeżeli z kilku narzędzi wybiera się konkretne, ale później i
tak nie umie się wykorzystać jego specyficznych cech.
Moja opinia jest taka, że nic tak nie poszerza horyzontów myślowych jak
praca z kilkoma dobrymi informatykami w zespole, ewentualnie dobrym szefem z
wyobraźnią i horyzontami i praca w projektach nie trwających dwóch lat tylko
np. pół roku. Jeżeli się kilka lat pracuje jako tzw. informatyk w firmie (u
mnie też tak było), gdzie kontakt ograniczał się do ludzi o znajomości co
najwyżej Worda, a problemy egzystencjonalne u nich ograniczały się do
niemożności zalogowania, to naprawdę można dostać infantylizmy wtórnego. Bo
tam co już zostało dobrze skonfigurowane, to działa bez większych awarii
długie okresy czasu, a eksperymenty i nowe zakupy nie były dobrze widziane.
Z całym szacunkiem dla tych ludzi, bo nie każdy musi lubić komputer, oni
byli dobrzy w innych dziedzinach. Za to obecna praca w ciągu klilku lat
poszerzyła moje horyzonty o 1000%. Urodą pracy w zespole z programistami,
jest to, że oni też podzielają moją pasję i każdy zajmuje się różnymi
dziedzinami. To pozwala na częstą wymianę poglądów, jeden czytał lub słyszał
o tym, drugi o tamtym, ten miał takie doświadczenia, a ten takie itp. Do
tego dochodzą różne konferencje i seminaria (często część z nich do końca
nie wiadomo komu służy i komu były robione). Generalnie konkluzja jest taka,
że gdzie jest częsta wymiana informacji, tam rodzą się idee i postęp.
Ostatecznie:
1. Studia zawsze czegoś uczą i pozwalają nawiązać kontakty
2. Jeżeli ktoś nie czuje tzw. blues'a i programowanie (komputery) nie są
jego pasją, to niech da sobie spokój
3. Wiele tzw. umiejętności jest przeważnie zdobywanych w konkretnych
miejscach pracy, bo to jest związane z charakterystyką tej firmy
4. Programistą się jest też w domu, a nie tylko w pracy ( ciągła nauka )
No i nic więcej nie przychodzi mi do głowy.
Powodzenia
iron
-
7. Data: 2002-06-19 10:47:19
Temat: Re: Znajomosci
Od: "AndY" <a...@i...pl>
> > Czy w dzisiejszych czasach maja jeszcze znaczenie umiejetnosci, czy juz
> tylko
> > znajomosci ?
>
> Jesli w parze ze znajomosciami nie ida umiejetnosci, to raczej sie nie
> licza. No chyba ze firma lubi utrzymywac cieniasow i darmozjadow.
>
Zalezy jakiego typu sa to znajomosci. Jesli sa to naprawde dobre koneksje to
mozna i nic nie umiec, brac duze pieniazdze a w kolo bedzie zatrudnionych 2
ludzi ktorzy zrobia za siebie i za tego kogos burdna robote (oczywiscie
zarobia zazwyczaj mniej).
Jesli to beda cienkie referencje (np od znajomego jakiegosc tam) to
oczywiscie trzeba tez duzo umiec bo wtedy wlasnie mozna sie zalapac na
robote taka jak wyzej opisalem tylko w roli tych co ostro robia za siebie i
za innych.
Bez nawet cienkich koneksji nie ma raczej duzych sznas na zalapanie sie do
firmy a to z uwagi na (zaryzykuje wypunktowac drazliwy temat):
- w pierwszej kolejnosci - rodzina - poza konkurencja (9%)
- w drugiej kolejnosci dostaja robote ludzie z koneksjami ktorzy maja wysoko
postawionych rodziców oraz bliską rodzine a co szefom firmy moze przyniesc
kozysci (ojciec jest szefem w urzedzie skarbowym itp) (10%)
- pozniej sa osoby ktore sa polecane bardzo bardzo goraco, wrecz proszac,
przez pracownikow firmy (ktorych szef oczywiscie lubi - bo inaczej nie ma
sensu :)) bo kazdy pracodawca woli u siebie kogos jednak z poleceniea (jesli
juz nie ma oczywiscie nikogo z pkt 1 i pkt 2) gdyz liczy na to ze taka osoba
nie okaze sie nie wypalem (ktos nie bedzie ryzykowal utraty wiarygodnosci u
szefa nie bedac pewnym tej osoby) a i osoba ktora prosi szefa ma u niego
dlug wdziecznosci do splacenia wiec bedzie lepiej do szefa podchodzic itd ..
(30%)
- pozniej osoby ze slabym poparciem na zasadzie "Panie dyrektorze mam
znajomego ktory chcialby bardzo, w miare dobry jest no i obieclaem ze
zapytam .. coz robic" argumentacja to samo co wyzej tylko w mniejszym
stopniu (50%)
- z ulicy ... (1%)
Moze pominalem jescze cos ale nie sadze ... :(
AndY
-
8. Data: 2002-06-19 11:54:32
Temat: Re: Znajomosci
Od: a...@p...onet.pl (artur dyksinski)
>Oto moja osobista opinia.
>
>Pracuję jako programista od kilku lat, ale bynajmniej nie skończyłem
>informatyki, tylko matematykę, a wczeniej dwulatkę informatyczną.
>Dwulatka nauczyła mnie tzw. sposobu mylenia jak komputer, a studia mylenia i
>wyobraźni, co razem wzięte jest dosyć pożyteczne.
-po prostu fenomenalnie. ciesze sie razem z toba
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>Język programowania to zbiór instrukcji i reguł, których zawsze można się naczyć.
-truizm, banal, frazes :))))))))))))))))))))))))))))))))))).
>Wszelakiego rodzaju IDE to metodologia klikania i znajomoci reguł obsługi.
-a to wnioskujesz na podstawie, czego?
znales kiedys kolesia który slyszal o VB?
>Tego zawsze można się nauczyć.
-a ten swoje...
>Według mnie dobry pogramista musi umieć zrozumieć pewne idee, które później
przybierają konkretny byt
-to po prostu trzeba powtórzyc: "idee, które później przybierają
konkretny byt"
Bede bolesnie szczery: Stary czy ty bierzesz na to jakies leki?
>w postaci motorów i kompilatorów.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ - bardzo programistyczne wyrazenie.
>Jeżeli się używa jakiegokolwiek narzędzia bez dogłębnego
>zrozumienia idei, która stanowiła źródło jego powstania, to chyba wtedy
>trzeba dać sobie spokój z programowaniem.
-z moich prywatnych obliczen, jakie 98% programistów RADowych / WWW
powinna zgodnie z twoja propozycja wyleciec na bruk.
>Też jest źle jeżeli z kilku narzędzi wybiera się konkretne, ale później i
>tak nie umie się wykorzystać jego specyficznych cech.
-Wszechstronnosc to jedno a specjalizacja i profesjonalizm to drugie
>Moja opinia jest taka, że nic tak nie poszerza horyzontów mylowych jak
>praca z kilkoma dobrymi informatykami w zespole,
-Którzy cie wszystkiego naucza?
Moze tak bylo za komuny...
>ewentualnie dobrym szefem z wyobraźnią i horyzontami
-ewentualnie smokiem wawelskim, 30 letnia dziewica, rozumnym szefem z
kraju o tak bujnych tradycjach totalitarnych.
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>i praca w projektach nie trwających dwóch lat tylko np. pół roku.
-projekty trwajace po 2 lata to w Polsce rzadkosc...
>Jeżeli się kilka lat pracuje jako tzw. informatyk w firmie (u mnie też tak było),
>gdzie kontakt ograniczał się do ludzi o znajomoci co
>najwyżej Worda, a problemy egzystencjonalne u nich ograniczały się do
>niemożnoci zalogowania, to naprawdę można dostać infantylizmy wtórnego.
-przyznam, ze niezbyt to odkrywcze... (by nie powiedziec: truizm,
banal, frazes :))))))))))))))))))))))))))))))))))).
>Bo tam co już zostało dobrze skonfigurowane, to działa bez większych awarii
>długie okresy czasu, a eksperymenty i nowe zakupy nie były dobrze widziane.
>Z całym szacunkiem dla tych ludzi, bo nie każdy musi lubić komputer, oni
>byli dobrzy w innych dziedzinach.
-truizm, banal, frazes
>Za to obecna praca w ciągu klilku lat poszerzyła moje horyzonty o 1000%.
>Urodą pracy w zespole z programistami, jest to, że oni też podzielają moją pasję
>i każdy zajmuje się różnymi dziedzinami. To pozwala na częstą wymianę poglądów,
jeden czytał lub słyszał
>o tym, drugi o tamtym, ten miał takie dowiadczenia, a ten takie itp.
-To chyba urok pracy z ludzmi inteligentnymi? (truizm? banal? frazes?)
>Do tego dochodzą różne konferencje i seminaria (często częć z nich do końca
>nie wiadomo komu służy i komu były robione).
jesli juz to: "czemu sluzyly", "komu byly robione" -AFAIK nie ma
odpowiednika w jezyku polskim.
>Generalnie konkluzja jest taka, że gdzie jest częsta wymiana informacji, tam rodzą
się idee i postęp.
-truizm, belkot
>Ostatecznie:
>1. Studia zawsze czego uczą i pozwalają nawiązać kontakty
No az tak daleko to bym sie nie posuwal :))))))))))))))))
>2. Jeżeli kto nie czuje tzw. blues'a i programowanie (komputery) nie są
>jego pasją, to niech da sobie spokój
-Tu akurat to bym sie posunal dalej: "Proletariusze wszystkich krajów
spelniajcie sie!"
>3. Wiele tzw. umiejętnoci jest przeważnie zdobywanych w konkretnych
>miejscach pracy, bo to jest związane z charakterystyką tej firmy
Gdyby ludzie w tym kraju dysponowali umiejetnosciami zamiast "tak
zwanymi umiejetnosciami" to dawno bysmy przegonili Japonie
:))))))))))))))))))))
>4. Programistą się jest też w domu, a nie tylko w pracy ( ciągła nauka )
-Jakie to glebokie...
>
>No i nic więcej nie przychodzi mi do głowy.
-Obawiam sie, ze na szczescie
>
>Powodzenia
>iron
Czlowieku z zelaza mam dla ciebie kilka rad.
Za darmo.
1. Odstaw prozak.
2. Nie wypowiadaj sie na tematy, o których nie masz pojecia.
3. Nie wypowiadaj sie, jesli nie masz nic ciekawego do powiedzenia.
Zycze powrotu do zdrowia
Artur
-
9. Data: 2002-06-19 13:26:42
Temat: Re: Znajomosci
Od: "deff" <d...@c...org>
> 1. Odstaw prozak.
> 2. Nie wypowiadaj sie na tematy, o których nie masz pojecia.
> 3. Nie wypowiadaj sie, jesli nie masz nic ciekawego do powiedzenia.
> Zycze powrotu do zdrowia
> Artur
>
Panie Dyksinski
To co napisal kolega iron, jest prawda, a Ty jestes trolem ktory lubi
wtracic swoje mierne, zlosliwe poglady na grupie.
Oczywiscie krytyka jest czasem potrzebna, ale krytyka konstruktywna a
nie glupio-zlosliwa.
Deff
-
10. Data: 2002-06-19 13:39:05
Temat: Re: Znajomosci
Od: "deff" <d...@c...org>
> daj sobie spokoj ze studiami podyplomowymi tylko szukaj pracy,w Polsce lub
> zagranica
> studia Cie niczego nie naucza - praca tak,a lata biegna , chyba nie chcesz
> byc wyksztalconym 27 latkiem bez doswiadczenia?
W sumie racja, masz w koncu studia techniczne skonczone,wiec posiadasz
wystarczajacy aparat matematyczny czy inne potrzebne czasem rzeczy do
programowania. Skup sie na doskonaleniu umiejetnosci i pracuj.
deff