eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZmarnowałem kilka lat... Co robić?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2003-08-15 08:46:07
    Temat: Zmarnowałem kilka lat... Co robić?
    Od: "phet" <d...@w...pl>

    Jak w temacie. Wyobraźcie sobie zdolnego młodego człowieka, który poszedł na
    studia i postanowił odreagować lata spędzone z książkami. Przez całą
    podstawówke i liceum byłem rodzajem outsidera ze względu na brak
    zainteresowania zabawą itp. Siedziałem sobie cichutko w domku i zdobywałem
    wiedzę z przeróżnych tematów, bo wszystko mnie interesowało (historia,
    polityka, akonomia, nauki ścisłe....). Nagle znalazłem się na studiach
    (kierunek jak najbardziej techniczny), w towarzystwie ludzi, którzy jak mi
    się zdawało jedynie o zabawie myśleli. I spędziłem bezczynnie te 5 lat, nie
    szukając pracy, praktyki itp., nie zdobywając tej naprawdę użytecznej wiedzy
    (w każdym razie nie w takim stopniu jak bym w tej chwili chciał i na jaki
    pozwalają mi możliwości). Mogę powiedzieć, że jedyne czego naprawdę
    nauczyłem się na studiach to praca w warunkach stresu i pod presją czasu,
    gdyż wszystkie projekty które innym zajmowały powiedzmy 2-2,5 miesiąca ja
    zmuszony byłem robić w 2 tygodnie przed sesją. Do tego doszło jeszcze pare
    innych nieprzyjemnych spraw, które jednak wolałbym przemilczeć. Przejrzałem
    na oczy w okolicach marca. Kłopoty finansowe zmusiły mnie do poszukiwania
    pracy i jakież było moje zdumienie: na około 100 wysłanych CV na żadne nie
    otrzymałem odpowiedzi (szablonik CV i listu motywacyjnego :). W tym momencie
    pracuję "na czarno" jako informatyk, agent handlowy, sprezdawca i Bóg jeden
    wie kto jeszcze (takie troche rozległe obowiązki) starając się wierzyć w
    stwierdzenie pracodawcy, że podpiszemy umowę o pracę jak tylko się obronię
    (z resztą nawet jeśli nie podpiszemy to to czego się nauczę jest moje :). I
    teraz pytanie: jak przekonać pracodawcę by uwierzył w moje możliwości i chęć
    wykazania się jeżeli taki pracodawca widzi że koleś sie za przeproszeniem
    opier.... podczas studiów. A o tym że chcę się wykazać świadczyć może to, że
    nawet pracując przez miesiąc w hipermarkecie starałem się robić więcej i
    lepiej od innych :). Mam jeszcze kilka pytań ale pozostawię je na później...

    Pozdrawiam
    Dawid


  • 2. Data: 2003-08-15 09:09:13
    Temat: Re: Zmarnowałem kilka lat... Co robić?
    Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "phet" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bhi6k9$bpv$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
    >W tym momencie
    > pracuję "na czarno" jako informatyk, agent handlowy, sprezdawca i Bóg
    jeden
    > wie kto jeszcze (takie troche rozległe obowiązki) starając się wierzyć w
    > stwierdzenie pracodawcy, że podpiszemy umowę o pracę jak tylko się obronię
    > (z resztą nawet jeśli nie podpiszemy to to czego się nauczę jest moje :).

    I tak trzymac.Zauwaz, ze masz prace dlatego, ze potrafisz robic to co robisz
    i jestes trzymany bo sie z tego wywiazujesz, bez wspomagania typu "zatrudnie
    studenta". Sadze, ze praca na czarno jest przyszloscia Polski.
    Osobiscie watpie w perspektywy satrudnienia oficjalnego po obronie u
    wsomnianego pracodawcy, poniewaz jesli teraz nie chce zatrudnic cie
    oficjalnie mimo nizszych kosztow zus, to nie sadze zeby twoj tytul mgr
    zdopingowal go do poniesienia jeszcze wyzszych kosztow.....chyba, ze jako
    absolwenta?? z niziutka stwaka oficjalna....moze o to mu chodzi lub to
    mozesz podpowiedziec.

    --
    pzdr. Krzysztof

    ## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$


    > Pozdrawiam
    > Dawid
    >



  • 3. Data: 2003-08-15 10:39:21
    Temat: Re: Zmarnowałem kilka lat... Co robić?
    Od: Piotr Dembinski <p...@y...com>

    phet wrote:
    [...]
    > wie kto jeszcze (takie troche rozległe obowiązki) starając się wierzyć w
    > stwierdzenie pracodawcy, że podpiszemy umowę o pracę jak tylko się obronię
    > (z resztą nawet jeśli nie podpiszemy to to czego się nauczę jest moje :). I
    > teraz pytanie: jak przekonać pracodawcę by uwierzył w moje możliwości i chęć
    > wykazania się jeżeli taki pracodawca widzi że koleś sie za przeproszeniem
    > opier.... podczas studiów. A o tym że chcę się wykazać świadczyć może to, że
    > nawet pracując przez miesiąc w hipermarkecie starałem się robić więcej i
    > lepiej od innych :). Mam jeszcze kilka pytań ale pozostawię je na później...

    zmien pracodawce

    a tak z czystej ciekawosci, czy ten pracodawca ma wyzsze wyksztalcenie?
    a jesli tak, to czy na swiadectwie ma same piatki?

    musisz sie nauczyc walczyc o swoje bo cie zjedza, ziomek :)

    piter


  • 4. Data: 2003-08-15 10:49:39
    Temat: Re: Zmarnowałem kilka lat... Co robić?
    Od: "phet" <d...@w...pl>


    Użytkownik "Piotr Dembinski" <p...@y...com> napisał w wiadomości
    news:bhid96$t0v$1@inews.gazeta.pl...
    > zmien pracodawce

    Pytanie odnośnie przekonania pracodawcy dotyczyło INNEGO pracodawcy bo z tym
    nie wiążę nadziei na kariere :) Firma jest mała ja sam zajmuję się działem a
    chciałbym pokazać swoje umiejętności pracy w zespole ... A co do zmiany
    pracy... z przyjemnością tylko że nikt mnie nie chce choć zgodziłbym się
    pracować nawet za 700 złotych byle tylko praca była bardziej ambitna,
    rozwojowa itp itd

    >
    > a tak z czystej ciekawosci, czy ten pracodawca ma wyzsze wyksztalcenie?
    > a jesli tak, to czy na swiadectwie ma same piatki?

    Niestety z tego co wiem pracodawca skończył 2 fakultety :) I raczej miał
    duużo 5 :)

    >
    > musisz sie nauczyc walczyc o swoje bo cie zjedza, ziomek :)
    Tymczasem walczę o przetrwanie ziomek :)


    >
    > piter
    >
    Pozdrawiam
    Dawid


  • 5. Data: 2003-08-15 12:51:58
    Temat: Re: Zmarnowałem kilka lat... Co robić?
    Od: Piotr Dembinski <p...@y...com>

    phet wrote:
    > Użytkownik "Piotr Dembinski" <p...@y...com> napisał w wiadomości
    > news:bhid96$t0v$1@inews.gazeta.pl...
    [...]
    >>a tak z czystej ciekawosci, czy ten pracodawca ma wyzsze wyksztalcenie?
    >>a jesli tak, to czy na swiadectwie ma same piatki?
    >
    > Niestety z tego co wiem pracodawca skończył 2 fakultety :) I raczej miał
    > duużo 5 :)

    heh, to niech wraca na uczelnie jak jest taki madry ;)

    >>musisz sie nauczyc walczyc o swoje bo cie zjedza, ziomek :)
    >
    > Tymczasem walczę o przetrwanie ziomek :)

    no ba

    piter


  • 6. Data: 2003-08-16 12:11:48
    Temat: Re: Zmarnowałem kilka lat... Co robić?
    Od: "OutDOOR s.c." <o...@p...onet.pl>


    >>>Sadze, ze praca na czarno jest przyszloscia Polski.

    Trudno się nie zgodzić. Nie wchodząc już głębiej w zagadnienia związane z
    wielkimi obietnicami (i co za tym idzie - nadziejami na lepszą Polskę)
    wstąpienia do UE.

    Około 1939 roku wszak Adolf Hitler powiedział na temat udziału Polski w
    Europie, że będzie to "rezerwuar taniej siły roboczej".
    Niewiele się chłop pomylił.

    Gnoić naród do oporu.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1