-
11. Data: 2003-02-01 19:08:29
Temat: Re: Zlecenia prywatne a etat.
Od: "Asia Kubiak" <a...@b...pl>
Użytkownik "Jacuo" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b1gp1f$5k4$1@news.tpi.pl...
> Jezeli jest to dzialnosc konkurencyjna ( a tu ewidentnie jest ), to
zgodnie
> KP - moze
> taki pracownik zostac ukarany, az do zwolnienia dyscyplinarnego.
ale IMHO na tzn zdrowy rozum to nie ma sensu, przynajmniej w przypadku
informatykow (ok, co innego np. zbrojeniowka;)) - zaden ze znanych mi
informatykow, a troche ich znam poczawszy od adminow, przez grafikow po
programistow nie pracuje tylko i wylacznie dla jednego szefa. To co,
dyscyplinarnie ich na bruk? :)
> > Jesli nie podpisales cyrografu odnosnie prac dla konkurencji to imho
> mozesz
> > spokojnie sie tym zajac- znam ludzi ktorzy pracuja dla dwoch firm na
umowe
>
> A co to ma za znaczenie - cyrograf moze dotyczyc ewnentualnie pracy dla
> konkurencji po
> odejsciu z tej pracy.
nie tylko, KP wspomina o odrebnej umowie okreslajacej zakres dzialalnosci
konkurencyjnej pracownika (art. 101.1) Ale taka umowa pod rygorem
niewaznosci musi byc sporzadzona na pismie. Anonimowekonto twierdzi ze nic
takiego nie podpisywal.
> Zakaz konkurencji jest wpisany w KP, a mozna
> niektore rzeczy nawet podciagac pod KK.
to znaczy? co bys podciagnal w tym konkretnym przypadku pod KK?
Asia
-
12. Data: 2003-02-01 20:08:49
Temat: Re: Zlecenia prywatne a etat.
Od: "Jacuo" <z...@p...onet.pl>
Użytkownik "Asia Kubiak" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
news:b1h61s$t9u$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "Jacuo" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:b1gp1f$5k4$1@news.tpi.pl...
>
> > Jezeli jest to dzialnosc konkurencyjna ( a tu ewidentnie jest ), to
> zgodnie
> > KP - moze
> > taki pracownik zostac ukarany, az do zwolnienia dyscyplinarnego.
>
> ale IMHO na tzn zdrowy rozum to nie ma sensu, przynajmniej w przypadku
> informatykow (ok, co innego np. zbrojeniowka;)) - zaden ze znanych mi
> informatykow, a troche ich znam poczawszy od adminow, przez grafikow po
> programistow nie pracuje tylko i wylacznie dla jednego szefa. To co,
> dyscyplinarnie ich na bruk? :)
1. Co do sensu - zalezy. Czasami na logike to jest konkurencja, czasami nie.
Tutaj mysle, ze jest
2. Ja tez jestem informatykiem i tak srednio widze dorabianie sobie na
stale - 9-10 h pracy, 2 godz na dojazd - a przeciez czasami
trzeba sie jeszcze rozerwac albo i podoksztalcac,a le to BTW
> nie tylko, KP wspomina o odrebnej umowie okreslajacej zakres dzialalnosci
> konkurencyjnej pracownika (art. 101.1) Ale taka umowa pod rygorem
> niewaznosci musi byc sporzadzona na pismie. Anonimowekonto twierdzi ze nic
> takiego nie podpisywal.
>
Masz racje. Nie zauwazylem, ze tak napisal. Teraz takie umowy to standard.
--
Jacek
-
13. Data: 2003-02-01 20:27:15
Temat: Re: Zlecenia prywatne a etat.
Od: a...@p...onet.pl
> 2. Ja tez jestem informatykiem i tak srednio widze dorabianie sobie na
> stale - 9-10 h pracy, 2 godz na dojazd - a przeciez czasami
> trzeba sie jeszcze rozerwac albo i podoksztalcac,a le to BTW
Faktycznie praca na pełnym etacie zajmuje sporo czasu (8-9h + dojazd 1h),
ale praca dodatkowa to nie kolejne 8h :), ale 1-2 godziny wieczorem
(gdy już trochę się odpocznie). Szczególnie jeśli lubi się swoją pracę.
> > nie tylko, KP wspomina o odrebnej umowie okreslajacej zakres dzialalnosci
> > konkurencyjnej pracownika (art. 101.1) Ale taka umowa pod rygorem
> > niewaznosci musi byc sporzadzona na pismie. Anonimowekonto twierdzi ze nic
> > takiego nie podpisywal.
> Masz racje. Nie zauwazylem, ze tak napisal. Teraz takie umowy to standard.
Lojalki nie podpisywałem i w umowie o pracę nie mam żadnej wzmianki
o zakazie wykonywania konkurencyjnych prac.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2003-02-02 00:08:14
Temat: Re: Zlecenia prywatne a etat.
Od: "Jacuo" <z...@p...onet.pl>
Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4859.000004d1.3e3c2da2@newsgate.onet.pl...
>
> > 2. Ja tez jestem informatykiem i tak srednio widze dorabianie sobie na
> > stale - 9-10 h pracy, 2 godz na dojazd - a przeciez czasami
> > trzeba sie jeszcze rozerwac albo i podoksztalcac,a le to BTW
>
> Faktycznie praca na pełnym etacie zajmuje sporo czasu (8-9h + dojazd 1h),
> ale praca dodatkowa to nie kolejne 8h :), ale 1-2 godziny wieczorem
> (gdy już trochę się odpocznie). Szczególnie jeśli lubi się swoją pracę.
Wiesz, po 9 godzinach klepania, to sie juz nie ma sily. A co do 1-2 godzin
>
> > Masz racje. Nie zauwazylem, ze tak napisal. Teraz takie umowy to
standard.
>
> Lojalki nie podpisywałem i w umowie o pracę nie mam żadnej wzmianki
> o zakazie wykonywania konkurencyjnych prac.
W takim razie oczywiscie nie am sprawy o konkurencje. oczywiscie zawsze
mzoan sie przyczepic o
szkodzenie firmie, aczkolwiek to bardziej sliskie. A ogolnie szef moze byc
niezadowolony, ze tu w pracy kupe roboty, a
ty dorabiasz gdzies tam, albo ze np. nie odpoczywasz tylko gdzie indziej
pracujesz. Ogolnie IMHO - najgorzej bedzie
jak szef sie dowie, ze pracujesz gdzie indziej. Gdy zapytasz sie o zdanie -
moz byc roznie. Sam musisz ocenic.
--
Jacek