-
1. Data: 2003-04-24 13:20:00
Temat: Zielona karta
Od: "Tumor Mozgowicz" <U...@p...com>
Hi,
Jestem programistą i chciałbym wyjechać do pracy, najchętniej do USA. Czy
ktoś mógłby mi podpowiedzieć od czego zacząć starania o zieloną kartę.
--
Pozdrawiam serdecznie,
Tumor Mózgowicz.
UWAGA: Aby odpisać mi bezpośrednio usuń pierwsze U z adresu e-mail.
"Of all the things I've lost, I miss my mind the most!" - Ozzy Osbourne.
-
2. Data: 2003-04-24 18:20:01
Temat: Re: Zielona karta
Od: "Boa" <b...@b...SPAMEROM_NIE.wroc.pl>
Od włożenia googli.
Boa.
-
3. Data: 2003-04-24 19:28:18
Temat: Re: Zielona karta
Od: "KK" <p...@g...pl>
"Tumor Mozgowicz" <U...@p...com> wrote in message
news:b894n8$rlu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Hi,
>
> Jestem programistą i chciałbym wyjechać do pracy, najchętniej do USA. Czy
> ktoś mógłby mi podpowiedzieć od czego zacząć starania o zieloną kartę.
>
zielona karta daje ci prawo pobytu i pracy w usa. Na dzień dzisiejszy
zieloną kartę możesz co najwyżej wylosować w loterii wizowej, która zwykle
odbywa się na przełomie wrzesień-październik. Informacji na ten temat szukaj
na stronie ambasady amerykańskiej. A może akurat ci się poszczęści.
Ty raczej masz na myśli otrzymanie wizy pozwalającej na pracę. H1B.
O taką wizę występuje pracodawca amerykański.
Starania musisz zacząć od znalezienia firmy, która zechciałaby cię
zatrudnić. Jak już firma się na ciebie skusi występuje dla ciebie o
przyznanie wizy H1B. Wiza taka przyznawana jest na trzy lata z możliwością
przedłużenia na kolejne trzy i pozwoleniem na pracę w firmie, która się o
taką wizę dla ciebie starała.
Po pięciu latach pobytu w stanach masz prawo starać się o wydanie zielonej
karty, która pozwoli ci zostać w tym 'raju' na zawsze.
Rok 2003 jest ostatnim rokiem, w którym jest podwyższony limit wiz h1b dla
specjalistów.
Coś zdaje się 120 tyś wiz. Potem wraca wszystko do normy 50 tyś dla
specjalistów wszystkich dziedzin.
Więcej na temat typów wiz znajdziesz na stronie immigration and
naturalization sevices. Aktualny adres to www.immigration.gov
Pracodawców możesz namierzyć np. tutaj.
www.monster.com
www.nytimes.com
www.dice.com
Miłego szukania. I nie zniechęcaj się za szybko. :-)
Jeszcze jedną możliwością zaznania 'raju' jest zaczepienie się w szkołach
językowych (albo wogóle na studiach) na wizie studenckiej F-1.
Postępowanie jest takie samo.
Szukasz uniwersytetu (trudniej i drożej), szkoły językowej (łatwiej i są
chętni), której płacisz za kurs, szkoła wystawia ci dokument I-20, z którym
biegniesz do ambasady i przekonujesz pana ambasadora, że nauczenie się
języka w Polsce jest dla ciebie niemożliwe i jedyna szansa to wyjazd.
Niestety musisz również wykazać, że cię na to stać. Czyli pokazać p.
ambasadorowi stan konta z kwotą mniej więcej 1000$ / miesiąc pobytu.
Wiza F-1 daje pozwolenie na pracę 20g /tydzień w danej szkole, co czasami
może być i dobre.
W każdym razie zawsze na miejscu z wizy F-1, można zmienić swój status
szukając sobie pracy na miejscu.
Możesz wyjechać również na wizie turystycznej i na miejscu znaleźć szkołę,
która wystawi ci I-20 i na miejscu zmienisz swój status na f-1.
Jest to możliwe i nawet wykonalne jakkolwiek od kwietnia 2002 istnieje
przepis, który mówi, że nie można zmienić wizy turystycznej na wizę
studencką o ile przy wjeździe nie deklarowało się chęci podjęcia nauki.
Decyzję podejmuje urzędnik imigracyjny. W każdym razie ma podstawę do
wydania decyzji odmownej.
Masz wówczas 10 dni na opuszczenie stanów.
Z drugiej strony jeśli przy wjeździe do Stanów na wizie turystycznej
zaznaczysz, że chcesz podjąć naukę to masz jeszcze większe szanse, że
wrócisz tym samym samolotem, którym przyleciałeś.
proponuję wersję pierwszą.
Pamiętaj, że status (uzyskiwany już na miejscu w Stanach, jeżeli wjechało
się na wizie turystycznej) f-1, h1b, to nie to samo co wiza (wydawana w
Polsce) f-1, h1b.
Status pozwala być legalnie, ale nie pozwala przekraczać granicy USA.
Niewinna wycieczka do Kanady tudzież Meksyku może się skończyć przelotem
przez Polskę w celu wbicia wizy do paszportu.
W każdym razie wybrałeś najgorszy moment na wycieczkę do tego raju.
Informatyków szukających pracy jest tutaj więcej niż w Polsce. Próbować
zawsze można.
Do zobaczenia w Polsce.
-
4. Data: 2003-04-25 11:30:32
Temat: Re: Zielona karta
Od: "Tumor Mozgowicz" <U...@p...com>
Hi,
Wielkie dzięki, za tak wyczerpujące opracowanie. Niech ci Bóg w dolarach
wynagrodzi :-)
--
Pozdrawiam serdecznie,
Tumor Mózgowicz.
UWAGA: Aby odpisać mi bezpośrednio usuń pierwsze U z adresu e-mail.
"Of all the things I've lost, I miss my mind the most!" - Ozzy Osbourne.
-
5. Data: 2003-04-25 20:19:42
Temat: Re: Zielona karta
Od: Nuno <n...@p...com>
KK wrote:
> Ty raczej masz na myśli otrzymanie wizy pozwalajšcej na pracę. H1B.
> O takš wizę występuje pracodawca amerykański.
> Starania musisz zaczšć od znalezienia firmy, która zechciałaby cię
> zatrudnić. Jak już firma się na ciebie skusi występuje dla ciebie o
> przyznanie wizy H1B.
Wszystko jak na razie ok. Tylko jest mały problem.
Pracodawca ten musi udowodnić, że na to stanowisko nie znajdzie
się żaden pracownik z USA. A wiadomo, specjalistów w USA jest mnóstwo,
konkurnencja duża. Pracodawca musi np. dać ogłoszenie
do gazety. Czyli wynika z tego, że trzeba być niebywałym specjalistą
w tej dziedzinie :-(
Ale jak już się jest ma np. tytuł doktora to już nie jest tak trudno
wyjechać,
ale taki przeciętny informatyk to ma raczej małe szanse na wizę.
--
n...@p...com
ICQ#:50758974
-
6. Data: 2003-04-26 05:02:05
Temat: Re: Zielona karta
Od: "KK" <p...@g...pl>
"Nuno" <n...@p...com> wrote in message
news:3EA9985E.87D38B8B@polbox.com...
> KK wrote:
>
> > Ty raczej masz na myśli otrzymanie wizy pozwalającej na pracę. H1B.
> > O taką wizę występuje pracodawca amerykański.
> > Starania musisz zacząć od znalezienia firmy, która zechciałaby cię
> > zatrudnić. Jak już firma się na ciebie skusi występuje dla ciebie o
> > przyznanie wizy H1B.
>
> Wszystko jak na razie ok. Tylko jest mały problem.
> Pracodawca ten musi udowodnić, że na to stanowisko nie znajdzie
> się żaden pracownik z USA. A wiadomo, specjalistów w USA jest mnóstwo,
> konkurnencja duża. Pracodawca musi np. dać ogłoszenie
> do gazety. Czyli wynika z tego, że trzeba być niebywałym specjalistą
> w tej dziedzinie :-(
To już jest problem pracodawcy jak to zrobi i co napisze, że ten fachowiec
jest niezastąpiony.
> Ale jak już się jest ma np. tytuł doktora to już nie jest tak trudno
> wyjechać,
to prawda.
> ale taki przeciętny informatyk to ma raczej małe szanse na wizę.
>
bezrobotnych informatyków jest teraz więcej niż bezdomnych na ulicach.
Największą szansę na uzyskanie h1b mają w tej chwili kucharze