-
1. Data: 2006-10-17 20:27:16
Temat: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
Od: "kinky" <w...@b...net>
Witam wszystkich zainteresowanych.
Do tych przemyslen sklonila mnie troche moja sytuacja. Oczywistym
moze sie wydawac, ze miedzy poziomem IQ a kariera i poziomem
zarobków zachodzi statystyczna korelacja dodatnia.
Sa zapewne wyjatki, czego dowodem sa kariery niektórych polityków.
Czy nie jest jednak tak, ze ludzie inteligentni a zarazem wrazliwi
nie potrafia "zagrzac" miejsca w jednej pracy. Ciagle im cos
nie pasuje. A to zarobki, a to zly szef a to atmosfera w pracy jest
ciezka.
Gdzies kiedys wyczytalem, ze jedna z przyczyn dla których
niektórzy ludzie nie potrafia zrobic kariery zawodowej sa stosunki
interpersonalne. Prace dostaje sie w 70% dzieki kwalifikacjom a w
20% dzieki zdolnosciom interpersonalnym oraz w ok. 10% dzieki
znajomosciom. Byc moze znajomosci faktycznie odgrywaja wieksza
role niz 10%. Traci sie prace w 85% poprzez niewlasciwe relacje
interpersonalne a w 15% na skutek baku fachowosci. Przytoczone liczby
sa oczywiscie orientacyjne.
Ciagle sie zastanawiam jak poprawic swoje szanse na znalezienie
dobrej pracy. Juz drugi rok szukam takiej bezskutecznie. W latach
90-tych wystarczylo znac dobrze jezyk i miec dyplom wyzszej
uczelni a z praca nie bylo problemu. Dzis jesli ktos nie moze
znalezc pracy, to nie pomoze mu ani egzamin proficiency in English,
ani studia podyplomowe, ani IQ 125.
Za dobra prace uwazam prace dajaca szanse rozwoju zawodowego
poprzez szkolenia oraz zarobki co najmniej 1,6Xsrednia krajowa i
mila atmosfere. Czy to tak wiele?
I co wy na to?
-
2. Data: 2006-10-17 20:48:03
Temat: Re: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
Od: IP <m...@w...pl>
kinky napisał(a):
> Witam wszystkich zainteresowanych.
> Ciagle sie zastanawiam jak poprawic swoje szanse na znalezienie
> dobrej pracy. Juz drugi rok szukam takiej bezskutecznie. W latach
> 90-tych wystarczylo znac dobrze jezyk i miec dyplom wyzszej
> uczelni a z praca nie bylo problemu. Dzis jesli ktos nie moze
> znalezc pracy, to nie pomoze mu ani egzamin proficiency in English,
> ani studia podyplomowe, ani IQ 125.
Przychodzisz do pracodawcy i co mu mowisz? Jestem zdolny nieslychanie?
Pracodawca musi na tobie zarobic. Co mu po twoim IQ czy jakims tam
dyplomie.
-
3. Data: 2006-10-17 21:34:39
Temat: Re: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
"kinky" <w...@b...net> wrote in
news:1161116836.461501.11900@f16g2000cwb.googlegroup
s.com:
> Do tych przemyslen sklonila mnie troche moja sytuacja. Oczywistym
> moze sie wydawac, ze miedzy poziomem IQ a kariera i poziomem
> zarobków zachodzi statystyczna korelacja dodatnia.
>
> Sa zapewne wyjatki, czego dowodem sa kariery niektórych polityków.
ktorzy sa frontmanami stojacych za nimi poteznych ukladow;
ale po co to zauwazac?
pzdrv;
adas;
-
4. Data: 2006-10-17 21:46:02
Temat: Re: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
Od: "Marek" <m...@w...pl>
Uzytkownik "kinky" <w...@b...net> napisal w wiadomosci
news:1161116836.461501.11900@f16g2000cwb.googlegroup
s.com...
Juz drugi rok szukam takiej bezskutecznie. W latach
90-tych wystarczylo znac dobrze jezyk i miec dyplom wyzszej
uczelni a z praca nie bylo problemu. Dzis jesli ktos nie moze
znalezc pracy, to nie pomoze mu ani egzamin proficiency in English,
ani studia podyplomowe, ani IQ 125.
To fakt, ale nalezy miec swiadomosc ze obecna sytuacja to pochodna ciagle
jeszcze zlej sytuacji na rynku pracy i wyzu demograficznego, a nie realnych
potrzeb pracodawcy. Znajomosc wielu jezykow i kilka fakultetow to fanaberie
polskich pracodawcow. W krajach dobrze rozwinietych jak np. Wielka Brytania
bez znajomosci jezyka i studiow mozna miec dobrze platna prace i zyc
godziwie. I to wcale nie na najnizszych stanowiskach.
Druga sprawa to odpowiednie podejscie do tematu: trzeba wiedziec czego
potrzebuje rynek i szybko reagowac, przekwalifikowac sie. Przyklad: magister
marketingu ze znajomoscia kilku jezykow moze dlugo szukac pracy, bo jest
nadprodukcja takich specjalnosci, a w tym czasie operator walca zarabia przy
budowie autostrady 8tys/miesiecznie, bo po prostu nie ma ludzi do pracy w
tym zawodzie (przyklad z zycia wziety,a dokladnie z wyborczej).
-
5. Data: 2006-10-18 04:51:44
Temat: Re: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
Od: Immona <c...@n...gmailu>
kinky wrote:
> Witam wszystkich zainteresowanych.
>
> Do tych przemyslen sklonila mnie troche moja sytuacja. Oczywistym
> moze sie wydawac, ze miedzy poziomem IQ a kariera i poziomem
> zarobków zachodzi statystyczna korelacja dodatnia.
> [...]
> znalezc pracy, to nie pomoze mu ani egzamin proficiency in English,
> ani studia podyplomowe, ani IQ 125
Przepraszam, jestem za zmeczona, zeby napisac to bardziej dyplomatycznie:
Jestes juz druga osoba za czasu mojego pobytu na grupie, ktora uwaza IQ
z zakresu 120-130 za ponadprzecietne. Tymczasem jest to srednie IQ w
grupach takich jak studenci przedmiotow scislych, nauczyciele itp.,
jednym slowem nic, co by dawalo podstawe do narzekan na nute "jestem
wybitny, a nikt mnie nie chce".
Znam/znalam troche osob ze 150+ i jedyne przypadki, ktore sobie niezbyt
radzily w zyciu, to te majace powazne zaburzenia psychiczne - co nie
oznacza, ze u reszty byly jakies wybitne kariery.
>
>
> Czy nie jest jednak tak, ze ludzie inteligentni a zarazem wrazliwi
> nie potrafia "zagrzac" miejsca w jednej pracy. Ciagle im cos
> nie pasuje. A to zarobki, a to zly szef a to atmosfera w pracy jest
> ciezka.
Jakas praca moze byc rzeczywiscie zla i miec elementy, z ktorych mozna
byc niezadowolonym. Jesli zdarza sie to nagminnie w kazdej kolejnej, to
jest to albo problem z wlasnym ego, albo nieumiejetnosc oceny oferowanej
pracy i firmy, ktora ja oferuje, albo - za niskie kwalifikacje, zeby
trafic do miejsca dobrej jakosci.
Poza tym znam mnostwo inteligentnych ludzi, ktorzy pracuja w tym samym
miejscu od 10 lat i wiecej (tu akurat mowa o uczelni), wiec korelacje
inteligencji z czesta zmiana pracy trudno by bylo obronic.
> Gdzies kiedys wyczytalem, ze jedna z przyczyn dla których
> niektórzy ludzie nie potrafia zrobic kariery zawodowej sa stosunki
> interpersonalne. Prace dostaje sie w 70% dzieki kwalifikacjom a w
[...]
> Ciagle sie zastanawiam jak poprawic swoje szanse na znalezienie
> dobrej pracy. Juz drugi rok szukam takiej bezskutecznie. W latach
[...]
> I co wy na to?
Podsumowujac:
Zadajesz pytanie o zwiekszenie swoich szans na rynku pracy, a slowa nie
piszesz o swoich kwalifikacjach, doswiadczeniach czy czymkolwiek, co by
pozwolilo merytorycznie pogadac o Twoim problemie.
Zamiast tego piszesz mnostwo narzekan, w ktorych probujesz zwalic wine
na czynniki zewnetrzne: nie ma juz lat 90-tych, inteligentni maja
problem, bo sa inteligentni, bo znajomosci itp.
I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)
-
6. Data: 2006-10-18 07:09:16
Temat: Re: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
Od: "Tomek P." <a...@y...pl>
Dnia 17-10-2006 o 22:27:16 kinky <w...@b...net> napisał(a):
> Witam wszystkich zainteresowanych.
>
> Do tych przemyslen sklonila mnie troche moja sytuacja. Oczywistym
> moze sie wydawac, ze miedzy poziomem IQ a kariera i poziomem
> zarobków zachodzi statystyczna korelacja dodatnia.
Sądzę, że poza pracą ściśle wymagającą inteligencji (np. coś związanego z
analizą informacji i formułowaniem wniosków), ta korelacja może byc
niedostrzegalna.
>
> Sa zapewne wyjatki, czego dowodem sa kariery niektórych polityków.
Większość z polityków, których powszechnie uważa się za głupków, to ludzie
wybitnie inteligentni - a powierzchowne oceny na podstawie
kilkunastosekundowych materiałów w telewizji to dowód raczej
ograniczonosci umysłowej.
Wracając do meritum: w GWnie ukazał się parę miesięcy temu ciekawy
artykuł. Ślizgajacy się po temacie, ale i tak ciekawy.
http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/1,67725,3160427.h
tml
I oczywiście rację ma Immona, że 125-130 to nie jest jakiś oszałamiający
wynik.
--
kilka bezsensownych słów poprzedzających link do strony
http://tomaszplokarz.wordpress.com - już nie tylko La Linea ;)
-
7. Data: 2006-10-18 09:20:19
Temat: Re: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
Od: "E. Fiedor" <e...@g...pl>
Użytkownik "Tomek P." <a...@y...pl> napisał w wiadomości
news:op.thlvhqameacyrb@ja.was.pozdrawljaju...
Dnia 17-10-2006 o 22:27:16 kinky <w...@b...net> napisał(a):
I oczywiście rację ma Immona, że 125-130 to nie jest jakiś oszałamiający
wynik.
ale też nie średni.powyżej 115 IQ to powyżej przeciętnej dla polskich norm wśród
dorosłych :))
pozdrawiam
Ewa
-
8. Data: 2006-10-18 13:56:36
Temat: Re: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Wed, 18 Oct 2006 17:51:44 +1300, Immona <c...@n...gmailu>
w <eh4bt8$im2$1@inews.gazeta.pl> napisał:
> kinky wrote:
>> Witam wszystkich zainteresowanych.
>>
>> Do tych przemyslen sklonila mnie troche moja sytuacja. Oczywistym
>> moze sie wydawac, ze miedzy poziomem IQ a kariera i poziomem
>> zarobków zachodzi statystyczna korelacja dodatnia.
>> [...]
> > znalezc pracy, to nie pomoze mu ani egzamin proficiency in English,
> > ani studia podyplomowe, ani IQ 125
[ ... ]
> Jestes juz druga osoba za czasu mojego pobytu na grupie, ktora uwaza IQ
> z zakresu 120-130 za ponadprzecietne. Tymczasem jest to srednie IQ w
Nie chciałbym ci zaburzać światopoglądu, ale to _jest_ ponadprzeciętne
IQ http://pl.wikipedia.org/wiki/Test_inteligencji.
Tylko że iloraz inteligencji jest tym, co mierzą testy inteligencji i
jak na razie, to ciężko udowodnić, że jest czymś więcej.
[ ... ]
> Podsumowujac:
> Zadajesz pytanie o zwiekszenie swoich szans na rynku pracy, a slowa nie
> piszesz o swoich kwalifikacjach, doswiadczeniach czy czymkolwiek, co by
> pozwolilo merytorycznie pogadac o Twoim problemie.
> Zamiast tego piszesz mnostwo narzekan, w ktorych probujesz zwalic wine
> na czynniki zewnetrzne: nie ma juz lat 90-tych, inteligentni maja
> problem, bo sa inteligentni, bo znajomosci itp.
A tu masz rację :)
> I.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
9. Data: 2006-10-18 15:01:44
Temat: Re: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "kinky" <w...@b...net> napisał w wiadomości
news:1161116836.461501.11900@f16g2000cwb.googlegroup
s.com...
>Czy nie jest jednak tak, ze ludzie inteligentni (...)
a którzy to są ? Rozwiązywałem kiedyś z kolegą test na inteligencję i razem
mieliśmy 80, więc po 40 na głowę, a z drugiej strony wg. Twoich kryteriów
powinniśmy być bardzo inteligentni :) Bezradność w interpretacji wyników
takich testów spowodowała pojawienie się różnych "typów" inteligencji -
emocjonalnej i bóg wie jakich innych, więc za chwilę będzie jakaś inteligencja
potrzebna specjalnie do dostania dobrej pracy. Z drugiej strony jest taki
pasek Dilberta z ciekawym dymkiem: "inteligencja ma znacznie mniejsze
zastosowanie praktyczne niż się powszechnie wydaje" :)
entrop3r
-
10. Data: 2006-10-18 16:18:26
Temat: Re: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>
Jakub Lisowski wrote:
> Dnia Wed, 18 Oct 2006 17:51:44 +1300, Immona
> <c...@n...gmailu> w <eh4bt8$im2$1@inews.gazeta.pl>
>> Jestes juz druga osoba za czasu mojego pobytu na grupie, ktora
>> uwaza IQ z zakresu 120-130 za ponadprzecietne. Tymczasem jest
>> to srednie IQ w
>
> Nie chciałbym ci zaburzać światopoglądu, ale to _jest_
> ponadprzeciętne IQ
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Test_inteligencji. Tylko że iloraz
> inteligencji jest tym, co mierzą testy inteligencji i jak na
> razie, to ciężko udowodnić, że jest czymś więcej.
Z moich obserwacji nie wynika, ze przeklada sie na sukcesy
biznesowe i finansowe w sposob "proporcjonalny" :-(((
Zrobilem taki test na jakiejs anglojezycznej stronie WWW i tez sie
mieszcze w gornej strefie podanego powyzej zakresu.
Taki test wskazuje moim zdaniem na pewne predyspozycje osobnicze
do szukania rozwiazan problemow technicznych.
W tak zwanym zyciu codziennym moze nawet przeszkadzac ...
--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com